JuvePoland

Interesujący news: "VAT wystrzelił w styczniu". Ciekawe czy ma coś wspólnego z tym:

1) "Prokuratura stawia zarzuty ws. wyłudzeń VAT na 700 mln zł",

2) "MF: Urząd Skarbowy w Warszawie udaremnił próbę wyłudzenia ponad 318 mln zł VAT",

3) "ABW zatrzymało w styczniu 15 osób w związku z wyłudzeniami VAT na 1,2 mld zł".

Na dodatek: "Nagły zwrot ws. słynnej działki w Warszawie. Chmielna 70 wróci do miasta".

Trudno się dziwić wyciu, skoro dla złodziei w białych kołnierzykach nastały ciężkie czasy: "Wyłudzenia podatkowe są traktowane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego priorytetowo. Rząd premier Beaty Szydło uznaje walkę z wyłudzeniami VAT-u i innych podatków jako ważne zadanie dla państwa" .

Vimes pisze:Trudno się dziwić wyciu, skoro dla złodziei w białych kołnierzykach nastały ciężkie czasy .

powiem, jak to wygląda od strony przedsiębiorców, traktowanych przez ludzi siedzących na ciepłych posadkach właśnie jak złodziei w białych kołnierzykach kontrole, kontrole, jeszcze raz kontrole. Każdy, kto przechodzi na podatek liniowy jest z góry traktowany jako złodziej i skarbówka potrafi co 2-3 miesiące go rewidować. Plik kontrolny wszedł do większych firm (1os.DG ten problem sięgnie za rok), każdy wydatek jest prześwietlany i z góry przychodzi żyd ze skarbówki prosić o uzasadnienie (zagwarantowanie/zabezpieczenie) uzyskanego dochodu firmy.
3,14159- erdolę taki rząd, który każe mi płacić nieludzkie podatki z tytułu mojej pracy, bieda znikneła - ale jakim kosztem? Jak rząd pod groźbą bata każe przedsiębiorcy wysupłać 700 zł i przekazać 500 zł Grażynie z Tarnowa na dzieci to ja dziękuję za taki system. Zwykły bandytyzm, nie socjal. Kwoty wolnej od podatku nie mam już w ogóle, dzięki panu Morawieckiemu. Ludzie zatrudniają na gwałt Ukraińców, bo na podwyżki dla Polaków ich już nie stać, matki wolą przejść na bezrobocie i czerpać 500+. Wszyscy moi znajomi, którzy mogli, legalnie przenieśli się już do Czech, UK i - uwaga - Rumunii. Podobnie sprawa wygląda ze sprowadzeniem auta do Polski i ubezpieczenia - dużo firm rejestruje już w Czechach :lol:
Morawiecki może wyjeżdżać z konstytucją dla biznesu, ale ja w ich działaniach tego nie widzę.
żeby nie było, że marudzę i nie proponuje nic poza tym - 500zł w postaci ulgi podatkowej kosztów rpacy dla każdego pracującego rodzica na dziecko. Rozwiązanie efektywniejsze, ale nie dla partii. Partia musi karmić własną ręką, żeby wyborcy lgnęli do nich, żeby Morawiecki mógł straszyć, że jak Petru ze Schetyną dojdą do władzy, to zabiorą im 500+. mądry chłopak z Ciebie Vimesie, wiem że rozumiesz, jak działa gospodarka, więc nie rozumiem skąd tyle pochwał w gospodarczych działaniach pisu. Ich program to socjalistyczny wynalazek spóźniony o jakieś 15 lat, polityka zjadania własnego ogona i czysty populizm w mediach.

Wiking pisze:

gregor_g4 pisze:i to jest polska patologia właśnie, za dzieciaka zasadzisz sobie drzewo, po 50 latach chcesz je wyciąć, to Ci powiedzą, że to zabytek i od razu zleci się banda aktywistów gotowych się do drzewka przywiązać.

Do zabytków i pomników też masz tak liberalny stosunek?

jeśli są to komunistyczne pomniki to tak

Wg Ciebie 50 letnie drzewo zasługuje na miano zabytku?

pan Zambrotta pisze:nie rozumiem skąd tyle pochwał w gospodarczych działaniach pisu. Ich program to socjalistyczny wynalazek spóźniony o jakieś 15 lat, polityka zjadania własnego ogona i czysty populizm w mediach.

Znasz takie powiedzenie: "Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma"? Pogodziłem się z faktem, że w Polsce w dającej się przewidzieć przyszłości nie wygra partia z wolnorynkowym podejściem do gospodarki i konserwatywnym do kwestii obyczajowych. Janusza nadal lubię, ale nie mam już złudzeń, że wejdzie do parlamentu. Przypuszczam, że nawet jakby go zastąpił ktoś mniej kontrowersyjny i bardziej powściągliwy w wypowiedziach to i tak miałby problem z przekroczeniem 5% w wyborach. Dopóki w Polsce jest demokracja, dopóty taka partia nie obejmie władzy. Z tego co jest dostępne na rynku z mojego punktu widzenia na chwilę obecną PiS jest najlepszą opcją. Jak tutaj już kiedyś pisałem Mateusz Morawiecki jest nieodrodnym synem swojego ojca, a Kornel Morawiecki to pomimo pięknej karty opozycyjnej, socjalista pełną gębą. Polityka gospodarcza jego syna nie może dziwić. Moim zdaniem, dziejową rolą PiS-u i Kaczyńskiego jest zaoranie patologicznego postkomunistycznego systemu III RP między innymi poprzez mocne uderzenie w chore układy na styku polityki i biznesu. Amerykanie mają taki ładny termin "collateral damage" na szkody powstałe w wyniku ataku na zamierzony cel. Po polsku to by było chyba "straty poboczne". Rozumiem, że niektóre działania PiS-u wymierzone w oszustów są uciążliwe dla uczciwych przedsiębiorców jak Ty, ale to są właśnie straty poboczne, których trudno uniknąć jeżeli chce się ściąć wszystkie głowy postkomunistycznej hydrze. Dopiero następne pokolenie polityków może zbudować na tym normalne państwo.

gregor_g4 pisze:

Wiking pisze:

gregor_g4 pisze:i to jest polska patologia właśnie, za dzieciaka zasadzisz sobie drzewo, po 50 latach chcesz je wyciąć, to Ci powiedzą, że to zabytek i od razu zleci się banda aktywistów gotowych się do drzewka przywiązać.

Do zabytków i pomników też masz tak liberalny stosunek?

jeśli są to komunistyczne pomniki to tak

Wg Ciebie 50 letnie drzewo zasługuje na miano zabytku?

Nie widziałem nigdzie podawanego ograniczenia wieku drzew, które mogę sobie prywatnie wyciąć, a tym bardziej konkretnego wieku 50 lat.



Mogę zripostować: Twoim zdaniem np. 1000 letni Cis nie wciągnięty przez jakichś urzędasów do rejestru nie jest zabytkiem?

Dla mnie to wygląda tak, że próbuje się wpaść z jednej patologi w drugą.
Deweloper będzie chciał kupić działkę pod bloki ze starymi drzewami? No pro, dogada się tylko z właścicielem, żeby wszystko wyciął, i nie będzie musiał się przejmować jakimiś durnymi przepisami, opłatami, etc..

Vimes pisze: Rozumiem, że niektóre działania PiS-u wymierzone w oszustów są uciążliwe dla uczciwych przedsiębiorców jak Ty, ale to są właśnie straty poboczne, których trudno uniknąć jeżeli chce się ściąć wszystkie głowy postkomunistycznej hydrze. Dopiero następne pokolenie polityków może zbudować na tym normalne państwo.

Czyli, jak zasada prałata Arnauda Amaury wciąż w użyciu, jak widzę?

Btw: skąd to głębokie przekonanie, że owa mityczna "hydra" (alias "szara sieć" vel "Układ") a priori musi być postkomunistyczna? Nie nurzając się szczególnie w ideologii zapytam trzeźwo: znasz grabie, które grabią od siebie? Układy i układziki tworzą i postkomuchy, i świeżo nawróceni prawicowcy.

Btw: warszawski ratusz zasłania się w kwestii wycinki drzew w stolicy nowymi nasadzeniami. Przydałyby się konkretne dane w tej sprawie.

http://politykawarszawska.pl/a/1916#

Vimes pisze:Rozumiem, że niektóre działania PiS-u wymierzone w oszustów są uciążliwe dla uczciwych przedsiębiorców jak Ty

noo bez przesady, ostatnio na firme kupiłem takie rzeczy, że zaraz by mnie jakiś pędzel ze skarbówki ścigał, ale więcej nie powiem bo po tym jak rozpracowano tu Makiavela, ja wolę pozostać incognito
Nawiązując jeszcze do sytuacji gospodarczej nadmienię krótko, ze rząd pieje z zachwytu nad najniższym bezrobociem w ciągu III RP. Niestety, nie ma moim zdaniem z czego się cieszyć, po prostu ci, co mieli wyjechać już wyjechali, a 30% młodych ludzi dalej pracuje na śmieciówkach. Teraz zacząłby się okres walki o pracownika i wielu rpacodawców gotowych byłoby oferować pracownikom UoP w celu przyciągnięcia rąk do pracy, ale - uwaga - pojawili się Ukraińcy Sergieia i Tarasa nie obchodzi UoP, oni przyjechali tu na 2-3 lata robić, spać po 5 w kawalerce i odkładać co miesiąc 300 zł, by żyć potem na Ukrainie jak król :facepalm2: przypominam, że fala Ukraińców to wytyczne Morawieckiego juniora, który musi z czegoś rozkręcać gospodarkę. I tym samym PiS chcąc nie chcąc, wpisuje się w realizacje polityki unii europejskiej, gdzie nasi specjaliści wyjeżdżają na zachód, polska gospodarka stoi branżą IT, a prace fizyczno-dorywcze robią Ukraińcy, którzy u nas się osiedlają. Jedna wielka migracja ludów, o to chodzi eurokratom.

Co do wycinki drzew - w naszym kochanym kraju idziemy ze skrajności w skrajność. Rozumiem dobre intencje tego przepisu, fakt że Janusz i Tadeusz nie mogą jabłonki wyciąć na swojej działce żeby postawić pomieszczenie gospodarcze to była skrajna głupota. Niestety, teraz we Wrocławiu w centrum wycina się coraz więcej drzew. Niedawno została oddana do użytku inwestycja Tumskie Ogrody II:

szczęście polegało na tym, że projekt budowlany i wykonawczy był robiony za starych czasów, kiedy takiego drzewa nie wolno było wyciąć. Teraz takie inwestycje to będzie rzadkość, nikt nie będzie się ceregielił z drzewami na działce. Prywatny inwestor sobie wytnie :lol:

Ale to idąc w stronę konkluzji, skoro nie powinno być ani jednej ani drugiej skrajności, to przepisy powinny jakimś cudem uwzględniać różne sytuacje z drzewami, czy może powinno się opłacać jakieś tabuny urzędników, którzy będą o tym decydować? Ci znowu zmieniają się w zależności od wyborów samorządowych, więc ciągłości tutaj nie będzie.

Spraw naukowych od groma, ale obił mi się o uszy chlew, do którego doszło w warszawskim teatrzyku. Jak spotkam kiedyś w Wawie, to aktorskie zero, m .in wycierające sobie psiochę Papieżem, na scenie - napluję w ryj. Pozdrawiam.

@Lucas

O "Klątwę" się rozchodzi? Masz jakieś informacje z pierwszej ręki?

Bo zastanawiam się, czy nie zrezygnować z korzystania z usług patronów medialnych i partnerów Powszechnego.

Ta. Podobno sprawa trafiła już do Rady Europy.

Po co powstają takie przedstawienia? Żeby było dziwniej? Głupiej? Nie czaję tego :co?:

Piszesz dla Faktu i takie pytania zadajesz
Nie ważne, co o tobie mówią. Ważne, żeby nie przekręcali nazwiska. Czy jakoś tak.

deszczowy pisze:Po co powstają takie przedstawienia? Żeby było dziwniej? Głupiej? Nie czaję tego :co?:

Odpowiedź można znaleźć w opisie sztuki na stronach krytyki politycznej:
http://krytykapolityczna.pl/kultura/tea ... owszechny/

jak również w rozmowie z Frljiciem:
http://krytykapolityczna.pl/kultura/tea ... -narodowy/

nie koniecznie cytaty wypowiadane w kontekście najnowszej sztuki z powszechnego, ale zdają się obrazować "myśl" autora:

Myślę jednak, że teatr powinien prowadzić dialog z rozmaitymi ośrodkami władzy – przy czym pojęcie dialogu jest tutaj eufemizmem, bo przecież na realną, partnerską rozmowę w takiej relacji zwykle nie ma szans. Ale można przynajmniej sprowokować drugą stronę do reakcji; tę stronę, która zazwyczaj próbuje jakoś sankcjonować twoją pracę. To właśnie możliwość wywoływania reakcji po drugiej stronie jest moim zdaniem dobrym dowodem na to, że teatr ma jeszcze w naszym społeczeństwie jakiekolwiek znaczenie.

W kontekście teatru Starego pisze:Część aktorów i kierownictwa teatru nie rozumiała, że w ogóle nie chodziło o stworzenie dobrego lub złego spektaklu, ale o zadanie sobie pytania, jak bardzo możemy rozszerzyć performatywne narzędzia samego teatru.

Ogólnie wygląda to trochę na:
Prowokować, żeby zbadać reakcję drugiej strony, zobaczyć na ile można sobie pozwolić.

Żeby oni to chociaż robili oryginalnie, ale akcje w stylu:

wybiórcza pisze:Papież na szubienicy. Naturalnej wielkości pomnik Jana Pawła II zawisa nad sceną, na stryczku. Z tabliczką „obrońca pedofilów”. Wcześniej długie i namiętne fellatio wykona na figurze (z doczepionym dildo) aktorka Julia Wyszyńska

nie pokrywają się w moim odczuciu z zachwytami:

wybiórcza pisze:„Klątwa” to przedstawienie wybitne, błyskotliwe oraz w najwłaściwszym sensie tego słowa – rewolucyjne.

Żeby w pełni ocenić, musiałbym pójść i obejrzeć całość; a na to na razie szkoda (mi) pieniędzy.

Mam teraz propozycje do autora klatwy, żeby za pośrednictwem swojej sztuki spróbował skłonic do dialogu islamistów

Popieprzone czasy, banda hipokrytów nazywających siebie tolerancyjnymi...
Absolutnie nie bronię kościoła katolickiego, ale to jak działa ta ich wymyślona tolerancja mnie śmieszy.
To nie jest tolerancja, tylko rasizm i ksenofobia, bo oni tolerują to co im się podoba, a to co wg nich jest beee można mieszać z błotem bez konsekwencji.