: 10 sierpnia 2017, 10:41
Ani zwolennikiem PiSu nie jestem (powtarzam się), ani tego co sie dzieje w TVP na przestrzeni ostatnich ~5 lat. Jeżeli wierzysz w coś takiego jak sondaże wyborcze to tylko i wyłącznie Twoja sprawa, masz takie prawo jak i w wierzenie w pana twardowskiego na księżycu. Ja z kolei uważam, że jeżeli media podają wyniki sondażu wyborczego, to tylko dlatego że mają w tym jakiś cel i nie jest to "informowanie opinii publicznej". Media dzielą się na:mateo369 pisze:Słabe sondaże dla PiS - źle, manipulacja. Dobre sondaże dla PiS - też niedobrze, też manipulacja. Jak to dobrze że jest jeszcze TVP, jedyne prawilne media, bo byśmy całkiem zgłupieli.pan Zambrotta pisze:oko.press,czyli najbardziej gadzinowa propagandowka Agory, gotowa wypuścić każda manipulacje lub informację nieprawdziwa, by bić w PiS i konserwatystów. Oni wiedzą, że za każdym razem gdy partia Kaczyńskiego zyskuje w sondażach, zaczyna obrastac w piórka i strzela sobie w kolano kolejnym pomysłem zrazajacym do siebie nieprzekonany bądź uspiony elektorat. Nie sądziłem, że dasz się na to złapać Vimesie.Vimes pisze:Tego się nie spodziewałem: "PiS najsilniejszy od wyborów, opozycja najsłabsza [SONDAŻ]". I to jeszcze w sondażu dla oko.press.
PS. Czy zwolennicy PiS we wszystkim potrafią już dostrzec spisek?
a) quasi-obiektywne, tworzące pewną narracje, nie przywiązaną do żadnej strony politycznej, ale mające prykaz od szefostwa na pewną moderacje czy zdecydowaną krytykę pewnych zachowan, ugrupowań politycznych, poglądów etc.
b) stronnicze, tworzące narracje opowiadającą się zazwyczaj PRZECIW partii X w celu promocji partii Y
c) jawnie bojówkarskie, łamiące granice wszelkiej przyzwoitości dziennikarskiej, generujące fake-newsy, prowadzace gunwo social media w celu wojny informacyjnej w internecie, praktycznie nie mająca znamion mediów informacyjnych jako takich
aha, obiektywnych nie ma, bo nie po to media istnieją.
o ile TVP zaliczam do grona b), tak takie wysrywy jak oko.press i jego działalność zaliczam do grona c), bardzo łatwo znaleźć i wypunktować ich wątpliwej jakości działalność.
--tutaj też zwracam się do Vimesa:--
naprawdę myślisz, że w siedzibie zarządu oko.press doszło do takiej sytuacji:
?-musimy zamówić sondaż, chcemy poznać i upowszechnić poparcie dla partii!
-ok, zamawiamy!
(po 6. godzinach)
-i co nam ipsos/cbos/x przysłał?
- pis ma ... 40 procent poparcia... co robimy?...
- ... trudno, musimy to opublikować
Ja troche lat żyje na tym świecie, nie wierzę w św Mikołaja, kurczaki z wolnego wybiegu w lidlu po 8 zł i obiektywne sondaże wyborcze. Sondażownie na zlecenie zamawiającego dobierają "grupe reprezentatywną", żeby ukierunkować wyniki, czasami potrafią pytać o A, żeby w wynikach przedstawić jak opinia publiczna zapatruje sie na B, wystarczy popytać osób tam pracujacych, poczytać jak to działa itd. Jedyne słupki przy nazwach partii politycznych w jakie wierzę to te po wyborach co 4 lata. Raz, że tylko one mają znaczenie, dwa - są w miare prawdziwe.
Naprawde myślicie, że w czasach gdy jakieś wydarzenia na swiecie są "nie po drodze" narracji mediów i są niepublikowane, niewygodne sondaże wyborcze muszą być publikowane?