Andrea Pirlo

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7313
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 12:59

"Spróbujemy trochę innego sposobu gry, zresztą nie zawsze możesz utrzymywać się przy piłce, czasem trzeba się też bronić." - Pirlo ostatecznie porzuca swoje ideały z początku sezonu i oficjalnie przechodzi na Allegrizm.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 14:30

Nie będę zaskoczony, bo przebłyski dało się zauważyć od samego początku. Różnica między Maksem a Pirlo i Kiepem jest taka, że grał "Cyniczny Juventus" z wyboru, gdzie pozostała dwójka ratowała/ratuje tym sezon. Żeby chociaż Andrzej dołożył od siebie coś pozytywnego... Zamiast tego bawi się w swoją 'obronę czwórką' za pomocą maszyny losującej, wystawiając piłkarzy na niewłaściwych pozycjach.

Nadal nie mamy pomysłu na grę piłką w ataku pozycyjnym, nie widać wypracowanych ofensywnych schematów, gdzie każdy wie jaka jest jego rola na boisku i jak ma zachować się w danej sytuacji (kontry). Nie dziwi mnie zatem, że drugi trener po Allegrim wróci do starego dobrego: 0 z tyłu, a z przodu może coś wpadnie. Łatwiej trzymać się bylejakości, licząc na robienie wyników dzięki indywidualnościom i błędom przeciwników, niż własnej inicjatywie. Kolejny raz będziemy liczyli na miękkie lądowanie na poduszce o nazwie defensywa, pokładając bezgraniczne zaufanie w parze Chiellini - Bonucci, a za brak wyników pociągali do odpowiedzialności Ronaldo, który przecież sam powinien ciągnąć ten wózek.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Rottweill

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2008
Posty: 205
Rejestracja: 28 października 2008

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 15:21

I nic dziwnego, że Pirlo i Kiep się z rewolucyjnych pomysłów raczkiem wycofują. Nie od razu klop zbudowano, a gdy ktoś tylko pozornie daje ci w spokoju budować...

Tkanie nowego systemu od zera to proszenie się o ciężki okres przejściowy niewiadomej długości. W Turynie zarząd niby by tak chciał, ale finalnie ulega presji dziesiątego tytułu i uszatka, w efekcie wychodzi na to, że gotowy do poświęceń jednak nie jest, zostajemy w rozkroku. Łatwiej takie operacje przeprowadzać, gdy balonik już pęknie. Tylko czy w ogóle warto?


Obrazek
19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 15:32

Rottweill pisze:
17 lutego 2021, 15:21
I nic dziwnego, że Pirlo i Kiep się z rewolucyjnych pomysłów raczkiem wycofują. Nie od razu klop zbudowano, a gdy ktoś tylko pozornie daje ci w spokoju budować...

Tkanie nowego systemu od zera to proszenie się o ciężki okres przejściowy niewiadomej długości. W Turynie zarząd niby by tak chciał, ale finalnie ulega presji dziesiątego tytułu i uszatka, w efekcie wychodzi na to, że gotowy do poświęceń jednak nie jest, zostajemy w rozkroku. Łatwiej takie operacje przeprowadzać, gdy balonik już pęknie. Tylko czy w ogóle warto?
Chyba tylko kibice twierdzą, że to sezon przejściowy. Pirlo ewidentnie nic nowego nie buduje, bo wycofał się ze swoich pomysłów, gra tylko na wynik. Jeśli chodzi o skład to zawsze wychodzi bardziej doświadczony zawodnik niż ten mniej. Dla przykładu jak tylko Chiellini czy Bonucci są zdrowi to Demiral siedzi na ławce. Kompletny brak odwagi w stawianiu na młodych piłkarzy typu Fagioli czy Di Pardo lepiej z uporem maniaka wystawiać Bernardeschiego na różnych pozycjach.


Bartosz Karawańczyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2013
Posty: 430
Rejestracja: 23 maja 2013

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 15:36

Maly pisze:
17 lutego 2021, 12:59
Pirlo ostatecznie porzuca swoje ideały z początku sezonu i oficjalnie przechodzi na Allegrizm.
Szczerze? Myślę, że to akurat dobrze. Z naszą drugą linią możemy tylko pomarzyć o zdominowaniu rywala mnóstwem podań. Sarri próbował wprowadzić szybką grę kombinacyjną i wyszedł z tego totalny potworek. Graliśmy miliard ślamazarnych podań do boku i do tyłu, często nie potrafiliśmy skonstruować żadnej groźnej akcji. Allegrizm to optymalny system dla tych drwali, zwłaszcza ze zdrowym Chiellinim i dobrze rozgrywającym Bonuccim (nasz najlepszy, o zgrozo, playmaker). Solidna obrona i szybkie przenoszenie akcji do przodu, z pominięciem drewnianego środka pola. Dobra piła od Bonuca i moc asyst na skrzydłach (Cuadrado, Chiesa), a Bentancury i Rabioty tylko do destrukcji, bo potrafią podać jedynie do najbliższego. Ewentualnie do rywala przed własnym polem karnym. :prochno:

Taka taktyka doprowadziła nas do finału w Cardiff, więc nie mam nic przeciwko.

Nie ma już czasu na eksperymenty, musimy zacząć bezlitośnie punktować. Trzeba cynicznie wygrywać mecz za meczem, na pełnej kontroli, jak ostatnio z Romą. Jesteśmy w ciemnej pupie i teraz cel uświęca środki - musimy zgromadzić jak najwięcej punktów. Na ładną grę może przyjdzie czas za 10 lat.


Paya pisze:
12 października 2020, 21:00
Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Podobna jest również ich historia i pochodzenie. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni.
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 15:52

@Bartosz Karawańczyk mamy bardzo różne wspomnienia, bo zamiast tego co opisujesz ja pamiętam Moratę i zwłaszcza Mandzukicia na skrzydle, który z szybkością i mocą asyst miał tyle wspólnego co Bernardeschi z dobrą grą w piłkę ;)

Gdybyśmy za Allegriego grali tak jak to opisujesz, to w życiu nie nawoływałbym do jego zwolnienia, bo to bardziej przypomina Liverpool Kloppa, niż cynizm Wybitnego Stratega :prochno:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Rottweill

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2008
Posty: 205
Rejestracja: 28 października 2008

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 17:43

19 pisze:
17 lutego 2021, 15:32
Rottweill pisze:
17 lutego 2021, 15:21
I nic dziwnego, że Pirlo i Kiep się z rewolucyjnych pomysłów raczkiem wycofują. Nie od razu klop zbudowano, a gdy ktoś tylko pozornie daje ci w spokoju budować...

Tkanie nowego systemu od zera to proszenie się o ciężki okres przejściowy niewiadomej długości. W Turynie zarząd niby by tak chciał, ale finalnie ulega presji dziesiątego tytułu i uszatka, w efekcie wychodzi na to, że gotowy do poświęceń jednak nie jest, zostajemy w rozkroku. Łatwiej takie operacje przeprowadzać, gdy balonik już pęknie. Tylko czy w ogóle warto?
Chyba tylko kibice twierdzą, że to sezon przejściowy. Pirlo ewidentnie nic nowego nie buduje, bo wycofał się ze swoich pomysłów, gra tylko na wynik. Jeśli chodzi o skład to zawsze wychodzi bardziej doświadczony zawodnik niż ten mniej. Dla przykładu jak tylko Chiellini czy Bonucci są zdrowi to Demiral siedzi na ławce. Kompletny brak odwagi w stawianiu na młodych piłkarzy typu Fagioli czy Di Pardo lepiej z uporem maniaka wystawiać Bernardeschiego na różnych pozycjach.
Chyba nie powiesz, że to, co próbowali tworzyć Sarri i Pirlo w pierwszej części swoich sezonów to ta sama piłka, z którą Sarri kończył, a do której Pirlo już się otwarcie przyznaje. Nie zgadzam się też, że nie stawiamy na młodych - obecnie mamy największą w ostatnich latach rotację i stosunkowo dużo świeżej krwi. Po części wynika to oczywiście z odświeżonego składu, ale też sam fakt, że wiemy o istnieniu takich graczy jak ww. i oglądamy ich chociażby w podstawie w pucharze, jest już w naszym kontekście na plus. Dodatkowo, to nie zawsze plus dodatni, vide Frabotta.

Uważam też, że Andrzej mimo wszystko dużo się uczy i już nauczył; dość szybko na przykład rozwiązał spory problem z dziurami pomiędzy formacjami pod naszym polem karnym.
jackop pisze:
17 lutego 2021, 15:52
@Bartosz Karawańczyk mamy bardzo różne wspomnienia, bo zamiast tego co opisujesz ja pamiętam Moratę i zwłaszcza Mandzukicia na skrzydle, który z szybkością i mocą asyst miał tyle wspólnego co Bernardeschi z dobrą grą w piłkę

Gdybyśmy za Allegriego grali tak jak to opisujesz, to w życiu nie nawoływałbym do jego zwolnienia, bo to bardziej przypomina Liverpool Kloppa, niż cynizm Wybitnego Stratega
Ależ ten opis pasuje idealnie na przykład do najlepszej bramki czasów późnego Maxa, czyli przewrotki Mandżu z Cardiff. Gdy(byśmy) w pomocy mieli coś ciekawszego niż Pjanic z Khedirą, to nie sądzę, że Allegri z uporem maniaka musiałby tę pomoc marginalizować.


Obrazek
Bartosz Karawańczyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2013
Posty: 430
Rejestracja: 23 maja 2013

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 19:31

Mandżukić na lewym skrzydle był specyficzny, ale robił kawał dobrej roboty. Walczył jak lew, dużo pomagał w defensywie, a z przodu potrafił fajnie dogrywać kolegom (chociażby Dybali w pierwszym meczu z Barcą) i samemu też coś czasem strzelić (Monaco, Real). Pamiętajmy, że jednym z jego głównych zadań było zgrywanie długich piłek (np. od wspomnianego Bonucciego) do wbiegającego mu za plecy Sandro. Robił to świetnie. Natomiast na prawym skrzydle mieliśmy Cuadrado, czyli piłkarza o zupełnie innej charakterystyce - on szedł bardziej w dryblingi i w ten sposób tworzył przewagę. Dla mnie te asymetryczne skrzydła były czymś świeżym, zaskakującym i przede wszystkim niezwykle efektywnym. Alex Sandro i Dani Alves również byli wtedy w genialnej formie, więc nie ma się co dziwić, że skrzydła nam całą grę robiły, a mizerny środek pola został ograniczony głównie do defensywy.

Przypomnijcie sobie, jak się wtedy wszyscy podniecali ofensywnym, widowiskowym Monaco, strzelającym grubo ponad 100 bramek w sezonie. Przyjechał do nich Juventus Maksia i po prostu zgasił im światło. W rewanżu też nie mieli czego szukać, a jedynego gola wcisnęli wtedy, gdy my mieliśmy już 4 i otwieraliśmy szampany.

Tamten Juventus był po prostu killerem, kapitalnie naoliwioną maszyną. Wiosna 2017 roku bez cienia szydery zasługuje na miano "mitycznej". Wspomnienia wielu osób zostały wypaczone przez koszmarną drugą połowę w Cardiff. Pierwsza była jeszcze taka w miarę, raczej nic nie zwiastowało nadchodzącego gwałtu. Myśmy w ogóle tylko 3 gole stracili po drodze do finału. Niestety, drugie 45 minut sprawiło, że styl i wyniki tamtego Juventusu są dzisiaj mocno deprecjonowane (niesłusznie).

Klopp nas później troszeczkę skopiował - długi przerzut od Van Dijka i niech tam Salah próbuje. :prochno:

Pirlo powinien już dawno wdrożyć coś podobnego i nie kombinować tyle - maszyna losująca przed każdym meczem. :bad:


Paya pisze:
12 października 2020, 21:00
Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Podobna jest również ich historia i pochodzenie. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni.
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 19:38

Fajnie, że selektywnie wybieracie sobie pojedyncze mecze Ligi Mistrzów, ale ja piszę o +/- 30 kolejkach ligowej kupy, od której sezon w sezon dostawało się raka oczu ;) Sorry, ale nie byłem fanem czekania tygodniami, a czasami miesiącami, żeby w końcu zobaczyć ciekawy Juventus w TV.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Bartosz Karawańczyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2013
Posty: 430
Rejestracja: 23 maja 2013

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 19:46

Ja piszę o wiośnie. Zgadzam się, że przez większość sezonu można było sobie oczy wydłubać, ale gdzieś tak od marca zaczęło to wyglądać bardzo fajnie i dopiero w Cardiff runęło. To był też dobry moment, żeby pożegnać Maksa, ale tak się nie stało i od tamtej pory krew z oczu leci już regularnie na naszych meczach.


Paya pisze:
12 października 2020, 21:00
Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Podobna jest również ich historia i pochodzenie. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni.
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7347
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 19:52

Jedynie jego debiutancki sezon oglądało się wraz z upływem czasu coraz lepiej, ale okazał się jednorazową anomalią. Jak dla mnie charakteryzowanie gry zespołu Maksa (nie mylić ze zrywami pojedynczych jednostek) określeniami: szybki czy dynamiczny to niesmaczny żart. Mogę za to z pełnym przekonaniem napisać, że oryginalny Cyniczny Juventus był niesamowitym usypiaczem. Wybitny Strateg zazwyczaj potrafił dowieźć korzystny wynik do końca (mogę mu to oddać bez żalu), więc przy naszym prowadzeniu zamiast się katować można było równie dobrze uciąć drzemkę nic nie tracąc.

Zobaczymy czy Pirlo dociągnie chociaż do tego standardu swojego guru.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2560
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 17 lutego 2021, 23:28

Pirlo ewidentnie jest do zwolnienia, bo raz, że drużyna gra bez żadnego ładu i składu, środek pola nie istnieje, nie mamy pojęcia o podaniach z pierwszej piłki czy też tak podstawowych elementach futbolu jak gra na obieg. Po drugie, Juventus od dłuższego czasu nie wygrywa w wyjazdowych spotkaniach (Napoli, Inter, Lazio, Roma i teraz Porto), a panem własnego boiska to może być sobie Cagliari czy Sampdoria (z całym szacunkiem do tych ekip), ale nie drużyna o potencjale Starej Damy. Jedno jest pewne - nie chcę widzieć w najbliższym czasie na stanowisku naszego trenera żadnego Włocha, bo z nimi kończy się zawsze tak samo, tzn. na kunktatorstwie i minimalizmie. Niestety mam takie przeczucie, że nawet jeśli wywalą Pirlo, to jego następcą zostanie nasz stary znajomy ... Mister Allegri i nic się w tym burdelu nie zmieni na lepsze.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3440
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 00:05

dimebag11 pisze:
17 lutego 2021, 23:28
Pirlo ewidentnie jest do zwolnienia, bo raz, że drużyna gra bez żadnego ładu i składu, środek pola nie istnieje, nie mamy pojęcia o podaniach z pierwszej piłki czy też tak podstawowych elementach futbolu jak gra na obieg.
Nie wiem czy, kolokwialnie rzecz ujmując, zwaliłbym to na Pirlo. Szczerze mówiąc, nie licząc pojedynczych przypadków, ja w ogóle w ostatniej dekadzie nie kojarzę po prostu ładnej gry piłką. Penetrujące podania między zawodnikami drużyny przeciwnej, klepka na wąskim fragmencie murawy, popularne trójkąty, podwajanie skrzydeł*... Można wymieniać i wymieniać. Juventus gra do bólu prostolinijną piłkę. Nie ważne czy za sterami był Conte, Max, Sarri czy obecnie Pirlo. Nikt, ale to nikt z nich nie potrafił wpoić tym piłkarzom kulturę gry futbolówką.

*Weźmy takiego Alexa Sandro dla przykładu. Cała jego przygoda(abstrahując od tego jak bardzo udana)
, to bycie osamotnionym na lewym skrzydle i jednocześnie pokrytym przez 2-3 przeciwników. Taki mam jego obraz gry. Dostanie piłkę na 40 metrze od bramki rywala, a reszta ucieka gdzieś w okolice pola karnego. Żadnej możliwości klepki czy szybkiej wymiany piłki z wyjściem na pozycje. Nic, nul, zero.


Obrazek
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1764
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 01:36

Treneiro na konfie:
Porto od razu weszło w mecz tak, jak tego chciało. Przy tak wypełnionej liście spotkań to normalne, że nie zawsze można zachować absolutną koncentrację i właściwe tempo, ale nie powinno to mieć miejsca w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Jak można opowiadać takie dyrdymały po tej kaszanie? Wiem, że na konferencji trzeb trochę robić dobrą minę do złej gry, ale czuję się jakby mnie ktoś robił w wała.

Porto strzeliło nam bramkę w pierwszej minucie, niemal nie dotykając piłki. Jakby tego było mało, drugą strzeliło nam w pierwszej akcji drugiej połowy. Naprawdę nie wiem jak można w jakikolwiek sposób to usprawiedliwiać napiętym terminarzem. Liga Mistrzów, faceci od nastoletniego wieku zarabiają grubą kasę, miliony fanów i oni mają problemy z koncentracją w takim momencie? To serio, podarujmy sobie w ogóle walkę o kolejną rundę, bo niby gramy na trzech fronatach, ale widocznie więcej w tym złego niż dobrego. Faza pucharowa, a drużyna ma problemy z koncentracją. Jeszcze żebyśmy punktowali w lidze i grali na włoskim podwórku na maksymalnym skupieniu, ale przecież te nasze patałachy co mecz grają z głową w chmurach.

A no i tak, Porto od razu weszło w mecz tak, jak tego chciało, bo zamiast calma, calma bez kalkulacji rzucili się do przodu i jak widać się opłaciło.

Jeszcze żebym widział, że ten Pirlo stara się jakoś ożywić ten Juventus. Są niby czasem jakieś symptomy, ale jest to wszystko tak chybotliwe i nijakie, że odnosi się wrażenie, że to zaraz się rozpadnie niczym domek z kart. To już nawet nie jest Allegri 2.0, tylko jakaś nieśmieszna karykatura Allegrego.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7077
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 18 lutego 2021, 09:19

Pirlo unika odpowiedzi na wszystkie pytanie związane z taktyką itp. Później lawiruje i takie brednie wychodzą.


ODPOWIEDZ