Ouh_yeah, kiepskie porównanie, bo jest zasadnicza różnica - piłkarz nie jest utrzymywany z pieniędzy podatników. Piłkarza utrzymuje klub i dlatego jest do pełnej jego dyspozycji w zakresie sprawowania swojej funkcji. Podobnie powinno być z posłami.
Powiem Wam szczerze, że kompletnie nie rozumiem tego, jak łatwo wyborcy odpuszczają swoje prawo do pełnej weryfikacji wybranych przez siebie przedstawicieli. Pomińmy już, że to proponuje PiS, nieważne. Zapomnijmy o jakichś konkretnych partiach i o sporach politycznych wewnątrz narodu. Jeśli już pada określenie komuniści lub tym podobne (niezależnie kto nim rzuca) to powinno się tyczyć przede wszystkim pozostałości komuny w myśleniu narodu o funkcji sprawowania mandatu posła. Nadal zbyt często się zdarza, że społeczeństwo, podobnie jak za PRLu, pozwala (chyba) podświadomie odwrócić relacje poseł-wyborca. Powtarzam: to oni są dla nas, a nie my dla nich. Goście z pracy w sejmie powinni być prześwietlani na wylot i na bieżąco. To oni służą nam, a nie my im. To my im płacimy, a nie oni nam.
pan Zambrotta pisze:pumex w temacie polityka:
1. pumex: "Określenie bydło pada tylko z jednej strony"
2. < Lucas87 przytacza lawinę cytatów drugiej strony opcji politycznej >
3. pumex: "Mnie nie interesuje odpowiedź, że inni też tak robili!"
Ok, przyznaję, żem się zapętlił. Ostatecznie pozostaję przy opcji #3.
pan Zambrotta pisze:BONUS:
pumex na pytanie czemu KODziarze zaatakowali Kaczyńskiego, gdy ten odwiedzał grób brata odpowiada:
"bo Kaczor też zrobił źle"
Odpowiada: nie pochwalam tego typu zachowań. Nie przeinaczaj.