Strona 9 z 12

: 26 listopada 2009, 06:10
autor: Jaro
O ile jeszcze Camoranesi z Caceresem coś próbowali szarpać na prawej stronie to nasza lewa flanka zupełnie nie istniała, a Giovinco pokazać że można w kilka minut stworzyć większe zagrożenie na lewej stronie niżeli Grosso z Alexem przez cały mecz. Nasi troche olali ten mecz zostawiając wszystko na ostatni mecz z Bayernem i myśle że na przestrzeni trzech dni wyjaśni się dokąd zmierzamy w tym sezonie-mam na myśli dwa domowe mecze z Interem w Serie A oraz z Bayernem w LM.

: 26 listopada 2009, 06:42
autor: stahoo
belial pisze: Diego - to ma byc zbawienie Juve? Nowy Zidane/Nedved? Odpowiednik Kaki w Milanie czy Ronaldinho w Barcelonie? W Juve zagral tylko jeden mecz na poziomie do ktorego przyzwyczail w Bundeslidze...
Jak Ferrara wymyślił sobie, że Diego ma zaczynac każda akcję, cofać się na własna powłowe i rozgrywać to Ribas nie może pokazać pełni swoich umiejętności. On powinien grać tuż za napstnikiem/napastnikami.

: 26 listopada 2009, 07:22
autor: KamilDeath
tu już nie chodzi o formację jaką gramy, patrząc na naszych ja dalej nie widzę zrozumienia na boisku, tak jakbyśmy grali pierwszy raz tym składem, lekko nas rywal naciśnie i nasi najlepiej by grali długą piłką, bo po ziemi dochodziliśmy do 30 metra przed bramką i strata, i tak w kółko, patrząc na naszego przeciwnika mistrza Francji, wystarczy prześledzić mecze w fazie grupowej, chyba tylko jedna bramka strzelona z akcji, wszystkie pozostałe stałe fragmenty gr :prochno: a na koniec wiele dyskusji o naszym kapitanie czy powinien grać od początku czy nie, ale chce zauważyć jedno wczoraj jedyna 100% sytuacja, powtarzam jedyna w meczu była dzięki komu, 35 lat może i nie szybki ale przynajmniej wie co z piłką zrobić

: 26 listopada 2009, 07:42
autor: binio
Nasi po prostu olali ten mecz. Chcieli sobie wygrać ale jak Bordo zaczęło robić problemy to nikt nie miał pomysłu co zrobić. Lepiej przeczekać do końca ...
Remis i przegrana nic nie dają więc po co biegać ?

Niestety, sądzę że nadal gdy trafiają się takie mecze, tzn tak zagrane wina to mentalność piłkarzy i brak charakteru Ciro. Nic więcej.

Ciro coś musi zrobić bo nasz team szybko traci motywację, szybko zostaje zepchnięty do obrony zamiast zacząć kreować grę, przytrzymać piłkę, przesunąć się pod bramkę itp.

Zawsze może trafić się rywal, który dobrym początkiem narzuci swój styl gry, zwłaszcza u siebie, ale kluczem do sukcesu jest przetrzymanie naporu, przytrzymanie piłki i zaczęcie grać swoje.

Tak właśnie miał grać Juventus w tym sezonie, a gramy może co drugi mecz w ten sposób, ale to i tak chyba zbyt optymistycznie napisałem.

: 26 listopada 2009, 07:42
autor: dr.DeV
KamilDeath pisze:tu już nie chodzi o formację jaką gramy, patrząc na naszych ja dalej nie widzę zrozumienia na boisku, tak jakbyśmy grali pierwszy raz tym składem, lekko nas rywal naciśnie i nasi najlepiej by grali długą piłką, bo po ziemi dochodziliśmy do 30 metra przed bramką i strata
to dlatego że taki piłkarz jak Diego ma się wracać czego nigdy nie robił... a w dodatku trójka ofensywnych piłkarz wg mnie nie powinna być mocno zaangażowana w def.
KamilDeath pisze:, i tak w kółko, patrząc na naszego przeciwnika mistrza Francji, wystarczy prześledzić mecze w fazie grupowej, chyba tylko jedna bramka strzelona z akcji, wszystkie pozostałe stałe fragmenty gr :prochno: a na koniec wiele dyskusji o naszym kapitanie czy powinien grać od początku czy nie, ale chce zauważyć jedno wczoraj jedyna 100% sytuacja, powtarzam jedyna w meczu była dzięki komu, 35 lat może i nie szybki ale przynajmniej wie co z piłką zrobić
mówisz o sytuacji gdzie Diego i Amauri minęli się z piłką?

swoją drogą Diego musi grać tak jak w Werderze a Melo jak w reprezentacji - najlepszym wyjściem była by rozmowa z nimi i trenerem to by wyjaśniło trochę sytuację... Swoją drogą możemy grać tak jak repr. Brazylii gramy podobnym ustawieniem tylko brakuje nam tego czegoś.

: 26 listopada 2009, 08:14
autor: jaccek24
nie oczekujcie cudów od DIego jak nie ma wsparcia w pomocy - w Werderze grał ofensywnego napastnika a nie tak jak u nas środkowego - bo niestety nasi def pomocnicy nie potrafią rozegrać piłki i przeprowadzić jej przez pomoc on musi się wracać i rozgrywać a ciężko w środku pola pokazać coś efektownego - zobaccie sobie jakikolwiek mecz Barcy oni zaczynają czarowac dopiero jak są 10m od pola karnego wczesniej podania - tak gra kazdy zespół z czołówki nie tylko Barca.

Ktoś napisał że wystarczy jak przeciwnik zagra wysokim pressingiem to my nie istniejemy w pomocy - to prawda bo na ani Melo Sissoko Marchiso czy Poulsen( który gra ostatnio bardzo dobrze) nie potrafią rozprowadzić piłki rozegrać jej - to są typowe przecinaki - niestety

: 26 listopada 2009, 08:27
autor: Molek big fun juve
Ja powiem jedno, może podpadnę niektórym , ale tęsknię za Moggim. On by się nie pieprzył z trenerem bez doświadczenia, po takim meczu zarządziłby ciszę prasową, która kiedyś nam na dobrze wyszła , a tak to nasi zamiast się koncentrować na treningu czy na meczu , non stop dają jakieś wywiady , z głupimi obiecankami. Jeżeli Ferrara nie zrozumie , że ten zespół potrzebuje gry pressingiem , to nic nie zdobędziemy. A co do naszych bocznych obrońców mam jedne zastrzeżenia, widać było ,że Bordeaux atakuje ciągle flankami , to po jakiego grzyba oni schodzili do środka i zostawiali im szerokie pole do manewru ? Ślepi są czy co ? Mamy kim grać , ale trzeba jeszcze potrafić z tej drużyny wycisnąć ten błysk. Jak dla mnie pora na zagranicznego trenera , bo widać , że włoska myśl szkoleniowa już dawno spadła na psy.

...

: 26 listopada 2009, 08:41
autor: jaro10
no cóż... przegraliśmy, trudno będzie wyjść z grupy, ale miejmy nadzieję, że jednak się to uda.

Jeżeli chodzi o naszą grę to muszę przyznać, że to chyba najgorszy mecz jaki widziałem w wykonaniu Juve (i pierwszy w ustawieniu 4-2-3-1 ). Juve grało nerwowo, chaotycznie, bez pomysłu. Miałem wrażenie, że Juventus powoli traci swoją tożsamość. To nie był zespół, a zlepek piłkarzy. Mało zespołowych akcji, dużo indywidualnych prób lub idiotycznych podań. Śmiesznie wyglądało jak Juventus przegrywając 0:1 musiał się bronić z całych sił aby nie stracić kolejnej bramki, aby za chwilę i tak ją stracić. I teraz warto się zastanowić kto jest winny tego, że zespół się psuje. Zarząd? Ferrara? Piłkarze ?? Osobiście myślę, że mimo wszystko trener. O ile zawsze starałem się go bronić (lub po prostu wierzyłem że jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko), o tyle teraz zaczynam wątpić w jego umiejętności trenerskie. Zobaczymy...

Jeżeli chodzi o piłkarzy:

Buffon- dobry mecz, pewny punkt w naszej obronie

Caceres (?) - jako jedyny z naszej trójki prawych obrońców ma potencjał, choć na razie bardzo nerwowy i często niedokładny w podaniach, kilka niezłych odbiorów, ale ogólnie +/-
Legro- dosyć niewidoczny, nie popełnił chyba większych błędów, wiec też +/-
Chiellini- jak dla mnie najlepszy obrońca w tym meczy i jeden z lepszych w całym spotkaniu, zdecydowanie +
Grosso-ogólnie bez większych zarzutów, ale czasami odkrywał naszą lewą stronę robiąc miejsce przeciwnikowi, co jest nie do zaakceptowania. Grając napastnikiem na skrzydle, powinien szczególnie na to uważać. Ale powiedzmy, że też +/-

Melo-nie wiem co się dzieje, ale jak widziałem tego piłkarza dwa(?) miesiące temu to był zupełnie inny piłkarz, oczywiście dzisiaj nie zagrał źle, ale był całkowicie niewidoczny +/-
Sissoko- jeden z lepszych na boisku, trochę nerwowo grał ale i tak +
Camor-nie wiem jak go ocenić bo to nietypowy skrzydłowy, nie można mu odmówić umiętności ośmieszania przeciwnika, ale do niego należy stwarzanie sytuacji napastnikom, a tego nie robił, grał za daleko bramki przeciwnika, no i oczywiście te faule głupie, na szczęscie bez czerwieni ogólnie chyba jednak -
Del Piero- widać, że ma chęci do gry, ale to za mało, widać,że długo nie grał - dużo niewłaściwych decyzji, trochę niedokładności, no i oczywiście nie grał jak skrzydłowy, bo nim nie jest, stowrzył jedyną groźną sytuacje co oczywiście na plus, ale całe spotkanie niestety na -
Diego- również nie wiem co się dzieje z tym piłkarzem, słabo -

Amauri- nie miał sytuacji, nie stworzył sytuacji więc +/-

no i jeszcze Giovinco- na +, pasuje do tego ustawienia jak ulał

Wydaje mi się, że powinniśmy spróbować 4-3-1-2 ze względu na obecność Alexa w składzie (go nam brakowało do tego ustawienia).

Mam wrażenie, że Diego i Melo są tłamszeni albo przez taktykę 4-2-3-1 albo przez styl gry, a to jest niedopuszczalne żeby marnować takie talenty. Jeszcze trochę a Juve stanie się fabryką marnowania dobrych zawodników (Melo, Diego, Tiago, Poulsen). I Diego i Melo grali chyba lepiej w ustawieniu 4-3-1-2 więc jak już mówiłem spróbowałbym ponownie tego ustawienia.

: 26 listopada 2009, 09:21
autor: binio
Tu nie chodzi o taktykę, bo co teraz 4231 be ?
Problem to podejście zawodników, reakcje Ciro na sytuację na boisku (albo jej brak). Przecież Melo grał też nieźle w tej taktyce więc nie ma co tu szukać problemów. Zmiana taktyki to zawsze proces a my nie mamy czasu.

Nie ma osoby, która poderwałaby resztę zespołu do przełamania pressingu, do pogrania trochę z przeciwnikiem a nie na ślepo rozgrywanie, wykopywanie, czy chaos ktory konczy sie stratami.

Ci sami zawodnicy mogą wygrać z bayernem 3:0 albo też dostać 0:1.
Niestety gramy w kratkę i to problem podstawowy, przez co Ciro nie powinien spać.

Wejście Immobile, hm a gdyby walnął bramę to Ciro byłby okrzyknięty zbawcą. Niestety tego nie da się przewidzieć.

P.S. Cieszą mnie posty typu: "Czemu nie Poulsen w pierwszej 11, przecież ostatnio zagrał świetnie". Ciekawe, jeszcze miesiąc, no półtora miesiąca temu poza mną, Lipsky'm i chyba jeszcze kimś reszta wieszała na nim psy. Miło.
Alexinhio-10 pisze:Trzeba sobie uświadomic że obecny Juventus to poprostu waginy. Wczorajszy mecz to była żenada. Im wcześniej zrozumiemy że obecny Juventus to średniacy tym mniej bedzie rozczarowań.
Nie wierzę, to pisze kibic Juventusu ? Żal mi Ciebie.

Coś Ci napiszę. Mój przyjaciel jest fanem Liverpoolu. Jak jego drużyna wygrywa jest pełen energii, pracuje świetnie itp, jak przegrywa jest jak zbity pies. Ale nigdy nie mówi czy pisze podobnych stwierdzeń. Zawsze są trudniejsze momenty, czy te piękniejsze. Nie zawsze jest różowo.
Dla mnie jest on wzorem kibica, na dobre i na złe. A Ty jesteś tylko na dobre skoro wypisujesz takie bzdury ?

: 26 listopada 2009, 09:24
autor: Alexinhio-10
Trzeba sobie uświadomic że obecny Juventus to poprostu waginy. Wczorajszy mecz to była żenada. Im wcześniej zrozumiemy że obecny Juventus to średniacy tym mniej bedzie rozczarowań. W tym sezonie zagraliśmy ze dwa, może trzy dobre mecze. To troche za mało jak na taki klub. Ferrara niech dalej tych amatorów poklepuje po pleckach, to będzie coraz lepiej. Śmialiśmy się z Interu, a prawda jest taka że my z Barcą przegralibyśmy pewnie z 4:0.

: 26 listopada 2009, 09:27
autor: LordJuve
Dziadek się śmiał i to samo miał...

Po tym meczu miałem chwilę na spokojne przemyślenia, sprzyjała pora - późna i spokojna - oraz atmosfera, którą zagwarantowali mi nasi zawodnicy. W tych wewnętrznych dywagacjach pojawiła się pewna myśl, mianowicie, pamiętam, jak jeszcze 2 dni temu niektórzy Juventino nabijali się z blamażu interu, byłem wśród nich i ja, teraz jednak wstyd mi, czuję się zażenowany bo do tej sytuacji pasuje mi świetnie taki okropny kolokwializm: "Wyżej sra niż dupę ma."

Tak właśnie robią nasi zawodnicy, trener...a jak się okazuje często i kibice, którzy kompromitują się podwójnie na tle gry swojej drużyny. Niecierpie interu jako klubu, ale następnym razem, przynajmniej ja, ostrożniej będę nabijał się z innych, po to, żeby nie dać im możliwości zmieszania mnie z błotem po takim fikcyjnym meczu, jaki mieliśmy wczoraj.

Gdy zobaczyłem taktykę to od razu wiedziałem, że będzie porażka. Niestety, ale geniusz Ciro jest tak niepojęty, że po prostu nie ogarniam tego, nie dostrzegam tej wspaniałości wczorajszego ustawienia.

Del Piero jako skrzydłowy? Brawo! Ten zawdonik nie nadaje się już do takich rozwiązań, fakt, kiedyś grywał na tej pozycji, często z dobrym skutkiem, ale jest już za wolny, za mało dynamiczny, czy człowiek, który jest trenerem Juventus F.C. nie dostrzega tego?! Do tego osamotniony Amauri, który miał otrzymywał chyba piłki od...no właśnie, od kogo? Od chamskiego Camora czy powolnego Alexa?

Nomen omen, Del Piero rozegrał swoją najlepszą akcję po prawej stronie boiska, Caseres bronił po lewej stronie a nasze "mesjańskie" ustawienie Diego - Del Piero Ferrara skutecznie rozbił stawiając Diego na środku a Del Piero po jego lewej stronie.

Na plus Buffon i Caseres. Świetnie zagrał młody Urugwajczyk. :)

Oglądając mecz na słowackiej STV 2 zasłyszałem, jak komentator chwalił linię obrony Juve, przed meczem z Francuzami mieliśmy straconą tylko 1 bramkę w LM, prawda?

Co z tego, skoro gramy od kilku lat beznadziejną piłke, długimi, wolnymi podaniami, bez umiejętności zagrania mocnym pressingiem, bez szybkich i celnych podań, po ziemi, którymi można rozklepać przeciwnika. Tak było za Capello, Ranieriego i jest tak teraz. Niestety, ale to jest dla mnie niepojęte, że tak wyszkoleni zawodnicy (przeceniam ich?) nie potrafią zagrać szybko, dynamicznie, skutecznie? Co im dają te nowatorskie metody treningu? Co z tego, skoro na boisku wyglądają jak żółwie na zawodach i stosują taktykę godną pożałowania.

Czyżby był to problem nie tyle techniczny, co mentalny? Czy nie ma trenera, który potrafi wybić z głowy chamstwo i idiotyzm z głowy Camoranesiego, który potrafi ustawić tą drużynę tak, aby wykorzystać jej ewentualne plusy i zminimalizować minusy? Który potrafi im pokazać jak teraz się gra, żeby wygrywać?

Cieszyłem się z Ferrary, ale moja radość znika. Poczekajmy do końca sezonu.
binio pisze:
Alexinhio-10 pisze:Trzeba sobie uświadomic że obecny Juventus to poprostu waginy. Wczorajszy mecz to była żenada. Im wcześniej zrozumiemy że obecny Juventus to średniacy tym mniej bedzie rozczarowań.
Nie wierzę, to pisze kibic Juventusu ? Żal mi Ciebie.

Coś Ci napiszę. Mój przyjaciel jest fanem Liverpoolu. Jak jego drużyna wygrywa jest pełen energii, pracuje świetnie itp, jak przegrywa jest jak zbity pies. Ale nigdy nie mówi czy pisze podobnych stwierdzeń. Zawsze są trudniejsze momenty, czy te piękniejsze. Nie zawsze jest różowo.
Dla mnie jest on wzorem kibica, na dobre i na złe. A Ty jesteś tylko na dobre skoro wypisujesz takie bzdury ?
Coś ci napiszę. Są kibice Juventusu, którzy pamietają ciągle tragedie sprzed 24 lat, ciągle nie potrafią wybaczyć i wołają "Animals!" - czy jest ci ich żal?

Są kibice, którzy demonstrowali w Turynie po skrzywdzeniu Juventusu podczas Calcipoli. - czy jest ci ich żal?

Byli też kibice, którzy gwizdali, krzyczeli, czy chcieli iść do siedziby klubu z taczkami, żeby pozbyć się kogoś. Tych też jest ci żal?

Co ich łączy? Przywiązanie do klubu i chęć poprawienia jego sytuacji, czy jest go godne pożałowania? Każdy demonstruje swoje niezadowolenie w różny sposób, często powodem tego jest wewnętrzny żal, ból, bo przecież cierpimy, jeśli przedmiot naszych uczuć kiepsko gra. Twój kolega demonstruje to w taki sposób, inni przychodzą na fora przeciwników i dają się ponieść fali, za co często zbierają określania "dzieci neo", z kolei jeszcze inni nazywają rzeczy po imieniu.

Niestety, nasi grali wczoraj jak waginy, można to tak określić, jeśli tylko ktoś ma taką fantazję.

: 26 listopada 2009, 09:40
autor: Alexinhio-10
binio To że jestem kibicem to znaczy że mam być ślepo zapatrzony w tą drużyne i nie potrafić spojrzeć obiektywnie ? To siebie powinno Ci być żal i takich kibiców jak Ty. Właśnie tacy ludzie teraz tworzą ten klub nie potrafią dostrzec jak ten klub się stacza i jak słabo gra. To zarząd, zawodnicy i trener którzy wiecznie są zadowoleni i nie mają jaj. Ja chociaż się nie rozczaruje jak "znowu" Juve w tym sezonie nic nie osiągnie, ale jeśli (jakimś dziwnym trafem) coś zdobędzie to będe pozytywnie zaskoczony.

I człowieku czy ja napisałem że nie będę już kibicem Juventusu ? Weź sie zastanów troche co piszesz. Bo próbujesz z siebie zrobić dobrego, a robisz...

A co do Diego to nic dziwnego że nie pokazuje na co go stać. Wszyscy byli posrani ze szczęścia, od zarządu począwszy, że mamy takiego zawodnika i myśleli że jednym takim transferem swiat zawojują.

: 26 listopada 2009, 09:54
autor: Mrówa
Przeszliśmy obok tego meczu jakbyśmy mieli już awans zapewniony.
Sądziłem, że Ferrara w odróżnieniu od siwego będzie wiedział co się dzieje w jego drużynie, ale sie myliłem. Co na boisku robił Melo i Alex na lewym skrzydle ? Aż się prosiło wystawienie będącego w lepszej formie Poulsena i Giovinco od 1 minuty.

5 meczów i 3 strzelone bramki - :rotfl:

Będzie niezła beka, jak nasi geniusze od transferów nie wykupią Caceresa z FCB.

: 26 listopada 2009, 10:16
autor: dawid1897
Ferrara się strasznie gubi jak drużynie nie idzie. Te durne zmiany, nie wyciągnie wniosków z porażek i wczesniejszych meczów aż jest tego za dużo. Moim zdaniem Ciro i reszta młodych szkoleniowców powinna nabierać doświadczenia w słabszych klubach, są pewne wyjątki ale jak np. Guardiola ma zespół poukładany, bogaty klub z wielką renomą, w Juve zrobiłby do tej pory to co Ciro jestem tego pewien. Laurent Blanc to jest trener :ok:

Bayern musimy ograć, na pewno nie możemy grać na remis bo to się zemści. Będzie ciężko ale wierzę w zwycięstwo. Ciro poukładaj w końcu ten zespół.

: 26 listopada 2009, 10:27
autor: evilboy
Mrówa pisze:Będzie niezła beka, jak nasi geniusze od transferów nie wykupią Caceresa z FCB.
Będzie beka jak go wykupią, bo póki co, nic wielkiego nie pokazuje. Zebina w formie jest 10 razy lepszy.

dawid91 pisze:Guardiola ma zespół poukładany, bogaty klub z wielką renomą, w Juve zrobiłby do tej pory to co Ciro jestem tego pewien
A my to niby jesteśmy biednym klubem bez renomy? Chyba nie wiesz komu kibicujesz...:roll:



Co do meczu - żenada. Tragedia niemal we wszystkich aspektach - widać, że wystarczy trochę pressingu i nasze Juve gubi się na boisku. Ehh, a Ferrara tak ładnie zapowiadał, że będziemy "grać piłką"... :/