Strona 76 z 101

: 21 kwietnia 2015, 21:50
autor: Cabrini_idol
kuba2424 pisze:
Cabrini_idol pisze:Zaraz sie obsracie ze strachu :)


Soryy, ale 4 z 5 bramek to bledy Porto. Jedynie pierwsza bramka Lewego to idealne rozklepanie.
Zgoda, ale tu dochodzi jeszcze psychologia! Drużyna, której przyjdzie się zmierzyć z Bayernem będzie miała w głowie to, co dziś zrobili w pierwszej połowie z Porto. I to, że to Porto gra dziś kupę pewnie nie doda im otuchy i wiary w siebie. I już są przegranymi...
Wyobrazasz sobie Juve przegrywajace po 1 polowie 5 : 0 ?


Ja nie, i nigdy cos takiego sie nie stanie. Tak jak mowie nawet jesli wyjdziemy obsrani to i tak taktycznie i czysto pilkarsko nie damy sobie strzelic 5 bramek w 40 minut.



Glowa do góry Panowie, nie ma co srac po gaciach tylko kibicować i wierzyć. Tevez w formie, Morata w formie, Marchisio w formie to gracze na poziomie Bayernu.

: 21 kwietnia 2015, 21:52
autor: Pluto
Jeszcze nie widziałem żeby bramkarz leżąc dostał bramkę między nogami, to zdarza się tylko na podwórku kiedy między słupkami ląduje największa pokraka.
Trudno krytykować drużyny rozgromione przez takie maszyny jak Bayern i Barca ale przy potencjale jaki zaprezentowało Porto w pierwszym meczu i PSG z ekipą Mourinho, można zaryzykować twierdzenie, że dzisiejsze wyniki to olbrzymie porażki ich sztabów szkoleniowych.

: 21 kwietnia 2015, 21:58
autor: MCL
Czego wy się sracie przed takim Bayernem czy Barcą? Oglądałem mecz Barcy, teraz oglądałem pierwszą połowę Bayernu i jedno jest pewne - przeciwko grającym taką kaszanę zespołom być może nie wklepalibyśmy im więcej bramek, bo po prostu nie mamy takich dział w ofensywie, ale na pewno nie gralibyśmy gorzej i mniej pewnie. Sądzę, że nasze Monaco przeszłoby to śmieszne Porto w dwumeczu, a i od PSG by nie odstawało. Więc czemu ujmujecie zasługi naszemu klubowi? Nie obsramy się przed Bayernem jak to było trzy lata temu, nie narobimy w gacie przed Barcą, bo teraz dobrze znamy swoją wartość. Barca, Bayern, Real - brzmi groźnie? Gówno prawda. Każdy jest do przejścia, Bayern i Real to już pokazali, na Barcelonie nam się uda pokazać. Mamy szansę, mamy bardzo dobrą ekipę, mamy klasowych graczy, więc czemu cholera mielibyśmy nie wierzyć?

: 21 kwietnia 2015, 22:01
autor: kacopys
Nie rozumiem tych co już robią pod siebie na samą myśl o trafieniu na Bayern/Barcelone. Ja choć najbardziej chciałbym dwumeczu z Realem, to nie czuje strachu przed nikim w ewentualnym półfinale.

Gra się tak jak przeciwnik pozwala a Porto w tym i PSG w dwumeczu dają się dymać tak bardzo, że jestem zwyczajnie zniesmaczony.
Ile razy Thiago podbija sobie piłkę nad zawodnikiem Porto, jak na gierce z jakimiś dzieciaczkami!

Niestety z czołówką musimy grać twardo i z dużą intensywnością, ale wtedy możemy klepnąć każdego, a to że nie będziemy faworytem może nam pomóc.

: 21 kwietnia 2015, 22:11
autor: mateo369
Kurcze jedni się boją Bayernu i Barcy, inni wręcz przeciwnie - żaden rywal w półfinale dla nas niestraszny. Wszyscy zapomnieli tylko o jednym malutkim szczególe - Juventus na razie w półfinale nie jest i droga jeszcze bardzo bardzo daleka więc po co w ogóle dywagować na kogo trafimy i czy będziemy faworytem czy nie?

: 21 kwietnia 2015, 22:19
autor: zbysioJuve
Co jak co, ale Lewy jest na dobrej drodze, aby jako piąty Polak w historii wygrał Puchar Europy, LM. Mam jednak nadzieję, że jednak tak się nie stanie a zespołem, który się do tego wybitnie przyczyni będzie m.in. nasz JUVENTUS TURYN :)

Bez historii te dzisiejsze mecze ćwierćfinałowe. Zrozumiałbym, żeby to była faza grupowa, ale ćwierćfinały. Nie popisują się Porto i PSG. Też uważam, że w przypadku awansu nie trzeba obawiać się nikogo nawet gdyby to był Bayern czy Barsa. Przecież zawsze może zadecydować dyspozycja dnia, jakaś kontuzja w zespole rywala czy nawet jakaś tam niewielka przychylność arbitra.

Porto na 5-1 chyba z minimalnego spalonego.

: 21 kwietnia 2015, 22:20
autor: rad
jeszcze jedna bramka dla Porto i może zacznie się coś dziać :o

: 21 kwietnia 2015, 22:21
autor: MCL
Od tego jest forum, od dyskusji i wymiany poglądów :prochno: jedni kibicują sercem, inni rozumem, inni starają się połączyć te dwa typy zachowując różne proporcje. Stąd u niektórych racjonalny niepokój a u niektórych optymizm połaczony z wielką wiarą :twisted:

Prawda jest taka że jesteśmy Juventusem i jeżeli chcemy przywrócić klubowi dawny blask to drużyny takie jak Monaco nie mogą stanowić dla nas przeszkody. Gracze są przekonani o swoich umiejętnościach i nie wierzę, by po tym co pokazali do tej pory spartaczyli w jakiś wielce spektakularny sposób mecz z Monaco. Tak samo większość się bała przed meczem z BVB. Że już wtapialiśmy z takimi rywalami, że nie potrafimy z dojczami grać, że w ogóle mają lepszy skład... pojechaliśmy ich po profesorsku.

Edit: Podwalone z wykopu :lol:
Obrazek

: 21 kwietnia 2015, 22:41
autor: kuba2424
Cabrini_idol pisze:
kuba2424 pisze:
Cabrini_idol pisze:Zaraz sie obsracie ze strachu :)


Soryy, ale 4 z 5 bramek to bledy Porto. Jedynie pierwsza bramka Lewego to idealne rozklepanie.
Zgoda, ale tu dochodzi jeszcze psychologia! Drużyna, której przyjdzie się zmierzyć z Bayernem będzie miała w głowie to, co dziś zrobili w pierwszej połowie z Porto. I to, że to Porto gra dziś kupę pewnie nie doda im otuchy i wiary w siebie. I już są przegranymi...
Wyobrazasz sobie Juve przegrywajace po 1 polowie 5 : 0 ?


Ja nie, i nigdy cos takiego sie nie stanie. Tak jak mowie nawet jesli wyjdziemy obsrani to i tak taktycznie i czysto pilkarsko nie damy sobie strzelic 5 bramek w 40 minut.
5:0 po pierwszej połowie? Obym nigdy nie musiał oglądać czegoś takiego! Fakt, nawet dwa lata temu, kiedy to FCB nie był do zatrzymania, zagraliśmy (mimo niekorzystnego wyniku) całkiem dobrze, biorąc pod uwagę ich potencjał oraz jak rozjechali Barcelonę.

: 21 kwietnia 2015, 22:46
autor: wagner
Oglądałem mecz Bayernu. Ciekawe widowisko. Dużo sytuacji. Bez niespodzianki. Bardzo ładne gole Lewandowskiego. Brawo !

No panowie. Barca i Bayern rozjechały swoich przeciwników. Pora by Juventus z psychologicznego punktu widzenia się wzmocnił i też pyknął Monaco 0:2, 0:3

PS: Aha i jeszcze jedno. Bernat. Kocham kocham kocham.

: 21 kwietnia 2015, 22:59
autor: Ein
Mam takie jedno malutkie marzenie. Mianowicie w przypadku naszego awansu do półfinału LM obyśmy uniknęli Niemców albo Barcelony. Tak na dobrą sprawę fajne byłby mecze (w przypadku awansu Realu i Juventusu): Juve - Real, Barca - Bayern :P

: 21 kwietnia 2015, 23:34
autor: Tobor
Ja rozumiem, że nasza społeczność to wierni kibice Juve i wszyscy wierzą w awans do 1/2, ale nikt nie wierzy w Atletico? 0:0 w w pierwszym meczu nie urządza nikogo. Poza tym na rewanż odpada Modric, Bale i Benzema. Co jak co ale bez Chorwata Real sporo traci. Dla mnie awans Realu wcale nie jest przesądzony. Prędzej będzie Atletico w 1/2 niż Monaco :D

: 21 kwietnia 2015, 23:37
autor: goodman
A ja wierzę w Atletico, mam do nich mały sentyment, dodatkowo ostatnio pokazali że mają patent na Real. Z drugiej strony wolałbym półfinał Juve - Real, no ale cóż :D

: 21 kwietnia 2015, 23:44
autor: joy
Pamiętacie jak w 2012 w półfinale znalazła się Barca, Bayern, RM i CFC? Kibice różnych drużyn rozdzielali już puchar pomiędzy pierwszą 3kę, a na Chelsea która psim swędem pokonała Napoli nikt oprócz chyba ich kibiców nie stawiał. W tym roku może być powtórka z tym, że zamiast CFC będzie Juve. Faworytami raczej nie jesteście, ale więcej wiary co po niektórym bo na tym etapie zadecydują detale, piłkarski fart, przestrzelony karny, czerwona kartka w 15 min., gol z dupy, etc. Oczywiście najpierw zaczekajmy na wyniki jutrzejszych spotkań. Szczególnie madrycki półfinał bo tam póki co obstawiam nie więcej niż 55-45 dla Realu.

: 21 kwietnia 2015, 23:56
autor: Monte Cristo
joy pisze:Pamiętacie jak w 2012 w półfinale znalazła się Barca, Bayern, RM i CFC? Kibice różnych drużyn rozdzielali już puchar pomiędzy pierwszą 3kę, a na Chelsea która psim swędem pokonała Napoli nikt oprócz chyba ich kibiców nie stawiał. W tym roku może być powtórka z tym, że zamiast CFC będzie Juve. Faworytami raczej nie jesteście, ale więcej wiary co po niektórym bo na tym etapie zadecydują detale, piłkarski fart, przestrzelony karny, czerwona kartka w 15 min., gol z dupy, etc. Oczywiście najpierw zaczekajmy na wyniki jutrzejszych spotkań. Szczególnie madrycki półfinał bo tam póki co obstawiam nie więcej niż 55-45 dla Realu.
Fajnie cos takiego slyszec od kibica innego klubu, ale umowy sie: dziesiejszy Juventus to nie to samo co tamtejsze CFC. Nie ta wieloletnia rutyna, nie to doswiadczenie, nie ta staz.
Tamta druzyna Chelsea byla w cwiercfinalach, finale czy polfinalach Ligi Mistrzow wiele razy, za to w naszym Juventusie wiekszosc pilkarzy na palcach jednej reki moze sobie wyliczyc swoje wystepy w fazie pucharowej tych elitarnych rozgrywek.

Oczywiscie calym sercem jestem za moja ukochana druzyna, jesli dojdziemy do finalu to bede drzec morde ile bede mogl na stadionie w Berlinie niezaleznie od kosztu, ale niestety patrzac na to z bardziej realistycznej strony, to moim zdaniem mamy nikle szanse na awans do upragnionego finalu.