Widze, ze roznimy sie w kwestii nomenklatury: blad czy pomoc sedziego. Dla mnie jednak jedno wynika z drugiego. Juventus skorzystal na bledzie arbitra wiec jasne jest ze sedzia pomogl bianconerim. Pytanie jednak czy byla to pomoc zamierzona czy nie? Nie twierdze i nie twierdzilem, ze sedziowie pomagaja Juve celowo. Sklaniam sie raczej ku pogladowi, ze arbitrzy po prostu boja sie narazic bianconerim i stad gdy maja jakiekolwiek watpliwosci, gwizdza na korzysc Juventusu.
Nie ogladalem meczu na zywo wiec nie wiem czy na pierwszy rzut oka zobaczylbym, ze byl gol dla Chievo. Sluchalem za to transmisji live w radiouno i tam komentator nie mial watpliwosci; od razu oznajmil, ze jest gol. Poza tym wydaje mi sie, ze liniowy sedzia byl dobrze ustawiony. Nadazyl za akcja i mial dobra pozycje, zeby widziec cala sytuacje.
Prawda jest, ze ostatnimi czasy podobne sytuacje jak w meczu Chievo-Juve mialy miejsce takze w meczach Realu i MU. Oczywiscie arbiter nie ma latwego zadania, by ocenic czy pilka przekroczyla calym obwodem linie bramkowa czy nie. Chyba nie obejdzie sie bez wprowadzenia chipow i elektronicznych bramek. (znamienne jest jednak to, ze tego rodzaju sytuacja przydarzyla sie trzem wielkim klubom Juventusowi, Realowi i Manchesterowi i sedziowie goli nie widzieli

).
Troche inna sytuacja jest z karnymi przeciwko Juve. Sytuacji kontrowersyjnych w polu karnym Juve bylo w tym sezonie bez liku a mimo to arbitrzy nie podyktowali zadnej jedenastki rywalom bianconerich. Ci, ktorzy regularnie ogladaja skroty z Serie A wiedza, ze czasem arbitrzy pokazuja na "wapno" w mniej klarownych sytuacjach. Naprawde nie wiem jak wyjasnic te sprawe w kontekscie bianocnerich. Chyba znowu tym, ze sedziowie boja sie skrzywdzic Juventus

.
Dobrze jednak, ze i Was wszelkiego rodzaju kontrowersje zwiazane z Juventusem irytuja. Mam nadzieje, ze one sie niedlugo skoncza. Duzo bardziej wole, zeby Juventus wygrywal w doliczonym czasnie, niz zeby wygrywal z pomoca arbitrow. Pozdrawiam.