: 07 marca 2009, 22:50
Zgadzam się z Lukaszem - Zebina ma usprawiedliwienie, ale to nie zmienia faktu, ze zagral raczej przecietnie/slabo. Jedno ofensywne wejscie, glupi blad w obronie, i to generalnie na tyle.
Bardzo kiepski wystep Salihamidzicia. Giovinco rowniez zagrał marnie. Przypomina sobie ktos jakas ciekawa akcje/podanie Sebastiana w drugiej połowie? W pierwszej mial chociaz kilka w miare udanych podan.
Po raz kolejny zapytam, co złego w tym meczu zrobil Molinaro? Bo to juz zaczyna sie robic smieszne. Konkrety. Cristian byl jedynym graczem, ktory w miare radzil sobie z Abate - a tutaj gwarantuje Wam, ze zaden inny Nasz obronca, nie bylby w stanie chociaz dogonic skrzydlowego Torino.
Bardzo kiepski wystep Salihamidzicia. Giovinco rowniez zagrał marnie. Przypomina sobie ktos jakas ciekawa akcje/podanie Sebastiana w drugiej połowie? W pierwszej mial chociaz kilka w miare udanych podan.
Po raz kolejny zapytam, co złego w tym meczu zrobil Molinaro? Bo to juz zaczyna sie robic smieszne. Konkrety. Cristian byl jedynym graczem, ktory w miare radzil sobie z Abate - a tutaj gwarantuje Wam, ze zaden inny Nasz obronca, nie bylby w stanie chociaz dogonic skrzydlowego Torino.