: 27 sierpnia 2010, 11:53
Mecz mnie nie rozczarował. Po prostu spodziewałem się takiego widowiska. To nie prawda, że zagraliśmy katastrofalnie. Predzej to zasługa przeciwnika, który nie pozwolił nam na zbyt wiele, gdyz grali uważnie twardo, po męsku i bez respektu. Widać już pracę Del Neriego. Drużyna zaczyna się zgrywać+jeszcze Krasic wskoczy do 1-go składu. Pod względem taktycznym wcale nie było źle. Indywidualnie tez próżno szukać zawodnika, który sie wczoraj skompromitował na całej lini. Jedyne co wyglądało tragicznie w Juventusie to niestety stona fizyczna zawodników i ich przygotowanie szybkościowe i wytrzymałościowe. Poruszali się po boisku nie jak dzieci we mgle jak w poprzednim sezonie, ale jak muchy w smole. Jeśli ktoś tego nie zauważył to radze obejżeć wczorajszy mecz Elfsborg-SS Napoli.