Strona 78 z 84

: 14 sierpnia 2013, 15:49
autor: Bobeknaklo
Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam. Gdybym miał taką kasę na zbyciu to oczywiście bym się wybrał, ale poza tym raczej nie. A może po prostu przeszło mi już to wielkie boom na PF.
Z innej beczki ale jeśli o klasykach mowa to z kolei marzeniem dla mnie byłoby Led Zeppelin. Na ten koncert wyłożyłbym lekką ręką każdą kasę. Ale panowie nie palą się raczej do koncertowania po Celebration Day nota bene wspaniałym. Wokal Planta to nadal cudo.

Tak czy inaczej nie wierzę, że cokolwiek w tym roku przebije lipcowy koncert Nicka Cave'a i The Bad Seeds. :-D Myślałem, że dużo już widziałem, ale to jak ci artyści prezentują się na żywo i w jakiej są formie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Brak słów. Teraz mogę umierać :)

: 14 sierpnia 2013, 16:08
autor: Łukasz
Bobeknaklo pisze:Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam.
A bo ja wiem. Ta trasa to najprawdopodobniej ostatnia odsłona tego spektaklu. Jeśli czujesz depresyjność ściany - warto zapewne to przeżyć na żywo, bo przesłanie jest w sumie ponadczasowe. Gdyby było taniej - nie wahałbym się. Szczególnie też z tego powodu, że mam "kaca" po słabiutkim Australian Pink Floyd, na którym nie poczułem nic.

Giovani pisze:Gilmour'a
Gilmoura, apostrof zbedny

: 14 sierpnia 2013, 16:52
autor: LordJuve
Łukasz pisze:
Bobeknaklo pisze:Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam.
A bo ja wiem. Ta trasa to najprawdopodobniej ostatnia odsłona tego spektaklu. Jeśli czujesz depresyjność ściany - warto zapewne to przeżyć na żywo, bo przesłanie jest w sumie ponadczasowe. Gdyby było taniej - nie wahałbym się.

Świadomość, że to zapewne ostatnia okazja nie pozwoliła mi odpuścić i zracjonalizować sobie rezygnacji w stylu "za drogie bilety". Pamiętam jak mocno żałowałem, że nie pojechałem do Łodzi w 2011 roku. Owszem, dla ludzi, którzy wtedy byli na The Wall to wtorkowe widowisko może być "odgrzewanym kotletem", natomiast, na Boga, pokażcie mi drugi, tego typu show jak The Wall?

Nie uważam Watersa za świetnego wokalistę bo śpiewa mocno przeciętnie, nie uważam, że grają z nim wirtuozi, co więcej, czasem miewam dość PF i wszystkiego co z nimi związane (bo WSZYSTKO w nadmiarze prowadzi do "niestrawności), natomiast deprecjonowanie The Wall i ocenianie go w kategoriach odgrzewanego kotletu to jakiś kiepski żart.
Show zagrano na żywo 192 razy na całym świecie dla więcej niż 3,3 miliona fanów, co uplasowało „The Wall” wśród najbardziej popularnych tras w historii rocka.


Tak więc, 192 razy w przeciągu 30 lat, to aż tak dużo? Zważywszy, że The Wall grali chwilę pod koniec lat 80', jednorazowo w 1990 roku no i teraz, od 2011 z przerwami.

: 15 sierpnia 2013, 13:53
autor: Giovani
- ostatnio wpadło mi w ucho. Ta i inne piosenki Lee Fields'a moim zdaniem są warte odsłuchania, jak najbardziej polecam.

Jeśli ktoś zna coś w tym stylu, podzielcie się :ok:

: 16 sierpnia 2013, 16:47
autor: pan Zambrotta
preclix pisze:Od siebie polecę zespół Le Trio Joubran. Trójka braci grająca korzenną palestyńską muzykę.
o to mi chodziło :ok: taki rodzaj muzyki jest kapitalny - rdzenna, tradycyjna, z każdego zakątka ziemi. Alternatywa od łupanek, bitów, czy pobrzękiwań rockowych.
Właśnie się skapnąłem, że jeden album podobny już mam - Samir Joubran wydał solowy album Tamaas, zapis z jakiegoś koncertu.

Jakby ktoś pytał, polecam Erkan Ogur - Fretless.

: 23 sierpnia 2013, 04:54
autor: preclix
Jakby ktoś chciał się pozbyć wejściówki na "Męskie Granie" w Żywcu, to ja z chęcią pomogę.

: 24 sierpnia 2013, 17:27
autor: joy
Pytanie do znawców muzyki :)
Jak nazywa się gatunek muzyki w takim stylu:


?

Czyli coś w stylu starszych amerykańskich utworów. Np. soundtrack z filmów Tarantino Death Proof czy właśnie Wściekłe Psy. Chciałem zagłębić się nieco w temat, ale nie bardzo wiem od czego zacząć jak szukać takich utworów? Znacie jakieś zespoły, strony gdzie mógłbym znaleźć jakieś ciekawe propozycje?

: 25 sierpnia 2013, 20:03
autor: Wiking
Coś nieoczekiwanego z polskiego podwórka. Należy cierpliwie przesłuchać pierwsze 30 sekund ;)

: 25 sierpnia 2013, 20:54
autor: tanhayi
To co dałeś wyżej. Straszne...brr. Aż mnie ciary przeszły.

: 27 sierpnia 2013, 18:42
autor: Wiking
Co w tym strasznego? Fenomenalna płyta :)


Ktoś się wybiera do Łodzi na Lao Che i Riverside?

: 31 sierpnia 2013, 23:45
autor: Bartosz Karawańczyk
temporary unavailable

: 01 września 2013, 15:05
autor: Azazel
Ja byłem na Lao Che 27 lipca, grali na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Drobnym mankamentem była jednak obecność utworów wyłącznie z płyty z 2005 roku, która skupia się tylko na wydarzeniach z 44' roku. Bardzo lubię tę płytę, ale wiadomo, że ma się apetyt na więcej.

Ja za to zakreślam sobie w kalendarzu 24 października - happysad w Stodole :) .

: 04 września 2013, 18:54
autor: K4t4rynka
ja byłam na magii rocka w Lyskach teraz niedawno. Vader dał czadu!

: 04 września 2013, 20:14
autor: Wiking
K4t4rynka pisze:ja byłam na magii rocka w Lyskach teraz niedawno. Vader dał czadu!
Cóż, o ile do muzyki metalowej w tym wydaniu nic nie mam, o tyle wokal mi zupełnie nie podchodzi. Już wolę Sepulturę z okolic Arise..

Jakieś inne ciekawe koncerty około-rockowe w najbliższym czasie?

: 08 września 2013, 22:40
autor: Kogut W.
Wiking pisze:Jakieś inne ciekawe koncerty około-rockowe w najbliższym czasie?
Ja dla siebie nic ciekawego nie widzę... Chyba, że Deep Purple w lutym, ale ich ostatni występ w Polsce ponoć głowy nie urywał. Zresztą, nie jestem jakimś wielkim fanem tej (legendarnej) formacji. Kilka płyt mam, czasem posłucham (najbardziej lubię "Machine Head").