Robert 10 pisze:Pierwsza połowa na pewno była lepsza pod względem piłkarskim od drugiej
lol tygodnia
DamKam pisze:Po drugie tak jak to komentowali panowie w Canal + "To Milan musial wygrac te spotkanie a nie Juventus"
Ameryki nie odkryli. wszyscy to wiedzieli przed meczem
W pomocy chwilowe przeblyski mial Emerson. Niestety w przeciwienstwie do Vieiry, ktory ma juz od dluzszego czasu prezentuje sie ponizej oczekiwan. Chyba tylko wyroznil sie wieloma faulami, za ktore nalezala mu sie zolta kartka
no właśnie. szczęście (?), że nie dostał. bo należała się. a co do Emersona, to sędzia nie zauważył ewidentnej ręki. karygodny błąd.
remis. czyli wynik, który dla Milanu jest totalną porażką. a dla Juve? to wynik, który przybliża nas do kolejnego mistrzostwa.
pierwsza połowa dośc nudna. drużyny rozpoznawały się nawzajemi z tego statystyki strzałów zatrzymały się na 1-1. ciekawie było jedynie do momentu zejścia z boisku Stama, który do tego czasu zdążył jeszcze zarobić zółtą kartkę. do końca pierwszej połowy obie drużyny coś tam próbowały, ale nic z tego nie wynikło.
z początkiem drugiej połowy, obie drużyny zaczęły się rozkręcać. mecz zaczął się robić ciekawszy. coraz wiecej akcji, coraz więcej nerwowości w poczynaniach piłkarzy i... coraz więcej interwencji Gigiego. Milan zaczął atakować, Juve niby też, ale akcje mediolańczyków były grożniejsze. po jednej z takich akcji mógł paść gol, kiedy Buffon nie zrozumiał się z Chellinim i sprawił prezent Inzaghi'emu. ale jeśli nie wykorzystuje się takich okazji, to nie ma co marzyć o wygraniu meczu, a tym bardziej o mistrzostwie. ale to nie nasza sprawa, bo my powinniśmy się obawiać o nasze akcje ofensywne. a raczej ich nieudane próby.
Ibra mało widoczny, Alex coś tam próbował, Nedved walczył, i to dosłownie, Mutu też, Treze niewidoczny. 1 strzał zza pola karnego i to niecelny. ale można było się spodziewać, że stroną dominującą w meczu będzie Milan. owszem, Juve miało swoje szanse (wolny Mutu, dobry strzał Nedveda, i bodajże Emersona po rożnym), ale ataki były rozbijane w okolicach pola karnego mediolańczyków.
myślałem, że obraz gry się zmieni po czewieni Gattuso. no właśnie. o tym też można dyskutować. należała się? według mnie, tak. ale po zejściu z boisku gracza Milanu nic wielkiego ze strony Juve się nie działo.
zachowaliśmy bezpieczną przewagę nad rywalami. przed nami jeszcze kilka kolejek, o które jestem spokojny. piłkarze wyrobili sobie komfort psychiczny przez LM. teraz na tym powinni się skupić, bo z taką grą jak obecnie będzie ciężko pokonać Arsenal. jednak wierzę, że w tym sezonie LM będzie nasza.
EDIT:
Cris pisze:P.S>Co do Arsenalu..to druga bramka to prezent od Gerrarda
ale przyznasz, że prezent niczego sobie
