JuvePoland

Udało się, wyszarpaliśmy te punkty. Ja się tylko pytam (już po raz setny chyba), czemu nie możemy tak grać od początku. Ronaldo różnica klas w porównaniu do innych naszych zawodników. Dybali jest bardzo daleko do niego. Niech się chłopaki zgrają i ta maszyna ostro ruszy. A no i najważniejsze, Allegri trzeba przestać się bać i zacząć korzystać z tego potencjału, który posiadasz.
Szkoda tylko Sorrentino w tym meczu, oby nic poważnego.

Federico wchodzi, zalicza asystę, a potem gola na wagę 3 punktów. Mam nadzieję, że będzie grał za Cuadrado, bo Federico lubi zaliczać asysty i strzelać gole.

Przyda się piłkarzom i kibicom taki zminy prysznic już w 1. kolejce.

No to zaczyna się. Oby nie było tak, że po 2-3 kolejce będe miał dość tego sezonu.
Brawa dla Chievo, grali na 200%. Szacunek dla Gacka, że pomimo krótkiej przygody u nas potrafił się powściągnąć przy celebracji gola, w przeciwieństwie do Babola który na wiosne mało się nie zesrał w portki ze szczęścia jak strzelił bramke na J-stadium.
Cieszy gol Mostowiaka, oby posadził na stałe na ławce murzyna z brokułem na głowie.

Jackop jak zawsze. Musisz mieć bardzo smutne życie #jackopout.

Jak na pierwszy mecz sezonu mogło być lepiej, mogło być gorzej. Chievo to dość niewygodny przeciwnik na swoim boisku. Grunt, że trzy punkty.

Niesamowite, że Ronaldo mimo braku bramki schodził cały uśmiechnięty.

Mam nadzieję że z Siwym w porządku

W dramatycznych okolicznościach, ale 3pkt. są i to najważniejsze. Ogólnie przez cały mecz to kopanina ze strony naszych, widać brak zgrania, no i skuteczność leży. No ale można zagrać klapę na początku, to jest do wybaczenia, zwłaszcza że mimo to punktów nie straciliśmy.

Pierwszy mecz a emocje jak z meczu Inter- Juve. Chce sie Nam walcza. Ronaldo na skrzydle to jest to- zero strat i te jego bomby zza pola karnego. Dawać Berne do pierwszego składu Can za khedire i robimy TO.

PlanetJuve pisze:Pierwszy mecz a emocje jak z meczu Inter- Juve. Chce sie Nam walcza. Ronaldo na skrzydle to jest to- zero strat i te jego bomby zza pola karnego. Dawać Berne do pierwszego składu Can za khedire i robimy TO.

A kto wtedy ma grać na środku ataku?

Odnosząc się natomiast do całego meczu - początek był kapitalny, ale później gdzieś to wszystko trochę siadło. Chyba większość zawodników z przodu nie wiedziała gdzie ma biegać, spory chaos.

Dybala nie mógł sobie znaleźć miejsca na boisku i w sumie nie pokazał nic ciekawego. Ronaldo to wielka jakość chociażby ten świetny strzał z dystansu gdzie miał na plecach 2-3 rywali - niesamowicie to bramkarz wyciągnął.

Ja bym nie narzekał, Juventus już przyzwyczaił nas w poprzednich sezonach, że początki są słabe/bardzo słabe. Tutaj akcji mieliśmy naprawdę sporo, bardziej ofensywna gra w porównaniu do zeszłego roku, sporo celnych strzałów na bramkę, ale bramkarz Chievo naprawdę dawał radę w tym spotkaniu. Na drugim biegunie Chievo, które z 2 celnych strzałów na bramkę zrobiło 2 gole

I pamiętajcie też o jednym, wszyscy we Włoszech mają już zdecydowanie powyżej uszu dominacji Juventusu - jak to się mówi "bij mistrza". Przeciwko nam wszyscy chcą się pokazać z jak najlepszej strony. To tak jak w boksie na mistrza przygotowujesz najlepszą formę, lepszą, niż w walkach na przetarcie. Chcą nas w końcu zrzucić z tronu i będą skakali do gardła, żeby urwać punkty

Bardzo fajny, dynamiczny mecz, z bardzo duza iloscia niewykorzystanych sytuacji. Bardzo podobala mi sie gra Pjanicia i Bernardeschiego. Cancelo momentami fajnie, ale zbyt naiwnie zarowno jesli chodzi o obrone jak i atak.

Raziła okrutna nieskutecznosc, Ronaldo wielokrotnie uderzał celnie na bramke i az sie prosilo o dobitkę.

Tak patrząc na grę Dybali to trochę żałuję, że odszedł Higuain, a nie on. Mam nadzieję, że się Paulo ogarnie, bo słabiutko mu szło. Miał jedną idealną szansę, którę sam sobie w znakomity sposób wypracował, a tu potem strzał farfocel prosto w bramkarza wtf :co?:

Denerwuje mnie to wstrzymywanie akcji, przeciąganie, podania do tyłu i na boki.
Ronaldo jakoś nie pasuje w tym kontekście i do tej drużyny jako stricte ofensywny piłkarz.

Ale w ten sposób Juve wygrało tyle mistrzostw ile wygrało, więc myślę, że nie będziemy grać jakoś dużo bardziej atrakcyjny futbol po przyjściu Portugalczyka.

Bramkarz Chievo dał radę.

Niby ogromne emocje, ale jakoś byłam spokojna że strzelą tę trzecią bramkę Zamarłam jedynie gdy Sorrentino leżał nieruchomo na murawie i ktoś próbował go cucić. Okropnie to wyglądało :afraid: Oby wszysko było z nim w porządku.

Ronaldo jak zwykle irytujący, ale bardzo dobra druga połowa.
Berna kozak, oby grał więcej.
Ważne, że wyszarpali te 3 punkty, w końcu to dopiero 1. kolejka. Będzie tylko lepiej.
Forza!

jackop pisze:Ten sam syf co przez całe zeszłe rozgrywki, ale nazwisko trenera zobowiązuje do pewnych "standardów"

Zdrajca cieszący się z gola, którego nie strzelił

Ronaldo harujący na lewej flance za całą drużynę. Wstyd.
Są 3 pkt. ale w bardzo przykrych okolicznościach dla miejscowych. Brawa za walkę dla Gacka, Sorrentino i całego Chievo

#CynicznyJuventus #PełnaKontrola #CalmaCalma #AllegriOut

Serio? Wylew frustry tutaj, wylew frustry w temacie o Joao Canceo... A to wszystko po pierwszym meczu sezonu, gdzie najważniejsi piłkarze mają za sobą dwa sparingi z młodzieżowcami Juve. Naprawdę, niektórym kibicowanie powinno zostać zabronione ze względów zdrowotnych.

Sam mecz daleki od ideału, ale oglądało się mimo wszystko dobrze. Martwi trochę tak częste schodzenie na bok Ronaldo - czuję, że zrobi to miejsce w składzie dla Mandżu i będą się tym czyhaniem na dośrodkowania wymieniać. Z niecieprliwością czekam na kolejny mecz!

Ps. Sytuacjami bramkowymi można by było obdzielić 2 mecze z poprzedniego sezonu

pierwszy mecz, nonwe ustawienie, kilku nowych wojownikow i nie wszystko wygladalo idealnie.

przy stracie bramki ciala dal Kwadrat, Chiellini a i Wojtek nie pomogl przy drugiej Cancelo dal sie nabrac ale i tak jego wystep mozna ocenic na plus - jeszcze troche popracuje i bedzie ok

warto tez wspominiec o gwizdach na Bonuca... jak sie rozpoczely tak szybko sie skonczyly

odnotowac nalezy tez wystep Pawelka - nic mu nie wychodzilo, widac ze brak zejscia na szkydlo troche mu doskwiera

reasumujac:
ciezko sie gra jak przeciwniek wiekszosc meczu gra w ustawieniu 1-10-0-0

plusy:
swietnie pierwsze 20 minut, gra do konca i usmiech Ronaldo po gwizdku on w realu nie widzial takiej gry do konca o wynik jak to mialo miejsce w tym meczu

indywidualnie
- Berna
- Ronaldo

minusy:
- Kwadrat
- Khedira (strzelil bramke ale jego pressing wygladal jak naszych na ms)

Dobry mecz z emocjami. Wszyscy się muszą dopiero co zgrać w obronie(Bonuc krycie) jak i w ataku,bo Ronaldo się troche na kolegów frustrował. Szkoda,że nasi rywale,ze 100% skutecznością wykorzystywali dzisiaj okazje,ale dobrze też że dalej potrafimy przychylić szalę na swoją korzyść.

Sila Spokoju pisze:Allegri Out

Nowy sezon, nowe gwiazdy, a gra ta sama...

jackop pisze:Ten sam syf co przez całe zeszłe rozgrywki, ale nazwisko trenera zobowiązuje do pewnych "standardów"

Zdrajca cieszący się z gola, którego nie strzelił

Ronaldo harujący na lewej flance za całą drużynę. Wstyd.
Są 3 pkt. ale w bardzo przykrych okolicznościach dla miejscowych. Brawa za walkę dla Gacka, Sorrentino i całego Chievo

#CynicznyJuventus #PełnaKontrola #CalmaCalma #AllegriOut

I tak co kolejkę nieprawdaż ?