JuvePoland

3 pkt są, jakby Vidal strzelił karnego Olympiakosowi, to już bylibyśmy w następnej rundzie.... ;/

Pirlo grał dziś taką kaszanę, że poczułem się jak na grillu gdzieś na Mazurach.

Brawo za 2. połowę! Pierwsza to była katastrofa.
Wkurzył mnie Morata z tą poprzeczką i żółtą kartką :evil:

Chyba nie do końca załapałem co się stało tam w końcówce, ale wiem jedno - kibice Malmo kochają UEFA :oops:

trayor pisze:W co drugim poście murawa, murawa, wina murawy. Klasowy zespół o tej porze roku powinien mieć już awans, a chyba do takiego aspiruje Juventus. Gracze i działacze cały czas to powtarzają. "3-4 mocniejsze zespoły w Europie od nas". Akurat. Może i gramy na kartoflisku, ale znowu sami siebie ustawili pod ścianą. Ile było mówienia o wyciąganiu wniosków z poprzedniego sezonu... Ta sama bieda w każdym meczu w Europie. Wyczuwam remis albo fuksiarski gol Malmo i rozpaczliwe, nieskuteczne ataki Juve.

Słuszna racja, ale...
Na tym poziomie rozgrywek jakim jest Liga Mistrzów powinien być wprowadzony jakiś standard odnośnie stanu murawy. Chce grać w LM? Ma spełnić jakieś minimum przyzwoitości. Czy to jest minimum? Nie dla mnie. Kluby biorą kasę za awans do LM dlatego powinno się od nich egzekwować dbałość o stan murawy.

trayor pisze:W co drugim poście murawa, murawa, wina murawy. Klasowy zespół o tej porze roku powinien mieć już awans, a chyba do takiego aspiruje Juventus.

Powinien ale nie ma, a murawa była żałosna, więc o niej należy mówić.

Tego meczu nie można obiektywnie oceniać, bo był żałosny właśnie ze względu na murawę. Wyniki pod nas, walczymy z Atletico o pierwsze miejsce.

Jedynym pozytywem wynik.

To co prezentowali dziś Vidal, Pirlo i Lichtseiner, lepiej pozostawić bez komentarza. Wyjątkowo słaby Tevez, szkoda poprzeczki Moraty. Teraz czas na Atletico.

szacunek dla Pogby, że nie oddał piłki w sytuacji przy drugiej bramce (swoją drogą, też macie wrażenie, że bardziej niż Tevez strzelcem była nierówna murawa ? ) kiedy po przegranej główce Szwed zdecydował się na symulkę, choć nie był nawet faulowany. Nienawidzę czegoś takiego (i sprawiedliwie trzeba przyznać, że królem takich akcji jest Chiellini).

Jeszcze większy za to, jak w doliczonym czasie, biorąc pod uwagę ogromny ból dupy graczy Malmoe o to zachowanie zrobił dokładnie to samo :-D


Dużo akcji z drugiej połowy mogło się podobać. Chyba pierwsza po przerwie, po klepie z pierwszej piłki, kiedy zablokowany został Tevez - palce lizać.

Piłkarze gospodarzy domagali się odgwizdania faulu Moraty przy bramce Teveza. Poszły 4 żółte kartki (w tym dwie dla jednego zawodnika). Tak protestowali chłopcy ostro

My się przełamaliśmy, Tevez się przełamał, wciąż jesteśmy w grze.

Wystarczyło trochę ich przycisnąć i od razu efekt, trzy dobre okazje w czterech pierwszych minutach meczu, z czego jedna okazja to bramka

Właśnie świętowalibyśmy awans gdyby Vidal strzelił tego karnego...no cóż. Z Atletico i tak musimy zagrać o zwycięstwo, najlepiej dwubramkowe by wyjść z pierwszego miejsca.

Miałem wrażenie, że sędzia nam trochę dzisiaj pomagał, ale wygraliśmy zasłużenie.

Padoin dawał radę dzisiaj, Pogba nice, Pirlo mnie irytował, po stracie piłki zachowywał się choćby miał wszystko gdzieś...Morata i ta seta...dobrze że udało się strzelić na dwa.

FORZA JUVE!!

zahor pisze:...ale póki co mam wrażenie że Allegri kazał piłkarzom zapomnieć wszystko, co wpoił im Conte i grać po swojemu.

I to przyniosło efekt w postaci pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w LM od meczu z Celticiem. Na tym temat zakończmy i cieszmy się że jeszcze jest szansa zaistnieć w Europie w tym sezonie.

Kopanina jak kopanina - dobrze, że na naszą stronę.

szczypek pisze:

trayor pisze:W co drugim poście murawa, murawa, wina murawy. Klasowy zespół o tej porze roku powinien mieć już awans, a chyba do takiego aspiruje Juventus.

Powinien ale nie ma, a murawa była żałosna, więc o niej należy mówić.

Tego meczu nie można obiektywnie oceniać, bo był żałosny właśnie ze względu na murawę. Wyniki pod nas, walczymy z Atletico o pierwsze miejsce.

No żeby z nami nie powalczyli... Oby głupio nie przegrać...

Danielpiero pisze:3 pkt są, jakby Vidal strzelił karnego Olympiakosowi, to już bylibyśmy w następnej rundzie.... ;/

Gdyby nie przegrali z Grekami, to też. Nie ma co zwalać na jednego. Dla mnie najsłabsi dzisiaj byli Pirlo i Cheillini. Jeden spowalniał, drugi podawał piłki do przeciwników.

Wiecie, że nasza sytuacja jest dalej nieckawa? Dziś druga połowa zdecydowanie lepsza niż bardzo słaba pierwsza, ale to może nie wysatrczyć na Atletico. Nie możemy z nimi u siebie przegrać.