Strona 78 z 552

: 24 kwietnia 2011, 11:13
autor: samy
Del Neri, dziwny sezon ? Nie, nie dziwny, on jest normalny...czyli taki, jak reszta Twoich poprzednich sezonów- kiepski, marny, beznadziejny. Ten z Sampą był tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy.

: 24 kwietnia 2011, 11:51
autor: blackadder
Del Neri to jedna wielka pomyłka. Ciekaw jestem ile zajmie zarządowi wyciągnięcie wniosków z efektów low-costowej polityki opartej o włoską szkołę piłkarsko-trenerską. Kiedy pojmą że ten klub potrzebuje godnego siebie trenera, wymaga 2 razy więcej pracy i niestety odważniejszych inwestycji.
To co obserwujemy to próba imitacji polityki Moggiego, gdzie klub sam na siebie wydawał. Stoimy w miejscu od 2 lat.

: 24 kwietnia 2011, 12:33
autor: Mati
Antichrist pisze:Alojzy jest chyba jedynym trenerem, który nie walnie się w pierś i nie powie: to moja wina. Zawsze winne jest coś innego - dziwny sezon, brak szczęścia, kontuzje, decyzja sędziego, niewykorzystana sytuacja, niepodyktowany karny, beniaminek Serie A okazuje się zagrać "bardzo dobry mecz". Rzygać, za przeproszeniem się już chce, jak się ogląda Del Neriego. Jak Agnelli nie zwolni Alojzego i Zezola po sezonie (wątpię w usunięcie ich teraz), to jest frajer pompka.
Tuż po awansie do Serie A też mieliśmy trenera, którego wypowiedzi wydają mi się teraz bliźniaczo podobne do aktualnych komentarzy Del Neriego. To dokładnie ten sam styl wypowiedzi.
Tyle lat kibicowania, dokładna obserwacja kilku ostatnich sezonów, kibicowanie klubowi podczas fatalnych sezonów z Ranierim, Ferrarą, Zaccheronim i teraz Del Nerim, a Juventus wciąż mnie zaskakuje.

Mogę tylko dodać, że jeśli do pozyskania nie będzie żadnego naprawdę dobrego trenera (trzeba koniecznie walczyć o kogoś z umiejętnościami!) to powinniśmy zostawić Del Neriego. Jeśli ma się zmienić nazwisko, i w miejsce jednych patałachów mają przyjść nowe, to takie działanie jest bez sensu. Koniec z zatrudnianiem przypadkowych osób, czas na pozyskanie kogoś znaczącego.
A jeśli będzie to naprawdę niemożliwe, nie ma sensu znów kombinować od nowa.

: 24 kwietnia 2011, 13:16
autor: Antichrist
Mati pisze:
Antichrist pisze:Alojzy jest chyba jedynym trenerem, który nie walnie się w pierś i nie powie: to moja wina. Zawsze winne jest coś innego - dziwny sezon, brak szczęścia, kontuzje, decyzja sędziego, niewykorzystana sytuacja, niepodyktowany karny, beniaminek Serie A okazuje się zagrać "bardzo dobry mecz". Rzygać, za przeproszeniem się już chce, jak się ogląda Del Neriego. Jak Agnelli nie zwolni Alojzego i Zezola po sezonie (wątpię w usunięcie ich teraz), to jest frajer pompka.
Tuż po awansie do Serie A też mieliśmy trenera, którego wypowiedzi wydają mi się teraz bliźniaczo podobne do aktualnych komentarzy Del Neriego. To dokładnie ten sam styl wypowiedzi.
Tyle lat kibicowania, dokładna obserwacja kilku ostatnich sezonów, kibicowanie klubowi podczas fatalnych sezonów z Ranierim, Ferrarą, Zaccheronim i teraz Del Nerim, a Juventus wciąż mnie zaskakuje.

Mogę tylko dodać, że jeśli do pozyskania nie będzie żadnego naprawdę dobrego trenera (trzeba koniecznie walczyć o kogoś z umiejętnościami!) to powinniśmy zostawić Del Neriego. Jeśli ma się zmienić nazwisko, i w miejsce jednych patałachów mają przyjść nowe, to takie działanie jest bez sensu. Koniec z zatrudnianiem przypadkowych osób, czas na pozyskanie kogoś znaczącego.
A jeśli będzie to naprawdę niemożliwe, nie ma sensu znów kombinować od nowa.
Moim zdaniem lepiej go wyrzucić, gorzej być nie może, więc jakikolwiek trener może okazać się lepszy. Poza tym, nie spełnił celu minimum, więc tym bardziej powinien sam podać się do dyspozycji zarządu.

: 24 kwietnia 2011, 13:28
autor: mati888
Antichrist pisze:Moim zdaniem lepiej go wyrzucić

Zwłaszcza w obliczu ostatnich słów Lippiego. Można mieć do niego zastrzeżenia, no ale kto obecnie by się bardziej nadawał? Spal? w moich oczach stoi pod Marcello...co jednak, jeśli 'Dziadzio' się faktycznie wystrzelał i w niczym nam nie pomoże? Nie przekonamy się, dopóki nie sprawdzimy, a obecnie po prostu nie ma możliwości zatrudnienia trenera, który będzie gwarantem sukcesu od zaraz. Martwy punkt jakiś :/

: 24 kwietnia 2011, 15:14
autor: Maku
do tego co prezentuje Del Neri pasuje sentencja :
"Stado baranów prowadzonych przez lwa jest groźniejsze od stada lwów prowadzonych przez barana"

: 24 kwietnia 2011, 15:47
autor: yanquez
--Maq-- pisze:do tego co prezentuje Del Neri pasuje sentencja :
"Stado baranów prowadzonych przez lwa jest groźniejsze od stada lwów prowadzonych przez barana"
No tak, ale tutaj masz stado baranów prowadzonych przez barana-kretyna...

Jeśli DN zostanie na przyszły sezon, to Andrea jest adoptowany...

: 24 kwietnia 2011, 16:11
autor: Juventino79
Zarząd powinien rozważyć Villasa-Boasa i chociaż spróbować nakłonić go do tego by zamienił Porto na Juve. Później ja bym brał Lippiego w ciemno po tym co ostatnio powiedział, jak chciałby wrócić - niech wraca. Na pewno człowiek z charyzmą i sukcesami. Jego kadencję również bardzo miło wspominamy. Pytanie tylko czy się przypadkiem kompletnie nie wypalił? Mimo to na pewno jest to lepsza opcja niż dziad Del Neri i jego żałosne tłumaczenia po każdym meczu.

: 24 kwietnia 2011, 16:16
autor: Pan Mietek
Jakoś nikt tego podkreślił więc może do Boasofapaczy tak napiszę:

1. Porto zagra w Lidze Mistrzów. Juventus nie. Jakoś wątpię, żeby młody trener chciał zrobić krok w tył
2. Pracował razem z Mourinho w Chelsea i interze. Nie muszę chyba mówić co to oznacza. Szczególnie, że Leopold jest chyba na wylocie.....

Mi to wystarczy, żeby marzenia o Boasie porzucić. A Wy dalej będziecie się nim jarać a skończy się tak samo jak chociażby z Taiwo i innymi wynalazkami.

: 24 kwietnia 2011, 16:22
autor: Eric6666
Mietson pisze:Jakoś nikt tego podkreślił więc może do Boasofapaczy tak napiszę:

1. Porto zagra w Lidze Mistrzów. Juventus nie. Jakoś wątpię, żeby młody trener chciał zrobić krok w tył
2. Pracował razem z Mourinho w Chelsea i interze. Nie muszę chyba mówić co to oznacza. Szczególnie, że Leopold jest chyba na wylocie.....

Mi to wystarczy, żeby marzenia o Boasie porzucić. A Wy dalej będziecie się nim jarać a skończy się tak samo jak chociażby z Taiwo i innymi wynalazkami.
1. Juve gra w silnej Włoskiej lidze, Porto nie.
2. Juve będzie krokiem do przodu, ale ryzykownym

: 24 kwietnia 2011, 16:28
autor: Pan Mietek
Eric6666 pisze:
Mietson pisze:Jakoś nikt tego podkreślił więc może do Boasofapaczy tak napiszę:

1. Porto zagra w Lidze Mistrzów. Juventus nie. Jakoś wątpię, żeby młody trener chciał zrobić krok w tył
2. Pracował razem z Mourinho w Chelsea i interze. Nie muszę chyba mówić co to oznacza. Szczególnie, że Leopold jest chyba na wylocie.....

Mi to wystarczy, żeby marzenia o Boasie porzucić. A Wy dalej będziecie się nim jarać a skończy się tak samo jak chociażby z Taiwo i innymi wynalazkami.
1. Juve gra w silnej Włoskiej lidze, Porto nie.
2. Juve będzie krokiem do przodu, ale ryzykownym
1. Juve gra w coraz słabszej lidze i samo jest coraz słabsze. Grając z Porto w CL będzie mógł się jeszcze lepiej pokazać i do tego może osiągnąć jakiś sukces (nie mówię tu o wygraniu bo na to nie ma szans za bardzo)
2. Nie będzie krokiem do przodu bo to Porto jest wyżej notowane i gra w LIDZE MISTRZÓW! I do tego, praca w Juve będzie wyjątkowo trudną i niewdzięczną robotą bo osiągnąć cokolwiek będzie ciężko. Boas by musiał poukładać drużynę właściwie od podstaw.

: 24 kwietnia 2011, 16:40
autor: fazzi
Mietson pisze:
Eric6666 pisze:
Mietson pisze:Jakoś nikt tego podkreślił więc może do Boasofapaczy tak napiszę:

1. Porto zagra w Lidze Mistrzów. Juventus nie. Jakoś wątpię, żeby młody trener chciał zrobić krok w tył
2. Pracował razem z Mourinho w Chelsea i interze. Nie muszę chyba mówić co to oznacza. Szczególnie, że Leopold jest chyba na wylocie.....

Mi to wystarczy, żeby marzenia o Boasie porzucić. A Wy dalej będziecie się nim jarać a skończy się tak samo jak chociażby z Taiwo i innymi wynalazkami.
1. Juve gra w silnej Włoskiej lidze, Porto nie.
2. Juve będzie krokiem do przodu, ale ryzykownym
1. Juve gra w coraz słabszej lidze i samo jest coraz słabsze. Grając z Porto w CL będzie mógł się jeszcze lepiej pokazać i do tego może osiągnąć jakiś sukces (nie mówię tu o wygraniu bo na to nie ma szans za bardzo)
2. Nie będzie krokiem do przodu bo to Porto jest wyżej notowane i gra w LIDZE MISTRZÓW! I do tego, praca w Juve będzie wyjątkowo trudną i niewdzięczną robotą bo osiągnąć cokolwiek będzie ciężko. Boas by musiał poukładać drużynę właściwie od podstaw.
I to może być fajne wyzwanie budowanie takiej drużyny jak Juve od podstaw ( mając jednak większe fundusze od Porto ). Co do CL to trener Porto zapene nię będzie się nie wiadomo jak tym teraz jarał - ma 33 lata, duuuużo edycji CL przed nim.

: 24 kwietnia 2011, 17:06
autor: Pluto
Chyba jednak argument o budowaniu druzyny tez trzeba porzucic.
Przyjdzie facet i pierwszego dnia uslyszy od Marotty
- siemasz, sluchaj sprawy wygladaja tak, ze sprzedaje Buffona, Chielliniego i Melo
- ale...
- nie ma zadnego ale, jest dziura budzetowa na 60 baniek i teraz musimy ja zalatac
- ale...
- na litosc boska, chlopie nie powtarzaj sie, pracuje w tym fachu pol zycia i wiem co robie... tu masz liste paru ciekawych chlopakow z Serie B, moze mi ewentualnie ktoregos zasugerowac. EOT.

Los tak chcial, ze i my i Inter bedziemy zmieniac trenera... ciekawy jak Mierny wypadnie w tej konfrontacji :x.

: 24 kwietnia 2011, 17:26
autor: samy
Pluto pisze:Los tak chcial, ze i my i Inter bedziemy zmieniac trenera...
Wszędzie czytam ,że jednak Moratti nie zmieni Leonidasa na następny sezon. Może to i lepiej ? ;)

: 24 kwietnia 2011, 17:30
autor: pumex
Pluto pisze:Los tak chcial, ze i my i Inter bedziemy zmieniac trenera... ciekawy jak Mierny wypadnie w tej konfrontacji :x.
Cudów się nie spodziewaj :wink: Inter weźmie Villas Boas'a, który zapewne w wieku 34 lat będzie miał na koncie zwycięstwo w Lidze Portugalskiej i w Lidze Europejskiej a my "dorobimy się" Gasperiniego lub Spallettiego. Pierwszy nie wygrał nic (baa... od dłuższego czasu siedzi na bezrobociu), drugi przez tyle lat pracy wygrał marne Copa Italia i ruską ligę

EDIT:
samy pisze:Wszędzie czytam ,że jednak Moratti nie zmieni Leonidasa na następny sezon. Może to i lepiej ? ;)
Moratti jest jak Zamparini, nigdy nic nie wiadomo.