JuvePoland

Najlepsza to jest teza, że sztab wykwalifikowanych specjalistów nie może się pomylić :rotfl:

Tak dla jasności, nawet sztab wykwalifikowanych specjalistów może się mylić bo to też dalej tylko ludzie.

Bukol87 pisze:Mógłbyś mi wyjaśnić dlaczego sztab wykwalifikkwanych trenerów miałby to robić? Tak racjonalnie?

niestety, w ich postępowaniu nie ma za wiele racjonalizmu ;] nie da się wytłumaczyć czemu zamiast "jednego z najlepszych" grał "bardziej doświadczony", który na co dzień grzał ławkę (tego samego dotyka teraz Rugani, a nie że jest słaby jak można tu przeczytać), podobnie nie było nic racjonalnego np. w finale w 2015 gdy w pierwszym składzie wyszedł Pirlo, który poza większym doświadczeniem nie miał żadnych argumentów a w dodatku przez ostatni miesiąc leczył kontuzję i w ogóle nie grał więc na finał wybiegł właściwie prosto z gabinetu rehabilitacyjnego

twój argument oczywiście jest bardzo dobry i u wielu trenerów miałby zastosowanie ale ponad 3 lata z Maksem dają do myślenia, że o odpaleniu Pirlo z Milanu nie wspomnę, ten koleś ma po prostu jakiś swój świat i tak jak raz na 10 lat trafi z jakimś Sturaro vs Real (niestety po jednym meczu ma później w niego wiarę niezłomną na 2 lata) tak pozostałe 9 lat męczy wszystkich takimi pomysłami jak Sturaro na prawej obronie

Może i Rugani jest słaby, chociaż osobiście się z tą opinią nie zgadzam, ale chciałbym zauważyć, że wczoraj w pierwszym składzie zagrał Barzagli, który jest w tym sezonie po prostu fatalny, co zresztą potwierdził we wczorajszym meczu, kładąc się przed strzelającym Portugalczykiem. Co chciał osiągnąć? Nie wiadomo.
Kolejny fakt jest taki, że nasz następny "wybitny" obrońca, czyli Chiellini, dał się minąć piłkarzowi Sportingu jak trampkarz (powtórka z meczu z Udinese).
Czy naprawdę tzw. "fani" talentu Ruganiego uważają, że młody Włoch zagrałby gorzej od ww. dwójki?

Bukol87 pisze:Czyli wasze założenia, które wypisujecie przed meczami są właściwe, natomiast założenia naszego sztabu niekoniecznie, dlatego Allegri nie wystawiając AS popełnił błąd. Dobrze ogarniam tok rozumowania użytkowników juvepoland?

Nie ogarniasz nic a nic. Napisałem Ci bardzo wyraźnie, że trener przyjmuje sobie pewne założenia i one później mogą się ziścić lub nie. Podam Ci przykład, może wtedy... Kiedy masz zamiar iść do kina wybierasz taki film, który dostarczy Ci rozrywki, której oczekujesz, oglądasz zwiastuny, czytasz recenzje etc., a mimo tego czasami wychodzisz z kina niezadowolony, bo to nie było to. Przecież na siłę krzywdzić się nie chciałeś, a jednak. Ja sobie podobnie wyobrażam trenera, który ogląda piłkarza na treningach i boisku, przyjmuje taktyczne założenia, analizuje przeciwnika, doświadczenie, terminarz etc. i decyduje się na danego piłkarza, bo wydaje mu się, że to ten piłkarz da mu to, czego potrzebuje. A potem na boisku ten piłkarz nie zawsze odnajdzie się tak, jak trener to sobie zaplanował. To jest właśnie ten rodzaj błędu, o którym mówię i nie dotyczy on jedynie doboru zawodników, dotyczy też chociażby taktyki czy motywacji. To jest błąd nieświadomy, niezamierzony, ale ciągle błąd.

Nie da się porównać moich założeń i założeń Allegriego, bo ja swoich nie robię, ja mam pewne obiektywne i subiektywne spojrzenia na pewne tematy i w związku z tym preferuję na boisku tego czy tego zawodnika, ale mam za mały obraz sytuacji, aby ocenić czy to spojrzenie jest właściwe, jest ono na pewno mocno uproszczone.

W związku z tym ja krytykując decyzje trenera przyjmuje założenie, że jego założenia były niewłaściwe, do tego uważam mam pełne prawo. I powtarzam, to nie jest tak, że on te błędy popełnia bo chce dla nas źle, ale je po prostu popełnia.

RICTOR pisze:Najlepsza to jest teza, że sztab wykwalifikowanych specjalistów nie może się pomylić :rotfl:

Nie może i koniec.

Życie Bukola - o polityce mówi tylko przychylnie, bo skoro polityk jest politykiem, to znaczy, że zna się na rzeczy. Koniec, kropka. W budce z pieczywem kupuje cokolwiek, nawet jak mu nie smakuje, bo z bułki wyciąga cudze włosy, to mówi, że na pewno tak miało być, bo piekarz jest piekarz i zna się lepiej. Po poradę prawną Bukol idzie pewny tego, że mu pomogą. Raz pomogli, raz orżnęli. To nic. Jest dyplom? Jest. Kiedyś nogę kwalifikującą się do natychmiastowej rehabilitacji lekarz włożył mu w gips, przez co Bukol do tej pory ma problem z kostką, ale złego słowa na ortopedę nie da powiedzieć. W jego kiblu wciąż leje się woda, bo hydraulik z egzaminem czeladnika spartaczył instalację. Bukol dalej zastanawia się czy nie wezwać innego hydraulika, by to naprawić, ale boi się, że trafi na innego Bukola, który gburowato odpowie mu: "nie narzekaj pan, skoro żeś nie hydraulik".

Kim więc jest Bukol? Prawdopodobnie wysokiej klasy bramkarzem, skoro ośmiela się krytykować najlepszego golkipera świata ever:

Bukol87 pisze:Buffon mógł się też zachować lepiej przy straconej bramce.

A odnośnie Ruganiego - 8 meczów w wyjściowym składzie, 8 wygranych

pumex pisze: Życie Bukola - o polityce mówi tylko przychylnie, bo skoro polityk jest politykiem, to znaczy, że zna się na rzeczy. Koniec, kropka. W budce z pieczywem kupuje cokolwiek, nawet jak mu nie smakuje, bo z bułki wyciąga cudze włosy, to mówi, że na pewno tak miało być, bo piekarz jest piekarz i zna się lepiej. Po poradę prawną Bukol idzie pewny tego, że mu pomogą. Raz pomogli, raz orżnęli. To nic. Jest dyplom? Jest. Kiedyś nogę kwalifikującą się do natychmiastowej rehabilitacji lekarz włożył mu w gips, przez co Bukol do tej pory ma problem z kostką, ale złego słowa na ortopedę nie da powiedzieć. W jego kiblu wciąż leje się woda, bo hydraulik z egzaminem czeladnika spartaczył instalację. Bukol dalej zastanawia się czy nie wezwać innego hydraulika, by to naprawić, ale boi się, że trafi na innego Bukola, który gburowato odpowie mu: "nie narzekaj pan, skoro żeś nie hydraulik".

Życie Pumexa - o polityce, chlebie, medycynie i sprawach związanych z utrzymaniem domu rozmawia z Małym i szczypkiem. Jak wiadomo są to wybitni fachowcy w każdej dziedzinie. Nie mają dyplomu, kwalifikacji, kursów, wykształcenia? Co to za problem, skoro razem z pumeksem wydaje się im, że o wszystkim wiedzą najlepiej. Pumex czasami też odwiedza inne fora internetowe i na tej podstawie wyrabia sobie opinię o świecie. Bo wiadomo, że żadne papierki i doświadczenie ludzi z dyplomem nie zastąpią anonimowych użytkowników internetu, którzy w d... byli i g.... widzieli. Mają za to gębę pełną frazesów i bez zmrużenia oka każdego trenera, lekarza, polityka i innego fachowca z dyplomem zjadą po całości wyzywając od leszczy i pastuchów. Niestrudzona drużyna JP, która zdobyłaby na miejscu Allegriego już trzy razy potrójną koronę. Czy to problem, że w realu chodzą w obdartych kalesonach i nigdy nie prowadzili nawet klubu na poziomie B klasy? Żaden problem. Oni wiedzą lepiej, kto powinien grać w Juventusie, jaka taktyka jest najlepsza i kto na treningach spisuje się znakomicie.

Powtarzam chłopcy - skończcie się kompromitować.
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Bukol87 pisze:Oni wiedzą lepiej, kto powinien grać w Juventusie, jaka taktyka jest najlepsza i kto na treningach spisuje się znakomicie.

Napisałem Ci jasno i wyraźnie, że moja ocena sytuacji jest bardzo uproszczona i nie możemy w żaden sposób zweryfikować czy prawdziwa, więc nie można tego konfrontować jeden do jednego z założeniami trenera finalisty LM, a Ty dalej z uporem kleisz mi łatkę gościa, który usilnie chce pokazać jak to ten trener się myli.

Powtórzę raz jeszcze - trener swoje decyzje opiera na założeniach, te założenia mogą być błędne, mogą się nie sprawdzić. Nikt nie ma licencji na nieomylność.

I nie widzę nic złego w tym, żeby te założenia czasami poddać w wątpliwość.

A jeżeli Allegri wie wszystko najlepiej, dlaczego jeszcze nie wygraliśmy LM? Odpowiesz czy pękasz?

szczypek pisze:

Bukol87 pisze:Oni wiedzą lepiej, kto powinien grać w Juventusie, jaka taktyka jest najlepsza i kto na treningach spisuje się znakomicie.

Napisałem Ci jasno i wyraźnie, że moja ocena sytuacji jest bardzo uproszczona i nie możemy w żaden sposób zweryfikować czy prawdziwa, więc nie można tego konfrontować jeden do jednego z założeniami trenera finalisty LM, a Ty dalej z uporem kleisz mi łatkę gościa, który usilnie chce pokazać jak to ten trener się myli.

Udowodnij mu, że tak pisałeś. Albo nie, nie udowadniaj, bo nawet jeśli tak napisałeś, to nie można będzie do końca stwierdzić, czy tak pomyślałeś. Koniec końców usłyszysz, że się kompromitujesz, bo oponent Bukola zawsze się kompromituje. W przeciwieństwie do niego samego - w końcu zna bramkarski fach i wie, że Buffon mógł zachować się lepiej Ach, ta konsekwencja...

szczypek pisze:A jeżeli Allegri wie wszystko najlepiej, dlaczego jeszcze nie wygraliśmy LM? Odpowiesz czy pękasz?

Może być ciekawie...

Z nim nie warto dyskutować. Te wycieczki osobiste które urządza brzmią jak wynurzenia człowieka, który doznał ciężkiej kontuzji mózgu (całkiem możliwe, że od zbyt częstego oglądania jego ukochanego "włoskiego stylu piłki nożnej").

RICTOR pisze:Z nim nie warto dyskutować. Te wycieczki osobiste które urządza brzmią jak wynurzenia człowieka, który doznał ciężkiej kontuzji mózgu (całkiem możliwe, że od zbyt częstego oglądania jego ukochanego "włoskiego stylu piłki nożnej").

To zamyka temat. Lekarz psycholog Rictor przemówił, więc pumex i inni uwierzą.

szczypek pisze: A jeżeli Allegri wie wszystko najlepiej, dlaczego jeszcze nie wygraliśmy LM? Odpowiesz czy pękasz?

Nie wygraliśmy, bo Allegri zajmuje stołek komuś z trójki: pumex, szczypek i Mały. To było proste pytanie.

A tak poważnie?


Jeśli chodzi o Ruganiego, uważam, że powinien grać jak najczęściej.

szczypek pisze: Jeśli chodzi o Ruganiego, uważam, że powinien grać jak najczęściej.

Przesłałem faksem do Allegriego. Może pójdzie po rozum do głowy.

A na pytanie

A jeżeli Allegri wie wszystko najlepiej, dlaczego jeszcze nie wygraliśmy LM?

odpowiesz czy dalej będziesz błaznował?

Jakby Ci to napisać, żeby Cię nie urazić.

Nigdzie nie napisałem, że Allegri wie wszystko najlepiej. Staram się jedynie przekazać, że na pewno wie duuuuużo lepiej kogo wystawiać i jaką grać taktyką od Panów Nikt czyt. Ciebie i reszty forumowych ekspertów. Wiem, że możesz mieć przekonanie, że Twoje zdanie się liczy i że masz rację, ale brutalna prawda (która może być niezwykłym odkryciem dla użytkowników JP) jest taka, że nikt z nas tutaj piszących nie ma:
a) wiedzy trenerskiej na choćby porównywalnym poziomie co Max
b) porównywalnego poziomu wiedzy na temat drużyny i zawodników, których on widuje na co dzień a Ty przez szklany ekran przy okazji meczów

Podsumowując. Jesteś w świecie piłkarskim NIKIM tak jak i Twoi koledzy, dlatego właśnie Twoje dywagacje na tej stronie są traktowane jako zwykłe pierdnięcie. Masz prawo by pisać banialuki i bawić się w trenera, ale to jedynie zabawa. Nic więcej.