JuvePoland

Nie wiem, co im Allegri powiedział w szatni, ale podziałało.
Morata :doh: Miałem ogromne obawy, że z naszym szczęściem ta poprzeczka się zemści. Po raz pierwszy od bardzo dawna się w tym względzie pomyliłem.
No cóż, wszystko zależy od nas, trzeba zagrać dobry mecz w ostatniej kolejce.

Marchisio i jego 4 zmarnowane okazje... ale się źle patrzyło na ten mecz.. Po poprzeczce Moraty byłem pewny, że już nic nie wpadnie, bo po prostu "bo nie".. Allegri jednak nie rzuca słów na wiatr i Tevez się przełamał.
Dobry Vidal w nowej roli. Może mnie odbiorów ale aktywny i kreujący grę. Podanie do Claudio Przy tym systemie gry potrzebujemy jakiegoś kozaka typu Lamela który kiwnie w stronę bramki.

Crunny pisze:Wiecie, że nasza sytuacja jest dalej nieckawa? Dziś druga połowa zdecydowanie lepsza niż bardzo słaba pierwsza, ale to może nie wysatrczyć na Atletico. Nie możemy z nimi u siebie przegrać.

To straszne. Zadanie arcytrudne.

Wrzuciliśmy w końcu kolejny bieg i spokojnie klepnęliśmy ich 0-2 zbytnio się nie przemęczając. Sytuacji jeszcze było kilka na podwyższenie wyniku, szczególnie nie rozumiem jak Morata zmarnował swoją sytuację, bo to każdy piłkarz powinien strzelać z zamkniętymi oczami, ale w piłce nie takie rzeczy już się zdarzały. Malmo miało też swoje sytuacje, ale zwyciężyliśmy w pełni zasłużenie. Widać różnicę w naszej grze gołym okiem. Nie jest ona jeszcze idealna, ale mnie się wydaje, że pomału zmierzamy w dobrym kierunku. Dziś, szczególnie w drugiej połowie było widać różnicę klas. Oby tak dalej.

Forza !

Festiwal nieskuteczności. Marchisio mógł spokojnie skompletować hattrick, Tevez co najmniej dwie strzelić a Morata jak tego nie trafił to ja nie wiem. Czy mu ta piłka podskoczyła na tym kartoflisku czy on tak zmaścił? Nie był to dobry mecz ale najważniejsze, że wygrany, teraz trzeba powalczyć z Atletico

No i z takim nastawieniem z jakim rozpoczęli drugą połowę powinni wyjść na boisko od pierwszej minuty. Wystarczyło trochę przycisnąć Malmo i już się gubili.
Przy pierwszym golu nie było spalonego?
Brawo za te 3 punkty, teraz jeszcze podreperować ustawienie i szykować się na Atletico.

I pomyśleć, że gdyby Vidal strzelił karnego z Olympiakosem to już byśmy mieli pewny awans, bo Atletico rozbiło Greków 4:0... No nic, pierwszy krok do awansu, czyli zwycięstwo w Szwecji wykonany. Llorente (po takiej sobie pierwszej połowie jedną akcją uszczęśliwił kibiców Juve) i Tevez (niech się rozstrzela w LM, ma co nadrabiać) strzelili. Jest dobrze a do pełni szczęścia brakuj punktu, który trzeba zdobyć 9 grudnia na Juventus Stadium.

Chiellini z meczu na meczu coraz bardziej mnie irytuje... dzisiaj te jego podania do przeciwnika to jakiś kabaret. A co do sytuacji na boisku to nasi włączyli w drugiej połowie drugi bieg i od razu to lepiej wyglądało. Nie wiem co oni się tak spinali przy tej drugiej bramce, koleś symulował gdy zobaczył, że Pogba z Tevezem jadą dwóch na jednego, śmieszne to. Teraz nie przegrać z Atletico i awans!

FORZA JUVE!!!

meczu nie skomentuję, bo nie ma co komentować. Mam pytanie - czy jeżeli wygramy z Atletico dwoma bramkami lub więcej, wychodzimy z pierwszego miejsca w grupie ?

szczypek pisze:

trayor pisze:W co drugim poście murawa, murawa, wina murawy. Klasowy zespół o tej porze roku powinien mieć już awans, a chyba do takiego aspiruje Juventus.

Powinien ale nie ma, a murawa była żałosna, więc o niej należy mówić.

Tego meczu nie można obiektywnie oceniać, bo był żałosny właśnie ze względu na murawę. Wyniki pod nas, walczymy z Atletico o pierwsze miejsce.

Mówić należy, natomiast jak widać można i na takim czymś wygrać, jeśli się chce!
Dziś Pirlo grał i dla nas, i dla przeciwników, więc wyszedł na zero. A Morata jak widać nie lubi prostych rozwiązań i zdecydował się na trudniejszy wariant - poprzeczka z dwóch metrów, no i nawet wyszło

Lichy <3

Gdybyśmy chociaż w połowie wykorzystywali te sytuacje ... dużo bramek by Juve strzelało.

ps. obrzydliwe te stroje mamy

Czy jakby Vidal strzelił tego karnego to w tym momencie mielibyśmy awans?

Szkoda ze Vidal nie strzelil karnego z Olimpiakosem bo juz bylby awans. Jest wygrana i to sie liczy.

Szkoda poprzeczki Moraty

KondzioJuveFans pisze:Chiellini z meczu na meczu coraz bardziej mnie irytuje... dzisiaj te jego podania do przeciwnika to jakiś kabaret. A co do sytuacji na boisku to nasi włączyli w drugiej połowie drugi bieg i od razu to lepiej wyglądało. Nie wiem co oni się tak spinali przy tej drugiej bramce, koleś symulował gdy zobaczył, że Pogba z Tevezem jadą dwóch na jednego, śmieszne to. Teraz nie przegrać z Atletico i awans!

FORZA JUVE!!!

Kielon do przodu grał słabo ale w obronie czyścił elegancko


pan Zambrotta napisał:
meczu nie skomentuję, bo nie ma co komentować. Mam pytanie - czy jeżeli wygramy z Atletico dwoma bramkami lub więcej, wychodzimy z pierwszego miejsca w grupie ?


Tak, liczy się bezpośrednie starcie.

pan Zambrotta pisze:meczu nie skomentuję, bo nie ma co komentować. Mam pytanie - czy jeżeli wygramy z Atletico dwoma bramkami lub więcej, wychodzimy z pierwszego miejsca w grupie ?

Tak, ale lepiej dajcie sobie spokój z tym 1. miejscem. Atletico jest obecnie o półkę wyżej niż my w europejskiej piłce. A do tego dochodzi to, że w Europie mamy często po prostu pecha. Szansa na 1. miejsce niby jest, ale remis brałbym w ciemno.