: 20 lutego 2011, 19:15
Ja tam od dzisiaj się zaczynam modlić o zmianę naszego Gigiego 4-4-2 Del Neriego. Już mi brak komentarzy, nie chce już mi sie o nim pisać. Mam go dosyć.
Co do Deschampsa moze i masz racje.ewerthon pisze:Gdzieś w jakimś temacie Pan Zambrotta napisał, że jedną z głównych przyczyn obecnego stanu było zwolnienie Ranieriego. Ja się z tym nie zgodzę i z całą pewnością muszę stwierdzić, że największą głupotę zarząd Juventusu popełnił 2 lata wcześniej zwalniając Deschampsa. Facet miał pomysł na grę, już wtedy był bardzo dobrym trenerem, którego za wszelką cenę należało zatrzymać w klubie. Niestety, banda głupców stwierdziła, że gość nie pasuję do projektu i dzisiaj mamy taki stan rzeczy. Kontuzję, pech, sędziowie i inne rzeczy swoją drogą, ale gdyby zatrudnić tutaj szkoleniowca z prawdziwego zdarzenia, który miałby konkretny pomysł i który umiałby się postawić zarządowi w sprawie transferów to mimo tego wszystkiego jestem pewien, że sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Problem w tym, że tu potrzebny jest trener z konkretnym autorytetem, który umiałby przekonać zarząd do swoich racji, zanim ci wręczą mu wypowiedzenie. Bo Didierowi się to niestety nie udało, co nie jest jego winą. Jakiś rok temu Francuz wypowiedział się, że z chęcią wróciłby do Juve, więc być może wszystko nie jest jeszcze stracone. Ale to mogłoby się stać pewnie dopiero za kilka lat, bo Marsylia radzi sobie całkiem dobrze. Niestety Juventus potrzebuję konkretnych zmian już dzisiaj.
Do tej pory raczej broniłem Del Neriego, ale dzisiaj miarka się przebrała. Jest starym, nienowoczesnym, włoskim średniakiem, który nigdy nic wielkiego nie osiągnął i na tym się zapewne skończy.
Może nie jestem w temacie: czy jest szansa, żeby Ancelotti przyszedł? Czy były trener Milanu zechce podjąć pracę w Juve? A poza tym, czy aż tak pali mu się grunt pod nogami w Chelsea?fallweiss pisze:Ranieri i DD mieli poważne problemy w relacjach ze starym zarządem i to częściowo było powodem ich dymisji. Obecnie, Del Neri takiego problemu nie ma - bo w zarządzie dzieli i rządzi jego człowiek. Dwaj wyżej wspomniani trenerzy starali się kumulować w swoich rękach funkcję dyrektora sportowego i trenera. Wiem, był Secco, ale wątpię czy miał tyle do powiedzenia, ile teraz ma Marotta (zresztą, chyba sam bardzo rzadko się wypowiadał wobec mediów). Pozycja Del Neriego jest w tej chwili, moim zdaniem, zdecydowanie silniejsza niż Ranieriego, Ferrary czy DD.
A jeśli już jesteśmy przy Claudio i DD, to obydwaj nie przekreślali tego, że mogą wrócić do Juve. Ranieri, mówił tylko, że nie pozdrawia zarządu, natomiast pozdrawia wszystkich zawodników, DD wypowiadał się, że nawet trochę żałował odejścia od Starej Damy. Obecnie trudno coś powiedzieć, Ranieri ma ciężką sytuację w Romie (aktualnie dodał kolejny epicki wynik do swojej kolekcji- prowadzić 3-0 do 52 min i przegrać 4-3.. ). Jak go oceniać ? Nie podejmuje się powiedzieć tego, czy chciałbym żeby wrócił do Juve- ograniczę się do tego, że szanuje go za kilka pięknych zwycięstw w Serie A i LM, za niezły styl zespołu w szczególności w sezonie 07/08 i za udaną kampanie w LM 08/09.
Ale najbardziej aktualne nazwisko jest dla mnie tylko jedno teraz- Ancelotti
Wojciechu, Ancelotti już nas raz trenował, nie wiem, czy pamiętasz. Ale gdyby miał do nas przyjśc, to dlaczegóż by nie? Wolę jego od naszego obecnego trenera.Wojtek1207 pisze:Może nie jestem w temacie: czy jest szansa, żeby Ancelotti przyszedł? Czy były trener Milanu zechce podjąć pracę w Juve? A poza tym, czy aż tak pali mu się grunt pod nogami w Chelsea?
Wojciechu, Ancelotti już nas raz trenował, nie wiem, czy pamiętasz. Ale gdyby miał do nas przyjśc, to dlaczegóż by nie? Wolę jego od naszego obecnego trenera. Poza tym, luknij kilka postów wyżej:Wojtek1207 pisze:Może nie jestem w temacie: czy jest szansa, żeby Ancelotti przyszedł? Czy były trener Milanu zechce podjąć pracę w Juve? A poza tym, czy aż tak pali mu się grunt pod nogami w Chelsea?
yanquez pisze:Już nie wiem co robić Panowie...
Może spróbujmy trzymać kciuki za Kopenhagę?
Del Neri przyszedł razem z Marottą. On sobie pozycję wyrobił jeszcze w Sampdorii. Właśnie taka jest różnica pomiędzy DN a Ranierim czy Deschampsem, którzy, jak to ktoś napisał, musieli się "użerać" z Secco. Del Neri myślę, że ma poparcie tylko Marotty. Agnelli milczy.lenor pisze:Nie wiem, gdzie Del Neri wyrobił sobie tak silna pozyjcię u władz. Ja myślałem, że gdy ktoś przychodzi, ma czystą, białą kartkę i pracuje od początku na swoje konto. Widocznie się myliłem ;/ Co za czasy.
No to albo obaj panowie coś się nie zrozumieli w kwestii Diego, albo Delneri skłamał że chciał go zatrzymać w zespole.Wojtek1207 pisze:Del Neri przyszedł razem z Marottą. On sobie pozycję wyrobił jeszcze w Sampdorii. Właśnie taka jest różnica pomiędzy DN a Ranierim czy Deschampsem, którzy, jak to ktoś napisał, musieli się "użerać" z Secco. Del Neri myślę, że ma poparcie tylko Marotty. Agnelli milczy.lenor pisze:Nie wiem, gdzie Del Neri wyrobił sobie tak silna pozyjcię u władz. Ja myślałem, że gdy ktoś przychodzi, ma czystą, białą kartkę i pracuje od początku na swoje konto. Widocznie się myliłem ;/ Co za czasy.
Dziwisz się? Który to już blamaż w tym sezonie?dawid91 pisze:Porażka i od razu widzę posty w tym temacie, a przez tydzień było tu cicho.
No i jeszcze krzyczeć "Martinez, Martinez".Eric6666 pisze:ej no co wy chcecie od DN? powiedział, że słabo zagrali i brak im motywacji! można dodać, że byli słabo poukładani, bramką pachniało już przed czerwoną Buffona, a jak zawsze byliśmy też słabsi fizycznie. ALe co ma do tego trener? przecież DN jest tylko od tego by stać przy boisku i udawać, że jest nie wiadomo kim.