JuvePoland

CavAllano pisze:

rammstein pisze:jeśli awansują to liczę, żę trafią na siebie, nie chce oglądać po raz trzeci ewentualnego finału Atletico - Real, lepiej niech się wykrwawią w 1/2

Dlaczego zakładasz, że w międzyczasie odpadniemy?

w tym problem, że już widzę nas w finale i muszę jakoś studzić emocje i te zapędy, nigdy nic nie wiadomo, ale w pierwszej kolejności zakładam inny finał niż derby Madrytu

Bayern dostał najmniejszy wymiar kary, m.in. dzięki miłości Zizou do swojego rodaka w ataku. W rewanżu szansę Niemców są minimalne, nawet z Lewandowskim.

PS. Jak to było? Ronaldo nie strzela ważnych goli tylko nabija statystyki na ogórkach?

Ukryta opcja madrycka na forum Juve znowu bawi się w najlepsze

Dobrze niech awansuje Real, z nimi będzie łatwiej niż z Bayernem.

I to w jakiej wybornej formie ta opcja madrycka

Zizou mógł rozwalić Bayern 5 albo 6 bramkami, ale chciał im zostawić cień nadziei na rewanż i dlatego Morata nie zagrał.

Bez studzenia zapału i emocji:

Jak wyobrażacie sobie najlepszą drabinkę, zakładając nasz awans do finału + awans zwycięzców pierwszych meczów 1/4?
Chyba wolałbym uniknąć atletico, natomiast z Realem wolałbym grac dwumecz, zatem 1/2 z Realem i finał z Monaco. Z drugiej strony chyba opcja z Monaco w 1/2 i finał z Atletico też nie wydaje się zła. A wam co się śni?

Mehehehe pisze:Bez studzenia zapału i emocji:

Jak wyobrażacie sobie najlepszą drabinkę, zakładając nasz awans do finału + awans zwycięzców pierwszych meczów 1/4?
Chyba wolałbym uniknąć atletico, natomiast z Realem wolałbym grac dwumecz, zatem 1/2 z Realem i finał z Monaco. Z drugiej strony chyba opcja z Monaco w 1/2 i finał z Atletico też nie wydaje się zła. A wam co się śni?

Jeśli ma awansować Real, Atletico i Monaco to wszystko byle nie Atletico. Nie lubię ich stylu gry, z takimi mamy zawsze problem. Real nam leży, a Monaco to jednak zespół niezorganizowany taktycznie, więc podejrzewam, że z nami mieliby strasznie ciężko.

w 1/2 może być Real,
a w finale Monaco.

Odwrotna kolejność też nie byłaby wcale zła. Nikt nie wygrał LM 2x z rzędu, więc jeśli Real by doszedł do tego finału razem z nami to mamy 99,9% szans na sięgnięcie po uszatka.

Jeśli chodzi o mnie to nie chce trafiać już w tym sezonie ani na Bayern, ani na Atletico.

Marzy mi się finał Juventus-Real i zemsta w pięknym stylu za feralny finał z '98. Ze wszystkich przegranych finałów CL tamten boli mnie najbardziej. Podkreślam też styl, bo do tej pory fanom Juve nie było niestety dane zobaczyć swojego zespołu pewnie wygrywającego Ligę Mistrzów. Czas najwyższy.

Mam nadzieję, że na zakończenie sezonu będziecie mogli cytować ten post. FORZA JUVE :hellyes:

Jestem zaskoczony słaba postawą Bayernu i brak Lewandowskiego to nie alibi. Bayern miał roznieść Real ale nie dość, że zagrał słabo to jeszcze nie miał żadnych argumentów. Karny niesłuszny według mnie, Rizzoli widzi ręce na klacie, plecach itd. Nie wiem co on robi na tym etapie rozgrywek.
Skłamałbym gdybym powiedział, że nie cieszy mnie to bo wolę Real jak Bayern jako potencjalnego następnego przeciwnika w przypadku naszego awansu. Bayern już może zapomnieć o LM bo w rewanżu niczego nie będzie w stanie zrobić. Ciągła gierka na Robbena musiała w końcu zawieść.

petrarka pisze:Mam nadzieję, że na zakończenie sezonu będziecie mogli cytować ten post. FORZA JUVE :hellyes:

Nie będziemy bo przed Tobą już kilku takich było

Chyba przeceniacie Monaco. Owszem strzelili trzy gole, ale mieli sporo farta. Pierwszy gol to spalony, drugi błąd Bendera w ustawieniu (przy lepszym zespole się to nie zdarzy), a trzeci gol to złe podanie Piszczka. Z klasowym zespołem by takich prezentów nie dostali. Mbappe to geniusz, 18 lat a strzela jak na zawołanie wszędzie, czy to liga czy to LM, wszystko jedno. Nowy Trezegol? Bierem go. 100 baniek nie nasze

Real mógł wczoraj zakończyć ten dwumecz, Neuer robił co mógł. Mam nadzieję, że Real przejdzie dalej i zagramy z nimi w finale, a w 1/2 chciałbym Monaco.

Ciekawe co teraz myśli sobie Vidal? Juve pyka Barce 3:0 a jego mocny Bayern praktycznie odpada w 1/4 LM

btw. Griezmann z tą fryzurą coraz bardziej przypomina Forlana

gregor_g4 pisze:Pierwszej połowy nie oglądałem, ale w drugiej wyglądało to podobnie jak z City, czyli chłopaki z Księstwa oddychają rękawami.

w pierwszej też wyglądali podobnie jak z City czyli bardzo dobrze, ogólnie tak jak napisał Wojtek - mieli kupę szczęścia i prawdę mówiąc mają takie same problemy z kontratakami jak my, może nawet większe, gry opadają z sił ich obrona robi się miękka, tak było z City gdzie uratował ich wolny na 40 metrze i tak było wczoraj gdzie dobry wynik mogą zawdzięczać Piszczkowi i nieskuteczności BVB bo mogło skończyć się jak w Manchesterze, przy lepszym zespole powinni zostać wypunktowani i jeśli BVB w rewanżu przetrwa pierwszą połowę mogą awansować

Atletico wczoraj też na farcie, karny z kapelusza bo faul przed polem karnym (ogólnie można było odnieść wrażenie, że sędzia gwiżdże pod nich), a później nie potrafili dobić rywala, szkoda bo przy 0-0 rewanż byłby ciekawszy (Lisy strasznie słabe z przodu ale w sumie co się dziwić jak ich kontry były zabijane faulami jeszcze na swojej połowie, bez kartek oczywiście)

zawiódł mnie Bayern, czy oni tacy słabi bez Lewego nie wiem ale obrona zupełnie jakby ich nie-Włoch trenował, dziury jak w skarpecie Ferdka Kiepskiego, Real na kompletnym ludzie rozpykał ich w 2 połowie jak chciał, wyglądało to momentami jakby im się nawet nie chciało grać tak klepali byle jak tą piłką w środku pola aż tu nagle wrzuta i strzał... leżą nam ale wydają się groźni, grają jakby od niechcenia, wygrywają na stojąco, tak samo jak z Napoli wcześniej... wiem, że historia jest po naszej stronie ale chyba chciałbym ich uniknąć bo zarówno z Monaco, AM i BVB powinno być dużo łatwiej

Wojtek pisze:Chyba przeceniacie Monaco.

Też jestem tego zdania. Jak w 1/2 trafią na kogoś z czwórki Juve/Barca, Bayern/Real to ta piękna przygoda zakończy się ostrym łomotem.

Ja o awans Monaco jestem spokojny, z całym szacunkiem do BVB ale nie dadzą rady odrobić strat na wyjeździe.
Piękna przygoda Monaco trwa, nawet jeśli mają zakończyć ją w półfinale(lub nawet odpadając z BVB) to dla tych chłopaków będzie to niesamowite doświadczenie.
Większość składu to nieopierzone młokosy, które godzą walke o tryumf we Francji, z rywalizacją w LM. Gra obronna u nich kuleje, ale za to są w stanie strzelić każdemu.

W rewanżu z Barcą najbardziej boje się sędziów, to ich takie Wunderwaffe. Jeden gol Juve sprawa awansu zamknięta

annihilator1988 pisze:W rewanżu z Barcą najbardziej boje się sędziów, to ich takie Wunderwaffe. Jeden gol Juve sprawa awansu zamknięta

Paryżanie też tak myśleli Nawet ją strzelili a i tak się nie udało...Wiem, że nasi mają zamiar strzelić, nie bać się, ale boisko weryfikuje i jeśli Barca szybko strzeli gola np. do 10 min, to w naszych może pojawić się strach i nie pewność. Oby nie.

Nawet jak stracimy gola (tfu tfu) w pierwszych 10 min to wydaje mi się, że jesteśmy już na tyle doświadczonym zespołem, że nie puścimy tego i nadal będziemy grac swoje.

Jak Allegri mówi otwarcie, że potrzebujemy gola/goli to wiem, że cos strzelimy, tak było przed rewanżem z BVB, Bayernem czy ostatnio w rewanżu CI w Neapolu.