JuvePoland

Robaku pisze: Giovinco zepsul wystarczajaco zeby moc go hejtowac :prochno:

Poszło po rykoszecie, choć wiadomo, z jego dryblingiem mógl piłke przyjąć i spróbować podejsc 2-3 metry w pole karne.
[/quote]

No tak, zagrał trzy minuty ale powód do narzekań zawsze się znajdzie.
Mógł przyjąć piłkę i pójść dalej, ale oddał strzał po którym Juve miało rzut rożny.

zahor pisze: ale wyniki strzeleckie Mirko "odgrywam niezwykle ważną rolę w taktyce i samą obecnością na boisku robię różnicę" Vucinicia powinien przebić bez większego problemu.

Tu nie ma dyskusji z prozaicznej przyczyny- jest po prostu o klasę lepszym piłkarzem.

Poza tym jest jeszcze prozaiczny powód 2- choć u nas nie ma SP i PP, a obaj napastnicy mają tendencję do długiego czasu spędzania na 30-40 metrze i wspomagania w rozgrywaniu, to zawsze jest jeden, który gra nieco dalej i bardziej przodem. Po dzisiejszym meczu mam przekonanie, że w 100% spędzonego czasu na boisku Conte chce by to był Vucinić. Tevez moim zdaniem będzie tym zawodnikiem, "tylko" zawsze wtedy kiedy Czarnogórca nie będzie na boisku.

Podobały mi się minuty Llorente. Faul na styk, po którym mogłaby być bramka i świetne przyjęcie, zastawienie się i obrócenie z piłką do kontry.

Vucinic to słabiak, Tevez potrzebuje lepszego partnera; dałbym szansę od pierwszej w końcu Llorente.

Ważne 3 punkty; gra nie zachwycała. Oceniłbym to wszystko słowem chaos - szczególnie do bramki na 1-0. Chaos nie tylko wśród naszych piłkarzy, ogólny na stadionie. Te wrzucane piłki po dwie, stopowanie gry przez sędziego; czasem sam widziałem, że się we wszystkim mota.

Wielkie brawa za waznych 3 punktow na bardzo ciezkim dla nas boisku.
Nie rozumiem tylko czemu Conte dlugo zwlekal za zmianami. Widac bylo zmeczenie kilku pulkarze szczegolnie ze murawa byla bardzo mokra.

Jak Pogba bedzie tak grał to cos mi się wydaje, że Conte bedzie go chciał upchać jakoś w zespole i Markiz nie straci pierwszego składu. Hmm więc kto straci? Tevez nie, Leniwiec też, na zmiane ustawienia Conte musiałby popracować w co nie wierze (a tak dla hejtu), więc może Kwadwo. Coś takiego jak rotacja u Conte to też nie ma szans. Bedzie ciekawie, bo narazie ta kontuzja Claudio to chyba z cichym uśmiechem mógł nasz kołcz potraktować. Nie moge się doczekać duetu Tevez/Llorente.

Kiedy w końcu Juventus pozbędzie się Vucinicia bo nie da rady patrzeć ja jego grę... :doh:. On jest przeciwieństwem Vidala.
Ważne 3 pkt. Oby było tylko lepiej.

mrozzi pisze: Milan -3 8)

Nie gra, tylko to co widać wyżej jest najważniejsze po tym meczu. Początek sezonu, a już muszą gonić. Wiadomo ze wiele osob zawiodlo sie tym niskim wynikiem ale rownie dobrze moglismy stracic tu punkty jak zdarzalo sie w ostatnich latach. Z Lazio mimo wszystko powinno pojsc latwiej.

zahor pisze:Zresztą Tevez, mimo heroicznej walki w środku pola, ma póki co w dwóch oficjalnych meczach dwa gole. Nie twierdzę że utrzyma taką skuteczność przez cały sezon, ale wyniki strzeleckie Mirko "odgrywam niezwykle ważną rolę w taktyce i samą obecnością na boisku robię różnicę" Vucinicia powinien przebić bez większego problemu.

Zwłaszcza jeśli zawsze to Vucinić będzie się starał robić grę, a Tevez tylko dokładał nogę na końcu

Ouh_yeah pisze:

zahor pisze:Zresztą Tevez, mimo heroicznej walki w środku pola, ma póki co w dwóch oficjalnych meczach dwa gole. Nie twierdzę że utrzyma taką skuteczność przez cały sezon, ale wyniki strzeleckie Mirko "odgrywam niezwykle ważną rolę w taktyce i samą obecnością na boisku robię różnicę" Vucinicia powinien przebić bez większego problemu.

Zwłaszcza jeśli zawsze to Vucinić będzie się starał robić grę, a Tevez tylko dokładał nogę na końcu

Przez cały tamten sezon kogoś takiego potrzebowaliśmy

SKAr7 pisze:

strong return pisze:Mozliwe, ze cos w tym co pisal Pumi jest, 3:5:2 jest ciezkie dla napastnikow

Pumiś, prawda to? Bo coś mi się kojarzy, że na początku zeszłego sezonu wykłócałeś się ze mną, że wcale tak nie jest, tylko nasi napastnicy to kołki

Co Ty Synu pierdzielisz? (nie próbuj grzebać w archiwum bo pozabijam )

Tym razem na mecz wybrałem się do baru wraz ze znajomymi i powiem szczerze, że widowisko mnie nie porwało, choć pewnie większość miała podobne odczucia. Już w przerwie zacząłem festiwal 'jęczenia na Mira 13/14'. Nie chodziło mi o jego grę, tylko o to jakże irytujące machanie łapami i wywracanie się przy każdym kontakcie z rywalem. Po prostu jestem na to uczulony. Przy nim Tevez wyglądał jak wyszkolony komandos, co zresztą już tydzień temu ładnie wyhaczył mnowo.

Trochę rozczarował mnie wczoraj Rysiu L., jednak są 3 pkt - to najważniejsze. FORZA JUVE!

Ouh_yeah pisze:

zahor pisze:Zresztą Tevez, mimo heroicznej walki w środku pola, ma póki co w dwóch oficjalnych meczach dwa gole. Nie twierdzę że utrzyma taką skuteczność przez cały sezon, ale wyniki strzeleckie Mirko "odgrywam niezwykle ważną rolę w taktyce i samą obecnością na boisku robię różnicę" Vucinicia powinien przebić bez większego problemu.

Zwłaszcza jeśli zawsze to Vucinić będzie się starał robić grę, a Tevez tylko dokładał nogę na końcu

Bramkę to akurat zrobili do spółki Vidal z Pogbą. Chciałbym zobaczyć trochę dłużej na boisku Llorente, bo wczoraj się rozgrzewał i rozgrzewał, a boisku pojawił się tylko na chwilę. Chiellini wczoraj prezentował się jakoś niepewnie, a siata jaką założył mu Gabbiadini to już był niezły przytyczek w nos. Dobrze, że Chiellini był na tyle przytomny, że przestał go trzymać tuż przed linią pola karnego. Trzy punkty są, więc nie narzekam.

pumex pisze:Już w przerwie zacząłem festiwal 'jęczenia na Mira 13/14'. Nie chodziło mi o jego grę, tylko o to jakże irytujące machanie łapami i wywracanie się przy każdym kontakcie z rywalem. Po prostu jestem na to uczulony. Przy nim Tevez wyglądał jak wyszkolony komandos, co zresztą już tydzień temu ładnie wyhaczył mnowo

Otóż to. Vucinic strasznie irytuje tymi swoimi pretensjami do wszystkich w koło a w szczególności do sędziego. Każda jego strata piłki po kontakcie z obrońcą Sampy kończyła się pretensjami do arbitra. Jak za nim nie przepadam podobał mi się w Superpucharze, nawet we wczorajszym meczu gonił przeciwnika wracając na własną połowę w pierwszych 10 minutach, potem niestety zaczął festiwal fochów psując prawie wszystko. Stąd dziwna decyzja Conte o wpuszczeniu Llorente tak późno. Szkoda bo jestem pewien że nasz nowy nabytek na pewno nie wypadłby gorzej od naszej primabaleriny.

pumex pisze:Trochę rozczarował mnie wczoraj Rysiu L., jednak są 3 pkt - to najważniejsze. FORZA JUVE!

Po meczu z Lazio też oczekiwałem że z Sampą będzie napędzał nasze ataki prawą flanką. Jednak usprawiedliwia go to że dostawał naprawdę mało piłek porównując choćby ubiegłotygodniowy mecz. Nasi chłopcy wczoraj ewidentnie woleli grać długimi piłkami na Vucinica. Pirlo wczoraj przypominał tego samego piłkarza co w meczach z Bayernem mimo tego iż miał nieporównywalnie więcej miejsca i czasu na wymyślenie czegoś 'swojego'. Irytują mnie te jego nonszalanckie zagrania do obrońców przy wysokim pressingu przeciwnika, a gdy piłka mu odskoczy chłopak przewraca się przy byle kontakcie z przeciwnikiem. W Serie A sędziowie się na to nabierają w Lidze Mistrzów co pokazał ostatni sezon już nie. Fajnie by było gdyby Andrea pozbył się tego nawyku.
Vidal i tryb ninja? Przesadzacie. Mimo przeciętnego jak na jego umiejętności meczu i tak potrafił pokazać się z dobrej strony w kilku akcjach ofensywnych naszego zespołu. Gdyby jeszcze nie spóźniał się tak ze wślizgami...

booyak pisze: Stąd dziwna decyzja Conte o wpuszczeniu Llorente tak późno. Szkoda bo jestem pewien że nasz nowy nabytek na pewno nie wypadłby gorzej od naszej primabaleriny.

Czyżby? LLorente wczoraj leżał prawie przy każdym kontakcie z piłką...

lenor pisze:

booyak pisze: Stąd dziwna decyzja Conte o wpuszczeniu Llorente tak późno. Szkoda bo jestem pewien że nasz nowy nabytek na pewno nie wypadłby gorzej od naszej primabaleriny.

Czyżby? LLorente wczoraj leżał prawie przy każdym kontakcie z piłką...

Hm... a miał ich całe 2? Gdzie raz był faulowany a raz niby on faulował.

1. Tevez zagrał fajnie, ale żeby dziękować mu pod niebiosa za 3 ptk przy wjeździe w bramkę ? 3 pkt zawdzięczamy akcji z Vucinicem-Vidalem-Pogbą-Tevezem.
2. Każdy wie jaki styl prezentuje Vucinic, dlatego już przed meczem mogę założyć że będę go hejtował.
3. Sampdoria zagrała tak jak na zespół grający z mistrzem przystało (nie przegrać) a Juventus jak na mistrza męcząca 3 ptk z broniącym się słabszym zespołem.

Co tu rokzminiać.