Strona 705 z 920
: 07 stycznia 2017, 01:41
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:deszczowy pisze:pan Zambrotta pisze:zapominacie dziewczyny, że deszczowy pracuje w - tfu - Fakcie.
Andrzej, idź postawić jakiś serwer albo podepnij drukarkę, co?
a zapłacisz za te usługe tyle, co kod kijowskiemu ?
Tobie mógłbym zapłacić najwyżej w lejach.
KOD i Swetru się wyautowali? Jakie to smutne
Vimes, sądzę, że "zewnętrzne donacje od innych podmiotów" to np. zbiórki wśród Polonii. Zgodzisz się?
: 07 stycznia 2017, 12:11
autor: Karowiew
: 07 stycznia 2017, 16:27
autor: deszczowy
Z cyklu "miłujący pokój obrońcy tradycyjnych wartości w akcji"
https://oko.press/2016-byly-o-przesteps ... -niz-2014/
Mniej Pileckiego, więcej myślenia.
: 07 stycznia 2017, 17:32
autor: szczypek
Pomijam wartość merytoryczną, jak widzę takie manipulacje danymi i wykresami, to się we mnie gotuje.
Zamiast:
Wtedy wydźwięk byłby jakiś taki mniejszy. Cytując klasyka "jowo, ale stabilnie". Ja się w dyskusje na temat przestępstw z nienawiści wdawał mnie będę, uważam, że ktoś kto robił ten artykuł wykluł z siebie niezłe gówno. Zgodzisz się ze mną deszczu?
: 08 stycznia 2017, 00:33
autor: deszczowy
Uważam, że od 2014, czyli de facto od początku najostrzejszego stadium kryzysu imigracyjnego, liczba tzw. "przestępstw z nienawiści" (btw: kretyńska nazwa, mam wrażenie) zaczęła w Polsce rosnąć.
Co jest ciekawe w kontekście tego, że liczba przestępstw nie szła w parze z liczbą tzw. uchodźców wojennych, przyjętych przez nasz kraj. Inaczej: ilość uchodźców się nie zwiększyła, a ilość przestępstw tak.
To jak to jest? Uderzamy w tych, którzy już w Polsce przebywają? Dlaczego? Z czego wynika, że chętnie - można tak założyć? - uderzamy w tych, którzy są już zasymilowani lub np. studentów. Trochę tego nie rozumiem.
: 08 stycznia 2017, 11:02
autor: Beben
Bardziej doszukiwalbym tego zjawiska przez akcje typu hej stop, itp. Przecież nigdzie nie jest napisane, że ofiary tychże przestępstw to imigranci tudzież zagraniczni studenci. Po prostu nastała na to moda, ze jak się z czymś nie zgadzasz to hejtujesz/używasz mowy nienawiści i pewne środowiska chcą na tym zbić kapitał.
: 08 stycznia 2017, 12:54
autor: Ouh_yeah
W art. 257 jest mowa o publicznym znieważeniu lub naruszeniu nietykalności cielesnej. Trzeba by sprawdzić, jak tu się rozkładają proporcje, bo jeśli chodzi o ogromny skok obraźliwych publikacji czy komentarzy, to ja bym się wręcz zdziwił, gdyby go nie było, po tym wszystkim co się dzieje na świecie.
Na stronie Stowarzyszenia Romów w Polsce można przeczytać na przykład: Z doświadczeń Stowarzyszenia Romów w Polsce wynika, że praktycznie wszystkie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa motywowanego rasizmem, czy ksenofobią dotyczyły nawoływania do nienawiści na tle różnic etnicznych czy rasowych( art. 256 kk) oraz znieważenia mniejszości etnicznej romskiej z powodu jej przynależności do określonej grupy (art. 257 kk). Znakomita większość zawiadomień dotyczyła artykułów, czy wypowiedzi ukazujących się w mediach, a w szczególności w Internecie.
: 08 stycznia 2017, 23:54
autor: szczypek
deszczowy pisze:Uważam, że od 2014, czyli de facto od początku najostrzejszego stadium kryzysu imigracyjnego, liczba tzw. "przestępstw z nienawiści" (btw: kretyńska nazwa, mam wrażenie) zaczęła w Polsce rosnąć.
Właśnie, że gówno. Ona urosła, nie rośnie. Popatrz na te dwa wykresy, które wrzuciłem wyżej i powiedz jaką prognozę wystawiłbyś na ich podstawie i dlaczego bardzo różną? W tym artykule wielkimi literami napisano: "PRZESTĘPSTW Z NIENAWIŚCI MAŁO, ALE ICH LICZBA ROŚNIE". Gówno prawda, jest zupełnie odwrotnie. Przestępstw jest dużo, ale ich liczba nie rośnie, bliżej ma do "stabilizacji". Zajrzałem do tego raportu Prokuratury Krajowej, są tak m.in. takie kwiatki:
Wyciąg ze sprawozdania pisze:Tak więc, w dalszym ciągu, w każdym badanym okresie sprawozdawczym odnotowany jest wzrost ogółu spraw, w tym spraw nowych (za wyjątkiem roku 2007), przy czym, od roku 2015 procentowy wzrost nowych spraw nie jest tak dynamiczny, jak w okresie wcześniejszym. W ostatnich dwóch latach liczba nowych spraw kształtuje na poziomie około 500-600 w każdym półroczu. W przeszłości odnotowywano wzrost nowych spraw nawet o 140% (rok 2008 w stosunku do 2007) czy około 100 % (2013 w stosunku do 2012 czy 2011 w stosunku do 2010).
Ten artykuł, którym nas uraczyłeś jest taki bardzo hmm Makiavelowski. Wyciągnął se chłop najwygodniejsze dane, zmanipulował wykresy i temat zrealizowany. Nic sensownego z tego artykułu nie wyczytamy, nic.
: 09 stycznia 2017, 11:54
autor: deszczowy
szczypek pisze:
Ten artykuł, którym nas uraczyłeś jest taki bardzo hmm Makiavelowski. Wyciągnął se chłop najwygodniejsze dane, zmanipulował wykresy i temat zrealizowany. Nic sensownego z tego artykułu nie wyczytamy, nic.
Zmanipulował wykresy? To są dane policyjne. Chyba nie zrozumiałem na czym polega manipulacja w tym momencie.
: 09 stycznia 2017, 12:09
autor: szczypek
deszczowy pisze:Zmanipulował wykresy? To są dane policyjne. Chyba nie zrozumiałem na czym polega manipulacja w tym momencie.
Napisałem Ci przecież, że ten wykres z danymi policyjnymi powinien wyglądać tak:
Pomijam nienaturalne krzywizny, które się na tym jego wykresie pojawiają. Tak się po prostu nie prezentuje danych. Wykres zaprezentowany przez autora SUGERUJE, że liczba przestępstw stale rośnie, a to nie jest prawdą, to manipulacja.
: 09 stycznia 2017, 12:12
autor: deszczowy
Na przestrzeni ostatnich 3-4 lat rosła do punktu pewnej „stabilizacji". Widzisz jaki jest skok od 2014?
: 09 stycznia 2017, 12:22
autor: szczypek
deszczowy pisze:Na przestrzeni ostatnich 3-4 lat rosła do punktu pewnej „stabilizacji". Widzisz jaki jest skok od 2014?
No właśnie - ROSŁA, a nie jak on sugeruje ROŚNIE. To jest zasadnicza różnica chociażby w kontekście przyszłości, bo jego zmanipulowany wykres sugeruje, że w 2017 będziemy mieć WZROST.
Wyobrażasz sobie, że idziesz do szefa i pokazujesz mu takie dane?

Szef będzie ucieszony, ale i ogłupiony, wyciągnie błędne wnioski. Tak samo jest w tym artykule, ogłupia.
Rozumiesz o czym mówię czy dalej jesteśmy daleko w lesie?
: 09 stycznia 2017, 12:59
autor: Ouh_yeah
Spodziewałem się prezesa albo przynajmniej Dudy, kurde smogu nawet, ale jednak i w Lisweeku można poczytać o tym, jakimi baranami są Kijowski i Petru. Albo o tym, jak Schetyna gryzł się z Petru od samego początku. Smakowite kąski są:
Kilkadziesiąt godzin po rozpoczęciu protestu na sali plenarnej Ryszard Petru przychodzi do sejmowej „pieczary” na rozmowę z Grzegorzem Schetyną. Chodzi o ustalenie wspólnego planu działania i – co najważniejsze – terminu zakończenia okupacji. Spotkanie przebiega jednak w nerwowej atmosferze.
– Ja ci powiem, Grzegorz… - zaczyna Petru.
– …ty mnie, tak? – wtrąca złośliwie Schetyna.
– Powiem ci, co teraz powinniśmy…
- Ty chcesz mi politykę tłumaczyć? Ty?
: 09 stycznia 2017, 13:12
autor: szczypek
Ouh_yeah, zaoranie Petru i Kijowskiego plus wisienka na torcie w postaci Schetyny, według mnie, przybliża nas do pewnego scenariusza na 4 litery. Pierwszą jest T.
: 09 stycznia 2017, 14:34
autor: deszczowy
szczypek pisze:Ouh_yeah, zaoranie Petru i Kijowskiego plus wisienka na torcie w postaci Schetyny, według mnie, przybliża nas do pewnego scenariusza na 4 litery. Pierwszą jest T.
Sugerujesz TŁUM,który wyjdzie na ulice?
Mam nadzieję, że Kijowski zniknie, a miejsce na polskiej, za przeproszeniem, scenie politycznej po nim zostanie zaorane i posypane solą. Amen.