JuvePoland

Podobno "PiSiewicze" w spółkach skarbu państwa mieli je doprowadzić do ruiny, ale robią coś odwrotnego: "Hossa rządowych spółek. Zyski 15 państwowych firm są najwyższe od 2011 roku".

Podobno inwestorzy zagraniczni mieli unikać Polski pod rządami PiS: "Polska przyciąga coraz więcej inwestorów zagranicznych. Mogą powstać 22 tys. miejsc pracy".

Opozycjo totalna czas weryfikuje wasze kłamstwa.

Zdaje się, że Sąd Najwyższy trochę zaorał prezydenta, mówiąc, że ułaskawienie Mariusza Kamińskiego rozminęło się z literą prawa.

Czekam na komentarz Vimesa o PRL-owskich złogach w SN.

W doktrynie toczy się spór o stosowanie prawa łaski przez prezydenta:

Bodaj najwybitniejszy polski karnista, Stanisław Waltoś z Krakowa na którego podręczniku "Proces karny" wychowało się kilkadziesiąt roczników prawników, pisze tam, że "prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo, że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawienia dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro konstytucja nie czyni tu żadnych restrykcji".

Podobnego zdania jest prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego.

Prof. Waltoś dodaje, ze na taką praktykę wpłynęła Polska tradycja konstytucji przedwojennych, które abolicji indywidualnej nie przewidywały, wychodząc z założenia, że byłaby to zbyt wczesna ingerencja w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości.

Ale mamy prawo jakie mamy i to wolne pole wykorzystał prezydent Andrzej Duda, ale prawa nie naruszył, tym bardziej, że jako stosujący prawo, w tym wypadku do tego pory niestosowaną abolicję, dokonuje precedensu. Politycznie kosztownego, gdyż będzie zbierał za tę decyzję polityczne cięgi, ale nawet przyjmując najbardziej krytyczną ocenę decyzji prezydenta, trzeba przyznać, że jest w niej coś głęboko ludzkiego. Oto ciągany po sądach człowiek, doznaje aktu łaski. Prawda, że wobec polityka, ale kierował on służbą, która uczyła się walki z korupcją, a jej posunięcia były zatwierdzone przez prokuratora i sądy.

Źródło

Oczywiście należało się spodziewać, że po tym jak pod rządami PiS-u konsekwencje za łamanie prawa zaczynają ponosić członkowie "kasty nadzwyczajnych ludzi", którym się wydawało, że stoją ponad prawem: "Kolejne zatrzymania w sprawie korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie", kasta próbuje się bronić przy pomocy dostępnych jej środków.

Przy okazji deszczowy, czy uważasz, że środowisko sędziowskie dokonało samooczyszczenia po PRL?

Jak można wydać decyzję o ułaskawieniu, kiedy nie ma wyroku? No na boga... TUTAJ komunikat SN, wraz z ustnym uzasadnieniem.

Oczywiście, że nie dokonało. Choć biologia robi swoje

deszczowy pisze:Jak można wydać decyzję o ułaskawieniu, kiedy nie ma wyroku? No na boga...

Powiedz to prof. Kruszyńskiemu, który twierdzi, że:

Innym pojęciem jest jednak prawo łaski, wskazane w art. 139 konstytucji. Prawo łaski jest pojęciem szerszym niż ułaskawienie i może obejmować indywidualne akty abolicyjne.

Źródło

Deszczowy, twierdzę jedynie, że w doktrynie istniał spór o stosowanie prawa łaski przez prezydenta. Były dwie interpretacje. Dzisiaj upolityczniony Sąd Najwyższy wybrał interpretację dla prezydenta niekorzystną, co nie może dziwić, bo "kasta zupełnie nadzwyczajnych ludzi" broni swojej pozycji.

No, to Waszczowi coś się jednak udało. Jesteśmy członkiem niestałym Rady Bezpieczeństwa ONZ.

deszczowy pisze:No, to Waszczowi coś się jednak udało. Jesteśmy członkiem niestałym Rady Bezpieczeństwa ONZ.

A nie byliśmy jedynym kandydatem?

Wiking pisze:
deszczowy pisze:No, to Waszczowi coś się jednak udało. Jesteśmy członkiem niestałym Rady Bezpieczeństwa ONZ.
A nie byliśmy jedynym kandydatem?

Tak, Bułgaria się wycofała.

Vimes pisze: Deszczowy, twierdzę jedynie, że w doktrynie istniał spór o stosowanie prawa łaski przez prezydenta. Były dwie interpretacje. Dzisiaj upolityczniony Sąd Najwyższy wybrał interpretację dla prezydenta niekorzystną, co nie może dziwić, bo "kasta zupełnie nadzwyczajnych ludzi" broni swojej pozycji.

Kolejny przykład, że prawo i konstytucja do poprawy. Cyrk na kółkach, jeden art wyklucza drugi itp. Klasyczna mętna woda.

Wiking pisze:
deszczowy pisze:No, to Waszczowi coś się jednak udało. Jesteśmy członkiem niestałym Rady Bezpieczeństwa ONZ.
A nie byliśmy jedynym kandydatem?

To był taki lekki, leciuuuuuuteńki sarkazm z mojej strony

Historia z wyborem do Rady Bezpieczeństwa ONZ przypomina mi wielkie halo robione wokół przejęcia prezydencji przez Polskę w UE, z okazji którego Platforma zrobiła beznadziejny koncert dając zarobić podstarzałemu telewizyjnemu pajacowi: "Koncert Wojewódzkiego totalną klapą. Więcej osób wolało...". Pardon, ale co w tych wydarzeniach jest takiego doniosłego? W obu przypadkach po prostu wypadła nasza kolej i tyle. W RB ONZ na Europę Wschodnią przypada jedno miejsce i obecnie zajmie je Polska. Po raz szósty w historii. Przed nami miejsce dla Europy Wschodniej zajmowała Ukraina i widać jak wiele jej to dało

.

Zabawa wesołego towarzystwa z ONZ niedługo się skończy jak Trump zabierze pieniądze, o czym już wspominał.

Ależ to piękne. Stary komuch powiedział kilka słów prawdy staremu opozycjoniście. Wy nikogo nie pokonaliście, tylko zrobiliście ze sobą deal kosztem całej reszty społeczeństwa.

Kolejny zamach? Wincej kredy, wincej kredy, no i solidarności

Jaki zamach? To biały van wjechał w ludzi, a nie żadni terroryści.
aa i nie zapomnijcie o wytatuowaniu sobie pszczółki na serduszku. pzdr.

Dobra. Widzę, że zaczynamy mieć wysyp ekspertów od terroryzmu i islamu. No to pytanie: co zrobić z młodymi, często urodzonymi już w Europie radykalizującymi się autorami zamachów?

deszczowy pisze:Dobra. Widzę, że zaczynamy mieć wysyp ekspertów od terroryzmu i islamu. No to pytanie: co zrobić z młodymi, często urodzonymi już w Europie radykalizującymi się autorami zamachów?

Niestety w większości przypadków z autorem zamachu nic nie zrobisz, bo nawet nie ma co po nich zbierać...

JuvePoland

Polityka