Strona 9 z 16

: 09 grudnia 2017, 22:43
autor: Baczu
Tragedia. Jakim cudem Mandzukic zagrał cały mecz, to chyba nawet on sam nie wie. Rozgrywający chyba najlepszy mecz od dawna Pjanic (bo w końcu ustawiony nie w jednej linii ze stoperami) ustąpił miejsca w kluczowym momencie kompletnemu żółtodziobowi, nic dziwnego że Bośniak był wnerwiony. Po ludzku współczuje Coscie i Bernardeschiemu, bo nie wiem co muszą zrobić by w końcu zadomowić się w pierwszym składzie, zwłaszcza przy biedzie jaką prezentuje Mario.

: 09 grudnia 2017, 22:45
autor: wojczech7
Baczu pisze:(...) nie wiem co muszą zrobić by w końcu zadomowić się w pierwszym składzie, zwłaszcza przy biedzie jaką prezentuje Mario.
Najsmutniejsze jest to, że w oczach Maxa Chorwat rozegrał zapewne kapitalne zawody, bo kilka razy fajnie powalczył w defensywie. Miejsce w pierwszej 11 na Romę gwarantowane. :hellyes:

: 09 grudnia 2017, 22:46
autor: Poprostu
Jak możecie narzekać? Przecież nie przegraliśmy z liderem. Zero z tyłu to jest podstawa. Gole? Jakie gole? Po co to komu.

: 09 grudnia 2017, 22:46
autor: wagner
Macie swój ofensywny styl macie swoje punkty czyli obejdzie się bez narzekań prawda? :lol:

: 09 grudnia 2017, 22:46
autor: aRn.
niezła ironia, co? gramy jakby lepiej, a wynik jakby gorszy xD brakło gola. daleko do optymalnej formy, ale nie było kopania się po czołach jak choćby miesiąc wcześniej. oczywiście wiele jeszcze do poprawy, ale widać światełko. szkoda tylko focha pjanicia. allegri ewidentnie nie panuje nad szatnią i do końca swojej kariery w Juve tego już nie zrobi...

: 09 grudnia 2017, 22:47
autor: juvemaroko
Pilkarze zagrali w ciagu 8 dni 3 waznych spotkanie w tym dwoch na wyjezdzie.
Bilans 2-1-0 gole 3-0
Dzis bylo widac zaangazowanie nawet w ostani kwadrans Asamoah ostro walczyl z przodu.
Zabraklo skutecznosc i szczescia zwlaszcza Ma,dzur ktore trafil w poprzeczka i raz sie poslizgnal raz wycignal bramkarz oraz dwa razy slabo trafil.
Icardi nic nie zagral bo zostal odlaczony przez Benatia i Chielinni.
Jest to 5 spotkanie na 0 z tylu z rzedu i zagralismy z kilku bardzo druzyn bardzo skuteczne ofensywnie.

: 09 grudnia 2017, 22:48
autor: Piotr Juvefan
Remis jak porażka. Mieliśmy swoje okazje. W drugiej połowie ich zmiażdżyliśmy. Nie mam do nikogo pretensji oprócz MANDZUKICIA.

MARIO DZIĘKUJEMY ZA SKUTECZNE PARTACZENIE 100% OKAZJI :mad2:

Inter był słaby jak gówno nie zasłużył na remis. Dogonimy ich jestem spokojny.

: 09 grudnia 2017, 22:48
autor: wojczech7
Poprostu pisze:Jak możecie narzekać? Przecież nie przegraliśmy z liderem. Zero z tyłu to jest podstawa. Gole? Jakie gole? Po co to komu.
Allegri zasadniczo chce odbudować nas w tyłach i to mu się - trzeba przyznać - udaje. Najważniejsze to nie stracić, z przodu może się uda. Dzisiaj prawie się udało - Włoch będzie zadowolony.

Trudno jednak po takim meczu mówić o zadowoleniu kibiców. Mieliśmy tych wafli na widelcu, aż się prosiło, żeby docisnąć śrubę. Wygrała jednak wizja zera z tyłu.

: 09 grudnia 2017, 22:48
autor: Pluto
Mandzukić wywalczył dzisiaj pierwszy skład i dozgonną wdzięczność Allegriego. Dzięki niemu miażdżącą przewagę udało się zamienić na mityczne 0:0. Costa i Sandro na ławce a ten ^%%$^%$& dochodzi patrząc na tablicę z wynikiem. Dzisiaj tchórzostwo i asekuranstwo tego %$&%^*( przeszło wszelkie granice. Nie wiem co też mu do łba strzeliło, że tak wcześnie wprowadził Dybalę. Na szczęście zdążył zdjąć rozgrywającego kapitalny mecz Pjanicia. Czym oczywiście rozwścieczył w swojej krótkiej historii w Turynie kolejnego świetnego zawodnika, któremu zależy na czyś więcej niż zerze z tyłu. Do czego to doszło żeby gęba naszego trenera wkurzała mnie bardziej niż ta Morattiego...

Z indywidualnych wyróżnień oprócz dramatu najlepszego obrońcy wśród napastników i najgorszego napastnika wśród napastników a także kapitalnych zawodów Cuadrado trzeba wspomnieć o przydupasku pana trenera. MDS wyglądał jakby wyciągnięty żywcem z baru pierwszy raz stał na pełnowymiarowym boisku. Myślenie o LM z tym chłopakiem w pierwszym składzie to jest bardzo gorzki dowcip. :facepalm:

: 09 grudnia 2017, 22:49
autor: pablo1503
No i ch... z tak mocnej ławki, jak pierwsza zmiana dokonywana jest w 75 minucie, a jedna w ogóle nie została wykorzystana. Mandżukić mógłby nawet przebiec 20KM - nie obchodzi mnie to, nie w sytuacji, w której piłka dwukrotnie odbiła się od niego w polu karnym, a raz koncertowo spieprzył świetną sytuację.

Max oficjalnie jest pokłócony z Machisio, bo nie jestem w stanie wytłumaczyć ściągnięcie dwóch pomocników i przy obu zmianach pominąć Claudio. Zmiana Pjanicia również nie należała do mądrych decyzji. Kurcze, facet odbiera, podaje, drybluje - człowiek orkiestra, w dodatku bardzo naładowany pozytywną energią, a ten go zmienia. Zresztą nie omieszkał pokazać swojego niezadowolenia. Jeżeli ktoś rozgrywa tak dobry mecz, to nie zdejmuje się go, no chyba, że sam o to poprosi.

Sandro, Costa, Dybala, Bernardeschi, Marchisio - dzisiejsza ławka, a z nich tylko jeden został wprowadzony. Brakowało tylko, żeby, jak na siebie przystało, w końcówce wprowadził Ruganiego. Nie wiem co on ma w głowie, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że prowadzi wewnętrzną wojnę i chce pokazać kto tu rządzi. Costa rozgrywa bardzo dobry miesiąc, a w zamian dostaje 90min. na ławie, bo wrócił Mandżukić, który nawet mało co trenował ostatnio. Dziwić się, że oni czasem wyglądają, jakby nie mięli motywacji? Ten człowiek ją w nich zabija.

Pewnie trochę mnie poniosło ze względu na emocje, ale jestem naprawdę wściekły.

Zakończyć chciałbym ogromnymi pochwałami dla Cuadrado. Super mecz, genialne wrzutki - może tylko Mario dziękować, że nie zaliczył jakiejś asysty. Drugiej strony tutaj jest pies pogrzebany, bo kolejny tak dobry mecz rozegra pewnie dopiero po nowym roku. Jego forma jest tak nierówna, jak polskie drogi.

: 09 grudnia 2017, 22:49
autor: CzeczenCZN
Higuain kompletnie bezproduktywny - nie wiem jaki był sens wydawać na niego tyle siana? Mandzukic przeszedł samego siebie, 2 razy się potknął w polu karnym. Cuadrado dzisiaj na plus, Pjanic nieźle. Dybala to najbardziej przereklamowany piłkarz Juve Ever - lubię go ale... Gdyby Giovinco grał to jego wkład byłby porównywalny.

: 09 grudnia 2017, 22:51
autor: Klorel
niby jest jeden punkt na bardzo trudnym terenie obcenego jeszcze mistrza Włoch, ale czuję niedosyt, bylismy lepsi, bardziej cyniczni i to nam należał się komplet punktów. tym meczem pokazujemy, że jesteśmy na podobnym poziomie co juve, a wyższym niż naples i reszta stawki. przed nikim nie klękamy, nikogo się nie boi, ta liga jest nasza.

Forza Inter, forza Wielki Spalletti.
Cytat z forum Interu.... :prochno: :prochno: :prochno:

Aż się prosiło by D.Costa wszedł :) Eh.

: 09 grudnia 2017, 22:52
autor: RICTOR
wagner pisze:Macie swój ofensywny styl macie swoje punkty czyli obejdzie się bez narzekań prawda? :lol:
Do kogoś konkretnie pijesz? Ja z naszej gry akurat dziś byłem zadowolony. Skuteczność leżała, ale mecz oglądało się dobrze. Jak byśmy się zamurowali podobnie jak Inter dziś to twierdzisz, że byśmy wygrali? Jak się komuś podoba mecz dwóch drużyn grających na zero z tyłu w postaci kopaniny w środku boiska to w sumie nie mam komentarza na to :confused2:

: 09 grudnia 2017, 22:53
autor: MRN
pablo1503 pisze:Pewnie trochę mnie poniosło ze względu na emocje, ale jestem naprawdę wściekły.
Nie, nie poniosło Cię bo masz całkowitą rację. Nawet ja, obrońca Maxa uważam, że on zabija w nas chęć gry i motywację.

: 09 grudnia 2017, 22:53
autor: Piotr Juvefan
Juventus zagrał koncertowo 2 połowe ,ale zmiana Dybali ewidentnie za późno.
Wszystko w tym klubie działa. Ufam Allegriemu. Tylko nasi dzisiaj na czele z MANDZUKIECIEM partaczyli okazje koncertowo.

Po meczu powinni zapieprzać całą połowe boiska przez 30 minut za kare. WSTYD nie wygrać z takimi słabymi pachołkami z Mediolanu.