JuvePoland

Z tymi tytułami popłynąłeś jackop ale pewnie przyszłe pokolenia juventinich będą podobnie jak my zachwycać się przeglądając statystyki mistrzostw - "pięć, dziesięć tytułów z rzędu, taki i taki rekord ligi, wow ale to musiała być ekipa..." a obok okrągłe zero w tabelce z LM i zachodzenie w głowę "jak to możliwe, co tam się stało, mieliśmy bana na europejskie rozgrywki?".

jackop pisze: Bez mrugnięcia okiem zamieniłbym te tytuły na możliwość obejrzenia w akcji Del Piero, Nedveda czy Treze z najlepszych czasów.

Zmień klub. U nas nie ma już takich nazwisk. Ostatnie akordy swojej kariery odgrywa Buffon, a pojedyncza jaskółka (Pipita) wiosny nie czyni.

Zmieniła się filozofia budowania drużyny Juventusu i piłkarskie realia. Raczej nie utrzymamy wielkich i wschodzących gwiazd (Pogba odszedł, w kolejce jest Dybala), a kupowanie znanych nazwisk przed emeryturą i z "okazji" (Tevez, Pirlo) to nie jest droga do budowania legendarnych składów.

Co ważne u nas Del Piero, Treze czy Nedved grali przez kilka lat w jednej drużynie, a obecnie jest tak, że przyjdzie wreszcie światowej klasy "9", ale za to odejdzie jeden z ważniejszych pomocników, bo przecież trzeba równoważyć budżet klubu.

Pluto pisze:Z tymi tytułami popłynąłeś jackop ale pewnie przyszłe pokolenia juventinich będą podobnie jak my zachwycać się przeglądając statystyki mistrzostw - "pięć, dziesięć tytułów z rzędu, taki i taki rekord ligi, wow ale to musiała być ekipa..." a obok okrągłe zero w tabelce z LM i zachodzenie w głowę "jak to możliwe, co tam się stało, mieliśmy bana na europejskie rozgrywki?".

No to chyba gimbusy, a nie kibice Juve. Przeciętnie rozgarnięty kibic Starej Damy wie, że ten klub jest największym przegranym w historii LM (pod względem przewalonych finałów). Niestety, obecna polityka klubu nie daje specjalnych nadziei na poprawę tej niechlubnej statystyki.

Trzeba by nam zagranicznego trenera, który wprowadził by inną mentalność. Ale znając ItalJuve to możemy sobie na to poczekać.

Giorgio powiedzial ze nie jestesmy Barcelona i ma racje ale nie jestesmy chyba tez Genoa czy Bologna, kolejny mecz ktorego nie da sie ogladac
Stracilem juz nadzieje na to ze kiedykolwiek porzucimy to cholerne 352 liczylem dzisiaj ze przy zejsciu Daniele ze wlasnie tak bedzie ale lepiej bylo grac Danim na prawym srodku w 352
Czy my faktycznie dzisiaj zagralismy kolejny mecz na drugim biegu czy on sa tacy rzadcy? NIe chce juz nigdy ogladac Gonzalo razem z Mario (jego juz w ogole nie chce ogladac z kimkolwiek)
To co bylo nasza najwieksza bronia czyli pomoc stalo sie naszym najwiekszym hamulcem jak widze no azwiska tych tuzow grajacych w pomocy to mnie mdli a i jak widac demony zeszlego sezonu nie maja zamiaru nigdy odchodzic
NIe widze pozytywnych widokow na przyszlosc

Dravil pisze:Trzeba by nam zagranicznego trenera, który wprowadził by inną mentalność. Ale znając ItalJuve to możemy sobie na to poczekać.

To jest takie ItalJuve, że w meczu z Interem, to u nerazzurich wyszło więcej Włochów w pierwszej 11 niż w ItalJuve

kawek pisze: To co bylo nasza najwieksza bronia czyli pomoc stalo sie naszym najwiekszym hamulcem jak widze no azwiska tych tuzow grajacych w pomocy to mnie mdli a i jak widac demony zeszlego sezonu nie maja zamiaru nigdy odchodzic

Niestety, ale nasza pomoc straciła na jakości i nic tutaj nie da zaklinanie rzeczywistości, które uprawia część forumowiczów. Fakt, atak wygląda lepiej, ale Pipita nie będzie strzelał 30 bramek na sezon, jeśli nie dostanie odpowiedniego wsparcia ze środkowej formacji. Podobnie obrona może radzić sobie gorzej, jeśli nasi pomocnicy nie będą dobrze wywiązywać się z zadań destrukcyjnych.

Pomoc to kluczowa formacja, od której zależy zarówno gra ofensywna, jak i defensywna. Dziwię się, że nasi włodarze pozwolili sobie na tak drogie wzmocnienie ataku przy jednoczesnym osłabieniu pomocy.

To co napisal Jacobs... Poruszylo dusze i wspomnienia z lat radosci. Mimo, ze teraz dominujemy w Serie A to w porownaniu z ekipa gdzie grali Del Piero, Nedeved, Camoranesi.... Nasza gra wyglada jak okregowka. Naprwde jak ktos zna Juve z lat 90tych i 00 i oglada np.Dzisiejszy mecz to najechetniej poprzekuwal by sobie oczy

Marotta myślał,że Pjanic załatwi wszystko. Tacy piłkarze jak Asamoah, Lemina nie mają prawa grać w pierwszej 11 klubu, który aspiruje do LM. Wiem Lemina nie gra źle bla bla bla. 3 lata temu byliśmy podobno niżej niż dziś, ale wtedy wychodziłby w pierwszym składzie tylko w Coppa Italia. Nad Asą nie będę się już znęcał, wszystko już zostało powiedziane. Gdybyśmy mieli plan i jaja, to już w momencie przesądzonej sprzedaży Pogby urabialibyśmy Verrattiego. Nie wierzę, że chłopak spełnia się w tej ogórkowej lidze. Wiadomo kasa, ale skoro stać nas na kupienie piłkarza za 90 mln, to chyba biedy nie klepiemy. Gramy ustawieniem z 3 środkowymi pomocnikami i mamy tyle w całej kadrze, w tym jeden kontuzjowany. Nic nie wygramy w Europie, jeśli będą tak potężne wyrwy w drugiej linii. Nie nastawiałbym się w zimie na jakieś super wzmocnienia.

A do wszystkich co jada po Pjanicu... Pogba poczatek poprzedniego sezonu nie mial lepszy. Dajcie mu czas. Nie wiem co jest z tym Allegrim ale pamietam jak w Milanie zawsze mial falstart i pozniej i gonil stawke. Teraz w Juve jest podobnie. Chociaz narazie mimo ze gramy slabo to przodujemy

cziro pisze:Nic nie wygramy w Europie, jeśli będą tak potężne wyrwy w drugiej linii. Nie nastawiałbym się w zimie na jakieś super wzmocnienia.

Smutna prawda.

jarmel pisze:Spokojnie, co roku zaczynamy niemrawo, chłopaki się rozkręcą. Teraz wygląda to trochę tak jakby zawodnicy byli wyczerpani po okresie przygotowawczym.
W tym sezonie przynajmniej punktujemy od początku, przypomnijcie sobie co było rok temu

Tyle, że na początku sezonu w tamtym roku była analogiczna sytuacja w pomocy jak teraz. W środku biegali Sturaro i Padoin, dlatego mieliśmy ogromne problemy. Teraz biega Asamoah i Lemina/Hernanes. Asamoah z początku tego sezonu nie jest dużo lepszy niż Padoin. Nie wyciągamy żadnych wniosków.

Żenująca postawa naszych, nie pojmuję taktyki Maxa aby się nie przemęczać. Czołowe ekipy Europy klepią po "ileśtam" do zera i jakoś się nie oszczędzają. Barca jedzie w tygodniu do Borussi MG i jakoś potrafi klepnąć Gijon 5-0 a my się męczymy i gramy kupę bo ważny mecz z gigantem Europy w Zagrzebiu. Może czas Panie Allegri przyznać że mamy słaby środek pola i kryzys mentalny, bo takie babole naszych jakie widziałem dzisiaj wołają o pomstę i jeszcze ten Kwadwo który powinien karnie grzać ławę a tu nagle wchodzi za nijakiego Pjanica.

Mam nadzieję, że jesteśmy w kryzysie i wygrywamy przynajmniej jest nadzieja że będzie lepiej bo jak nie to marny nasz los.

p.s. oglądam właśnie Napoli i oni ciągle atak atak a nie żadne oszczędzanie się.

Juve4ever10 pisze:Naprwde jak ktos zna Juve z lat 90tych i 00 i oglada np.Dzisiejszy mecz to najechetniej poprzekuwal by sobie oczy

Wiesz co, nawet nie chce mi się tego komentować bo by mnie tutaj zlinczowali ale zacząłem właśnie oglądać Juve w 85 roku...i to tyle jeśli z mojej strony bo konkretnie o dzisiejszym meczu nie ma co pisać. Nie wiem co się dzieje z tą drużyną ale nie tak sobie wyobrażałem Juve w tym sezonie po całkiem dobrym mercato. Jak co roku będziemy pozbywać się najważniejszych zawodników i wprowadzać 10 nowych to tak to będzie wyglądało nieustannie po zakończeniu mercato.

Jeszcze raz przypomnę wszystkim płaczkom jak wyglądają początki sezonu u Allegriego.



Drużyna na pewno się rozkręci niedługo. Cieszmy się, że udało nam się uzbierać 15/18 punktów mając dość trudny terminarz. Będzie lepiej, kwestia czasu.