Przychodzi okres wiosenny. Misie budzą się w gawrze.
Stwierdzają, że niedźwiedzice jeszcze śpią, a że są dżentelmenami wiec
ich nie budzą.
Ale jak to chłopy po tak długim życiu w celibacie postanawiają, iż
trzeba coś wymyślić.
A więc zaczynają to robić między sobą.
W pewnym momencie wpada zając i otwiera oczy ze zdumienia.
Po chwili ucieka w las.
Jeden misio mówi do drugiego:
- Jesteś szybszy i złap tego pierdo*lonego zająca, bo to jest największy
plotkarz w lesie.
Misio goni zająca przez las.
W pewnym momencie zajączek wpada do jeziora.
Misio wkłada swoją ogromną łapę i go szuka.
Po chwili wyciąga bobra i go pyta:
- Nie widziałeś może zająca.
Na to bóbr:
- Utonął, ty pedale!
Moich rodziców - hipisów, pamiętam jak przez mgłę.
Przypominam sobie jakieś bajki... "Królewna Ścieżka (i siedmiu kreskolubków)", "Ćpąca Królewna", "Kopciuszek", "Smoke Wawelski", "Roćpunka", "O królu Cracku", "Siedmiomilowe blunty" i wiele, wiele innych