JuvePoland

Milik to jest największa miernota pod słońcem, potrzebuje nie 10 sytuacji aby strzelić bramkę tylko 20. Mam nadzieje, że jak będziemy grali z Napoli to Milik zagra w podstawie bo wtedy o wynik będę spokojny

A on wtedy przekornie strzeli.

Real nie zachwyca, ale to drużyna która w każdej chwili może zaskoczyć i zmieść kolejnego rywala. Z drugiej strony będąca w świetnej formie Borussia. To będzie najciekawsze spotkanie tej kolejki obok PSG - Baya. Na 3 miejscu ze sporym dystansem postawiłbym chyba spotkanie Atleti z CFC.

Ramos gra w siatkówkę na linii bramkowej, a sędzia nic. Chwilę później gol Bale'a. Typowy Real. :doh:

notquitemytempo pisze:Ramos gra w siatkówkę na linii bramkowej, a sędzia nic. Chwilę później gol Bale'a. Typowy Real. :doh:

Ja się pytam, w jakim celu za bramką stoi bęcwał w trykocie arbitra? W głowie mi się to nie mieści, jak żaden z sędziów mógł nie zauważyć, że Ramos dotknął piłki wyciągniętymi łapami. Kosmos :shock:

Może tak jak była kiedyś "UEFAlona" teraz będzie "UEFAl"?
Równowaga w przyrodzie w sumie musi być.

Roma co prawda wymęczyła z największymi pyrami LM ale...lepiej to przemilczeć

bayern przegrywa, nie jest w formie, mógł stracić więcej goli, grają bez podst. bramkarza i defensywy, ale przynajmniej coś próbują...vidal, w swoim stylu jakby chciał urwać nogę neymarowi.

http://www.90minut.pl/ranking_uefa.php?id_sezon=91
Na chwilę obecną Włosi przeskoczyli Niemców w rankingu UEFA.

Lucas87 pisze:bayern przegrywa, nie jest w formie, mógł stracić więcej goli, grają bez podst. bramkarza i defensywy, ale przynajmniej coś próbują...vidal, w swoim stylu jakby chciał urwać nogę neymarowi.

Grają bez podstawowej defensywy? W pierwszym składzie brakowało tylko Hummelsa, który siedział na ławce, bo jest bez formy. Zresztą w Bayernie w tym roku raczej się na razie nie wyklarowała dwójka podstawowych stoperów, a Sule, Martinez i Hummels grają na zmianę (i Boateng jak akurat jest zdrowy). Problemem jest bramkarz, bo Ulreich to straszny leszcz.
Mecz ustawiła bramka w drugiej minucie, Bayern prowadził grę, a PSG tylko kontrowało.

AdiJuve pisze:http://www.90minut.pl/ranking_uefa.php?id_sezon=91
Na chwilę obecną Włosi przeskoczyli Niemców w rankingu UEFA.

w momencie kiedy 4 główne ligi mają po 4 drużyny w LM ale jak sobie pomyślę, jakie to mogą byc te 2 druzyny z Niemiec z automatu (poza BVB i Bayern mniemam) to aż źle się robi...

rammstein pisze:

AdiJuve pisze:http://www.90minut.pl/ranking_uefa.php?id_sezon=91
Na chwilę obecną Włosi przeskoczyli Niemców w rankingu UEFA.

w momencie kiedy 4 główne ligi mają po 4 drużyny w LM ale jak sobie pomyślę, jakie to mogą byc te 2 druzyny z Niemiec z automatu (poza BVB i Bayern mniemam) to aż źle się robi...

Muszę się z Tobą zgodzić, Bundesliga nie zmierza w dobrym kierunku, bardzo się wyrównała, ale raczej w złym tego słowa znaczeniu. Jest Bayern, BVB i w zasadzie długo nic. Może jeszcze Lipsk, ale im w tym sezonie wychodzi brak doświadczenia w LM, pewnie nie wyjdą z grupy. Wolfsburg po kłopotach Volkswagena zaciska pasa i nie ściąga już klasowych piłkarzy, nie wiem też co się dzieje w Leverkusen, na papierze skład niezły, kilku ciekawych piłkarzy, a grają potworną kaszanę i to już drugi sezon z rzędu. Duży fejm w Niemczech ma Hoffenheim i ich młody trener (Nagelsmann), ale w eliminacjach LM mieli pecha trafić na Liverpool, a w LE się na razie zbłaźnili.

Bayern dostał taką samą soczysta trójeczkę jak my od Barcelony i dzisiaj ponoć ważą się losy Carlo a na stronie polskich fanów wszyscy jak jeden mąż krzyczą "zwolnić go!" będąc świadomymi, że następcą miałby zostać Tuchel albo Sagnol.
To tak a propos żalów na poziom JP i innych jęków...

Pluto pisze:Bayern dostał taką samą soczysta trójeczkę jak my od Barcelony i dzisiaj ponoć ważą się losy Carlo a na stronie polskich fanów wszyscy jak jeden mąż krzyczą "zwolnić go!" będąc świadomymi, że następcą miałby zostać Tuchel albo Sagnol.
To tak a propos żalów na poziom JP i innych jęków...

Tuchel to chyba pobożne życzenie kibiców, bo niemieckie media jako głównego następcę wskazują Francuza.
Osobiście trochę rozumiem kibiców Bayernu, bo Ancelotti nie spełnił pokładanych w nim nadziei, z drugiej strony to trener, który po prostu musi mieć skład, żeby coś z niego ulepić, a prawda jest taka, że ofensywa Bayernu nie wygląda zbyt imponująco. Wiekowi Robben z Riberym, do tego James, który na skrzydle gra dobrze bardzo rzadko (w tym sezonie chyba tylko z Schalke), Coman, który jest dobry na podmęczonego rywala, ale nie na cały mecz i Mulller który nie widział formy od ponad roku. Do tego doszły problemy w defensywie, Carlo cały czas rotuje parą stoperów, bo Hummels jest w tym sezonie tragiczny, a Boateng co rusz łapie urazy, wisienką na torcie jest kolejna kontuzja Neuera (Ulreich jest tragiczny).
Tak przynajmniej widzi to osoba, która nie śledzi wszystkiego co się dzieje w Monachium, ale co weekend meczu Bayernu obejrzy

Przed meczem Bayernu w życiu nie powiedziałbym, że dostaną od PSG taką lekcję. Myślałem, że w Paryżu afera, ale jednak coś mi się wydaje, że dziennikarze to tak rozdmuchali, gdyż Cavani i Neymar nie sprawiali wrażenia skłóconych (choć to może pozory - nie dowiemy się). Jak to się mówi - Bayern grał i miał piłkę, a Paryżanie punktowali. Dla Bayernu to podobny zimny prysznic co nasz na Camp Nou.

Jeśli chodzi o Juventus - trzeba się ogarnąć, chociaż jak wiemy faza grupowa nigdy (w czasach post-calciopoli) nam nie leżała. Ciśniemy bekę z mitycznej wiosny, ale myślę, że jak wyjdziemy to będzie to wyglądało lepiej. Ważne, że przełamał się Higuain, natomiast Paulo musi pokazać się również w LM skoro chce być topem na miarę choćby Alexa.

Co do wtorkowych spotkań - Real rozpędzony, ale klasycznie sprzyjają im sędziowie, co trochę irytuje. Nie mówię, że by nie wygrali, bo byli lepsi, ale denerwuje to, że za siatkówkę nie ma karnego. Casus Barcelony sprzed kilku edycji.