Dawno mnie tu nie było, bo w sumie czasu mniej i nie jestem na bieżąco jak zwykle, ale jakieś słuchy mnie dochodzą, że dawno nie było tak dobrze, że się oddłużamy
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,219 ... Czolka3Img
Wszyscy trąbią, że jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze? Wiem, że to dopiero połowa roku i ciekawią mnie wyniki na jego koniec, ale deficyt na poziomie 200mln na ten moment i prognoza o prawie połowę mniejszego na koniec roku deficytu niż zakładany, do tego spłata zadłużenia - co prawda tylko 6mld PLN - kropla w morzu potrzeb, ale to niewątpliwy pozytyw.
Zresztą kiedyś już o tym tu pisałem - PIS wie jak operować pieniędzmi, by długu nie powiększać, a wręcz by go zmniejszać, o czym świadczą ich poprzednie rządy.
Jeśli dodamy do tego wysoki indeks WIG20, mocną złotówkę, niskie ceny paliwa - to ja nie mam nic przeciwko obsadzaniu państwowych spółek swoimi - wręcz mogę temu przyklasnąć.
Podobnie jak nie mam nic przeciwko rzekomemu tragicznemu stanowi naszej armii - zdajmy sobie sprawę, że my świata nie zbawimy, a dopóki wydajemy obligatoryjne 2%PKB na wojsko i inwestujemy to w polską broń, polskie pojazdy, a zrywamy kontrakty na Caracale - to jestem na tak. Pieniądze zostają w Polsce, a nie wzmacniamy naszych "sojuszników"
Żeby nie było, że hailuje polityce PIS - podobnie jak za poprzednich rządów, mamy państwo policyjne - teoretycznie nie ma się czego bać, dopóki nie popadniesz, albo ktoś nie uzna, że podpadłeś

Zwiększenie przywilejów urzędników skarbowych, zwiększenie kontroli skarbowych - pieniedzy szukają wszędzie - o ile ukrócą działania dużych misiów i zgarną sporo, to dostanie też po kieszeni Kowalski, co na lewo naprawił furę gościowi. Podatki są niestety wysokie, nic nie zapowiada ich zmiany.
Niemniej, 500+ którego nie popieram, jako sztandarowego przykładu rozdawnictwa, sprawdza się - co widać chociażby w turystyce - Polaków stać na więcej - zeszłoroczna zima, liczba ludzi w górach, małych dzieci na nartach, korzystających z instruktorów, wg mnie była rekordowa.
Pieniądze wpuszczone w naszą gospodarkę ją ożywiły, zwiększyła się konsumpcja, zwiększyły się wpływy z VAT, a przeciętny Polak jest zadowolony, bo ma w kieszeni więcej.
Oczekiwałbym jednak trochę uwolnienia gospodarki, jednak ani ten rząd, ani żaden inny mi tego nie zagwarantuje.