Strona 8 z 16

: 08 marca 2006, 08:35
autor: Szymek
Grazie Tim Wiese! W dwumeczu bronił naprawde wspaniale, ale popełnił fatalny błąd na 3 minuty przed końcem meczu. Kompletnie nie wiedziałem co się dzieje na boisku od 50 minuty...bo straciłem dostęp do kompa...Więc zacząłem oglądać mecz Chelsea - Barcelona na tvp, równocześnie sprawdzając telegazetę co 30 sekund :wink: Dziękowałem Bogu za bramkę wyrównującą dla Juve, ale mecz Barcelona - Chelsea już dobiegał końca, a ja zmartwiony po raz ostatni tego dnia włączyłem telegazetę, i ujżałem Juventus 2:1 Brema i oczywiście mecz się już zakończył. Później jeszcze poczekałem na skrót, zobaczyłem koncert niewykorzystanych sytuacji w wykonaniu Juve, oraz wspaniałą gre bramkarza werderu, do czasu 8)

: 08 marca 2006, 09:15
autor: gosciu_Muranista
Meczu niestety nieoglądałem ale widziałem urywki na PSsport i muszę powiedzieć, że po stracie bramki Juve naprawdę wzięło się do roboty(szkoda, że zawsze tak jest gdy bramkę straci) ale Tim Wiese był fenomenalny-przez 88minut był bohaterem meczu i gdyby był remis do Wiese byłby noszony na rękach przez zawodników i kibiców Werderu-bo robił cuda w bramce broniąc strzały m.in.Nedveda. Jeden jego błąd pozwolił nam uciec spod gilotyny. Mam tylko nadzieję, że przed ćwierćfinałowymi spotkaniami Juventus wyciągnie wnioski z tych pojedynków i niepozwoli już sobie na takie nerwówki.
PS. Chciałem się dowiedzieć ilu teraz kibiców chce by Capello został zwolniony?! Bo będąc na czacie to kibice(którzy uważają siebie za wspaniałych i wiernych Juve od kilku lat na czacie nic nie robiło tylko bluzgało na Capello i twierdziło, że nie awansujemy), ciekawe ilu myślało o zmianie barw na inne?!

: 08 marca 2006, 09:20
autor: mnowo
Pavon pisze:Jak dobrze, że Emerson dostrzegł piłkę kątem oka.:pray:
Gdyby nie Fabio Cannavaro, Emerson prawdopodobnie nawet by jej nie zauważył :roll:
Zwycięstwo nazwałbym przynajmniej thrillerem :wink: Żołądek zawiązał mi się na supeł. Myślę, że tak na dobrą sprawę można by wdać się w dyskusję: wygraliśmy, czy tak naprawdę zremisowaliśmy.. Ale po co.. Jesteśmy w ćwierćfinale! Zwycięska bramka padła co prawda nie po naszej akcji, a po błędzie bramkarza- i to takim, który zdarza się raz na nie wiem sam ile. Gratulacje należą się nam za zimną krew, refleks i dobrą postawę w tym momencie.
Bramkarz gości parę razy wręcz "cudownie" ratował swoją drużynę przed utratą gola. Na szczęście potem się poprawił :whistle:

Chciałbym jeszcze dodać, że moim zdaniem z bardzo dobrej strony pokazał się oprócz tego Pavel Nedved. Wszędzie go było pełno. Mam nadzieje, że będzie mógł w końcu zagrać w finale...

Następni do ogrania, proszę! :roll:

: 08 marca 2006, 09:52
autor: Italia6
Dawno się tak nie "nastresowałam"jak podczas wczorajszego meczu z Werderem, ale na szczęœcie bramka Emersona w ostatnich minutach meczu sprawiła iż Juve przeszło do następnej "rundy" :D :D :D

: 08 marca 2006, 10:05
autor: 2MAN
Nigdy wiecej takich rzeczy :doh: dla mnie sama porazka w Werderze (chodz nie tyle sama porazka co sposob w jaki dali sobie strzelic te 3 bramki) byla nie malym zaskoczeniem . Myslalalem ze Juve przez swoja rowne gre w Seria A bedzie w stanie zdominowac gre z Werderem na stadionie Alpejskim , ale ujrzalem prawdziwy dreszczowiec ,z prawie bardzooo nie milym zakonczeniem :pray:

Uwazam ze Juve chcialo wygrac ten mecz juz w szatni ( a tu trzeba jeszcze troche pobiegac :dance: ) i za bardzo zklekcywazyli pilkarzy gosci ... napewno w "gorszym dniu" pomog im bramkarz ,ktory byl niesamowity i "wyciagal" wszytko co sie tylko da :doh: ,ale jest tylko czlowiekiem i takie prezenty czasem sie zdarzaja :bravo:

Kolejna runda przed nami , mam nadzieje ze z wiekszym zaangazowaniem i koncentracja , to bedzie dobrze :ok:

: 08 marca 2006, 10:26
autor: Lypsky
romaneq pisze:Tylko i wyłącznie błąd bramkarza sprawił, że to jednak
Juventus awansował.
Oczywiście, wkońcu nie mieliśmy żadnych okazji bramkowych.
romaneq pisze:Czy zasłużenie ? Ciężko powiedzieć.
Mamy awans, kogo obchodzi reszta?
romaneq pisze:Gdyby nie bramkarz mielibyśmy powtórę z Liverpoolu.
Gdyby nie bramkarz wygralibyśmy wyżej.
romaneq pisze:Dzisiejszy mecz - choć zwycięski - pokazał mi, że JA (i tylko JA, żeby zaraz nie było) Pana Capello w Juventusie nie chce.
Kogo interesuje twoje zdanie?
romaneq pisze:Doszedłem do tego wniosku teraz, dziś, nie wcześniej.
Bo dziś zagraliśmy fatalnie :lol:
romaneq pisze: Z czego połowe natrzaskał "magik" Zlatan.

Wywalmy go razem z Capello, w zamian weźmy Robinho i Beniteza.
romaneq pisze:Juventus grał nie wiem co.
To obejrzyj jeszcze kilka razy to spotkanie, może się dowiesz?
romaneq pisze:Grali tak jakby pierwszy raz spotkali się na boisku. :think:
Widać, że mało wiesz o piłce nożnej.
romaneq pisze:Graliśmy padakę :płaczę:
Tak, szczególnie sytuacje podbramkowe jakie stworzyli sobie nasi zawodnicy były padaką.
Pelson pisze: Ehh jak zwykle mamy więcej szczęścia niż rozumu :prochno:
Jak zwykle? Może poprostu byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na awans?
Copiczenkowiczenko pisze:Rzeczywiscie jest sie z czego cieszyc.
Ty nie masz, wkońcu kupon poszedł w...
Copiczenkowiczenko pisze:Mecz moze nie byl jakis tragiczny ale do dobrych tez napewno nie nalezal.
Był tragiczny, a awans zawdzięczamy tylko Werderowi.
Copiczenkowiczenko pisze:Strach pomyslec jakbysmy trafili np. na Barce lub chocby Lyon. Rozniesli by Juve w drobny mak.
:lol:
Copiczenkowiczenko pisze:Nie ma co sie oszukiwac ze awansowalismy tylko i wylacznie przez jeden wielki Fart.
Kolejny :>
wlochaty pisze:Wiese to nasz cudotworca, wiec nie dziekujmy naszym pilkarzom tylko JEMU!!! on zapewnil nam ten awans - grazie Wiese!
Następny :>

Moje zdanie o was nadal się nie zmienia. Żał, że tacy ludzie nazywają się kibicami mojego Juve.
Mamy 1/4 finału nawet ci wyżej nie dadzą rady zmniejszyć mojej radości. Zagraliśmy dobre spotkanie, brakowało wykończenia lub świetnie bronił bramkarz zespołu z Bremy, lecz wszystko skończyło się wspaniale. Myśle, że gra z nieco silniejszym rywalem będzie dla naszego zespołu korzystniejsza. Werder był nieobliczalną drużyną, która nie miała nic do stracenia, z takimi przeciwnikami bardzo trudno się gra.
Niebiosa nam sprzyjają, oby tak było do Paryża.

: 08 marca 2006, 10:39
autor: rafal005
Juventus zagrał dobre spotkanie, tylko po raz kolejny bramkarz przeciwnika rozgrywał mecz życia, ale na całe szczęście do czasu. Potrafiliśmy stworzyć naprawdę dużo sytuacji, bez problemu dostawaliśmy się pod bramkę rywala, tylko (a może AŻ) nasza skuteczność albo była fatalna albo Wiese nieprawdopodobnie bronił. Nie można jednak mówić o wielkim farcie czy szczęściu Juventusu, to Werder miałby ogromne szczęście gdyby awansował. Bianconeri zasłużyli na ten awans, byli wczoraj po prostu lepsi.

Widzę, że znowu zaczyna się zwalnianie Capello. Dotychczas było to "tylko" po porażkach i remisach, teraz już nawet po zwycięstwie i awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (LOL!). Dobre zmiany w drugiej połowie, które ożywiły grę Bianconerich, trzymanie na boisku Trezegueta, który wczoraj nie potrafił celnie podać piłki do najbliżej ustawionego partnera, cofając się po nią nieustannie, to bez wątpienia zasługi Capello. Ale jak widać nie wszyscy potrafią to dostrzec. "Wielki" Mourinho i jego "wspaniała" Chelsea już odpadli, zobaczymy co zrobi dzisiaj kolejny "idol" - Benitez.

PS. Losowanie ćwierćfinałów już w piątek :)
Copiczenkowiczenko pisze:Strach pomyslec jakbysmy trafili np. na Barce lub chocby Lyon. Rozniesli by Juve w drobny mak.
Gratuluję wiary we własny zespół.
Copiczenkowiczenko pisze:Do 88 min juz szczerze mowiac nie wierzylem w awans.
Po raz drugi gratuluję.

: 08 marca 2006, 10:46
autor: pinturicchia
Jeszcze mnie nosi po wczorajszym :P Ah te emocje.. Ja przez nich kiedyś zawału serca dostane :twisted: Cieszy awans :D:D:D Grazie Treze i przede wszystkim Emerson :bravo: :bravo: Ale także brawa dla Werderu za dawkę emocji :prochno: Kwestię gry naszych i tego czy awans był słuszny, zostawmy w spokoju:
DjJuve pisze:Mamy awans, kogo obchodzi reszta?

:bravo: świete słowa :smile:

No to teraz czekamy na kolejnego rywala.. 8)

P.S Czy mi się zdawało, czy widziałam uśmiech na twarzy Capello (wreszcie) :smile:

: 08 marca 2006, 11:03
autor: Mrówa
Udało mi się doczekać do północy nie sprawdzając wyniku. :dance:
Dla mnie ,ten mecz to był horror.Drugą połowę oglądałem z twarzą w dłoniach.Po golu Treza, do końca spotkania klęczałem przed telewizorem. :smile: I na szczęście Puma zauważył tą piłkę i GOOOOOOOOOOOLLL.
Nie będe komentował meczu bo już to wiele osób zrobiło przedemną.
Powiem tylko tyle, że Capello obronił się nie tylko awansem ale też zmianami jakich dokonał i grą,szczególnie w II połowie.Widać było jak bardzo chcemy wygrać,nie to co przed rokiem z Animalsami.
Nie będę krytykował żadnej decyzji Fabio,tylko trochę mnie zdziwiła obecność Zebiny.Nie zagrał źle ale Balza po wejścui zaprezentował się według mnie dużo lepiej w ofensywie.Ale w sumie to nieważne. :prochno:
I jeszcze sędziowanie.Coś koło 15 spalonych :doh: ale , 3 razy sędziowie się pomylili i odgwizdali spalone których nie było...
FORZA JUVE

: 08 marca 2006, 11:23
autor: JuveQL
Juventus nie pierwszy raz pokazał, że gra w roli faworyta nie jest ich najmocniejszą stroną. Faktycznie mieli zdecydowaną przewagę, jednak przez bardzo długi okres nie potrafili tego wykorzystac. Bramkarz druzyny przeciwnej tradycyjnie rozgrywał mecz życia, na szczescie w koncówce przytrafił mu się fatalny błąd. Mimo wszystko sądzę, podobnie jak paru innych forumowiczów, iż gdyby nie bramkarz, wynik byłby odrobinę wyższy.

W tym momencie zupełnie nie interesuje mnie w jakim stylu ogralismy Werder, najważniejsze, że jesteśmy w ćwierćfinale. Teraz pozostaje czekac na przeciwnika. Jestem przekonany, że Juventus może trafic na silniejszy zespół od Werderu i przejsc go bez problemu. Zresztą, nie pierwszy raz męczymy się ze średniakami, by potem w pięknym stylu ograć faworyta.

I to by było na tyle.
PS. Komentarz rafala005 jak zwykle mistrzowski. Tak przyzwyczaiłem się do komentarza na TS, że nie wyobrazam sobie bez niego żadnego meczu :wink:

: 08 marca 2006, 11:26
autor: KAT Z TURYNU
Juventus zagrał dobre spotkanie????????? :rotfl: :rotfl: :rotfl: Ale z Was ZGRYWUSY heheheh, no panowie dobrze mieć takie poczucie humoru....

Jedynymi, którzy zagrali dobre spotkanie są : Zambrotta(nie wytrzymał chyba kondycyjnie, z powodu przerwy?), Emerson, Nedved, Mutu i Buffon. Cannavaro przyzwoicie. Trezeguet dopiero zaczął grać po strzeleniu gola.... a Vieria i Thuram chyba zapomnieli jak się gra w piłkę nożną. Thuram w samej pierwszej połowie popełnił 3 błędy! Dwa razy dał oddać strzał na bramkę Gigiego zawodnikowi którego mia kryć. (raz klasnic, i raz międy nogami)


Juve awansowało bo .... nie m wyjaśnienia dlaczego... bo szczęście sprzyja lepszym? może, oby to szczęście nas nie opuściło podcza losowania..... Werder był lepszy. Jęsli ktoś twierdzi że tylko dzięki Wisse nie mogliśy wygrać wyżej, to proszę sobie przypomnieć co wyciągał w tym meczu Buffon. NIE ZASŁUŻYLIŚMY NA AWANS. I niema się czym szczycić(awans) bo w jakim stylu? Pytam się w jakim stylu? Capello zmień coś w tej drużynie (PROSZĘ!!!).

FORZA JUVE!

: 08 marca 2006, 11:39
autor: romaneq
Masz racje Djuve. To ja się myliłem. Ty masz rację. Juventus zagrał wspaniałe spotkanie i jak najbardziej zasłuzył sobie na awans 8)


Zawsze przed napisanem czegokolwiek zastanawiałem się czy nie znajdzie się jakiś idiota, taki jak DjJuve właśnie, który nie rozbierze całej mojej wypowiedzi na kawałki i nie dopisze sobie krótkich odpowiedzi. Nie wiem czemu to ma służyć i komu. Kompleks mniejszości czy co ? No nie wiem. Brak tolerancji, że jednak ktoś może mieć inne zdanie. Chyba o to chodzi.
I tym razem się znalazł właśnie taki idiota, który jeszcze udowodnił mi, że nie znam się na piłce, która jest moją pasją od 90 roku. Z Juve jestem od 93 roku na zawsze :)

No trudno w końcu, jak to napisał szanowny kolega DjJuve - kogo obchodzi moje zdanie. :( Poprostu wspaniałe podejście na FORUM.

Walczyć nie mam już zamiaru z takimi dzieciakami. Zawsze obiektywnie starałem się wyrażać swoje zdanie i zawsze z szacunkiem dla innych użytkowników no poza uzytkownikiem _Jah :-D, który na szacunek nie zasługiwał. Ale mam już dość ciągłych kłótni i wyrażania opini innych o Juventusie zawsze w różowych okularach, którzy krytyki do siebie nie przyjmowali.

Daje sobie rękę ściąć, że gdyby skończyło się 1-1 to 90% użytkowników już nie widziałoby tej wczorajszej "wspaniałej" gry Juventusu. Wieszaliby psy na Capello i chcieli jego zwolnienia. Od tego uchronił Was i Juventus TYLKO błąd bramkarza. Bo napewno nie gra Juve, która była wczoraj poprostu słaba.

Tak więc żegnam szanowne grono. Pozdrawiam Pa :happy:
To mój ostatni wpis na forum :cry:

: 08 marca 2006, 12:32
autor: white_wolv
No coz..dochodzi do tego ze na forum nie mozna napisac ze Juventus zagral slaby mecz.W koncu kazdy kto tak twierdzi nie moze nazywac sie prawdziwym kibicem :naughty:

Nie wiem jak Ty DJ,ale ja mecz widzialem w calosci.I to prawda ze mielismy sporo sytuacji ktore jakims cudem nie wpadly.Wiekszosc z nich miala miejsce po roznych.Prawda jest tez ze Wiese bronil fenomenalnie(momentami jego interwencje przypominaly Dudka z finalu LM w Stambule).Ale...

Wczoraj Juventus nie mial pomyslu na Werder.Gralismy chaotycznie i topornie.Nie wiem jak Wy ale poki co jestem lekko rozczarowany Vieira..chyba trzeba jeszcze poczekac na ten"najlepszy srodek pomocy w Europie",na razie posiadamy takowy tylko na papierze.Na dodatek ten blad Cannavaro w 14minucie.. :roll: Kolejny raz tracimy bramke na samym poczatku..naprawde nie widzicie w tym problemu?W dodatku stan boiska pozostawial wiele do zyczenia(co jest grane z ta murawa?) i czesto przeszkadzal w rozgrywaniu akcji co bylo niewatpliwie na reke Bremenczykom.

Wielu z Was pisze ze to my wczoraj bylismy lepsi,mielismy wiecej sytuacji itd.No ale przeciez to chyba naturalna sprawa w sytuacji gdy trzeba odrabiac straty?Moim zdaniem to Werder rozegral swietne spotkanie,szczegolnie pod wzgledem taktycznym.Bardzo madrze sie bronili i groznie kontrowali.Poza zdobyta bramka stworzyli jeszcze dwie inne 100% sytuacje dominujac wlasciwie przez cala pierwsza polowe(zaraz ktos napisze ze Capello to zaplanowal).

Oczywiscie nie mozna mowic ze awans zawdzieczamy tylko bramkarzowi gosci.To nieprawda.Ale mowienie o swietnej grze Juve we wczorajszym meczu jest dla mnie jakims nieporozumieniem..Werder to solidna druzyna ale przeciez do swiatowej czolowki jeszcze im troche brakuje prawda?

Co do Capello.Mozecie mowic co chcecie ale wczorajszy mecz dobitnie pokazal ze po raz kolejny nasz coach postawil na zly sklad.Zebina,Ibrahimovic?Szkoda gadac na temat gry tych dwoch Panow we wczorajszym spotkaniu..Byc moze taki sklad spowodowany byl zmeczeniem zawodnikow po meczach reprezentacyjnych,moze byly inne przeslanki..oby.W przeciwnym bowiem wypadku nalezy sobie otwarcie powiedziec ze Don Fabio podjal zle decyzje personalne co do spotkania z Werderem.I nie wciskajcie mi tu ze przemawia przeze mnie "slepa milosc" do DP bo dobrze wiecie ze tak nie jest.

Podsumowujac..
Wczorajszy mecz rozczarowal mnie.Oczywiscie awans daje ogromna radosc,ale po obejrzeniu gry naszych zawodnikow przestalem liczyc na zwyciestwo w tegorocznej CL.Dalej wierze i mam nadzieje,ale to juz bardziej sercem niz rozumem..

Panie Capello..nie mozemy tak grac !

EDIT::
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Cóż rzec? Jest ćwierfinał wywalczony w wielkich mordęgach, z tego należy się bardzo cieszyć, nie ważne w jaki sposób, ważne, że jest!
Patrzac z perspektywy tego jednego dwumeczu mozna sie zgodzic.Patrzac z prespektywy naszych oczekiwan w stosunku do tej edycji LM to stwierdzenie "nie wazne w jaki sposob" nie jest juz takie oczywiste.
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:To taka szansa od losu, na to byśmy poprawili niektore elementy, bo nie gramy na miano najlepszego zespołu w Europie. Jest wiec czas na poprawę. Musimy z tego skorzystać.
Dokladnie.Albo sie poprawimy,albo nici z polfinalu..Martwi tylko to ze Capello jak zwykle zadowolony z gry :roll: (mam nadzieje ze to co mowi mediom jest rozne od uwag przekazywanym zawodnikom,w przeciwnym razie zapomnijmy o poprawie)

Chcialem jeszcze dodac ze podziwiam tych ktorzy wytrzymali do retransmisji..Ja ogladalem mecz z 4minutowym opoznieniem ale i tak momentami nerwy braly gore i sprawdzalem na biezaco wynik na czacie..

EDIT2:
gregor_g4 pisze:Jak smiesz krytykowac Dona? Nie jestes godzien bycia kibicem Juve...

Na zakonczenie napisze, ze meczu nie ogladalem, Juve kibicuje od zwyciestwa nad Interem 2-1, ale po wczorajszym meczu chyba zmienie klub...
To Ci sie udalo .. :lol: :lol: Niezłe :wink:

: 08 marca 2006, 12:43
autor: Dragon
herr_braun pisze:teraz losowanie i liczę na Barcelonę, ciekawy meczyk może być i okazja do pokazania swoich umiejętnosći w które wierze :smile:
Ja zaś nie chcę trafić właśnie na nich. Są w znakomitej formie czego nie można o nas powiedzieć. Spotkamy się dopiero w finale :twisted:
leniup pisze:1/16 z Bremą jest już historią,
1/8 8)
KAT Z TURYNU pisze:Werder był lepszy. / NIE ZASŁUŻYLIŚMY NA AWANS.
:lol: Tylko w Twoim odczuciu
romaneq pisze: Tak więc żegnam szanowne grono. Pozdrawiam Pa :happy:
To mój ostatni wpis na forum :cry:
Jeszcze tylko karteczka za obrazę.. :roll:

---------------------------------------------------------------

Co za emocje :roll: Wytrzymałem do retransmisji i zasiadałem do TV z wielką nadzieją. Macz nie ułożył się po naszej myśli. Tradycjnie straciliśmy gola jako pierwsi, dobrze, że tak szybko, był czas na odrabianie. Ogólnie do 20 minuty. nas nie było. To cień tego wielkiego Juventusu. U niektorych zawodnków widać było jakby brak wiary. Pod koniec 1 połowy nieco się przebudziliśmy. Szansa Zlatana i Emerosna po rzutach rożnych. Obaj oddali piekielnie moce strzały....prosto w Wise. :roll: Do przewy więc było źle...tak bardzo korciło mnie by sprawdzić wynik, ale cały czas w sercu głęboko wierzyłem w nasz awans. 2 połowa to już bezapelacyjnie nasza dominacja. Werder w pewnym momencie nie wychodzil ze swojej połowy. Wreszcie gol Treze, 1-1! Jest jeszcze czas, czas, ktory upływal nieubłaganie...wierzyłem do końca, jednak z naszych zawodników jakby uszlo powietrze. Byłem zdenerwowany nie do opisania! 88 min. ważą się nasze losy o być albo nie być. Wrzutka Nedveda, dobrze wychodzili zawodnicy jednak łapie Wiese....położyem się na łużku skrywając twarz w dłoniach, po czym odruchowo się podnosząc patrzę jak piłka wtacza się do bramki Werderu :shock: Co za szok, nie widzialem co się dzieje, ale gol uznanh szal radość, co za euforia! Aż mi łzy stanęły w oczach :twisted: To było piękne. Jakby nie patrząc bohater Bremy, stał się ich antybohaterem.

Cóż rzec? Jest ćwierfinał wywalczony w wielkich mordęgach, z tego należy się bardzo cieszyć, nie ważne w jaki sposób, ważne, że jest! To taka szansa od losu, na to byśmy poprawili niektore elementy, bo nie gramy na miano najlepszego zespołu w Europie. Jest wiec czas na poprawę. Musimy z tego skorzystać.
Kolejny mecz życia bramkarza rywali, jednak zachował się fair :wink:

Co do Werderu, wielkie :bravo: Za rok, dwa będą liczacą się drużyną w Europie i nie skończą LM na 1/8.

To była nasza noc, bo być musiała, czas poznać nowego rywala, no i wielki hit w niedzielny wieczór! A nastroje na podróż niesamowite :!: :twisted:

GRAZIE JUVENTUS!!!!!!!!

: 08 marca 2006, 13:02
autor: gregor_g4
Jestesmy w cwiercfinale CL, wielka radosc, jednak ta radosc wydaje mi sie, ze przeslonila trzezwa ocene naszewj gry co niektorym. Owszem, Juventus byl strona przewazajaca, atakowal, jednak ile mielismy czystych sytuacji strzeleckich? Owszem byly momenty, ze nasza gra mogla sie podobac, szczegolnie kilka minut po strzeleniu wyrownujacego gola, kiedy to stworzylismy kilka ciekawych akcji. Jednak z akcji tych nic nie wyszlo i nasza druzyna zaczela znowu walenie glowa w mur. Albo gra dlugimi podaniami z pominieciem pomocy i liczenie na to ze Treze cos straci do jednego z naszych graczy (owszem, tak mozna grac, gdy musimy gonic wynik, a do konca sa 2-3 minuty, a nie wtedy gdy jest jeszcze 20 minut i mozna skonstruowac przemyslane akcje) lub tez akcje skrzydlami i ciagle wrzutki w pole karne. Nasza gra jest zbyt czytelna, ciagle te same schematy, ktore nie sa w stanie zaskoczyc rywala. Brakuje przemyslanych akcji srodkiem boiska, dwojkowych lub trojkowych podan ktore by mogly w jakis sposob zaskoczyc rywala.
Kolejna sprawa - mamy rzekomo swietna obrone, do tego 2 wspanialych defensywnych pomocnikow, a bledy w obronie zdaraja nam sie zdecydowanie za czesto. Przy stracie gola zostalismy rozklepani przez 3 graszy Werderu, nasi patrzyli jak pilka wedruje od nogi do nogi. Wrocmy do meczu z Sampdoria - akcja z poczatku meczu - 1 zawodnik biegnac lewym skrzydlem, wokol niego 3 naszych i zaden nie odwazyl sie zaatakowac. Efekt, rywal wpada nie atakowany w pole karne, w konsekwencji rog. Cos nalezy zmienic w grze naszej defensywy. Przyczyna bledow nie jest raczej brak umiejetnosci, a brak koncentracji i nad tym nalezyy popracowac.
Jeszcze jedna rzecz, odnosnie wczorajszego meczu, ktora rzucila mi sie w oczy. Brakowalo mi szukania fauli w okolicach 20 - 30 metra, po ktorych to mozna by sie pokusic o gola z wolnego. Brakowalo przebojowych odwaznych akcji, w poblizu pola karnego rywali, ktore mogly by przyniesc efekt w postaci stalego fragmentu gry (byl tylko 1 grozny wolny, bity przez Mutu)
Na koniec dodam, iz mimo slabej gry Zlatana, powinien on zostac na boisu, a Dp powinien wejsc za Vieire (bardzo slaby mecz) badz ktoregos z obroncow.
Zachowanie Dp z samej koncowki meczu ... :roll: zachowal sie nieodpowiedzialnie, i zalapal glupia zolta kartke.
KAT Z TURYNU pisze: Jęsli ktoś twierdzi że tylko dzięki Wisse nie mogliśy wygrać wyżej, to proszę sobie przypomnieć co wyciągał w tym meczu Buffon.
Wreszcie ktos to zauwazyl, wszyscy pisza ze gdyby nie Wisse, to by bylo 3-1, ba nawet 5-1. Dobrze ze my mamy Buffona, bo mecz moglby sie skonczyc nasza porazka.
white_wolv pisze: Co do Capello.Mozecie mowic co chcecie ale wczorajszy mecz dobitnie pokazal ze po raz kolejny nasz coach postawil na zly sklad.Zebina,Ibrahimovic?
Jak smiesz krytykowac Dona? :roll: Nie jestes godzien bycia kibicem Juve...

Na zakonczenie napisze, ze meczu nie ogladalem, Juve kibicuje od zwyciestwa nad Interem 2-1, ale po wczorajszym meczu chyba zmienie klub... :roll: