JuvePoland

Alex96 pisze: ↑07 grudnia 2020, 20:34 No ale przepisów nie można tworzyć pod każdą sytuacje, bo to by dopiero doprowadziło do patologii i wypaczeń przez sędziego.

Jak wyjaśnić sytuację, w której przy symulowaniu faulu raz sędzia częstuje żółtą kartką a raz nie? Dlaczego jak zawodnik gra na czas i np. wybije piłkę uniemożliwiając drużynie przeciwnej szybciej wznowienie gry raz jest karany a raz nie? Raz pierwszy większy faul w meczu to kartka a raz jest czekanie i bez kartek w początkowej fazie meczu. Wszystko jest kwestią interpretacji czy jakichś mniej oficjalnych zasad, a przecież piłka to bardzo prosty sport i taki powinien być w odbiorze reguł, a reguły zawsze takie same. Karać powinno się tylko to co ewidentne, w każdym innym przypadku trzeba czuć grę na zasadzie korzyści i jej braku. VAR mogłyby w tym bardzo pomóc.
Dziś bardziej mnie drażnią nieuznane bramki z minimalnych spalonych niż to jak nam przeciwnik strzeli gola po ewidentnym przewinieniu. Bo w drugim przypadku błędy się zdarzały i zdarzać zawsze będą, a w pierwszym to szukanie dziury w całym.

szczypek pisze: ↑07 grudnia 2020, 22:48bardziej mnie drażnią nieuznane bramki z minimalnych spalonych niż to jak nam przeciwnik strzeli gola po ewidentnym przewinieniu

masz całkowicie odwrócony system sprawiedliwości sportowej
faul powinien być wyłapany przez sędziego/VAR a milimetrowe spalone drużyna broniąca być może trenowała wiele godzin a nawet jeśli nie to dalej jest to spalony, to tak jakbyś nie uznawał bramki gdy piłka przekroczyła linię tylko o 2mm bo w sumie co to za gol?

Maly pisze: ↑07 grudnia 2020, 22:54

szczypek pisze: ↑07 grudnia 2020, 22:48bardziej mnie drażnią nieuznane bramki z minimalnych spalonych niż to jak nam przeciwnik strzeli gola po ewidentnym przewinieniu

masz całkowicie odwrócony system sprawiedliwości sportowej
faul powinien być wyłapany przez sędziego/VAR a milimetrowe spalone drużyna broniąca być może trenowała wiele godzin a nawet jeśli nie to dalej jest to spalony, to tak jakbyś nie uznawał bramki gdy piłka przekroczyła linię tylko o 2mm bo w sumie co to za gol?

Mogę mieć, trudno.
Nie uwierzę, że ktoś trenuje milimetrowe spalone, to kwestia zatrzymania klatki, jakości obrazu z kamery i jej ustawienia, etc. etc.
No nie nie Maly z tym 2 mm to mamy do czynienia z tym co nazywałem "ewidentnym", tam jest taka technologia, że nie pozostawia złudzeń, przy spalonych tego nie ma. Jak będzie, pogadamy.

PS Co myślisz o karnym dla Milanu? Słusznie?

ręka w górze = karny
w tym przypadku równie bezsensowny jak wtedy gdy piłkarz wybiega z pola karnego i jest faulowany ale co zrobić?

a co do goal-line to zdaje się, że były przypadki gdy się mylił

ps. też mam wiele wątpliwości przy niektórych liniach VARu ale to z innego powodu niż ty

@szczypek jeśli oglądasz tenis, to musisz dostawać <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, bo tam często liczy się ślad na korcie, który sędzia interpretuje dowolnie, a challenge jest komputerowo wygenerowanym obrazem, przy którym "odpowiednie osoby" mogą manipulować do woli

Maly pisze: ↑07 grudnia 2020, 23:26 ręka w górze = karny
w tym przypadku równie bezsensowny jak wtedy gdy piłkarz wybiega z pola karnego i jest faulowany ale co zrobić?

Rzut wolny w polu karnym?
Piłkarze przez obecne przepisy stali się strasznymi pi.zdeczkami, od gry wolą dziś machanie łapami i pretensje do sędziego.

Maly pisze: ↑07 grudnia 2020, 23:26ps. też mam wiele wątpliwości przy niektórych liniach VARu ale to z innego powodu niż ty

Rozwiń proszę, bo to ciekawe.

jackop pisze: ↑07 grudnia 2020, 23:55 @szczypek jeśli oglądasz tenis, to musisz dostawać <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, bo tam często liczy się ślad na korcie, który sędzia interpretuje dowolnie, a challenge jest komputerowo wygenerowanym obrazem, przy którym "odpowiednie osoby" mogą manipulować do woli

Uczciwie przyznam, że tenisa nie oglądam, ale jak challenge to tyko ten z siatkówki. Czy ktoś miałby coś przeciwko temu że w sytuacji gdy piłkarz uderza z rzutu wolnego i piłka trafia w rękę przeciwnika i to czy będzie karny zależy od interpretacji sędziego zamiast tego karnego albo jego braku po prostu powtórzyć rzut wolny? Jak masz wątpliwego spalonego to albo uznajesz bramkę albo przynajmniej oddajesz piłkę drużynie atakującej.

i co ci z piłki jak miałeś gola?:) to prawie jak nowoczesne fair play - drużyna atakuje np. 5 na 4 ale fair play wybija na aut a rywale wykopują ją do bramkarza i z 5 na 4 jest 10 na 10... gdzie tu fair play?
wolny pewnie masz rację ale to byłby swego rodzaju precedens bo tylko w takich sytuacjach byłaby to sytuacja 1 do 1

rzut wolny w polu karnym zdaje się kiedyś był w przepisach ale tu właśnie znów wchodzi interpretacja - zaraz miałbyś polemikę dlaczego sędzie podyktował wolny a nie karny, chociaż pomysł sam w sobie nie jest głupi to problem jest z egzekwowaniem go

szczypek pisze: ↑08 grudnia 2020, 10:42

Maly pisze: ↑07 grudnia 2020, 23:26ps. też mam wiele wątpliwości przy niektórych liniach VARu ale to z innego powodu niż ty

Rozwiń proszę, bo to ciekawe.

pisałem o tym jakiś czas temu w innym temacie, chodzi o błędne rzutowanie zawodników
viewtopic.php?p=975847#p975847

4 pkt straty do lidera.

Nasi rywale przed meczem na San Siro z Milanem:
- Atalanta (D)
- Parma (W)
- Fiorentina (D)
- Udinese (D)

Milan:
- Genoa (W)
- Sassuolo (W)
- Lazio (D)
- Benevento, czyli postrach Milanu (W)

Gramy aż 3 mecze u siebie (głównie remisy łapiemy na wyjazdach), Milan - 3 wyjazdy. Sytuacja jest taka, że mamy szanse na zrównanie się z Milanem już przed meczem z nimi. Tylko musimy zacząć regularnie wygrywać.

Cały czas jako groźniejszego konkurenta w perspektywie całego sezonu uważam Inter, dopóki u ich steru jest Conte. W LM mogą zajmować ostatnie miejsce w grupie, ale Conte to zawsze był trener bardziej ligowy niż pucharowy.

Naszym największym rywalem do Scudetto jest sam Juventus a potem ktoś z dwójki Napoli/Inter (zweryfikuje to mecz między nimi, ale stawiam, że będzie to Napoli).

jedno jest pewne, jeśli wygramy wszystko do końca albo prawie wszystko to mamy mistrza Wszystko zależy od nas. Zremisowaliśmy z Benevento czy Crotone przydałoby się wygrać w zamian z Atalantą i na początku roku z Milanem.

W Atalancie nie dzieje się dobrze z powodu konfliktu na linii Papu - Gasperini. Trener Atalanty złożył dymisję ale prezydent klubu nie przyjął jej i z klubu odejdzie prawdopodobnie Papu Gomez. Szkoda bo Atalanta utożsamia mnie się właśnie z nim ale nikt nie może być ponad klub.
Papu Gomez zamieścił wpis w mediach społecznościowych :

"Drodzy fani, piszę do Was tutaj, bo nie mam innych środków, aby się bronić i rozmawiać z Wami. Chcę Wam tylko powiedzieć, że kiedy odejdę, poznacie całą prawdę. Znacie mnie dobrze i wiecie jaką osobą jestem. Kocham Was, Wasz kapitan".

W sumie władze Atalanty fajnie się zachowały. Trener jest Panem, a nie jeden piłkarz. To Gasperini zbudował Atalantę, co prawda Gomez był jej kluczową postacią, ale żaden piłkarz nie może stać nad dobrem klubu. Atalanta przed Gasperinim była nikim, dzisiaj 2 sezon grają w LM (i 2 sezon w swojej historii).

Gomez fajny piłkarz, mógłby do nas trafić, ale za spoliczkowanie Gaspa stracił u mnie szacunek.

Wychodzi na to, że Papu z nami nie zagra, co jest świetną wiadomością.

Na to wygląda tym bardziej, że dziś przed opublikowaniem tego wpisu Papu Gomez opuścił zdenerwowany trening i wrócił do domu. Wygląda na to, że jego los jest przesądzony.

Pewnie jest wystawiony na sprzedaż. Mogło mu się pomieszać w główce. Ale to nie nasze zmartwienie. Dla nas to powód do radości, chłop jest dobry.