Siemioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdza samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje.
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim.
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola!
- Oj, odczep się tato! Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć!
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z nim w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy żeby się odlać.
Przyjezdza dwoch Angikow do Polski i zatrzymuja sie w hotelu, a dokladniej mowiac w pokoju nr 22. Jak to Anglicy, zachcialo sie im napic herbaty. Jeden z nich dzwoni do service roomu i mowi:
-two tea to room two two, please
Pada odpowiedz:
-Para ram pam pam.
Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu.
Zauważył grabarza, zajętego swoją pracą i postanowił go dla żartu przestraszyć.
Podszedł do niego od tylu i wrzasnął:
- BUUUUAAA!
Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę.
Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi.
Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny.
Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi:
- Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się... ale za bramę nie wychodzimy!
Specjalnie na polski rynek zostanie wypuszczony nowy model samochodu BMV. Niestety nazwa nie jest jeszcze znana. Wiem na pewno natomiast o kilku innowacjach:
- przezroczyste drzwi kierowcy, żeby było widać cały dres
- auto będzie bardzo wąskie: żeby oba łokcie można było wystawić za okna (niestety będzie tu lekki problem - na tylnej szybie nie bardzo chce się zmieścić nalepka PIONEER szerokości 150 cm
- w wyposażeniu przewidziano również magnetyczne rękawice - umożliwiające trzymanie ręki na dachu przy prędkości powyżej 130 km/h
- peruka blond podczepiona do dachu, jeżeli pasażerka ma inny kolor włosów
- na przedniej szybie lampa kwarcowa zamiast solarium i otwory w podłodze, aby można było schować obcasy wyższe niż 20 cm
- megafon, żeby lepiej niosło disco
- szyby kuloodporne, żeby nie popękały od megafonu
- zestaw kamer wideo, żeby coś widzieć - wszak ma 100% przyciemnioną przednią szybę
- srebrny wieszaczek na złoty łańcuch
- opony ze skóry a nie zwykłe gumiaki
- "złote" felgi nabijane ćwiekami
- sprężyna w zagłówku pomagająca machać cabanem w rytmie "Milano"
- zdejmowane lusterko wsteczne, żeby móc wymierzyć równe działki koki
- automatycznie wysuwany bejsbol z napisem Shazza moja miłość
- golarka do szlifowania łysej pały
- schowek na szaliki, w zależności od tego, gdzie się wybiera poimprezować
- sprężyna pod pedałem gazu, żeby przygrzać, a i przypakować w mięśnie nogi
Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE…..