Strona 8 z 11

: 29 października 2014, 23:23
autor: blackadder
Myślę że jeśli nie będzie 3 punktów z Olympiakosem to trzeba będzie poważnie zastanowić się nad sensem trzymania Maksia. Na dzień dzisiejszy wygląda na to że przez wakacje Pan Trener oglądał mecze zespołu Conte i na tym koniec.
Juventus nie pokazuje nic nowego od odejścia Antka, nie ma nawet pomysłu na zmianę. Jedyne co rzuca się w oczy to Lichtsteiner, chyba ktoś chce zrobić z niego napastnika.
W całej tej sytuacji dobre jest to że chodzi tu o Allegriego. Kibice we Włoszech chyba nie pozwolą żeby trzymać go zbyt długo.

: 29 października 2014, 23:27
autor: AdiJuve
Makiavel pisze:Taka jest prawda, że trener, nawet najlepszy, nie zacznie strzelać goli za zawodników. Mamy mnóstwo akcji, nie mamy z tego bramek
No właśnie to jest największy problem;/
Allegri nie przeszkadzał Moracie,Ogbonnie czy Tevezowi jak mieli swoje okazje, ale od pewnego czasu gracze Juve potrafią zmarnować każdą sytuację.Nie wiem czy im w momencie oddawania strzału włącza się opcja"brain off"? Bo niektóre strzały są porostu żałosne, próby z 30m straszące gołębie, napierdzielanie w bramkarza itp. Gracze Juve wydają się kompletnie ułomni jeżeli chodzi o strzelanie.Ktoś im wmówił,ze trzeba napierdzielać z głową w dół ile wlezie i liczyć,ze coś wpadnie.Przy strzałach nie ma zero jakiegokolwiek pomyślunku, byle naparzać i tyle. Takie naparzanie daje jakiś efekt,ale na jednego gola trzeba oddać kilkanaście strzałów, a czasem i to nie wystarcza.

: 29 października 2014, 23:27
autor: pumex
Makiavel pisze:Mamy mnóstwo akcji, nie mamy z tego bramek
Argument "mamy mnóstwo akcji", jak również robienie z marnej skuteczności głównego problemu, nie trafia do mnie w ogóle. Wchodzę teraz na grunt podatny na dłuuugą i wyczerpującą dyskusję, na którą już dziś nie mam siły a jutro nie będę miał czasu, ale serio... jak patrzę na te "sytuacje" i porównam ich jakość z tymi z poważnej piłki z innych lig, to tam owe akcje nie byłby nawet podciągnięte pod rangę podbramkowych okazji. Litości, ile my tworzymy naprawdę jakościowych, klarownych okazji podbramkowych na mecz? Dwie? W porywach trzy? W nowoczesnym futbolu taka ilość to śmiech na sali.

: 29 października 2014, 23:31
autor: Tobor
pumex pisze:
Makiavel pisze:Mamy mnóstwo akcji, nie mamy z tego bramek
Argument "mamy mnóstwo akcji", jak również robienie z marnej skuteczności głównego problemu, nie trafia do mnie w ogóle. Wchodzę teraz na grunt podatny na dłuuugą i wyczerpującą dyskusję, na którą już dziś nie mam siły a jutro nie będę miał czasu, ale serio... jak patrzę na te "sytuacje" i porównam ich jakość z tymi z poważnej piłki z innych lig, to tam owe akcje nie byłby nawet podciągnięte pod rangę podbramkowych okazji. Litości, ile my tworzymy naprawdę jakościowych, klarownych okazji podbramkowych na mecz? Dwie? W porywach trzy? W nowoczesnym futbolu taka ilość to śmiech na sali.
:ok: po stokroć się zgadzam, oglądam zdecydowaną większość meczy Juve (nie wszystkie, bo czasem po prostu nie mam takiej możliwości), ale nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz Juve strzeliło, ba miało okazję z bramkarzem 1v1. Typowe sam na sam. Pomoże ktoś, bo nie pamiętam :(

: 29 października 2014, 23:38
autor: BlackJacky
deszczowy pisze:Może ten zimny prysznic dobrze nam zrobi? Może Allegri pójdzie po rozum do głowy?
Jaki rozum? Jakie oczy? Co Wy tutaj walkujecie? Gosciu jest po prostu słabym trenerem. Nie wiem jakim cudem ugral tego majstra z Milanem i bodajze drugi plac, bo szczytem mozliwosci tego dziada jest 5, 6, 7 miejsce. To tak, jak by na stanowisko chirurga zatrudnic czlowieka, ktory jeszcze wczoraj kopał łopatą rów i oczekiwac, ze wysmienicie przeprowadzi zabieg.
Druga sprawa, to zarzad do dymisji. Nie chodzi tylko o ten mecz, ale juz nawet o ostatni sezon Conte. Marotta pokazal, jaki jest szczyt jego mozliwosci - mistrzostwo krajowego podworka. Wyżej wała nie podskoczy.

Do osob gloryfikujacych Conte: nie oszukujmy sie - z nim w Europie tez nic bysmy nie zwojowali. Jego transfery, to w 90% strzaly kula w plot.
Wcale nie potrzeba jakiegos mega glosnego i drogiego nazwiska. Potrzeba trenera, jak by to ujac... Ogarnietego, ktory zna sie na rzeczy, ma pomysly na gre, charyzme i jest glodny sukcesow. Nie wierze, ze takowych nie ma. Wykopanie z klubu kilku kopaczy tez by nam dobrze zrobilo.

#żółć #jad #grzesiek_skwara

: 29 października 2014, 23:40
autor: LordJuve
koki90 pisze:Na wielkie nazwisko na ławce nas nie stać...
Zapytam więc: kiedy będzie nas stać? Bo mam wrażenie, że ta taktyka zaciskania pasa i reżimu finansowego ciągnie nas w dół. Ciekaw jestem w którym miejscu leży nasze dno?
zahor pisze:
LordJuve pisze: Taki trener to koszt 8 - 12 melonów, a u nas nikt nie jest skory do takich wydatków.
Sugerujesz że wystarczy wyłożyć na stół 8-12 baniek i czołowi trenerzy świata ustawią się w kolejce żeby tylko móc potrenować klub z zapyziałej Serie A, dysponując budżetem na transfery w granicach 20 mln rocznie?
Hm, a Benitez? Sugerujesz, że Napoli miało do zaoferowania więcej niż my? Co więcej, moim zdaniem Juventus to wciąż bardzo dobra marka, ale od lat rozdrabniamy się na drobne i to nas sprowadzi na dno.

Tak, moim zdaniem Benitez, albo trener jego klasy, byłby zdecydowanie lepszy od każdego szkoleniowca, który gościł na naszej ławce od czasu degradacji. Wątpliwości mam jedynie przy nazwiskach Conte i DD.

: 29 października 2014, 23:45
autor: PrzemasJuve
pumex pisze:
Makiavel pisze:Mamy mnóstwo akcji, nie mamy z tego bramek
Argument "mamy mnóstwo akcji", jak również robienie z marnej skuteczności głównego problemu, nie trafia do mnie w ogóle. Wchodzę teraz na grunt podatny na dłuuugą i wyczerpującą dyskusję, na którą już dziś nie mam siły a jutro nie będę miał czasu, ale serio... jak patrzę na te "sytuacje" i porównam ich jakość z tymi z poważnej piłki z innych lig, to tam owe akcje nie byłby nawet podciągnięte pod rangę podbramkowych okazji. Litości, ile my tworzymy naprawdę jakościowych, klarownych okazji podbramkowych na mecz? Dwie? W porywach trzy? W nowoczesnym futbolu taka ilość to śmiech na sali.
dziękuje nie mam pytań, wszystko w temacie

to był 4 (czwarty!) mecz bez wygranej Juve na wyjeździe, w tym czasie był jeden remis, z jedną strzeloną bramka - wstyd!

: 29 października 2014, 23:48
autor: AdiJuve
pumex pisze:
Makiavel pisze:Mamy mnóstwo akcji, nie mamy z tego bramek
Argument "mamy mnóstwo akcji", jak również robienie z marnej skuteczności głównego problemu, nie trafia do mnie w ogóle. Wchodzę teraz na grunt podatny na dłuuugą i wyczerpującą dyskusję, na którą już dziś nie mam siły a jutro nie będę miał czasu, ale serio... jak patrzę na te "sytuacje" i porównam ich jakość z tymi z poważnej piłki z innych lig, to tam owe akcje nie byłby nawet podciągnięte pod rangę podbramkowych okazji. Litości, ile my tworzymy naprawdę jakościowych, klarownych okazji podbramkowych na mecz? Dwie? W porywach trzy? W nowoczesnym futbolu taka ilość to śmiech na sali.
Sytuacje Ogbonny i Moraty, dzisiaj, Moraty i Teveza w Pierusie, przecież to lepszymi okazjami są karne i te do pustej bramki.Myśląc o Europie trzeba być skutecznym. Takie Atelitco sytuacji ma jeszcze mniej, ale zazwyczaj jest wykorzystuje, taka mała różnica.


No bądźmy szczerzy, strzały w Juventusie wyglądają tragikomicznie. Pośmiać się można ze strzałów Lichego czy szczególnie Chielliniego, jak się do tego zabierają to masakrycznie wygląda:) Ale to co się dzieje w 16 to kryminał, zero jakiekolwiek pomyślunku, naparzanie ile się da i w co się da,oni nawet nie raczą spojrzeć na bramkarza tylko kopią na siłę zazwyczaj wprost w niego. Takie coś jest nie do pomyślenia,gdyby Juventus był skuteczny dzisiaj byłyby 3pkt, w Pireusie co najmniej remis z Sassuolo 3pkt, więc jeżeli problemem nie jest coś przez co traci się punktu i to coś jest czarno na białym to co nim jest? Taktyka, ale czy w innej nagle przestaliby strzelać bezmyślnie?
Przecież podstawą,której uczą nawet w okręgówce jest to,że trzeba rzucić okiem na bramkarza w momencie oddawania strzału bo czasem wystarczy lekko kopnąć obok niego i piłka w sieci. A jak popatrzymy chociażby na Moratę, głowa w dół i jazda, jest Morata i piłka, reszty nie ma. Tutaj jest też wina Allegriego,który jak większość bagatelizuje zapewne to zwalając na pecha, albo udając,że te sytuacje to żadne 100% okazje i nic z tym nie robi.Rozumiem zmarnować 2-3 takie okazje w przeciągu kilku spotkań, cóż zdarza się,ale robić co mecz to samo, świadczy o braku inteligencji samych piłkarzy.Piłkarz myślący by coś zmienił.
Ja tutaj pomijam zupełnie grę, chodzi mi o samo marnowanie okazji,bo te są i co do tego nie ma wątpliwości, ale coś jest nie tak z piłkarzami, jeżeli nie potrafią strzelić chociaż jednej bramki. Gra grą, jak to mówią pewnej tylnej części ciała nie urywa, na dobrą sprawę to ten słabszy okres trwa od Sassuolo, raptem 4 mecze, ale dawno nie było momentu by Juve na 4 mecze w 2 nie strzelił bramki i tutaj jest pies pogrzebany,Poprzedni sezon, raz Juventus nie strzelił bramki.W Eurpie też rzadko Juve schodzi bez strzelonej bramki, chyba tylko Benfica i Galata w zeszłym sezonie. A tutaj 3 ostatnie mecze i 2 bez strzelonego gola.To jest największa bolączka, brak bramek, który jest skutkiem braku wykorzystywania okazji.Juventus nigdy specjalnie dużo 100% sytuacji nie miał, tylko częściej je wykorzystywał.

: 29 października 2014, 23:53
autor: LordJuve
AdiJuve pisze:Tutaj jest też wina Allegriego,który jak większość bagatelizuje zapewne to zwalając na pecha, albo udając,że te sytuacje to żadne 100% okazje i nic z tym nie robi.Rozumiem zmarnować 2-3 takie okazje w przeciągu kilku spotkań, cóż zdarza się,ale robić co mecz to samo, świadczy o braku inteligencji samych piłkarzy.Piłkarz myślący by coś zmienił.
(...)
Poprzedni sezon, raz Juventus nie strzelił bramki.W Eurpie też rzadko Juve schodzi bez strzelonej bramki, chyba tylko Benfica i Galata w zeszłym sezonie. A tutaj 3 ostatnie mecze i 2 bez strzelonego gola.
Ehh, Twoja teoria nie trzyma się kupy. Z jednej strony odwołujesz się do inteligencji piłkarzy (cecha wrodzona, raczej), a zaraz potem piszesz jak to strzelaliśmy gole w poprzednim sezonie... problem w tym, że nasz atak w większości składa się z tych samych zawodników.

Tak więc?

W sumie sam sobie odpowiadasz. Spadki formy to rzecz normalna, ale trener (i dobrany przez niego sztab) to osoby, które muszą zadbać o jej wzrost (a także morale) wśród piłkarzy.

Wydaje mi się, że Allegri i jego koledzy-asystenci kompletnie sobie nie radzą.

Jeśli wyjdziemy z tego kryzysu to będzie oznaczać, że nie mam racji. Oby tak było.

: 29 października 2014, 23:54
autor: kacopys
Przespane okienko + trener słup. Allegri jest dobry do klubów gdzie trener nie ma nic do powiedzenia a chyba Juve takiego chciało po Conte. Pojedzie do Azji, Afryki, Antarktyki na tournee. Ucieszy się z Pereyry, Evry i Romulo itp. Zobaczymy teraz czy ktoś ma jeszcze jaja w tym klubie i przyzna się do błędu.

Jak widzę gdy ktoś piszę o wielu sytuacjach, czy pechu mam lekki dygot brwi. No, ale to przecież tylko jakiś kibic i opinia nic nie zmieniająca w działaniu klubu. Jednak gdy mówi to trener (już mówił i pewnie po tym meczu też powtórzy) to dzieje się bardzo źle. Dla dobra klubu byłoby dobrze już go wy..rzucić i nie powielać błędów Milanu.

Przeszkadza mi to że trener nie żyje na ławce, że nie ma pomysłu na grę, że nie ma schematów przygotowanych jakby tego pomysłu nie było i można tak trochę powyliczać.
W Milanie grał stylem Ibra coś wymyśli, a u nas chce zakorzenić styl Tevez coś wymyśli. Doprawdy wielki wkład wielkiego Taktyka :angry:

Październik a mamy 3 przegrane i remis. Ze zwycięstw to z Romą był cyrk a z resztą sanatorium. LM powoli ucieka jak już nie uciekła, ale najważniejsze że były sytuacje w każdym meczu. Tylko że dla nas sytuacją są strzały sytuacyjne po przebitkach i strzały z dystansu głową :doh:
Trzeba coś zmienić. Trenera na pewno bo to figurant, ale przewietrzenie szatni też by się przydało.

: 29 października 2014, 23:54
autor: koki90
LordJuve pisze:
koki90 pisze:Na wielkie nazwisko na ławce nas nie stać...
Zapytam więc: kiedy będzie nas stać? Bo mam wrażenie, że ta taktyka zaciskania pasa i reżimu finansowego ciągnie nas w dół. Ciekaw jestem w którym miejscu leży nasze dno?
zahor pisze:
LordJuve pisze: Taki trener to koszt 8 - 12 melonów, a u nas nikt nie jest skory do takich wydatków.
Sugerujesz że wystarczy wyłożyć na stół 8-12 baniek i czołowi trenerzy świata ustawią się w kolejce żeby tylko móc potrenować klub z zapyziałej Serie A, dysponując budżetem na transfery w granicach 20 mln rocznie?
Hm, a Benitez?...
No wiesz. Nikt nigdy nie dawał nam gwarancji, że Juve po calciopoli znów zatrudni trenera z absolutnego topu.

Co do Beniteza to z całym szacunkiem, ale mam wrażenie, że to nie jest trener którego nam trzeba. W mojej opinii jest lepszy od Allegriego, ale to nadal nie jest to czego potrzebuje nasze Juve.

: 29 października 2014, 23:56
autor: Arbuzini
Sam na sam to chyba jeszcze jak Iaquinta grał.

Maks nigdy nie grał 352, a zawsze forsował 433 lub 4321 i nagle wszyscy zdziwieni (włącznie z rzeczonym), że skończyło się paliwo i zaczyna się sypać. W trzecim sezonie nawet Conte, ojciec tego systemu w Juve, dłuższymi momentami miał problem żeby to działało w Serie A, bo w Europie to klops był od początku. Nie twierdzę, że to system, którym nie da się grać. Nic z tych rzeczy. To po prostu system, którym nie powinniśmy już grać. Największą zbrodnią minionego mercato było sprowadzenie emeryta Evry, a nie jakiegoś choćby solidnego lewego obrońcy, zapewniającego dobre zabezpieczenie z tyłu i brak kabaretu w ofensywie.

Do pewnego czasu jechanie na 352 i zmiany w trakcie meczu na 433 wyglądało na rozsądne postępowanie, ale teraz to niezła żena z tego jest i Allegri albo wyhoduje jajca albo pociągnie ten klub na dno.

Nie wiem w czym leży problem tego klubu. Skład, poza lewą obroną, jest naprawdę przyzwoity oraz szeroki. Odkąd wygrzebaliśmy się z Serie B to rozegraliśmy tak naprawdę trzy sezony, gdzie w graczach widać było pełną determinację - pierwszy z Siwym i dwa z Conte, bo w trzecim to już jechaliśmy na oparach. A tak to snują się te chłopy po boisku, strzelają tak smętnie, że nic nie chce wpaść i tylko dziwię się skąd to się bierze.

: 29 października 2014, 23:59
autor: LordJuve
koki90 pisze: No wiesz. Nikt nigdy nie dawał nam gwarancji, że Juve po calciopoli znów zatrudni trenera z absolutnego topu.
Wystarczyło dogadać się z DD... mieliśmy dobrego trenera i potem dopiero Conte był w stanie zaoferować nam więcej (może Siwy też jakoś sobie radził przez pewien czas).

Obiecywali nam "plan powrotu na szczyt" (wryła mi się w pamięć ta fraza, chyba mocno w nią uwierzyłem). Wydaje się jednak, że nasz szczyt nastąpił w 3 sezonie trenerskiej przygody Conte. W sumie sam Antonio to przyznał: ta drużyna więcej nie wygra. Trzeba wydać więcej pieniędzy.

Problem w tym, że taka wizja jest nie do pogodzenia z owym "planem", więc pojawił się idealny kandydat na trenera-słupa: Max Allegri.
koki90 pisze: Co do Beniteza to z całym szacunkiem, ale mam wrażenie, że to nie jest trener którego nam trzeba. W mojej opinii jest lepszy od Allegriego, ale to nadal nie jest to czego potrzebuje nasze Juve.
Hm, ale to jest ten rodzaj "nazwiska", o którym piszemy. Jego obecność w Serie A burzy dywagacje zahora.

Co więcej, Juve musi być konkurencyjne pod względem sportowym, musi mieć potencjał rozwoju, a tego nie da się osiągnąć poprzez ciągłe przyciskanie pasa. Nie w sytuacji, w którym drużyny z naszego środowiska (powiedzmy TOP 10 Europy) ciągle wydają kasę i inwestują.

Jeśli nie zadbamy o powyższe, to nawet topowy trener niewiele nam pomoże, bo trener sam nie gra, a z drugiej strony, dobra drużyna bez porządnego trenera nie będzie w stanie grać na najwyższym poziomie. To jest tandem, o który zarząd musi zadbać.

: 30 października 2014, 00:00
autor: Asus3
Jak po jednym meczu czytam o kryzysie, zwalnianiu trenera czy dramacie, gdzie trzeba wywalić pół składu to aż robi się niedobrze.
Nadal dwie drużyny biją się o Scudetto, będzie walka z Romą tak jak rok temu i nici z europejskich pucharów, ale to akurat było pewne, cała liga jest tak słaba i od dawna w Europie nic nie znaczy.

Jedna porażka i już takie narzekanie? 6pkt przewagi nad resztą, bo inni też się nie popisali i gubią punkty grając co 3-4 dni.

: 30 października 2014, 00:04
autor: Gotti
Narzekanie na trenera gdzie do dyspozycji ma delikatnie mówiąc przeciętny skład jest co najmniej nie na miejscu. To nie trener gra, a piłkarze. Conte dobrze zrobił, że odszedł, bo wiedział jak to się skończy i teraz kozłem ofiarnym jest oczywiście trener.