JuvePoland

pitrek pisze: ↑09 maja 2021, 22:35 Zaorać to gówno czym prędzej

To moj tekst od 3 miesięcy!

Jedyny który ma szacunek to Chiesa i Ronaldo. Jedyni którzy zeszli do szatni z mina zdenerwowania.

Chiellini kolega Piątki zbija.

Pirlo wstydź się. Już dawno powinieneś się podać do dymisji.

Trzeba umieć w internety

Mam nadzieję, że dostaniemy bana na puchary i nie będziemy musieli grać w LE.

@dimebag11
Oczywiście Twoje prognozy są jak najbardziej słuszne i w pełni je podzielam, miałem jedynie na myśli gadkę, której spodziewam się po Pirlo. Po prostu nie robię sobie nadziei na to, że wyjdzie teraz i z honorem weźmie wszystko na klatę, tylko właśnie będzie pitolił, że wierzy dopóki jest szansa itd., z Interem prawdziwy Juventus, długofalowy projekt i inne pierdoły rodem z tanich ulotek.

???

Sorek21 pisze: ↑09 maja 2021, 23:16

Też to widziałem na dole strony, ale to Tweet sprzed 7 lat.

Historia zatoczyła koło.

Panowie, nie stawiajcie Andrzejka na tej samej półce trenerskiej co Ferrara czy Zaccheroni. Ciro dysponował dużo gorszym składem i w momencie zwolnienia zostawił nas na 4 miejscu w lidze. A Zaccheroni w swojej trenerskiej karierze wygrał m.in. Scudetto.
Ta brodata oferma póki co może im w najlepszym wypadku nosić aktówki i podawać drinki.

Nowy odcinek programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?":

Czy ktoś widział CR7 i Moratę? Rodziny piłkarzy się niepokoją. Wyszli wczoraj z domu o 16. Nie widzieli ich na boisku. Prosimy osoby coś wiedzące co się z nimi dział o kontakt.

Pirlo przyznał, że sam jest winny, ale nie ma zamiaru rezygnować.
Chciał grać inaczej (ogólnie, nie że dziś), drużyna trenowała dobrze, nie wie co zawiodło bla bla... mozzarella

Podziwiam osoby, które są w stanie się jeszcze tym emocjonować. Mnie to 0:3 kompletnie nie rusza. Jeśli Agnelli przez cały sezon nie reaguje, jeżeli trenerski amator nie uczy się na własnych błędach, jeżeli zawodnicy nagminnie popełniają te same, juniorskie błędy, to ja mam się przejmować? No, thanks.

Nie ma się co łudzić, z Pirlo w pierwszej czwórce nie skończymy i spodziewam się kolejnego zonka z Sassuolo. Jeśli mam być szczery, to te ostatnie kilkadziesiąt miesięcy mnie wyprało z jakichkolwiek emocji. Kolejne zaniedbania ze strony Agnellego, idiotyczne decyzje transferowe, puste stadiony, te wszystkie reformy Ligi Mistrzów, inba z Superligą, dajcie spokój... Weszlibyśmy do Ligi Mistrzów, a UEFA i tak stanęłaby na głowie, żeby nas z niej wykluczyć. Na dobrą sprawę nawet nie wiemy, o co gramy. Nie chcę oczywiście usprawiedliwiać Andrzeja i naszych gwiazd, ale domyślam się, że ciągłe doniesienia o tym, że Ceferin chce nas wyrzucić z Champions League, na pewno pozytywnie na nich nie wpływa. Tak po prostu ciężko się ekscytować tym wszystkim.

Dodam jeszcze tylko, że jedna składna akcja i jeden strzał na bramkę w tak ważnym meczu? Nie mam więcej pytań.

vitoo pisze: ↑10 maja 2021, 00:14 Podziwiam osoby, które są w stanie się jeszcze tym emocjonować. Mnie to 0:3 kompletnie nie rusza.

mnie jakoś 0:3 z Violą nie ruszyło, ale to z Milanem już tak, bo po tym wyniku naprawdę dotarło do mnie, że faktycznie możemy zakonczyć sezon bez LM. Z kolejki na kolejkę dzieje się coś, w co nie wierzyłem, a niestety staję się co raz bardziej realne. Nie chcę się wierzyć, że Juve po 9 latach z rzędu ze Scudetto może skończyć sezon nawet poza Top 4. O ile, człowiek jakoś godził się na ewentualną stratę mistrzostwa na rzecz Scudetto, o tyle nie wierzyłem, że możemy nie zagrać w kolejnej LM (niezależnie od jakichś tam ewentualnych kar ze strony UEFA)

Ps. Panowie jest jeden pozytyw, jeśli Milan, Juve i Napoli zakończą ligę z tą samą liczbą punktów, to Juve zajmie 4 miejsce

Ja też w to nie wierzyłem, ale bolałoby to bardziej, gdybyśmy po względnie mimo wszystko dobrym sezonie (coś a'la Barcelona) odpadli z tego wyścigu w ostatniej kolejce. To, co obserwujemy teraz, jest efektem konsekwentnej, wielomiesięcznej destrukcji tego klubu. I jak ktoś spojrzy na to trzeźwym okiem, to trudno teraz doznawać jakiegoś większego szoku.

Niedziela wieczór, wiadomo- są pewne rytuały: stulecie winnych, to był rok. Dziewczyna pozwala przełączyć na Juve "bo i tak nic nie grają i tylko się denerwujesz". Przełączam. 77 minuta, wynik 0-1 dla Milanu- myślę sobie, jest wcale nieźle. W ciągu kolejnych 4 minut mojego seansu padają kolejne 2 bramki dla przeciwników. Profilaktycznie przełączyłem na coś innego by nie skończyło się czymś w rodzaju 0-8. Możecie mi dziękować.

Oglądam Juve regulanie od 2001 roku i jeszcze nigdy nie widziałem Juventusu tak bezsilnego i tak zrezygnowanego. Nawet w najgorszych czasach "Zacców" te Krasicie i Paulseny coś biegały i walczyły, a takie gwiazdy jak Momo Sissoko naprawdę jeździły pupami. Wyniki słabe (7 miejsca), ale można było mieć nadzieję. Dzisiaj widzimy zblazowaną zbieraninę bez szacunku dla siebie, klubu i nas- sympatyków/kibiców.

Żal mi Chiesy, bo przyszedł pograć w LM i mu się trafiło.

Pirlo wyskrobał się ze świata futbolu na zawsze.

Meczu nie oglądałem bo mam jeszcze jakieś resztki szacunku do siebie samego.
Jak zagrał Chiellini? Ten wspaniały kapitan, dobry duch drużyny i ten TOP który jest dobrym duchem drużyny?