Strona 8 z 20

: 01 kwietnia 2009, 22:24
autor: Radek_88
Łukasz pisze:Szybko strzelona bramka (pierwsza Iaqa w kadrze)
Iaquinta strzelil juz bramke dla reprezentacji na mundialu, w meczu z Ghana.

: 01 kwietnia 2009, 22:25
autor: Garreat
Łukasz pisze:...(pierwsza Iaqa w kadrze)...
to nie strzelil z Ghana w 2006?

: 01 kwietnia 2009, 22:26
autor: pałer_rendżer
Łukasz pisze:Szybko strzelona bramka (pierwsza Iaqa w kadrze)
Dla ścislości to druga bramka Vincenzo dla Azzurich. Strzelił na zwycięskim mundialu w 1. meczu, bodaj z Ghaną :) Jak widać koledzy byli szybsi :P

: 01 kwietnia 2009, 22:51
autor: pan Zambrotta
Jeszcze 15 osob zjedzie Łukasza za ten błąd i możemy śmiało kończyć offtop.

To, co działo się przez ostatnie 10 minut przyprawiało o zawał. Iralndczycy mogli strzelić wtedy 3 bramki.
Nic wielkiego się nie stało, jednak każdy miał nadzieje na szybki awans Italii, a mimo to trzeba będzie się bić do końca.

: 01 kwietnia 2009, 22:52
autor: Łukasz
No i nie udało się dowieźć zwycięstwa, a szkoda, bo było blisko. Keane cały mecz był niewidoczny, ale na nieszczęście znalazł się w odpowiednim miejscu we właściym czasie. Zwycięstwo byłoby super, ale biorąc pod uwagę, jak długo Azzurri grali w osłabieniu (praktycznie cały mecz) - remis też jest dobry. Nie ma co się dziwić - widać było, że w końcówce Włosi zaczęli po prostu puchnąć; wystarczył moment nieuwagi i wpadło.
Zdziwiły mnie zmiany Marcello. Nie spodziewałem się takich akurat roszad.

Co do Iaquinty: Sorry panowie, zapomniałem. Zasugerowałem się tym, co zaoferował realizator...

: 01 kwietnia 2009, 22:54
autor: FalsoVero
Łukasz pisze:Kartka dla Pazziniego niezasłużona, nie uderzył O'Shea z premedytacją. Nie dziwię się jednak sędziemu, bo ze swojej perspektywy niewiele widział, a O'Shea wyglądał, jakby go potrącił samochód.
Mimo gry w "10" Włosi grają swoje. Szybko strzelona bramka (pierwsza Iaqa w kadrze) bardzo pomaga im kontrolować grę.
Nie wiem gdzie Włosi kontrolowali grę? Irlandia grała bardzo dobre zawody wystarczy było popatrzeć na utrzymanie piłki. W pewnym momencie Włosi zostali kompletnie zepchnięci do defensywy. Piękna obrona Buffona w pierwszej części gry. Ładna też wymiana pomiędzy Pirlo i Grosso i zabrakło trochę szczęścia po dośrodkowaniu tego drugiego. Mimo wyniku nie można być niezadowolonym ponieważ Irlandia pokazała, że przy odpowiedniej motywacji (którą wyspiarze zawsze posiadali) i dobrze dobranej taktyce można urwać punkty nawet Mistrzom Świata. Z pierwszej części utkwił mi też rajd Hunta wbił się jak "gorący nóż w masło".

: 01 kwietnia 2009, 22:56
autor: JuventinoPS
Dwa poważne błędy arbitra - jeden z Pazzinim, drugi z Chiellinim.

Ogólnie rzecz biorąc to z tego meczu zapamiętam najmocniej perfekcyjny mecz środka obrony. Co prawda do 87 minuty, ale Italia to grała w dziesiątkę przez całe spotkanie.

A co do Iaquinty - to jest fenomen i specyfika tego gracza. On rzadko kiedy gra perfekcyjne zawody - dużo traci, wywraca się, przegrywa pojedynki biegowe, a mimo to zawsze zapamiętywany jest dzięki bramkom, bo w polu karnym gra niezwykle skutecznie.

: 01 kwietnia 2009, 22:58
autor: Łukasz
FalsoVero pisze:Nie wiem gdzie Włosi kontrolowali grę? Irlandia grała bardzo dobre zawody wystarczy było popatrzeć na utrzymanie piłki.
Właśnie utrzymanie piłki potwierdzało, że Włosi grali swoje. Mimo gry w "10". Pierwsza połowa to absolutna dominacja Italii.
FalsoVero pisze:W pewnym momencie Włosi zostali kompletnie zepchnięci do defensywy.
Tak, w ostatnich minutach. Wcześniej, mimo gry wyspiarzy w przewadze, nie działo się kompletnie nic. Jeden drybling i strzał Hunta są tylko godne uwagi.
JuveFanik pisze:On rzadko kiedy gra perfekcyjne zawody
Dzisiaj takie zagrał.

: 01 kwietnia 2009, 23:11
autor: meca
Łukasz pisze: Mimo gry w "10". Pierwsza połowa to absolutna dominacja Italii.
Powiedziałbym nawet, że za sprawą niesamowitego Pepe graliśmy w "9" :roll:
Łukasz pisze: Dzisiaj takie zagrał.
Nie popadajmy w hurra optymizm. Iaquinta faktycznie zagrał bardzo dobry mecz, dużo biegał, a przede wszystkim wyśmienicie wypełnił założenia taktyczne przy grze w "10". Jednak miał też sporo niecelnych podań i niedokładnych przyjęć.

Gigi niestety po raz kolejny udowodnił, że wyjścia "jeden na jednego" nie są w tej chwili jego najmocniejszą stroną. Coś tam tkwi w jego psychice. Zamiast wychodzić do piłki rękoma, jak zwykle atakuje ją nogami, jakby bał się, że dostanie w twarz. W końcu skonczy się to jakimś karnym.

: 01 kwietnia 2009, 23:50
autor: Reg
Czerwona kartka dla Pazziniego niezasłużona. Ruch łokciem minimalny, starcie jakich wiele. Żółta kartka to max, ale sędzia zadecydował inaczej. Mimo gry w 10 przez 90 min. Włosi zagrali dobrze taktycznie i momentami nawet dominowali. Do straty gola cała obrona grała perfekcyjnie. Później długie podanie od bramkarza, strącenie głową i gol. Skąd ja to znam... :roll: Mimo to trzeba pochwalić Cannavaro, który zagrał jak na MŚ 2006 i Chielliniego, który kosił równo z trawą. :D Iaquinta też zaliczył bardzo dobry występ, chociaż w II połowie był zupełnie osamotniony w ataku. Gigi też pewnie. Poza tym świetną połowę rozegrał Pirlo. Jego spokój i przegląd pola są imponujące. Niestety został zdjęty w przerwie. Biorąc pod uwagę grę w 10 wynik nie jest zły. Nadal mamy 1. miejsce w grupie i 2 pkt. przewagi nad Irlandią. Trzecia Bułgaria ma 7 pkt. straty i o jeden mecz mniej. Kolejne spotkanie w eliminacjach dopiero we wrześniu. Zostały: Gruzja (Wyjazd), Bułgaria (Dom), Irlandia (Wyjazd), Cypr (Dom).

: 01 kwietnia 2009, 23:53
autor: Push3k
Jakby ktoś nie widział...

: 02 kwietnia 2009, 00:21
autor: Vincitore
Niewątpliwy błąd sędziego przy czerwonej kartce dla Pazziniego, jestem pewien że gdyby Pazza nie osłabił Italii to w pierwszej połowie Włosi rozstrzygnęliby to na swoją szalę, ale z perspektywy tego co działo się w końcówce pod bramką Buffona remis był dobrym wynikiem.

Co do Iaquinty to cieszy jego gol, jest w formie. Dzisiaj pozytywnie się sprawował, w meczu z Romą był bohaterem meczu, a jeszcze wcześniej z Bolonią również grał fajnie, będzie ciekawie w naszym ataku na końcówkę sezonu, bo to Vincenzo jest obecnie w najlepszej formie ze wszystkich.

: 02 kwietnia 2009, 11:35
autor: Dragon
Wielka szkoda, że grając cały mecz w osłabieniu a w zasadzie się broniąc, ciezko było dowieść ten wynik do końca, nawet przy perfekcyjnej grze w obronie z Chiellinim na czele. Mogli stracić tego gola już wcześniej, nie byłoby takiego rozczarowania.
Ogólnie mecze nie był tak dobry jak można się było spodziewać. Szkoda, ale gramy dalej. Niesłuszna czerwona kartka. Gol Iaquinty, który jest w świetnej formie. Oj Treze chyba szybko nie wrócić do 1 składu...

Kibice w Bari...jakiś protest był na przyśpiewki czy jak? :whistle:

: 02 kwietnia 2009, 12:38
autor: figc1898
Musiałem dużo ochłonąć po tym meczu bo to co zrobił sędzia dając czerwona kartkę jest nie do pomyślenia :!: Nie umiałem dojść do siebie co takiego tego sędziego przekonało do czerwonej kartki i to jeszcze na samym początku spotkania :!: Dla mnie ten sędzia jest taki sam jak ten ekwadorczyk z Mundialu 2002 :!:
Azzurri pokazali prawdziwą klasę grając całe spotkanie w dziesiątkę. Wątpie w to że inna drużyna potrafiłaby strzelić gola grając w osłabieniu przez cały mecz :!: I jeszcze ten pech stracić gola na kilka minut przed końcem meczu. Szkoda też sytuacji Dosseny i było by po meczu. Iaquinta strzelił bramkę podobną do Alexa z finału Champions League z 1997r.

: 02 kwietnia 2009, 13:22
autor: Dragon
figc1898 pisze: Iaquinta strzelił bramkę podobną do Alexa z finału Champions League z 1997r.
No przestań. Dołożenie nogi to nie piętka :wink: Tylko pozycja oddania strzału by się zgadzała.