JuvePoland

Hmm nie wydaje mi sie zeby porazka z Realem byla wtedy spowodowana spadkiem formy Bayernu. Dla mnie to oni w tamtym czasie grali swoje.
Real rozegral swietny dwumecz, zostali genialnie rozlozeni taktycznie. Bayern i Guardiola nie umieli sie za bardzo przeciwstawic. Teraz tez w meczu Bayern - Real nigdy w zyciu nie postawilbym hajsu na bawarczykow.

zahor pisze:Wilki mają odpowiednie zaplecze żeby zaatakować Ligę Mistrzów (prawie) niezmienionym składem, chociażby przez rok?

Jasne, że tak. Wilki wychodzą na prostą po totalnym rozpierdzielu zafundowanym przez Magatha. Mają świetnego dyrektora sportowego, Klausa Allofsa, który był współodpowiedzialny za sukcesy Werderu parę lat temu. Wszystko jest tam robione z głową.

Inna sprawa, że Wolfsburg ma pieniądze. Górę pieniędzy. Dla nich to nie problem zaoferować pensję np. na poziomie Juve, czy złożyć ofertę Romie w wysokości 25 mln euro za Destro. Awans do LM może skłonić ich włodarzy do jeszcze głębszego sięgnięcia do kieszeni.

W takim razie i Bundesliga i rozgrywki europejskie będą ciekawsze z takim lub lepszym jeszcze teamem jak Wolfsburg.

Tymczasem, już za niewiele za ponad pół godziny BVB zagra z Bayerem, a widowisko może być nie gorsze niż to, które mogliśmy oglądać wczoraj.
Ciekawe będzie zobaczyć i przeanalizować dyspozycję najbliższego rywala Juve w LM.

Oglądam borussie zeby zobaczyć jak prezentuje sie nasz przeciwnik w cl. Grają na miarę swojej pozycji w tabeli. Swoją droga mecz jest nudny jak flaki z olejem. Tempo sunday league.

Również spodziewałem się czegoś innego, ale dla kibica Juve to chyba nie jest najgorsza wiadomość.

Obejrzałem pierwszą połowę, nie będę oglądał drugiej. Strasznie mizernie się BVB prezentuje i tak jak powiedzieli koledzy wyżej mecz jest strasznie nudny.

Pooglądałem mecz BVB i z ogromną satysfakcją stwierdzam, że czeka ich spadek do drugiej ligi. Dzisiejszy mecz z Bayerem wyglądał, mówię to z pełną odpowiedzialnością, jak mecz naszej okręgówki. Taktyka: lufa do przodu i gońcie piłkę. BVB nie ma napastników ani pomocników, obrona też właściwie nie istnieje ale dzisiaj rywale grali wybitnie słabo stąd 0 z tyłu. Tyle kiksów, niedokładnych podań, itp. nie widziałem już od dawna (ostatnio chyba jak byłem 10 lat temu na meczu okolicznego LZSu). Przy tym co grały obie drużyny to nasz mecz w PW z Parmą to była Liga Mistrzów. Borussia to dziś żałosny, upadł klubik, który musimy odesłać do domu z ładnym bagażem bramek.

JA nie ogarniam tej sytuacji. Nie ogarniam jak Klopp mógł przyczynić się do tego, że BVB jest w strefie spadkowej. Mimo wszystko szkoda by było ich spadku. Hummels i Reus już raczej na kolejny sezon nie zostaną. Życzę im pozostania Bundeslidze.

A mi tam ich w ogóle nie szkoda. BVB to przykład jak nie powinno się grać i zarządzać w dzisiejszej piłce. Po pierwsze transfery - nie zapewnili sobie usług Lewego bo "Polak nie będzie zarabiał więcej niż Niemiec". To won. Wystarczyło mu zwiększyć pensję, przedłużyć kontrakt kilka lat wstecz, a potem opchnąć go do Monachium. Wyszliby na plus kilkadziesiąt milionów tracąc kluczowego gracza, za które mogliby kupić prawdziwego zamiennika. Ktoś na forum BVB mówił, że Ciro stara się, gra, ale nic z tego nie wychodzi. Im nie potrzebny był Ciro. Jeśli wyrywa się topowego bombardiera, to trzeba go zastąpić innym bombardierem. Taki Immobile nie miałby szans u nas przy konkurencji średniego Llorente i młodego Moraty, więc jak on niby miał zastąpić Lewandowskiego, który z powodzeniem mógłby zastąpić Teveza? I to jest znak dla naszego zarządu! Jeśli pozbędziemy się Pogby nie możemy zastępować go tworami, które przygotował pan "mam kiełbie we łbie" Raiola. Trzeba dwóch trzech topów, nie grać ryzykownie.
Na dodatek BVB nie grają nic, grają bez pomysłu. W tej maszynie, która została budowana kilka lat, trybika się wytarły Potrzeba świeżej krwi, sprzedać podstawowych graczy jak Reusa i odbudować zespół od nowa. Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że trzeba nowego trenera. Z szacunkiem do Jurgena, trzeba nowej krwi. Jest kilku trenerów na świecie, którzy potrafią trzymać jeden zespół za gardło kilkanaście sezonów pod rząd i Jurgen raczej nie jest jednym z nich.
Ale BVB ma swoje durne priorytety i skończy się na sromotnej porażce z Juve (nie grają tak dobrze w obronie jak zespoły Serie A, obawiam się, że zostanie z nich to, co zostało z Hellasu po wizycie w Turynie) oraz spadkiem. Może wtedy ich coś ruszy i przestawią się na właściwe priorytety.
Dobre zarządzanie zepsute przez durne myślenie i priorytety. Szkoda.

MCL pisze: Ale BVB ma swoje durne priorytety i skończy się na sromotnej porażce z Juve (nie grają tak dobrze w obronie jak zespoły Serie A, obawiam się, że zostanie z nich to, co zostało z Hellasu po wizycie w Turynie)

No tego to bym nie był taki pewny kolego, wszyscy dobrze wiemy jak Juve gra w Lidze Mistrzów. Dlaczego mając problemy z Kopenhagą czy Nordsjelandem mielibyśmy zmieść słabą Borussię? Szczerze to boję się czy w ogóle damy radę, ale oby tak, nawet po 1:0 w dwumeczu.

Co do złego zarządzania to całkowicie się zgadzam, te transfery od kilku lat to jedna wielka porażka. Tak samo zgadzam się co do Kloppa, trenerem jest świetnym, ale może faktycznie co parę lat trzeba zmiany o czym mówił Conte czy Guardiola.

Ja tam wierzę w Juventus, jesteśmy w gazie, i wierzę, że mecz z BVB może być przełomowy dla nas, po serii średnich meczy w LM z kiepskimi drużynami. Bo jeśli nie teraz, z dużą formą Teveza, Pogby, Markiza, resztą chłopaków grających dobry i skuteczny futbol, z będącą w całkowitej depresji BVB, to kiedy? Potrzebujemy zwycięstwa i potrzebujemy pokazania, że nasze zwycięstwa to nie fuks, tylko ciężka praca. Jeśli ostatnia drużyna Bundesligi nam zagrozi (ostatnia, ale ze zranioną dumą wicemistrza Niemiec, mimo wszystko), to gdzie w takim razie my będziemy? Tevez mówił i zapowiadał walkę o LM, Pogba też to przebąkiwał... BVB chce się tylko utrzymać w Bundeslidze. Chłopaki potrzebują wysokiego zwycięstwa.

jarmel pisze:ale może faktycznie co parę lat trzeba zmiany o czym mówił Conte czy Guardiola.

Też tak myślę, wydaje mi się aby była zachowana kontynuacja zwycięstw i utrzymanie sie na topie potrzebne są zmiany co 3 - 4 lata. Jedynym wyjątkiem od reguły był Alex Ferguson i jego Manu, które regularnie zdobywało puchary.

Borussia krwawi i jak narazie nikt nie założył jeszcze bandaża. Mam nadzieję, że pod nikinec lutego zadamy śmiertelny cioś w otwartą ranę, ale trzeba uważać, bo zranione zwierzę może wpaść w szał i nas zranić.

MCL pisze:A mi tam ich w ogóle nie szkoda. BVB to przykład jak nie powinno się grać i zarządzać w dzisiejszej piłce. Po pierwsze transfery - nie zapewnili sobie usług Lewego bo "Polak nie będzie zarabiał więcej niż Niemiec".

Jak się czerpie wiedzę ze stron takich jak onet.pl, to potem pisze się właśnie takie herezje...

jarmel pisze:te transfery od kilku lat to jedna wielka porażka.

A ile to jest 'kilka lat'? 4,5 roku temu kupiliśmy Lewego, Kagawę i Piszczka, 3,5 roku temu doszedł do nas Gundogan, 2,5 roku temu przyszedł Reus, a rok później dołączyli Sokratis z Aubameyangiem. Każdy z tych transferów był / jest udany. Ostatnie letnie okienko okazuje się póki co bardzo słabe, ale wstrzymuję się z ostateczną oceną do końca sezonu. Zdarzały się wpadki jak Schieber, Perisić i Mkhitaryan (ten niewypał jest szczególnie bolesny), ale czy jest jakiś klub w Europie, który trafia ze swoimi nabytkami w stu procentach?

Faktycznie klub jest świetnie zarządzany, robi świetne transfery i trzeba poczekać do końca sezonu żeby stwierdzić, że BVB gra piłkę na poziomie Legii czy innego Lecha...

No to po tym co niektorzy pisza straszna siara by byla gdybyscie przegrali z najgorsza druzyna Bundesligi na poziomie Legii czy Lecha.
A to roznie moze byc skoro w fazie grupowej wy meczyliscie sie z podrzednymi druzynami europejskimi, a Borussia miala juz zapewniony awans po 4 kolejkach, dwa nastepne mecze mogla rownie dobrze oddac walkowerem ;p

Gwiazda kaukazu Miki ..tfu zlote dziecko Armenii chyba jednak odejdzie Wiele na to wskazuje ze juz w to lato. Czekamy na potwierdzenie w najblizszych miesiacach <3 2 lata do konca kontraktu wiec moze uda sie wyciagnac w miare fajna kaske.