Amaranto pisze:A to piękna sprawa. Takie osiągnięcia.
Niby, że Benfika ma kibiców w Lizbonie głównie w swojej dzielnicy.
Porto teraz wyraźnie dominuje w Portugalii. Za Salazara dominowała Benfica. Kiedy Sporting miał mistrza ostatnio?
I jakie sa na ten rok wizje?
Tak, Benfica ma mniejszosc w Lizbonie, ale ze wzgledu na protesty kibicow w poprzednim sezonie, nie bylo tego widac. Protestowano ze wzgledu na slaba forme i kompromitacje z Bayernem.
2001/2002

A na ten rok? Hmm...Otwarcie się mówiło, że pozyskanie kolejnego "brylantu" w postaci Matiasa Fernandeza, oraz Caicedo który miał godnie zastąpić Derleia, ma pomóc w zdobyciu mistrzostwa. Sprawa jest taka, ze mieli dojsc jeszcze Andrade, z Juve i odbudowac swoja dobra forme, talent z River Plate - Buonanotte, na wypozyczenie Da Costa z Fiorentiny, Ruben Micael z Nacionalu, czy Lugano, z wolnego transferu. Kilku innych rowniez bylo laczonych ze Sportingiem, lecz byli to mniej istotni pilkarze. Skonczylo sie jeszcze na 32 letnim Angulo, ktory nie mam pojecia co robi w klubie

Ma byc rezerwowym? Skrzydlowym? Napastnikiem...trudno powiedziec. Tak czy inaczej moim zdaniem problem leżał gdzie indziej, a mianowicie w trenerze, który poza taktyką 4-1-2-1-2 (diament) nie stosuje żadnych zmian (chyba że w 70 minucie kiedy to wprowadza nieraz 3-4 napastnika) i w obronie, w której poza utalentowanym Andre Marquezem (lewy obrońca, wrocil z wypozyczenia i moze nie szaleje jak w zeszlym sezonie w Porto - Cissokho, ale jest solidnym wzmocnieniem) i Danielem Carrico(srodkowy obronca), o ktorego pytal juz ponoc Real Madryt (a ma dopiero 21 lat!), nie ma tam dobrych obroncow. Anderson Polga znaczaco obnizyl loty, a pare lat temu byl etatowym srodkowym obronca, Grimi wiecznie kontuzjowany, Caneira nie moze sie wpasowac, a na prawej stronie Pedro Silva jest beznadziejny w defensywie, i slaby we wrzutkach (drybling i szybkosc na +) a Abel slaby (tezyzna fizyczna kuleje), nierowny oraz bezproduktywny w ofensywie (niezly jedynie w odbiorze)

Bramkarz, ktorego moge porownac do naszego polskiego Cabaja, tez nie jest wzmocnieniem. Potrafi rewelacyjnie bronic, i wybronic "Lwom" mecz, a potrafi puscic babola, ktory potem ciezko odrobic. Lwy graja przewaznie od straconej bramki, bo zanim ja strzela graja troche zachowawczo...natomiast po strzelonej, cofaja sie, i bardzo czesto traca

Minusem jest tez brak formy Liedsona (0 bramek jak dotad, poza ta w reprezentacji Portugalii). Jednym z niewielu plusow jest bardzo dobra forma Veloso(ktory stara sie odkupic swoje grzeszki z poprzedniego sezonu, i wrocic do lask kibicow), i dobre wkomponowanie sie w sklad Matiego Fernandeza... no i patrzac na innych - spore oslabienie Porto. Chociaz czy oslabienie bedzie takie duze? Maja w koncu za Cissokho, niezlego Alvaro Pereire, za Lucho Gonzaleza - Belluschiego, a za Lisandro - talenta - Radamela Falcao. Udalo im sie tez utrzymac tworce sukcesow - trenera Jesualdo Ferreire, oraz 2 kolejne gwiazdy - Hulka i Bruno Alvesa. Juz w zeszlym roku, gdyby nie pare pechowych wynikow, jak remis z Academia u siebie, gdzie Peskovic dokonywal cudow a pilkarze ostrzeliwali slupki i poprzeczki, lub porazka 2:3 z Braga (Braga miala 4 strzaly i 3 wpadly

) Sporting mogl byc 1, ze wzgledu na niezbyt rewelacyjna ale ROWNIEJSZA forme Porto

Co do Benfici, oni jak co roku sprzedali pol skladu i zmienili trenera

Wiec pewnie znow nic nie osiagna. Siegneli po talenty jak Shaffer czy Patric, oraz mlodych lecz juz ogranych zawodnikow jak Ramires z Gremio, Keirisson - wypozyczony z Barcy, czy Javi Garcia z Realu. Dokupili do tego niezlego skrzydlowego z Bragi - Cesara Peixoto, i wielka postac, ktorej sie do konca nie udalo (w sumie z niewiadomych przyczyn, bo w Barcy blyszczal) - Saviolę... mimo wszystko uwazam wlasnie Porto za glownego rywala do mistrzostwa.