JuvePoland

Motta chyba gra mecz życia, błędy w obronie owszem się zdarzyły, ale w końcu coś w ofensywie pokazał

Dla spokoju lepiej niech doloza jedna i niech skonczy sie 2 0

Wolna, apatyczna, toporna gra z naszej strony. Zrobiliśmy może ze trzy akcje, ale żadnej klarownej sytuacji nie stworzyliśmy. Norma. Karny z kapelusza można powiedzieć. Do połowy pierszej części nadawaliśmy jednak ton wydarzeniom na boisku i to był przynajmniej jakiś pozytyw. Potem sukcesywnie zaczęliśmy oddawać pole Chievo. Co jest niepokojące to to, że wystarczą trzy dobre podania by przejść naszą linię pomocy. Gdzie jest jejże środek?

Ogladalem pierwsze dziesiec minut i ostatnie 15 pierwszej polowy i najbardziej podoba mi sie... Marchisio. Aquilani pare razy koszmarnie dogrywal pilke, Krasic zanotowal jedna fajna wrzutke (szkoda, ze zdjeta z glowy Pepe w ostatniech chwili), Del Piero stara sie, ale monetami glupio traci pilke. O reszcie nie mam zdania, bo za malo widzialem

O jezuuu, pierwsze 25 min dobre, szybka gra i 3 składne akcje po których powinny być bramki , a potem CHIEVO !!! Powtarzam CHIEVO VERONA zepchneło nas do defensywy jakbyśmy sie bronili przed barceloną w finale ligi mistrzów prowadząc 1:0 , żenada śmierdziało bramką aż na sycylii czuli, czemu zawsze popełniamy taki błąd.

Aquilani ?? 16mln? nie jest warty nawet połowy , zero kreowania gry a chyba od tego głównie jest tragedia , już mogli by mu powiedzieć dowidzenia aby sobie nie robil już nadzieji.

Mam nadzieję, że nie oddadzą inicjatywy, bo będzie Catania II.

strong return pisze:Karny z kapelusza można powiedzieć.

Co ty gadasz? Pepe został pociągnięty do tyłu tak, że się przewrócił.

Czy jest dziś z nami Matri?

Barzagli >> Chiellini. Nie ogarniam typa...

gucio_juve pisze:Paradoksalnie, Aquilani zamiast wprowadzać w grze spokój to robi więcej chaosu, za 16 milionów € nigdy w życiu nie chce żeby pozostał w Juve. Podoba mnie się ten nasz Barzagli, gra bardzo spokojnie i nie wybija pił na aferę do przodu jak Kielon. Chociaż defensywie nie można dziś wiele zarzucić, bo wszyscy grają dobrze. Oby sie to utrzymało.

Ja mam przeciwne zdanie co do dzisiejszej postawy Alberto - kilka razy zmylił przeciwników w środku pola (podobnie jak Marchisio), nieźle próbuje rozdzielać piłki, raz mało co nie wbił gola kiedy miał wystawioną piłkę po dograniu z prawej strony, innym razem jeszcze kopnął tak, że (odbita chyba od nogi gracza Chievo) piłka omal nie wpadła do bramki przyjezdnych. Chiellini (tak jak i Melo ) grają żywiołowo, więc mnie takie wykopy jak zauważyłeś nie dziwią, to część ich stylu gry 8) Melo smutno na trybunach wygląda. Motta czasem aktywnie, ale czasem spartoli i bach strata :? Matri miał fajny przechwyt, ale poza tym cicho. Brawo Alex za karnego :!: i Pepe za sporo wiatru w przodzie. Karny prawidłowy. Buffon spokojnie. Bardzo rozluźniony, wraca ogranie wraca stary, dobry Gigi. Marchisio - jak na niego - bardzo aktywny w konstrukcji i w destrukcji. Oby nie siadło to wszystko po przerwie.

Push3k pisze:

strong return pisze:Karny z kapelusza można powiedzieć.

Co ty gadasz? Pepe został pociągnięty do tyłu tak, że się przewrócił.

Jeśli karny z kapelusza, to radzę iść do okulisty.

Mecz zły nie jest, ale 1:0 i mniejsze zaangażowanie już. Oby się nie skończyło tak jak z Catanią.

strong return pisze:Wolna, apatyczna, toporna gra z naszej strony. Zrobiliśmy może ze trzy akcje, ale żadnej klarownej sytuacji nie stworzyliśmy. Norma. Karny z kapelusza można powiedzieć. Do połowy pierszej części nadawaliśmy jednak ton wydarzeniom na boisku i to był przynajmniej jakiś pozytyw. Potem sukcesywnie zaczęliśmy oddawać pole Chievo. Co jest niepokojące to to, że wystarczą trzy dobre podania by przejść naszą linię pomocy. Gdzie jest jejże środek?

Nie łatwiej napisać, gramy jak zawsze:D

Nie wierzę że to Motta!! zbadać go on jest na dopingu!:D:D

Zwyczajnie odniosłem wrażenie, że bardziej to Pepe się przewrócił niż został pociągnięty. Ale oblookam to gdzieś ponownie.

Sorka za post prawie pod sobą, ale chcę o coś zapytać. Oczywiście mogę wyjść na niewiedzącego, ale Chievo ma dwa Herby??

O co biega z tym?

Od Motty to zapamiętałem jedno podanie do gracza Chievo na skraju karnego, i to jak przegrał pojedynek biegowy po piłce Marchisio.

Ogólnie to JA uważam że pomoc fajnie, Krasic i Pepe cos tam się starają, Marchisio też ładnie klepie, a Alberto mnie (znowu) nie zachwyca.

Obrona dopóki nie stracimy gola ok :roll: , a atak nie widoczny.

Syn Nedveda zapuszcza ładną fryzurę .

Motta :o Co jemu się stało? Aqua jest fatalny, powinna już zmiana być...

Matri :*