JuvePoland

Pięknie, kurczę pięknie! Plan wykonany i ten Dybala i ten Pogba! Dobrze, że Paolo strzelił - zasłużył jak nikt inny. Sytuacja w tabeli coraz bardziej komfortowa, musimy iść za ciosem co mecz. FORZA

johnnybgoode pisze:Mario zawsze potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Co nie zmienia faktu że 3/4 bramki to współpraca Pogby i Dybali (który swoją drogą źle przyjął )

Tą akcję na 2:1 wypracował Mandzukic na środku boiska, który przewrócony podał do Pogby. Dla mnie akcja meczu.

Cabrini_idol pisze:Mandzukic co by nie mówić wraca do formy, jest dużo świeższy niż na początku... a Dybala ? cóż, statystyki mówią same za siebie. Pogba kilka strat ale kilka kluczowych piłek w tym ta do Dybali na 2 : 1

Taaa... ale to GorszaCzęśćMediolanu jedzie na farcie wygrywając 4:0.

2 gole z przypadku po ewidentnych farfoclach Fiorentiny, ale co tam - pewne zwycięstwo, oh ah jak kolorowo. Jeśli na coś zasłużyliśmy, to był to karny po faulu Valero (druga żółta) na Mandzukicu. Pochwalę Chorwata, bo to on zaczął odbiorem akcję i wykończył zmaszczony strzał Dybali.


Jeśli to co pokazaliśmy między pierwszą a drugą bramką odzwierciedla naszą chęć zdobycia Scudetto, to nie mam pytań

Przeskakujemy Romę . I o to chodziło.

Niewiele jest finezji w grze Manudzkicia, ale ostatnio nie mamy prawa na niego narzekać. Zakłada pressing, strzela, asystuje - czyli robi to co do napastnika należy. Dybala to niech cokolwiek zrobi z tą prawą nogą, minąć rywala i władować nią bramę z 3 metrów to chyba nie jakieś wysokie wymagania... Niemniej występ trzeba mu zaliczyć na plus. Widać, że jest jeszcze mocno nieopierzony, ale potrafi robić różnicę.

Allegri trafił dzisiaj ze zmianami. Sturaro to jest jednak walec. W 30 minut zrobił więcej niż Khedira przez godzinę i znów był bliski zdobycia gola. Sandro wyglądał jakby biegał 2x szybciej od reszty. Zaczynają się spłacać nowe nabytki Marotty i to bardzo cieszy.

wagner pisze:

johnnybgoode pisze:Mario zawsze potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Co nie zmienia faktu że 3/4 bramki to współpraca Pogby i Dybali (który swoją drogą źle przyjął )

Tą akcję na 2:1 wypracował Mandzukic na środku boiska, który przewrócony podał do Pogby. Dla mnie akcja meczu.

Oczywiście i chwała mu za to że wstał i zapierniczał do samego końca co się opłaciło - stąd komentarz o tym że potrafi się znaleźć gdzie trzeba

Dziwne spotkanie, najpierw niezrozumiały pressing połowy drużyny, Khedira w pierwszej linii, dziury w środku pola. W drugiej połowie odwrotnie - zespół zatrzymał się na swojej połowie, dużo strat, słabiutki Pogba, wydawało się, że obie ekipy dowiozą w tym klinczu remis... aż pojawił się Alex Sandro i zaczęła się magia. :hellyes:
Oby odblokował się Dybala, najpierw zmarnował w swoim stylu to co sam pięknie wypracował, potem setka w piach przy golu Mandzukicia i narzeszcie w końcówce zrobił to tak jak należy, z zimną krwią i skutecznie.

ORSATO NA IZBĘ WYTRZEŹWIEŃ!

pumex pisze:
Bardzo cieszy gol Dybali. Mandzukić jest konkretny, potrafi postawić kropkę nad 'i', czego z kolei od pewnego czasu nie umie zrobić Morata, dlatego zasłużenie gra Chorwat

I jak tak dalej pojdzie to Morata bedzie grzał ławe do konca sezonu, bo Mandzukic zlapal bardzo dobra forme. Nie dosc, ze walczy na calego to jeszcze zaczal strzelac bramki. W dodatku, wyglada na to, ze zaczyna sie coraz lepiej rozumiec z Dybala.

Pogba gral w kratke, ale nie da sie ukryc, ze kilka podan mial pierwsza klasa. On momentami za duzo zwleka albo wdaje sie w niepotrzebny drybling, ale notuje sporo kluczowych pilek i to jest bardzo istotne. Cuadrado rowniez niezly mecz, bramka, przypadkowa asysta, kilka razy w trudnym momencie potrafil wyciagnac druzyne spod pressingu.

Zawiedli mnie Marchisio z Khedira. Niemiec gral bardzo pasywnie, jest jeszcze po kontuzji, wiec nie mam jakichs wielkich pretensji, zwlaszcza ze przed urazem gral dobrze. Marchisio mial zbyt duzo strat, zwlaszcza w pierwszej polowie. W drugiej wygladal juz lepiej.

Bardzo dobrze nasza obrona. Po poczatkowych problemach w ustawieniu, potem wyraznie Bonucci zaczal wychodzic za Kaliniciem i atakowac go od razu, kiedy pomocnicy Violi slali pilke do przodu. Brawo za czytanie gry.

Buffon poza karnym to chyba nawet jednej sytuacji do obrony nie mial?

Każdy Dybala, Dybala, ale swoje dołożył... Chiellini. Pierwszorzędnie wyłączył tego Kalinicia z gry, a to gość niewątpliwie w gazie. Pełen szacunek dla Giorgio! (zresztą jak zawsze)

Poczułem, że to wygramy, jak tylko Sandro wszedł na murawę. Gość może nie zrobił dzisiaj różnicy, ale tą jedną wrzutką do Mandzukicia dał sygnał, że nie wszystko stracone. Niewątpliwie mieć takiego gracza z ławki, albo w pierwszym składzie - kosmos.

Uff...wygraliśmy morderczy pojedynek, Dybala szlifuje się na mistrza z meczu na mecz, niesamowity chłopak...Mandżu, brak słów bo wierzyłem w niego a to jeden z moich ulubieńców jeszcze z czasów gry w Bayernie...cieszę się, że wraca do formy, ma tyle walki w sobie co Davids i nie piszę tego na wyrost...Cabrini, jeśli do bija do 10 to powinieneś wystąpić tutaj o zbiórkę na browar dla Ciebie... :lol:

Może mi ktoś powiedzieć, jak wyglądają po tym meczu statsy strzeleckie Dybali i Mandzu?

jackop pisze:

Cabrini_idol pisze:Mandzukic co by nie mówić wraca do formy, jest dużo świeższy niż na początku... a Dybala ? cóż, statystyki mówią same za siebie. Pogba kilka strat ale kilka kluczowych piłek w tym ta do Dybali na 2 : 1

Taaa... ale to GorszaCzęśćMediolanu jedzie na farcie wygrywając 4:0.

Że niby co ? Zobacz, nam wiatr w oczy, niezasłużony karny w 4 minucie, sędziowanie pod Violę, niepodyktowany karny na Mario a i tak potrafimy wygrać. Ja tu nie widzę szczęścia, które inter ma i nikt nie przekona mnie, że jest inaczej. Oczywiście przyznaję, że ich gra w defensywie jest świetna jak i organizacja taktyczna. Tyle, że Udine samo sobie wbiło 3 gole, 3 ! Podobnie tydzień temu z Genoą przy 1 : 0 . Zresztą nieważne, patrzmy na siebie. Wygrywając mecz za meczem prędzej czy później wskoczymy na fotel lidera, tym bardziej, że inter rundę rewanżową ma baaardzo trudną, większość spotkań z czołówką to wyjazdy.

2 gole z przypadku ? 1 gol rozegranie i główka Cuadrado. 2 gol rozegranie, piłka od Pogby do Dybali na czysto i dobitka Mandzu. 3 gol fakt, prezent od obrońcy Fiorentiny.


Możemy narzekać na Pogbę, ale gdyby nie on to dzisiaj nie stworzylibyśmy sobie praktycznie sytuacji. Sturaro po wejściu pokazał co to znaczy nosić koszulkę Juve i zostawił przez 20 minut kupę serducha i zdrowia na boisku. Brawo.

Evra niech sie powoli szykuje na ławke na dłużej bo to co wznosi Sandro do gry to jest coś !!! Mandzukic powoli się wczuwa w tę drużynę to plus ale jeszcze nie ma się co zachwycać, na duży plus Barzagli i Marchisio !

jackop pisze:
Jeśli to co pokazaliśmy między pierwszą a drugą bramką odzwierciedla naszą chęć zdobycia Scudetto, to nie mam pytań

No przecież Fiora nie oddała strzału na bramkę, a zdobyliśmy dwie i co Cię boli?? Może nic ale lubi jak boli??
Kolejny szuka dziury w całym. Zbliżamy się do czołówki ale coś jest nie tak

Świetna druga połowa w defensywie! Kapitalna wręcz. W końcu trafiła się okazja i wykorzystaliśmy. Mandzukic! To jest gość! Dla niego nie ma straconych piłek i to się opłaciło. W końcu wie dla kogo gra
Kolejny starszy kolega który zjada Morate.
Cieszy mnie bardzo ta wygrana :hellyes:

deszczowy pisze:Może mi ktoś powiedzieć, jak wyglądają po tym meczu statsy strzeleckie Dybali i Mandzu?

Myślę że raczej nie Antek Macierewicz.
http://www.whoscored.com/Players/24088/
http://www.whoscored.com/Players/114863/

jackop pisze:Jeśli to co pokazaliśmy między pierwszą a drugą bramką odzwierciedla naszą chęć zdobycia Scudetto, to nie mam pytań

Dla mnie to było wyrachowanie, zachowaliśmy spokój do końca i opłaciło się. Nawet Buffon w 75 minucie sprawiał wrażenie, jakby w ogóle nam się nie spieszyło. Viola w drugiej połowie długimi momentami między obrońcami, my - w przeciwieństwie do tego, co prezentowaliśmy w pierwszych kolejkach gdy musieliśmy gonić wynik - zamiast rzucić się na rywali huraganowymi atakami i pressingiem całą drużyną, na co, zdaje się, Fiorentina tylko czekała by móc nas skontrować, spokojnie wyczekaliśmy na swoją szansę. Moim zdaniem to było mądre zagranie ze strony Allegrego. Oczywiście, można gdybać co by było, gdyby mecz zakończył się 1:1, ale... po co. Wypunktowaliśmy Fiorentinę koncertowo, choć straciliśmy szybko bramkę i nie zachwyciliśmy stylem. Pniemy się w górę, to się liczy.

Sturaro zabijaka jak Gattuso.