Mam nadzieję na podobną przemową motywacyjną w wykonaniu Conte! Wszyscy wiemy, że nasz trener jest szalony, więc to nie jest niemożliwe! Jestem pewny, że nasi wyszliby gryźć trawę, walczyć o każdy skrawek boiska, biegać resztkami sił i gubić zęby, żeby tylko wygrać! Niezależnie od wyniku, jeśli wyjdą z takim nastawieniem to ja będę z nich dumny!
FORZA!
Najlepsze w tej przemowie: "Nie pozostanie ślad po moich wrogach" :lol:
Nawet jeśli Bayern strzeli bramkę, ja chcę widzieć walkę do ostatniej minuty a nie załamkę...bo jeśli po całej tej gadce znowu bedą wyglądać jak dzieci we mgle...albo po golu dla Niemców skończą grać...niech pokażą na co ich stać, nieważne, czy awansują czy nie ale niech Niemcy mają piekiełko w Turynie do ostatniej minuty. Na to liczę przede wszystkim a jeśli się uda awansować, to będzie naprawdę coś pięknego.
: 10 kwietnia 2013, 14:06
autor: mateusz6
Ja wierzę w ten awans bardzo głęboko. Vucinic powinien się spiąć, Pirlo nie zagra takiej kaszany jak tydzień temu, a Gigi obroni ze dwie setki. Do tego Pogba walnie z dystansu jakąś brameczkę. Mamy jeszcze Mr Dreamgoal. Nadzieja*, nadzieja i jeszcze raz nadzieja.
*Wiem, że matką głupich.
: 10 kwietnia 2013, 14:09
autor: LordJuve
pan Zambrotta pisze:Czekam jak głupi na ten puchar, nie wiem jak można myśleć "i tak dużo już osiągnęliśmy, jestem zadowolony".
Ja też czekam, rok w rok, tak mw. od 8 lat. Czekam i czekam...i tracę nadzieję, bo:
pan Zambrotta pisze:Awansowaliśmy po nie lada przebojach z grupy, gdzie chelsea była wrakiem drużyny, Szachtar trochę narobil wiatru ale ile znaczą w Europie pokazali w tej edycji, a pewni duńscy piłkarze do dzisiaj oglądają pewnie na VHSie swoje kopaniny w LM i opowiadają dzieciom. Naprawdę to tak dużo jak dla takiego klubu ? Aha, przeszliśmy jeszcze mocarny Celtic... nie, nie uważam że to jest już jest coś, to jest to minimum,
, ale:
pan Zambrotta pisze:teraz gramy z silną drużyną i nagle kulimy ogon?
Niestety, ale aktualna wizja władz klubu umiejscawia nas gdzieś na poziomie 10 drużyny Europy. To już nie to samo co przed farsopoli, kiedy celowaliśmy w pierszą trójkę.
Do czasu aż filozofia kompletowania składu wśród zarządców Juve się nie zmieniu nie możemy liczyć na jakieś wielkie sukcesy...dlatego nie daję nam dziś zbyt wielkich szans.
Gdyby chociaż Lichy i Vidal zagrali...takie nazwiska jak Padoin czy Peluso przywodzą mi na myśl Poulsena itp. grajków, którzy w każdej drużynie są potrzebni (na ławkę), ale absolutnie nie powinni wybiegać w pierwszym składzie w tak trudnym i istotnym spotkaniu.
mateusz6 pisze:Do tego Pogba walnie z dystansu jakąś brameczkę.
Jak sobie przypomnę jego ostatnie próby z meczu z Pescarą...
: 10 kwietnia 2013, 14:16
autor: juvemaroko
Licze na walka przez 90 minut.
Jesli dzis Bayern popelni kilka bledow i nie zagra skutecznie w ataku to kto wie
: 10 kwietnia 2013, 14:35
autor: Ouh_yeah
Lordzie, niestety trudno mi się zgodzić z Twoim zdaniem odnośnie polityki zarządu, która odbiera nam szanse na zagranie o Puchar Europy. W ostatnich latach znacznie więcej jest przykładów potwierdzających, że rozrzutna polityka transferowa sukcesów nie gwarantuje.
Najlepszy w Londynie. Abramowicz ile kasy wywalił i ile czekał na wygranie LM? W końcu wygrał mu ją trener z łapanki, który miał najsłabszą Chelsea od lat. Po wygranej Romek pamiętał, że nie można popadać w samozachwyt więc wywalił ponad 100 mln na zakupy i wszystko przegrał zanim się sezon rozkręcił
PSG i City wydają się na dziś iść jeszcze gorszą drogą niż wesoły Romek.
Conte to też nie jest taki mega trener, że tylko mu topa brakuje i już by wszystkich ogrywał. W Monachium Heynckes go zdeklasował taktycznie. On też się uczy.
: 10 kwietnia 2013, 14:50
autor: LordJuve
Ouh_yeah pisze:Lordzie, niestety trudno mi się zgodzić z Twoim zdaniem odnośnie polityki zarządu, która odbiera nam szanse na zagranie o Puchar Europy. W ostatnich latach znacznie więcej jest przykładów potwierdzających, że rozrzutna polityka transferowa sukcesów nie gwarantuje.
Absolutnie jestem przeciwny rozrzutności, natomiast każda skrajność jest zła i mam wrażenie, że dla aktualnego zarządu Juve to firma, która ma przede wszystkim zarabiać, a nie klub piłkarski, który ma przede wszystkim wygrywać.
Chcę tylko jednego: Juve sprzed kilku lat, które posiadało przynajmniej jednego, świetnego zawodnika na każdej pozycji. Niestety, ale topowe kluby, z grubsza, tym się właśnie charakteryzują.
Dziś w Juve mamy bardzo przeciętny atak i kiepskie skrzydła. Potrzeba nam 4 świetnych piłkarzy na te pozycje a nie zamienników w stylu Padoina czy Peluso.
Ouh_yeah pisze:Najlepszy w Londynie. Abramowicz ile kasy wywalił i ile czekał na wygranie LM? W końcu wygrał mu ją trener z łapanki, który miał najsłabszą Chelsea od lat. Po wygranej Romek pamiętał, że nie można popadać w samozachwyt więc wywalił ponad 100 mln na zakupy i wszystko przegrał zanim się sezon rozkręcił
PSG i City wydają się na dziś iść jeszcze gorszą drogą niż wesoły Romek.
Mimo wszystko Chelsea odżyła po tym jak przejął ją Abramowicz, od tego czasu jakoś funkcjonują wśród najlepszych drużyn Europy...a wcześniej? Gdzie była ta drużyna przed wujkiem Romkiem? Owszem, pojedyncze sukcesy się pojawiały, ale nikt wtedy nie stawiał The Blues na poziomie Man Utd czy Liverpoolu. Przyszedł Romek, przyszedł Mou i wszystko się zmieniło, Chelsea wskoczyła na piłkarskie salony. Podobnie sprawa się ma z Man City czy aktualnie PSG. Gdzie natomiast jest dziś Liverpool? Drużyna, która jeszcze kilka lat temu stanowiła poważną siłę na piłkarskiej arenie międzynarodowej? Z tego co wiem to mają problemy z finansami...i nie tylko.
Owszem, kasa nie jest warunkiem wystarczającym sukcesów, jest jednak warunkiem koniecznym - moim zdaniem. Najlepszym tego przykładem są polskie kluby i cała, pożal się Boże, polska piłka.
Ouh_yeah pisze:Conte to też nie jest taki mega trener, że tylko mu topa brakuje i już by wszystkich ogrywał. W Monachium Heynckes go zdeklasował taktycznie. On też się uczy.
Orly? Hm, dziwne bo jak swego czasu pisałem, że nie ma co pisać peanów na cześć naszego treneiro i porównywać (a broń Panie Boże wywyższać) z takimi postaciami jak choćby M. Lippi to zostałem powszechnie zaatakowany o to, że nie doceniam A. Conte i w ogóle jak zwykle głupoty piszę.
Sądzisz, że Lippi poradziłby sobie lepiej w tym pojedynku z Bayernem? Ja jestem tego pewien...
: 10 kwietnia 2013, 14:57
autor: Myzarel
Lordzie czy przespałeś ostatnie 8 lat? Nie od razu Turyn odbudowano, jakby nam ktoś powiedział po drugim sezonie zakończonym na 7 miejscu gdzie będziemy w kwietniu 2013 roku KAŻDY wziąłby to w ciemno bez najmniejszego narzekania. I mi osobiście bardzo podoba się finansowa i transferowa polityka Juventusu.
Mamy ekipę co najmniej na półfinał LM, jeden mecz w Monachium (który przegraliśmy w 25 sekundzie) tego nie przekreśla.
: 10 kwietnia 2013, 15:05
autor: LordJuve
Myzarel pisze:Lordzie czy przespałeś ostatnie 8 lat? Nie od razu Turyn odbudowano, jakby nam ktoś powiedział po drugim sezonie zakończonym na 7 miejscu gdzie będziemy w kwietniu 2013 roku KAŻDY wziąłby to w ciemno bez najmniejszego narzekania. I mi osobiście bardzo podoba się finansowa i transferowa polityka Juventusu.
Mamy ekipę co najmniej na półfinał LM, jeden mecz w Monachium (który przegraliśmy w 25 sekundzie) tego nie przekreśla.
Ja chcę Juventusu, który potrafił rok w rok być w finale LM. Połfinał LM? Przypomnij sobie jak nam szło do meczu z Bayernem. Wyjątkowo zgadzam się z Miśkiem...mieliśmy stosunkowo niewymagających przeciwników.
Dziś z pewnością jesteśmy za takimi drużynami jak Barca, Real, Bayern...być może nawet BVB. Dla mnie kompromisy nie mają znaczenia, chce abyśmy byli najlepsi, chcę, aby wrócił czas, kiedy przeciwnicy drżeli w czasie wyjścia na murawę podczas spotkania z Juventusem.
Podoba Ci się polityka kadrowa zarządu? Hm...a poziom naszego ataku czy jakość skrzydeł też Ci się podoba? Kiedy w Juve pojawią się skrzydłowi na miarę Pavla Nedveda czy Mauro Camoranesiego? Kiedy pojawi się duet, który godnie zastąpi parę Del Piero - Trezeguet?
Z taką polityką jak dziś nieprędko...a ja chcę aby Juve się rozwijało a nie uwsteczniało, szczególnie po dramacie farsopoli jest to bardzo istotne. Łatwo jest nierozpoznać sytuację i stanąć w miejscu, szczególnie w takiej chimerycznej lidze jak Serie A (niby jedna z najlepszych, niby są w niej wielkie kluby z historią i świetni zawodnicy, ale jakby się tak bliżej przyjrzeć to jednak jest sporo przekłamań w tym wyobrażeniu).
Spójrz, jakie piękne cytaty masz w podpisie...jak one się mają do dzisiejszej sytuacji klubu? Mam wrażenie, że nijak...i piję tutaj do włodarzy jak i piłkarzy.
: 10 kwietnia 2013, 15:26
autor: Nedved1983
Lordzie, łatwo jest chcieć mieć wszystko naraz, szybko.
policz ile kasy kosztowało nas farsopoli, potem 2 nieudane sezony bez kasy z LM, do tego koszt budowy stadionu, nieudane transfery ( nasz zarząd też zdobywał doświadczenie, z tego powodu musiały przyjść błędy).
nie zgadzam się też z opinią o Conte. on ma wszystko by dorównać Lippiemu, potrzeba mu tylko doświadczenia.
budujemy nasz klub rozsądnie: zwiększamy przychody, robimy bardzo dobre transfery ( także młodych zawodników), odbudowaliśmy mocarstwową pozycję w serie a, wróciliśmy do Europy. trzeba nadal cierpliwie robić swoje.
najłatwiej napisać , że chce się Juve sprzed farsopoli i krytykować trenera, zarząd i zawodników, że nie użyją magicznej różdżki i nie sprawią tego od razu, natychmiast.
na szczęście piłka to nie matematyka, gdzie zawsze 2+2=4. nie zawsze wygrywa mocniejszy na papierze, inaczej rok temu w finale była by Barca z Realem.
sukces to wypadkowa: umiejętności, doświadczenia, taktyki, morale, nastawienia, wsparcia trybun, sędziowania ( "aptekarskie" czy też pozwalają na więcej, błędy etc.), "szczęścia", dyspozycji dnia.
myśląc rozsądnie po naszej stronie są tylko trybuny, to Bayern ma wszystkie asy w rękawie. bardzo wiele dziś będzie zależeć od naszego nastawienia i koncentracji. wyjdźmy skupieni, grajmy swoje, narzućmy nasz styl. tu Conte musi wykonać swoją robotę. do tego liczę na Szwagra, jego nieszablonowość i nieobliczalność może zarówno dać nam awans, jak i sprawić, że przez 90 minut będziemy wyrywać włosy z głowy.
Bayern to Goliat. my musimy być jak Dawid, stanąć pewnie, bez strachu, wybrać odpowiedni kamień i trafić celnie. szanse mamy niewielkie, ale wierzę w nasz awans. kibicowanie to nie tylko chłodna analiza szans, często to niczym nie podparta i niczym nie uzasadniona wiara. historia pokazała już wiele razy, że czasem ta wiara potrafi przenieść góry.
: 10 kwietnia 2013, 15:28
autor: Ouh_yeah
Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
: 10 kwietnia 2013, 15:38
autor: grande amore
Ouh_yeah pisze:Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
Durna mysl przyszla mi do lba. Czyzby Lord byl kobieta? ;-)
: 10 kwietnia 2013, 15:39
autor: Giovani
Wierzę w awans, aczkolwiek, gdybym miał obstawiać, na pewno nie obstawiłbym na Juve.
W tym meczu chcę przede wszystkim zobaczyć Juventus mogący rywalizować z każdym na arenie międzynarodowej, bo to co odstawiliśmy w Monachium to skandal. Będę zadowolony z remisu, po ciekawym meczu. Chociaż, chyba jak każdy kibic Juve liczę na awans ! FORZA JUVE !
: 10 kwietnia 2013, 15:40
autor: kasia39
LordJuve pisze:
Ja chcę Juventusu, który potrafił rok w rok być w finale LM(...)
Aż nie mogę się powstrzymać...wow rzeczywiście niektórzy mają malutkie wymagania nie ma co...jeśli nikt nagle nie dofinansuje klubu to jest nierealne a przy tym co mamy dużo więcej wymagać nie można...i po tym gdzie byliśmy...i że serie A to już nie to samo co było i teraz najlepsi raczej wybierają Niemcy czy Hiszpanię...taka jest prawda fakt nie można ciągle żyć przeszłością i tłumaczyć porażek tym że dopiero co byliśmy w czarnym tyłku ale nie można też nagle przeskoczyć pewnych rzeczy. Trzeba być albo cierpliwym albo przerzucić się na kibicowanie np. Barcelonie...
a i chyba wolę wygrać LM raz w ciągu paru lat niż rok w rok być w finale i go przegrywać...jak Bayern :lol:
: 10 kwietnia 2013, 15:40
autor: Castiel
grande amore pisze:
Ouh_yeah pisze:Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
Durna mysl przyszla mi do lba. Czyzby Lord byl kobieta? ;-)
Bliżej mu do Grodzkiej/Grodzkiego jak do normalnej baby, ale coś w tym jest.
Nasi nie awansują, ale jakby wygrali ten mecz obojętnie jakim wynikiem to będę zadowolony.
: 10 kwietnia 2013, 15:41
autor: LordJuve
Ouh_yeah pisze:Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
Ehh, to chyba powinien być cel, pewna perspektywa, prawda? Gadki Marotty o kolektywie, o tym, że Juve "nie potrzebuje top playera" można sobie między bajki wsadzić. Przecież Juve zawsze słynęło z tego, że miało w składzie top playerów.
Ja opowiedziałem się za polityką zdroworozsądkową, zbalansowaną. Jestem przeciwny skrajnościom a wydaje mi się, że dziś ciułamy kasę...nie wiem tylko na co? Na tych top playerów (może chcą nam zrobić niespodziankę? :lol:)?
Niestety, ale spece od FIATA doskonale wiedzą co się robi w momencie kryzysu gospodarczego (tnie się wszystkie niepotrzebne koszta i bardzo ostrożnie inwestuje)...podobą filozofię przenoszą na Juventus, nie wiem jednak, czy rozwiązania działające w kolosie motoryzacyjnym są dobre dla kolosa (?) piłkarskiego.
Gadaj co chcesz, za jakiś czas, w innym temacie, znów będziesz pluł się po brodzie i narzekał jakich to beznadziejnych zawodników mamy na tej czy innej pozycji. To trzeba zmienić i koniec jeśli chce się wygrywać z najlepszymi.
kasia39 pisze:
LordJuve pisze:
Ja chcę Juventusu, który potrafił rok w rok być w finale LM(...)
Aż nie mogę się powstrzymać...wow rzeczywiście niektórzy mają malutkie wymagania nie ma co...jeśli nikt nagle nie dofinansuje klubu to jest nierealne a przy tym co mamy dużo więcej wymagać nie można...i po tym gdzie byliśmy...i że serie A to już nie to samo co było i teraz najlepsi raczej wybierają Niemcy czy Hiszpanię...taka jest prawda fakt nie można ciągle żyć przeszłością i tłumaczyć porażek tym że dopiero co byliśmy w czarnym tyłku ale nie można też nagle przeskoczyć pewnych rzeczy. Trzeba być albo cierpliwym albo przerzucić się na kibicowanie np. Barcelonie...
a i chyba wolę wygrać LM raz w ciągu paru lat niż rok w rok być w finale i go przegrywać...jak Bayern :lol:
Ehh, w 97 pewnie jeszcze nie wiedziałaś co to spalony więc co Ty możesz wiedzieć o wielkim Juventusie? :lol:
Stoi za nami ogromny koncern motoryzacyjny! Owszem, ostatnimi czasy FIAT trochę gorzej sobie radzi, ale Juve ma zaplecze finansowe. Tu nie chodzi o to, żeby kupić największe nazwiska i zadłużyć się na kilkaset mln euro. Chodzi o to, że na pewnych pozycjach Juve ma serio tragicznych zawodników (jak na klub o takich aspiracjach). To trzeba zmienić.
grande amore pisze:
Ouh_yeah pisze:Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
Durna mysl przyszla mi do lba. Czyzby Lord byl kobieta? ;-)
(Nie)stety...już nie. :lol:
Castiel pisze:
grande amore pisze:
Ouh_yeah pisze:Dyskutowanie z Lordem nie ma jednak większego sensu. Potępia politykę oszczędności, jednocześnie potępiając politykę rozrzutności, jednocześnie chcąc 4 ŚWIETNYCH piłkarzy ofensywnych. Najlepiej gdyby to wszystko jeszcze obyło się bez "najemników" i na stadionie im Del Piero.
Durna mysl przyszla mi do lba. Czyzby Lord byl kobieta? ;-)
Bliżej mu do Grodzkiej/Grodzkiego jak do normalnej baby, ale coś w tym jest.
Nasi nie awansują, ale jakby wygrali ten mecz obojętnie jakim wynikiem to będę zadowolony.
Uwierz, jeśli nie w Juve, to chociaż w to, że miałem więcej szczęścia... :lol: