JuvePoland

Jeśli liczycie na zmianę trenera to wyrzućcie to z głowy. My wzorujemy się na Bayernie, ale nim nie jesteśmy. Mamy ogromny szacunek do naszych mistrzów ze sztabu szkoleniowego i nie rozstajemy się w ten sposób. Max musiałby odejść sam.

MRN pisze:Juve wcale nie potrzeba budować od nowa ale po co mamy Costę i Bernę ? Po to aby i tak cały sezon siedzieli na ławie kosztem typa z trocinami pod dredami Cuadrado ? Przez tych jelopów telefon rozdupczyłem.

Jeśli sezon będzie bez jednego choćby trofeum, to uwierz, że będzie głębsza prezebudowa. Odejdzie Buffon, Barzagli, Lichtsteiner, Asamoah, Khedira, Dybala...będzie krucho.

Lypsky pisze:Jeśli liczycie na zmianę trenera to wyrzućcie to z głowy. My wzorujemy się na Bayernie, ale nim nie jesteśmy. Mamy ogromny szacunek do naszych mistrzów ze sztabu szkoleniowego i nie rozstajemy się w ten sposób. Max musiałby odejść sam.

Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Dopóki nie kupimy ogarniętego prawego obrońcy, pokroju połowy Alvesa, to tak to będzie wyglądało

A jeszcze jedno! Zapata! Człowiek czołg, który wygrywa wszystkie piłki i jest nie do przepchnięcia. Obyśy nigdy nie zagrali z MU bo Lukaku naszych defensorów wyśle na intensywna terapie...
Rugani słabo. On wszystkie piłki bije na pałe, a po jego zmarnowanej głowce minutę pozniej padl gol. Znowu żółtko i ta nie poradność w kryciu na połowie pod presingiem.

Lypsky pisze:Jeśli liczycie na zmianę trenera to wyrzućcie to z głowy. My wzorujemy się na Bayernie, ale nim nie jesteśmy. Mamy ogromny szacunek do naszych mistrzów ze sztabu szkoleniowego i nie rozstajemy się w ten sposób. Max musiałby odejść sam.

To oczywiście dotyczy końca sezonu. Nawet jeśli skończymy bez choćby CI to jedynym, który może zwolnić Allegriego jest sam Allegri. Wystarczy, że nie dostanie ciekawej oferty z Anglii i będzie klops...

deszczowy pisze:

Lypsky pisze:Jeśli liczycie na zmianę trenera to wyrzućcie to z głowy. My wzorujemy się na Bayernie, ale nim nie jesteśmy. Mamy ogromny szacunek do naszych mistrzów ze sztabu szkoleniowego i nie rozstajemy się w ten sposób. Max musiałby odejść sam.

Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Dopóki nie kupimy ogarniętego prawego obrońcy, pokroju połowy Alvesa, to tak to będzie wyglądało

Przecież Max dostał PO o którego prosił - jego pupil z Milanu De Sciglio.

hellspawn pisze:Jeśli sezon będzie bez jednego choćby trofeum, to uwierz, że będzie głębsza prezebudowa. Odejdzie Buffon, Barzagli, Lichtsteiner, Asamoah, Khedira, Dybala...będzie krucho.

Czyli Ci za którymi nie będę płakał poza Buffonem bo jego odejście będzie dla mnie smutniejsze niż brak jakiegokolwiek trofeum. Zresztą - o trofea nie musimy się martwić bo żadnego nie będzie.

Jasne, że to naiwne podejście odnośnie wywalenia Allegriego, ale jak ten zespół ma odnaleźć motywacje? Nie sądzę, aby to w naszych zawodnikach tkwił problem, no chyba że mówimy o betonie Mandzukicu, Kwadwo czy Cuadrado, który dzisiaj irytował do granic możliwości. Chciałbym zobaczyć w Juve zagranicznego trenera, który dodałby trochę świeżości.

Piotr Juvefan pisze:Druga połowa z reguły jest nasza.. pokonała nas i ośmieszyła "wielka" rewelacja rozgrywek Sampdoria

Z przodu Higuain,Mandzukic,Cuadrado,Costa,Bernardeshi i nic, kompletne gówno. Jeden piłkarz w Juve robi różnice DYBALA. Druga linia szkoda gadać roznieśli nas Linetty i spółka. Lichtsteinera w styczniu opylić i rozbić bank na PO. Bernardeshi widac,ze poziom z repry. Przypomina mi Krasicia, robi wiatr ale nic z tego nie wynika. Dziadoski mecz. Za dużo ich sie robi naprawdę.

My kolejny raz przegrywamy przez słabą drugą linię i widocznie na ten moment Linetty i Torreira wyglądaliby lepiej w Juve niż Khedira z Pjanicem. Swoją drogą, to chyba tak jak już wspomniał ktoś wcześniej czas na zmianę ustawienia i albo wróćmy do 3-5-2 bądź też powinniśmy pomyśleć o jakimś 4-3-3.

deszczowy pisze: Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Dopóki nie kupimy ogarniętego prawego obrońcy, pokroju połowy Alvesa, to tak to będzie wyglądało

Coś w tym jest, ale dzisiaj dużo bardziej brakowało nam lidera w środku pola. Trochę słabszy mecz Pjanicia i mamy niezłą mizerię w rozegraniu, zwłaszcza przy jednoczesnym braku Dybali.

Lypsky pisze:

deszczowy pisze:

Lypsky pisze:Jeśli liczycie na zmianę trenera to wyrzućcie to z głowy. My wzorujemy się na Bayernie, ale nim nie jesteśmy. Mamy ogromny szacunek do naszych mistrzów ze sztabu szkoleniowego i nie rozstajemy się w ten sposób. Max musiałby odejść sam.

Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Dopóki nie kupimy ogarniętego prawego obrońcy, pokroju połowy Alvesa, to tak to będzie wyglądało

Przecież Max dostał PO o którego prosił - jego pupil z Milanu De Sciglio.

z tym Se Sciglio to w zasadzie cholera wie, jak jest. Ile facet grał w tym sezonie?

pumex pisze: @wojczech, to naprawdę Ty?

Od początku jestem antyfanem Allegriego i Mandżukicia.

Ten pierwszy zamknął mi japę wynikami (bo nie grą).

Drugiego tolerowałem w zeszłym sezonie, bo coś tam czasem powalczył, a i zastępstwa nie miał.

Nie mogę znieść, że tak bezpłciowy kasztan gra u nas na skrzydle, a Costa z Bernarardeschim nawet jak grają, to kosztem kogoś innego...

Jak mogłaby wyglądać współpraca Dybali z Bernardeschim i Costą dowiemy się tylko z Play Station. Rzeczywistość będzie nas raczyła Chorwatem, którego jedynym pomysłem na akcję do przodu jest piętka do bocznego obrońcy wybiegającego na pozycję. Jestem pewien, że w tym sezonie próbował takiego zagrania przynajmniej raz na mecz. Ze skutecznością +\- 10%. Bo skoro taki Janusz jak ja widzi siedząc przed TV, że na tym kończy się jego "kreatywny repertuar" - wiedzą to z pewnością rywale ...

Ten gość powinien być co najwyżej zastępcą Higuaina w meczu z ogórami. I to w PW...

Nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale tęsknię za Conte. I za drużyną, która gryzła każdy centymetr boiska.
Odnoszę wrażenie, że gracze nie do końca rozumieją co znaczy mentalność Juve - mentalność zwycięzcy. Owszem, pieprzą jakieś frazesy, ale nie ma to przełożenia na boisku.
A po meczu znów przeczytam wypowiedzi w stylu: musimy wyciągnąć wnioski, o tym meczu trzeba zapomnieć, od dziś myślimy tylko o Barcelonie, jesteśmy Juventusem itp...

zuravski pisze:Jasne, że to naiwne podejście odnośnie wywalenia Allegriego, ale jak ten zespół ma odnaleźć motywacje? Nie sądzę, aby to w naszych zawodnikach tkwił problem, no chyba że mówimy o betonie Mandzukicu, Kwadwo czy Cuadrado, który dzisiaj irytował do granic możliwości. Chciałbym zobaczyć w Juve zagranicznego trenera, który dodałby trochę świeżości.

Przymierzano już do nas byłego zawodnika Juve - Paulo Sousę. Z nim na ławce, to gralibyśmy futbol totalny. Trochę żałuję, że nie było żadnych plotek łączących nas z Eusebio Di Francesco, bo chłop pokazuje w Romie, że wie o co chodzi w trenerce i o dziwo nawet w LM radzą sobie do tej pory świetnie mając przecież cięższą grupę od nas.

Tak z pozytywów to ładny gol Dybali.

Problem jest w nastawieniu, że coś tam wturlamy w drugiej połowie. Juventus już od pierwszej minuty powinien odrabiać straty, bo zaczynamy od wyniku 0:0, który z zasady jest dla nas niekorzystny, bo liczy się tylko zwycięstwo.

Przestańcie też pieprzyć głupoty i robić kozła ofiarnego z Mandzukicia, który w większości spotkań ma duży wpływ na sukcesy drużyny a że dziś zagrał słabo to fakt, każdemu zdarzają się takie meczu a dziś było wielu grających gorzej, że wymienię tylko Pjanicia, Khedire i Berne.