Jestem pod sporym wrażeniem. Druga połowa rozegrana na możliwie najwyższym poziomie. Nie popełniliśmy w niej zdaje się ani jednego błędu, klepaliśmy aż miło, do tego te cudowne bramki. Mogliśmy wygrać i wyżej, ale widać było wyraźnie, że traktujemy to jak piknik i najchętniej zeszlibyśmy już pod prysznic. Nie zmienia to faktu, że jednak do tej 4 bramki dążyliśmy do kolejnych trafień i z całą pewnością mogło się to podobać. Właściwie to się i 6-0 mogło skończyć, bo po ręce i faulu Glika na Sandro powinny być jedenastki. Imponowało rozegranie, pomysły w ataku - dobry sparing i przetarcie przed kolejnym ogórem, tym razem w lidze.
Rugani z piłką przy nodze czuje się bardzo dobrze.

Mecz o takiej renomie mógł go przerosnąć, jako że do tej pory nie grał prawie w ogóle, a spisał się na medal. Nie wykopywał bez sensu, a zawsze starał się rozegrać, zastawić - będziemy mieć z niego wiele radości. Zaza rozegrał kapitalny mecz i coraz bardziej się do niego przekonuję (także dzięki charakterowi i podejściu do dzisiejszego spotkania). Druga bramka też miód malina - chłopak ma najlepszą średnią w zespole biorąc pod uwagę ilość minut spędzonych na murawie. Okazuje się, że świetnie nadaje się na piątego napastnika. Morata świetne asysty, choć brakowało kropki nad "i" w postaci bramki. Liczę na to, że zagra od pierwszej minuty z Carpi i w końcu się przełamie. Dzisiaj praktycznie można pochwalić także Marchisio, Pogbę (tak szczerze przyznam, że przez pewien moment po zdobyciu bramki przez Paula w ogóle się nie cieszyłem, tak mnie to trafienie zaskoczyło - nie spodziewałem się czegoś takiego w obliczu braku Pirlo), Khedirę, świetny występ zanotował Sandro. Dybala to jest przekocur i mamy w swoich szeregach diament, jakich mało. Świetnie utrzymuje się przy piłce, ma fenomenalny drybling, regularnie strzela. Szkoda, że nie udało się mu trafić w okienko - wówczas ciężko byłoby wybrać najpiękniejszą bramkę meczu. Podoba mi się to, że mając prawonożnego Pogbę i lewonożnego Dybalę będziemy za każdym razem stanowić spore zagrożenie w przypadku rzutów wolnych.
Niezmiernie cieszy fakt, że mimo obecności w składzie kilku rezerwowych zawodników, kompletnie nie ucierpiała jakość gry. Wcześniej mieliśmy De Czegliów, Pelusów itd. Teraz Zaza jest MVP, Rugani jak profesor (choć fakt - wiele roboty też nie miał). To musi cieszyć w perspektywie drugiej części sezonu, kiedy to, być może, znajdujące się przed nami ekipy zaczną puchnąć.
W zespole panuje świetna atmosfera. Khedira schodzący z boiska daje w żartach po pysku Lichtsteinerowi, Pogba żartuje, Dybala cieszy się każdą minuta gry dla nas. Ten moment, gdy po strzeleniu bramki motywował jeszcze kibiców do wzmożonego dopingu.

Zaimponował mi jednak także czym innym - pamiętał o
Ale i Rickym - chwała mu za to!
TORINO E' SEMPRE BIANCONERA!!!!!!!!!!!!!!!!