JuvePoland

szczypek pisze:

pablo1503 pisze:Noccerino i Robinho strasznie zawodzą

Niemożliwe. Buba mówił, że to znakomity zawodnik i nigdy nie zawodzi a od czasu przybycia do Milanu jest już gwiazdą światowego formatu.

Pierwszej połowy nie oglądałem.

Zacytuj fragment gdzie wspominam o gwiezdzie swiatowego formatu. Cos mi umknelo.
A ze jest super zawodnikiem to podtrzymuje.
Bo na przyklad Buffon w zadnym meczu nie zagral slabiej, prawda?

Generalnie grając przeciwko Barcelonie nie można marnować sytuacji, ba trzeba strzelać gole z pupy. A tutaj 2x setka przestrzelona przez Milan, również mogli przy kontrze albo dwóch lepiej wyprowadzić piłkę... Nawet jak Milan utrzymać 0-0 albo minimalnie wygra, to setki zemszczą się na Camp Nou. Mówię to ja stahoo, ponoć zadeklarowany kibic Realu.

Bubu1899 pisze:Zacytuj fragment gdzie wspominam o gwiezdzie swiatowego formatu. Cos mi umknelo.
A ze jest super zawodnikiem to podtrzymuje.

Sprawdzałem czy oglądasz mecz swojej drużyny czy siedzisz na JuvePoland. Takie hobby mam. Nie bierz tego do siebie, ja też jak oglądam mecze Juventusu to piszę na forach Milanu.
Podtrzymuję, że miał chwilowy przebłysk i teraz będzie szaraczkiem.

Ibrahimovic dzisiaj tradycyjnie, bez fajerwerków. Tzn. jak w meczach z mocniejszymi rywalami. Więcej mówi przed meczem niż potem pokazuje.

W drugim meczu wszystko powoli wydaje się pozamiatane. Szkoda.

Vimes pisze: Chciałem, żeby przykład był wyrazisty. Zresztą w sportach drużynowych sprawa jest jeszcze trudniejsza, bo wybitna forma tylko jednego zawodnika to za mało, żeby wygrać poważne trofeum. Jednak znaleźć przykład piłkarza też nie jest trudno. Raul był wyśmienitym napastnikiem, z Realem wygrał wszystko, a z reprezentacją nic. Czy to w jakiś sposób umniejsza jego klasę?

Jasne, że Raul był świetnym napastnikiem, ale nie był typem przywódcy, ot przyjazny, sympatyczny gość i tyle. Niczego Messiemu, czy Raulowi nie odbieram. Po prostu śmiem twierdzić, że mistrzowie absolutni muszą mieć w sobie coś z lwa.




Co do meczu, Nesta dalej jest świetnym graczem, patrząc na sposób w jaki potrafi się ustawić, szkoda, że motoryka już nie ta. Dobry mecz, choć sytuacji podbramkowych niewiele. W rewanżu będzie sporo walki. Za to Bayern chyba spokojnie, patrząc na wynik. Oglądał ktoś?

Co do meczu:
1. Barcelonie należał się karny
2. W drugiej połowie nieziemsko się wynudziłem
3. Obie drużyny bardzo słabo jeśli chodzi o celność i skuteczność
4. Spodziewałem się remisu ale nie 0:0
5. Milan jak na gospodarza za bardzo się bronił moim zdaniem
6. Albo to moja transmisja albo bardzo cicho było na San Siro ( z małymi wyjątkami)

No i pograli. Na Camp Nou dostaną czwórkę i tyle będzie z najciekawszej pary 1/4.

Milan i ich dalekie granie na napastników. Przydałby im się taki Pirlo, bo w środku nie miał kto uspokoić gry, a wszystko było grane chaotycznie. Obrona Milanu całkiem nieźle, Bonera Antonini? nigdy bym się nie spodziewał po nich czegoś takiego. Gdyby nie Robinho i Ibra to mecz mógłby wyglądać inaczej i wtedy mogliby spokojnie grać z kontry.

Karny? teoretycznie ściął Alexisa, ale karny? ciężko powiedzieć...

"Messi bóg futbolu ( chyba zbuk ) " Boateng, Ibra, Seedorf, Shaarawy, Ambrosini (czasami ) jedyni, którzy się nie bali Barcy reszta byle szybciej się pozbyć piłki.

PS. a miałem do wygrania 130 zł

szkoda, że Milan miał takich a nie innych rezerwowych bo mogło to inaczej wyglądać w końcówce, ci co weszli praktycznie kopali się po czołach

ps. karny spokojnie można było odgwizdać i nikt by się nie mógł przyczepić

EDIT:
Bonera jak profesor

EDIT2:
@stahoo: 3 na 4 dwumecze już są rozstrzygnięte, rodzynek trzeba sprzedać najdrożej jak się da żeby zrekompensować resztę

Winner pisze: 6. Albo to moja transmisja albo bardzo cicho było na San Siro ( z małymi wyjątkami)

Też mam wrażenie, że cicho było. Ktoś gdzieś nawet w internecie napisał, że słyszał kibiców przyjezdnych. Było słychać gwizdy i krzyki, a doping to tak słabo.

Maly pisze: ps. karny spokojnie można było odgwizdać i nikt by się nie mógł przyczepić

Platini nie zdąrzył zadzwonić do arbitra, że ma pchać Barcę do 1/2

Baśnie 1001 podań zupełnie mnie nie kręcą. Za to są idealną kołysanką... Dawno nie byłem taki ziewający po meczu :?

Nie napiszę nic odkrywczego jeśli stwierdzę, że w rewanżu Milanowi będzie ciężko. Ale nie skreślałbym ich jeszcze. Zdąży ktoś istotny wrócić na rewanż?

Z tym karnym to myśle że to była podobna sytuacja do tej kiedy Marchisio został sfaulowany prze Julio Cesara a karnego nie było. Poprostu Sanchez i tak nie doszedłby do tej piłki.
Gdyby Milan się otworzył to mogłoby być różnie ale raczej skończyłoby się to negatywnie.
Co do drugiego meczu dzisiaj to już pozamiatane i tak od początku myślałem, OM jest słabe ale Inter jeszcze słabszy dlatego tak wyszło.
Co do pierwszej pary półfinałowej to możemy być pewni : Real v Bayern.

Eric6666 pisze:Milan i ich dalekie granie na napastników. Przydałby im się taki Pirlo, bo w środku nie miał kto uspokoić gry, a wszystko było grane chaotycznie. Obrona Milanu całkiem nieźle, Bonera Antonini? nigdy bym się nie spodziewał po nich czegoś takiego. Gdyby nie Robinho i Ibra to mecz mógłby wyglądać inaczej i wtedy mogliby spokojnie grać z kontry.

Karny? teoretycznie ściął Alexisa, ale karny? ciężko powiedzieć...

"Messi bóg futbolu ( chyba zbuk ) " Boateng, Ibra, Seedorf, Shaarawy, Ambrosini (czasami ) jedyni, którzy się nie bali Barcy reszta byle szybciej się pozbyć piłki.

PS. a miałem do wygrania 130 zł

Najlepsze jest to, że Boateng po kontuzji mijał Puyola i Alvesa, tak że Ronaldo powinien podglądać. Kilka razy wyglądało to jak na osiedlu, Boateng w lewo, a Alves odpuszcza. Aż znajomy fan Realu nie rozumiał jak ich można tak minąć
Szkoda, że Boateng nie pomyślał na początku meczu i nie strzelił szybciej/nie odegrał do Zlatana. No i Robinho w tej samej akcji :doh: Widać, że chłopaki po kontuzji.
PS: Emanuelson jest drewniany. Potwierdzone info.

Ouh_yeah pisze:Na Camp Nou dostaną czwórkę i tyle będzie z najciekawszej pary 1/4.

Mimo wszystko, pozostaje to chyba jedyna para, w ktorej nie wszystko jest juz 'pozamiatane'.

No coz, milan sie nabiegal, naharowal i na pewno zmeczyl przez te 90 minut, do tego wciaz ma jakies szanse na awans, co z punktu widzenia kibica Juventusu jest rzecza calkiem dobra w kontekscie ich nadchodzacego wyjazdu na Catanie.

A w rewanzu blaugrana musi uwazac, bo jedna kontra albo jakas przypadkowa bramka i musza strzelic dwa gole. Swoja droga, to Borek moglby sie opamietac, bo komentowanie meczu na polsacie to nie jest reklama adidasa i nie trzeba krzyczec MESSSSSSSSSSI MESSSSSSSSI MESSSSSSSSSI w kazdej sytuacji ani nazywac go bogiem futbolu :roll:.

Wiking pisze:Baśnie 1001 podań zupełnie mnie nie kręcą. Za to są idealną kołysanką... Dawno nie byłem taki ziewający po meczu :?

Nie napiszę nic odkrywczego jeśli stwierdzę, że w rewanżu Milanowi będzie ciężko. Ale nie skreślałbym ich jeszcze. Zdąży ktoś istotny wrócić na rewanż?

Daj spokoj. Jak ktos twierdzi, ze to jest atrakcyjny futbol to chyba nie widzial ostatniego spotkania Juventusu z Interem ; )

Nocerino dzisiaj wygladal jak jakby zwykle gral w polskiej ekstraklasie. Wolny jak zolw, niedoklany, zmarnowal ze dwie kontry, a raz to sam w ogole mogl strzelic gola. Podobal mi sie znow Szarawy. Niezly mecz obroncow i Ambrosiniego. Zdecydowanie zawiodl atak no i Boateng mogl zagrac lepiej.