Zastanówmy się przez chwilę czy kierunek zmian Platiniego ma znamiona ususu w międzynarodowym sporcie? Moim zdaniem nie. Oczywistym jest przykład zza Atlantyku, gdzie robi się wszystko, by zapobiec stworzeniu kliki 8 zespołów zmiatających resztę i dzielących rokrocznie między sobą trofea.
w NFL, NBA czy NHL wkładane są często nawet większe niż w football pieniądze a jednak niespecjalnie często gwarantuje to sukces sportowy. Jak jest w piłce? Nie gwarantuje końcowego, ale jakościowy wielki skok i owszem. W dzisiejszej piłce wkładając odpowiednie pieniądze pewnym jest skok o klasę, dwie, trzy. Przykłady wszyscy znają Chelsea, City, PSG, Malaga itd.
Dlaczego moim zdaniem jest to złe? Bo już dziś G.Evergrande płaci chyba 4tą czy 5tą tygodniówkę na świecie D.Conce. Santos skutecznie podnosi Neymarowi pensję i ten nie musi już biec do Europy w dzień po otrzymaniu propozycji transferów. Jeżeli pozwoli się na nieograniczony wzrost hajsu w piłce to za dwadzieścia lat Europa utraci pierwszeństwo w piłce tak jak utraciła politycznie czy militarnie. Arabowi zrobią Ligę Mistrzów Zatoki Perskiej i tam będziemy oglądali najlepszych. Ogromny kapitał jest w Chinach, Brazylii, Indiach..
Oczywiście reformy Platiniego temu nie zapobiegną, ale myślę, że bliżej do finansowego fair play na świecie, wprowadzając go najpierw w Europie.
Dlatego jestem przeciwny promowaniu najlepszych- czyli przyznawaniu dodatkowych miejsc, rozstawień itd.
Czy spadnie popularność piłki? A spadłaby u nas gdybyśmy mogli w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Chorzowie

pójść na LM? No nie sądzę. Polacy zapłaciliby za oglądanie gwiazd u siebie.
Dla mnie LM w dzisiejszym kształcie nie umywa się do tej z połowy lat 90tych kiedy Warzycha prawie wprowadzał Panathinaikos do finału LM. Ile razy można oglądać Real-Mu-Barca-Bayern-Chelsea-Liverpool-Inter-Milan?
Poza tym moim zdaniem, o ile 10 największych klubów Europy ucieka systematycznie reszcie, o tyle
poziom klasy średniej się wyrównuje. Trzecie włoskie Udinese w pucharach męczyło się prawie na każdym szczeblu, Paok przebrnęli, od Alkmaaru byli klasę gorsi. Ukraińcy są już stałym elementem europejskiego pejzażu, Szachtar eliminował Romę, Metallist robił max 18ptk w fazie grupowej LM. Wreszcie- skoro małe Basel wyrzuca United, to czy przepaść jest aż tak wielka? Co byłoby gdyby ów Basel miało budżet choćby 2 a nie 20 razy mniejszy od Anglików? Przykładó mogę tu podać jeszcze wiele. Wspomnę jeszcze o jednym:
Athletic Bilbao ma do wyboru 3 milionową populację- z której musi wybrać 25 piłkarzy - czyli nie przymierzając pół województwa Mazowieckiego. Ich pasja, oddanie, filozofia i świetny Bielsa również United pokonali. United, które może mieć 99.5% wszystkich piłkarzy świata.
Nie wyobrażam sobie futbolu bez takich historii.. to odzieranie tego kulturowego, magicznego czynnika, który sprawia, że piłka jest sportem nr. 1 na świecie. Bo w całej swej historii była dostępna dla każdego małego chłopca- który mógł przez płot popatrzeć ( mówię o Europie i Ameryce Płd.) na NICH. Dziś może kupić korki, które porównają jego wyniki z Messim, bądź przeczytać jego tweetnięcia, które pisze mu PR-owiec. To samo?
Co do
Barcy- trudno nie zachwycać się zespołem, jaki przebił wszystko i wszystkich w czasach nowożytnego futbolu (LM).
Messi ma 25 lat i jest najlepszym snajperem w dziejach.. to jest jakość jakiej w futbolu nie było moim zdaniem nigdy. Podobnie jak tiki-taki Barcelony i sukcesów tego zespołu. To tak jakby dziwić się, że wszyscy jarali się Jordanem.