Dionizos pisze:Taki Dionizos...jak on mi piszę coś takiego " po drugie po drugim kielonie jestes w stanie wypic kazde swinstwo. Po trzecie nie wyborazam sobie picia gorzaly dla smaku, to moze najwyzej zniszczyc czlowiekowi wieczor... " to wątpie, że on zna umiar i zna zasady dobrego i bezpiecznego zachowania
Nie znam zasad BHP
![bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/veryhappy.gif)
. Raczysz nas tutaj chlopaku tekstami z zajec profilaktycznych w szkole. Zapewniam Cie, ze to, ze ktorys z Twoich kumpli skonczyl kiedys pod stolem w zarzyganym ubraniu, to nie znaczy, ze sie stacza. Nie stracil jeszcze szans na zostanie lekarzem/strażakiem/ksiedziem. Staraj sie nie jemu nie serwowac tych madrosci, bo mozesz byc dziwnie odebrany. Nie znac umiaru, to znaczy chlac tyle, ze zaczyna to miec wplyw na Twoje zycie. Nie boj sie kupic tanszej wodki, od tego nie wypadaja zeby i nie trzeba sie zapisywac do AA.
Ja tez nie znam...tzn, tylko wydaje mi sie, ze znam, ale nie o zasadach BHP teraz. Zajecia profilaktyczne w szkole? Hmm, jak narazie nikt mi takich zajec nie zaserwował, po prostu przez lata obserwowałem i teraz mam taki pogląd a nie inny, swój, osobisty pogląd.
Wiesz, pod stołem, zarzygany kolega? Nie no, moze nie az tak, ale po fosach juz lezeli, poza tym, koledzy mnie nie interesuja, niech robia ze soba i swoim zyciem co chca, gorzej, gdy ktos z rodziny traci głowe po alkoholu.
Jak dla mnie stracił...patrząc na nich w ten sposób daleko nie zajda. Poza tym, posady które wymieniłes...nic specjalnego.
A gówno mnie to interesuje jak mnie odbiorą, jak zapytają - powiem, wiesz Dionizos, między nami jest taka róznica, ze ja nie staram się być wmieszany do tej ciemnej masy, która pije przy każdej dobrej okazji, mam swoje poglądy...jestem poprostu sobą, jak ktoś zapyta na ten temat odpowiem tak jak tu, zrobie tak jak pisze tutaj, bo jestem sobą.
Tansza wódka...dla mnie coś kiepskiego, coś na co szkoda pieniędzy.
Ty wolisz kupić 2xwódka za 20 zł(choc myśle, że za 2 dych można już kupić w miarę dobrą ognistą wode) a ja wole odłozyc i kupić 1xwino za 50 zł, taka jest miedzy nami róznica, ty idziesz na ilość, po to zeby się schlać, zgasić pragnienie, a ja po to, żeby zdobyć nowe wrazenia smakowe, na poziomie. Jak chce złagodzić pragnienie to wypije mineralną z bąbelkami - po tym przynajmniej na nastepny dzien sie nie umiera.
Ty pij tą swoją wódke za 10 zł a ja zostane przy moich winach za troche więcej. Mam tylko nadzieje, że kiedyś nie pożałujesz tego, że teraz masz takie poglądy, jeśli nie pożałujesz to ok, znaczy sie, że jestes szczęsliwy i tak ci dobrze i o to chodzi w tym wszystkim.