: 28 marca 2012, 17:10
Przeczytalem swego czasu cala ksiazke Zlatana i mimo tego, ze wypowiada sie tam bardzo dobrze o Juve, Capello, Moggim, to jednak pewne rzeczy nie sa do przelkniecia. Z tym, ze Guardiola nie lubi trudnych charakterow tez sie moge nawet zgodzic (przy okazji, fajnie jest pokazany schemat jaki zastosowal Galliani przy wyciaganiu Ibrahimovicia z Barcelony - otoz, straszono Katalonczykow transferem do... Realu). Jednak sposob w jaki Ibra rozstawal sie z wszystkimi druzynami, w ktorych gral byl i jest dla mnie nie do zaakceptowania. W Ajaxie krzyczal do sluchawki Koemanowi, w Juventusie nie pojechal na mecz kiedy go prosil o to Deschamps (chociaz tutaj mozna jeszcze go zrozumiec, nie chcial grac po prostu w Serie B) w Interze tak bardzo chcial isc do Barcelony, ze denerwowala go obecnosc w pokoju wieloletniego przyjaciela - Maxwella, ktory tego samego lata byl ostro laczany z Barca i faktycznie tam trafil. Dopiero Guardiola mu podziekowal.Łukasz pisze: Jest mi w sumie obojętne kto wygra, ale obecnego Milanu (z Ibrą na czele) nie trawię
Duza czesc z jego ksiazki to opisy fajnych bramek, tego, ze kibice krzyczeli na jego widok, gazety prosily o wywiady a on sam jest super - hiper gwiazda. Nic dziwnego, ze nie wygral jeszcze LM i nie wygra. Pilka to gra zespolowa, czasami trzeba sie poswiecic, a on tego nie potrafi. Probowal w Barcelonie, ale dlugo nie wytrzymal.
Dlatego jestem za Barcelona. Chociaz wiem, ze Zlatan bedzie przygotowany do tego meczu na 200% i bedzie chcial pokazac wszytkim "uczniakom" z Katalonii, ze jest wiekszy, niz oni wszyscy razem. Zobaczymy co z tego bedzie. Ja jestem sceptyczny.