JuvePoland

Łukasz pisze:

jakku1 pisze:Generalnie, ta prawa strona naszej obrony (Rugani, De Sciglio) wygladala dzisiaj duzo lepiej niz lewa (Chiellini, Sandro).

Kielon był moim zdaniem jednym z najlepszych na boisku. Sandro zrobił asystę...

De Sciglio w zasadzie caly mecz bezblednie na prawej stronie, do tego po jego wrzutce zdobylismy pierwsza bramke (asysta glowa Matuidiego do Higuaina). Rugani tak samo, w zasadzie bez bledow z tylu. Chiellini mial w cholere niedokladnych podan, momentami mial ewidentne problemy w walce z napastnikiem Benevento, Sandro zagraj fajnie w ofensywie, zaliczyl faktycznie fajna asyste, ale w obronie juz bylo duzo gorzej.

jakku1 pisze:Rugani tak samo, w zasadzie bez bledow z tylu. Chiellini mial w cholere niedokladnych podan, momentami mial ewidentne problemy w walce z napastnikiem Benevento, Sandro zagraj fajnie w ofensywie, zaliczyl faktycznie fajna asyste, ale w obronie juz bylo duzo gorzej.

Oprócz jednego niedokładnego wyprowadzenia (jeszcze w pierwszej połowie chyba), które zaowocowało kontrą (chodzi mi o Ruganiego). Kielon z kolei w drugiej połowie - z powodzeniem - brał się za rozrzucanie gry i kilka fajnych piłek swoją drewnianą nogą posłał.

livinglegend pisze:Kogo obchodzi styl wygranej z Benevento albo forma w listopadzie? Od dekad Juve męczy się ze słabeuszami, ale spręża na kluczowe starcia. Jak można tego jeszcze nie czaić? Napoli jest w formie od początku sezonu, my z kolei nie. Efekt? Napoli ma o punkt więcej w lidze i jest jedną nogą poza LM, a my jesteśmy jedną nogą w 1/8. Na jesieni gra się o to, żeby na wiosnę grać nadal o coś, Allegri powtarza to co tydzień ale i tak znajdą się mędrcy szlochający po 2-1 z Benevento gdzieś w listopadzie Szkoda języka dla nich Max Bez odbioru.

Kibiców obchodzi, przede wszystkim. Tych z Polski, Italii i całego globu jak domniemam. Ja i większość użytkowników oglądamy mecze, ponieważ czerpiemy z tego radość gdy Juve zagra ładny mecz i ktoś się wyróżni. Z takich prozaicznych powodów większość ogląda futbol.

Nicram_93 pisze:Problem w tym, że my nie gramy tak tylko z "niepoważnymi" drużynami, tylko gramy tak na razie cały sezon w prawie każdym spotkaniu. Na palcach jednej ręki można policzyć dobre spotkania w naszym wykonaniu. Z tego co pamiętam to chyba tylko mecze z Torino i Milanem to mecze do których nie ma co się przyczepić, ale po za tym? Chyba, że zapomniałem o jeszcze jakimś naszym spotkaniu z tego sezonu?

Zdobyliśmy 31 punktów na 36 punktów możliwych do zdobycia grając brzydko. Napoli, które podobno gra pięknie ma zaledwie 1 punkt więcej, a biorąc pod uwagę brak szerokiej kadry pewnie będzie tracić punkty częściej. Podobnie Inter już ogląda nasze plecy, o Romie nawet nie wspominając. W dodatku strzelamy najwięcej bramek w lidze, więcej od tego super atrakcyjnego i ofensywnego Napoli. Nasze kiepsko to dla innych drużyn w lidze szczyt formy.

zuravski pisze:Ja czekam tylko na komentarze Bukola. Chłop pewnie widzi w tej beznadziejnej grze jakąś taktyczną głębie, którą zachwyca się cały piłkarski świat. #taktycznykunsztAllegriego

Zacznie od słynnego już - "Nie czytałem wcześniejszych postów, bo to strata czasu, ale pewnie kilku zwolniło już trenera, sprzedała Messiego vol.2 i wymieniło pół składu"...

Ostatnio Max skarżył się, że drużyna grała wszerz boisko i nie stwarza zagrożenia, dziś była powtórka. Może wprowadziłby jakieś inne rozwiązania, prostopadłe piłki oprócz tych wrzutek z boku? W ogóle jak to jest, że wszyscy mówią, że Juve pomagają sędziowie, a co meczu jak jest jakaś sporna sytuacja to jest gwizdana przeciwko Juve? i to nie raz czy dwa, ale prawie w każdym meczu te faule koło pola karnego rywala jak powinny być gwizdana to nie są. Może sędzie przy kamerach mógłby szepnąć słówko że jest ten faul, przecież to niedużo roboty
Nie wiem, oglądałem tylko drugą połowę i dla mnie Sandro strasznie słabo grał, najgorszy na boisku zdecydowanie Dybala, nie wiem ile tych strat dzisiaj miał, ale powinien odpocząć. Berna jak wszedł na boisko to je bardzo ładnie wszedł w nogi przeciwnikowi na żółtą kartkę i raz dośrodkował, ale przynajmniej pokazywał zaangażowanie. Jak jeszcze Juve przegrywało to chciałem żeby Mario wszedł, bo on jakie jeden z nielicznych ma tu przysłowiowe 'jaja', jednak nic nie pokazał przez te kilka minut. Bentancur najlepsza zmiana, ładnie odbiory, szkoda że jego strzał poakcji Igłą nie zamienił się na bramkę. Reszta poprawnie zagrała, ale jak to jest, że bronimy się u siebie przed beniaminkiem. Kiedy przegrywamy to oni sobie wychodzą spokojnie spod naszego pressingu no to też do poprawy. Tak to widzę na tą chwilę, punktów sporo uciułaliśmy jak na taką grę, nic tylko się cieszyć i liczyć na poprawę.

Jakimś cudem udało się zdobyć 3 punkty i to jest najważniejsze, ale dziś gra Dybali, Marchisio, Matuidiego (mimo asysty) i Alexa Sandro (mimo asysty) pozostawiała wiele do życzenia.

Na plus De Sciglio, Chiellini (od momentu rozwalenia sobie głowy, ale on zawsze gra lepiej z krwią zalewającą mu oczy, dosłownie), Cuadrado za gola oraz Higuain za gola i za to, że dostał żółtą kartkę, bo był faulowany . No i świetna zmiana w wykonaniu Bentancura.

Vimes pisze:[Nasze kiepsko to dla innych drużyn w lidze szczyt formy.

O, to jest idealne podsumowanie.
Nie wiem czy ktokolwiek z marudzących zdaje sobie sprawę że my mamy najwięcej bramek w lidze, ba nie wiem czy to nie jest rekord ligi.

Napoli musi grać najlepszy futbol we Włoszech żeby wyprzedzić nas o 1 pkt.

zuravski pisze:

livinglegend pisze:Kogo obchodzi styl wygranej z Benevento albo forma w listopadzie? Od dekad Juve męczy się ze słabeuszami, ale spręża na kluczowe starcia. Jak można tego jeszcze nie czaić? Napoli jest w formie od początku sezonu, my z kolei nie. Efekt? Napoli ma o punkt więcej w lidze i jest jedną nogą poza LM, a my jesteśmy jedną nogą w 1/8. Na jesieni gra się o to, żeby na wiosnę grać nadal o coś, Allegri powtarza to co tydzień ale i tak znajdą się mędrcy szlochający po 2-1 z Benevento gdzieś w listopadzie Szkoda języka dla nich Max Bez odbioru.

Kibiców obchodzi, przede wszystkim. Tych z Polski, Italii i całego globu jak domniemam. Ja i większość użytkowników oglądamy mecze, ponieważ czerpiemy z tego radość gdy Juve zagra ładny mecz i ktoś się wyróżni. Z takich prozaicznych powodów większość ogląda futbol.

a na końcu liczy się tylko puchar w kieszeni.
Serio oddałbym wszystkie te piekne 3:0 z Barcelona i innymi, za 1:0 w Cardfif w stylu jak przeciwko Benewento

Typowy mecz, kiedy dużo słabszy przeciwnik strzela bramkę po strzale życia. Głęboka defensywa i "albo się uda, albo nie". Na nasze szczęście weszły dwie sztuki i doganiamy czołówkę.

Na plus: De Sciglio
Na minus: Sandro (asysta to przykrywa), Dybala

Reszta na swoim poziomie.

Przerwa i jedziemy dalej z koksem.

Typowy mecz, kiedy dużo słabszy przeciwnik strzela bramkę po strzale życia. Głęboka defensywa i "albo się uda, albo nie". Na nasze szczęście weszły dwie sztuki i doganiamy czołówkę.

Na plus: De Sciglio
Na minus: Sandro (asysta to przykrywa), Dybala

Reszta na swoim poziomie.

Przerwa i jedziemy dalej z koksem.

Kolejkę można uznać za udaną tylko z powodu straty punktów Napoli i Interu. Strasznie się oglądało nasz mecz i te walenie głową w mur oraz nieudolne wykańczanie akcji. Takie drużyny się wozi 4-0 łatwo,lekko i przyjemnie,ale coś z nami nie tak. Milan to był wyskok,bo zarówno mecz ze Sportingiem jak i ten były strasznie słabe. Jeszcze szukamy formy,ale lider coraz bliżej.

PS; No i należy też obwinić Wojtka za ustawienie muru a'la Casillas.

Widziałem tylko pierwszą połowę, bo w drugiej wracałem akurat z roboty. No i pierwsza była... khm... wszyscy wiemy jaka. A druga? Lepiej to wyglądało trochę?

PS. To podanie Ruganiego do przeciwnika w pierwszej połowie... :roll:

Szkoda, że ten strzał w poprzeczkę Costy z początku meczu nie wylądował w bramce.

Nie jest źle zgarnęliśmy 3 punkty, a Napoli i Inter zagrali pod nas.
Styl słabiutki, ale gorzej już chyba być nie może, teraz czas na progres.