Cristiano Ronaldo
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7346
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
@Maly Bardzo podobają mi się Twoje przykłady. Każdy z tych zespołów po odejściu kluczowego zawodnika (z różnym skutkiem) wydał sporo pieniędzy, aby załatać dziurę - ufam, że nie muszę przytaczać poszczególnych historii. Uważasz, że nas stać aby WŁAŚCIWIE zainwestować kilkukrotnie więcej, niż to otrzymalibyśmy za Ronaldo? Po tym jak "genialnie" załataliśmy krater po rozbiciu MVPP?
Ponawiam pytanie, kto ma być nowym liderem Juventusu i na kim opierać ma się nasza gra? Którymś z obecnych? Myślisz, że sprowadzimy kogoś takiego? Odpowiedzialność musi przyjść z boiska, bo Pirlo jest jeszcze za cienki w uszach. Wybacz, ale na chwilę obecną wątpię w umiejętność naszych piłkarzy do 'szybkiego przestawienia się'. Z resztą sam o tym przekonywałeś przytaczając przykład Sarriego Pokaż mi zespół, który coś osiągnął, gdzie żaden zawodnik się nie wyróżniał.
Pogonienie CR7 samo w sobie nijak się ma do podniesienia poziomu sportowego.
Ponawiam pytanie, kto ma być nowym liderem Juventusu i na kim opierać ma się nasza gra? Którymś z obecnych? Myślisz, że sprowadzimy kogoś takiego? Odpowiedzialność musi przyjść z boiska, bo Pirlo jest jeszcze za cienki w uszach. Wybacz, ale na chwilę obecną wątpię w umiejętność naszych piłkarzy do 'szybkiego przestawienia się'. Z resztą sam o tym przekonywałeś przytaczając przykład Sarriego Pokaż mi zespół, który coś osiągnął, gdzie żaden zawodnik się nie wyróżniał.
Znów odwołujesz się do tego co było przed 2018, a na co już odpowiedziałem:
Pisałem wielokrotnie, że przyjście Ronaldo powinno być katalizatorem i dać nam czas, aby stworzyć silną grupę opartą na młodych talentach, która będzie się od niego uczyć i przez te kilka lat kiedy u nas jest, dojrzeje by przejąć pałeczkę. To naprawdę nie był niemożliwy do zrealizowania plan, który powinniśmy zacząć wprowadzać najpóźniej po Cardiff, ale niestety poszliśmy jakąś inną dziwną drogą. Według mnie Zarząd zawalił sprawę na wielu płaszczyznach, ale to już dyskusja w temacie o trenerze i mercato. Efekt jaki jest, każdy widzi - mamy ekipę bez kręgosłupa.jackop pisze: ↑28 października 2020, 17:16@Maly weź pod uwagę, że przed Ronaldo mieliśmy piłkarzy europejskiego formatu jak Tevez, Vidal, Pogba czy Dani Alves, którzy tak jak Portugalczyk wygrywali nam mecze. Nawet kiedy zaczęło ich ubywać, lub kiedy kopaliśmy się po czole w ofensywie to potrafiliśmy zgarniać 3 pkt. defensywą (1-0 i bronimy). Zawodnicy tylnych formacji, którzy nadal tu są (Chiellini, Bonucci, Buffon) byli młodsi i lepsi; Lichtsteiner, Evra czy Sandro u szczytu formy też nie byli ogórkami.
Pogonienie CR7 samo w sobie nijak się ma do podniesienia poziomu sportowego.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
30mln netto na pensje to bardzo duży hendicup, matematyka jest mniej więcej taka, że pensja Ronaldo to co sezon jeden nowy gostek za 40-50mln mniej aby tylko utrzymać w drużynie gościa, który strzela z każdej sytuacji a podaje tylko wtedy gdy nie może oddać strzału więc zasadniczo nie podaje a pozbywa się piłki, coś jak Costa jak u nas grał - podawał jak już wiedział, że nie okiwa rywala, zresztą nas już stać na ponad 100mln co okno i to się dzieje od lat, poza tym cena nie zawsze idzie w parze z jakością, Spursi za kasę z Bale nie kupili nikogo sensownego poza Ericksenem za marne 14mln, resztę przefiukali a gra zaczęła opierać się na tych co zostali
z tymi wymienionymi graczami to lekko przesadzasz Tevez i Vidal odeszli w 2015, Pogba rok później, w kolejnym odszedł Alves, który w lidze zagrał 15(4) spotkań więc ciężko powiedzieć by był decydujący w walce o Scudetto (na LM był tak samo za krótki jak inni jak się okazało), w 17/18 nie było nikogo zdaje się a wygraliśmy, przyszedł Ronaldo i też wygraliśmy ale w gorszym stylu i z gorszymi statystykami (16 goli w lidze mniej strzelonych, 5 więcej straconych i 5pkt mniej zdobytych), a przypomnę to co już to wcześniej pisałem - przed 18/19 TYLKO się wzmocniliśmy, nie odszedł NIKT żeby mówić o osłabieniu drużyny
nie ma takich statystyk, które przemawiałyby za tym, że z Ronaldo jest nam lepiej a odpadnięcie z Ajaxem i Lyonem to tylko truskawki na torcie, wcześniej był to chociaż Bayern czy Real (a przypomnę z Ajaxem odpadał ten sam trener co z Realem i Bayernem natomiast z Lyonem była to nasza jedyna porażka w LM w poprzednim sezonie)
piszesz o indywidualnościach i liderach... te kreują się same, gdy zachodzi taka potrzeba, odszedł od nas Tevez ale przyszli inni, to tylko 1 z 11 biegających po boisku i najważniejsza jest zespołowość, jakkolwiek różnie można oceniać Maksa to wg niego najlepszą drużyną była ta z 15/16, czyli ta po odejściu Teveza, Pirlo i Vidala i tak na prawdę albo trzeba się z nim zgodzić albo przyznać, że myli się bardzo niewiele, straty ważnych graczy w wielkich drużynach motywują pozostałych zaś przyjście gwiazd ich rozleniwia, taka jest zasadniczo ludzka mentalność, w myśli powiedzenia: co nas nie zabije to nas wzmocni
z tymi wymienionymi graczami to lekko przesadzasz Tevez i Vidal odeszli w 2015, Pogba rok później, w kolejnym odszedł Alves, który w lidze zagrał 15(4) spotkań więc ciężko powiedzieć by był decydujący w walce o Scudetto (na LM był tak samo za krótki jak inni jak się okazało), w 17/18 nie było nikogo zdaje się a wygraliśmy, przyszedł Ronaldo i też wygraliśmy ale w gorszym stylu i z gorszymi statystykami (16 goli w lidze mniej strzelonych, 5 więcej straconych i 5pkt mniej zdobytych), a przypomnę to co już to wcześniej pisałem - przed 18/19 TYLKO się wzmocniliśmy, nie odszedł NIKT żeby mówić o osłabieniu drużyny
nie ma takich statystyk, które przemawiałyby za tym, że z Ronaldo jest nam lepiej a odpadnięcie z Ajaxem i Lyonem to tylko truskawki na torcie, wcześniej był to chociaż Bayern czy Real (a przypomnę z Ajaxem odpadał ten sam trener co z Realem i Bayernem natomiast z Lyonem była to nasza jedyna porażka w LM w poprzednim sezonie)
piszesz o indywidualnościach i liderach... te kreują się same, gdy zachodzi taka potrzeba, odszedł od nas Tevez ale przyszli inni, to tylko 1 z 11 biegających po boisku i najważniejsza jest zespołowość, jakkolwiek różnie można oceniać Maksa to wg niego najlepszą drużyną była ta z 15/16, czyli ta po odejściu Teveza, Pirlo i Vidala i tak na prawdę albo trzeba się z nim zgodzić albo przyznać, że myli się bardzo niewiele, straty ważnych graczy w wielkich drużynach motywują pozostałych zaś przyjście gwiazd ich rozleniwia, taka jest zasadniczo ludzka mentalność, w myśli powiedzenia: co nas nie zabije to nas wzmocni
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7346
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Rozumiem Twój punkt widzenia i zgadzam się, że drużyna powinna działać jako całość i organizm połączony. To co mam na myśli zupełnie tego nie neguje. Aczkolwiek przez lata oglądania piłki mogę stwierdzić, że w każdej drużynie swoich czasów, która odniosła sukces, istnieli protagoniści którzy wybijali się ponad resztę. Pozostając przy przykładach z Anglii w mistrzowskim Leicester wartość Vardy'ego, Mahreza i Kante była naturalnie wyższa od pozostałych, co nie przeszkodziło im wypracować odpowiedniej harmonii na boisku. Vardy pomimo 33lat na karku nadal jest centralną postacią i wątpię czy przekonałbyś kibiców Lisów, że jego odejście podniosłoby poziom sportowy
Problem jest głęboko zakorzeniony, złożony z wielu czynników (dlatego ciągle gdzieś odbiegam) i nie ogranicza się do tego, że: jeden zły Ronaldo zbija kokosy i traktuje resztę jak niewolników, przez co gramy źle Wręcz przeciwnie, sądzę że Cris zostawił sporo zdrowia na boisku, wylał tony potu na treningu i szczerze wierzył, że faktycznie może tutaj na serio powalczyć o Uszatka.
Real nie był gotowy na odejście Ronaldo, tak jak Barcelona nie jest gotowa na odejście Messiego. Dla kontrastu Juventus był gotowy na odejście Zidane'a, United SAFa na odejście Beckhama itd. Patrząc no obecną sytuację, nie jesteśmy wystarczająco przygotowani na odejście Portugalczyka. Nasz Zarząd nie położył odpowiednich fundamentów i kolejny raz się sparzy jeśli sprzeda go po sezonie - tak coś czuję w kościach. Może rację mieli ci, którzy od początku nie chcieli go w Turynie twierdząc, że Stara Dama nie uniesie jego wartości
Możliwe, że odejście Cristiano faktycznie przywróci balans w drużynie, ale obawiam się, że jej poziom znacząco spadnie. Uważam, że mamy za słabych piłkarzy, a nasz 'styl' im tego nie ułatwia. Sprowadza się to do popularnego stwierdzenia, że "Juventus nie potrafi rozwijać piłkarzy" z czym się zgadzam. Wystarczy spojrzeć jakim wrakiem jest obecnie Berna.jackop pisze: ↑28 października 2020, 17:16Problem Juventusu od dawna polega na tym, że ciężko znaleźć okres, w którym 5-6 zawodników jednocześnie jest w topowej formie. Jak jeden zaczyna grać, to drugi gaśnie, trzeci potrzebuje odpoczynku, a pozostali leczą kontuzje.
Obwinianie Ronaldo o cokolwiek to idiotyzm, bo to reszta powinna starać się równać do jego poziomu, a nie on do reszty.
Problem jest głęboko zakorzeniony, złożony z wielu czynników (dlatego ciągle gdzieś odbiegam) i nie ogranicza się do tego, że: jeden zły Ronaldo zbija kokosy i traktuje resztę jak niewolników, przez co gramy źle Wręcz przeciwnie, sądzę że Cris zostawił sporo zdrowia na boisku, wylał tony potu na treningu i szczerze wierzył, że faktycznie może tutaj na serio powalczyć o Uszatka.
Real nie był gotowy na odejście Ronaldo, tak jak Barcelona nie jest gotowa na odejście Messiego. Dla kontrastu Juventus był gotowy na odejście Zidane'a, United SAFa na odejście Beckhama itd. Patrząc no obecną sytuację, nie jesteśmy wystarczająco przygotowani na odejście Portugalczyka. Nasz Zarząd nie położył odpowiednich fundamentów i kolejny raz się sparzy jeśli sprzeda go po sezonie - tak coś czuję w kościach. Może rację mieli ci, którzy od początku nie chcieli go w Turynie twierdząc, że Stara Dama nie uniesie jego wartości
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 611
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Napomniałem już o tym w wątku o Dybali, więc zacytuję sam siebie, aby się nie powtarzać:
Ronaldo ma już 35 lat i za (chyba) 4 miesiące będzie miał 36. Teraz może być OK, ale budowanie na nim drużyny to proszenie się o katastrofę w nie tak odległej przyszłości. Ten transfer miał być ostatnią częścią układanki. Elementem, który sprawi, że drużyna rekordem finałów LM 2/9 zacznie wreszcie te finały wygrywać. Teraz nawet finał wydaje się bardzo odległy, a lat Portugalczykowi nie ubywa.
I jeśli spojrzymy szerzej na jego transfer to co z niego wynikło? Czy osiągnęliśmy to, po co go sprowadziliśmy - LM? Nie.
Z dwóch finałów w cztery lata zrobiło się 1/4 i 1/8 finału. I to nie dlatego, że natknęliśmy się na jakichś gigantów. Najdroższym piłkarzem tamtego Ajaxu był Daley Blind, sprowadzony z powrotem po nieudanym sezonie w Manchesterze United za 25 mln €. A Lyon zakończył rozgrywki we Francji na 7. miejscu.
Czy wygraliśmy z nim więcej niż bez niego? Nie, wręcz mniej.
Zeszły sezon był naszym najgorszym od ośmiu lat. Po raz pierwszy od debiutanckiego sezonu Antonio Conte (2011-2012) Juventus zdobył tylko jedno trofeum. Tutaj jest największa sportowa różnica jaką zrobił dla Juventusu Ronaldo:
Czy po jego przyjściu Juventus jest silniejszą drużyną niż był przed? Tu już wchodzimy w sferę opinii więc można polemizować, ale ja uważam, że również 'nie'. Parafrazują Zidane-a, gdy Real Madryt pozbywał się Makelele i zastępował go Backhamem - Transfer Ronaldo był kolejną warstwą złotego lakieru, gdy Juventus potrzebował silnika. Plastrem naklejonym na głęboką ranę, która potrzebowała szwów. Mówiąc "tak" temu transferowi powiedzieliśmy "nie" innym, być może bardziej potrzebnym transferom. Oczywiście jego zwolennicy napiszą, że nie można za wszystko winić jednego gracza. I będą mieli rację. Ale jeśli ci sami ludzie przypisują Portugalczykowi zasługi za wszystko, co dobre w Juventusie, za każdy sukces, to dla uczciwości powinien również zostać obarczony winą za wszystko, co złe.
Zakończę tym, że nie winię Ronaldo jako gracza za obecny stan Juventusu. Jego transfer był postawieniem wszystkiego na jedną kartę, które się nie opłaciło. Teraz trzeba jednak minimalizować straty i pozbycie się go będzie jak najbardziej dobrą decyzją z pragmatycznego punktu widzenia.
Ronaldo ma już 35 lat i za (chyba) 4 miesiące będzie miał 36. Teraz może być OK, ale budowanie na nim drużyny to proszenie się o katastrofę w nie tak odległej przyszłości. Ten transfer miał być ostatnią częścią układanki. Elementem, który sprawi, że drużyna rekordem finałów LM 2/9 zacznie wreszcie te finały wygrywać. Teraz nawet finał wydaje się bardzo odległy, a lat Portugalczykowi nie ubywa.
I jeśli spojrzymy szerzej na jego transfer to co z niego wynikło? Czy osiągnęliśmy to, po co go sprowadziliśmy - LM? Nie.
Z dwóch finałów w cztery lata zrobiło się 1/4 i 1/8 finału. I to nie dlatego, że natknęliśmy się na jakichś gigantów. Najdroższym piłkarzem tamtego Ajaxu był Daley Blind, sprowadzony z powrotem po nieudanym sezonie w Manchesterze United za 25 mln €. A Lyon zakończył rozgrywki we Francji na 7. miejscu.
Czy wygraliśmy z nim więcej niż bez niego? Nie, wręcz mniej.
Zeszły sezon był naszym najgorszym od ośmiu lat. Po raz pierwszy od debiutanckiego sezonu Antonio Conte (2011-2012) Juventus zdobył tylko jedno trofeum. Tutaj jest największa sportowa różnica jaką zrobił dla Juventusu Ronaldo:
Czy po jego przyjściu Juventus jest silniejszą drużyną niż był przed? Tu już wchodzimy w sferę opinii więc można polemizować, ale ja uważam, że również 'nie'. Parafrazują Zidane-a, gdy Real Madryt pozbywał się Makelele i zastępował go Backhamem - Transfer Ronaldo był kolejną warstwą złotego lakieru, gdy Juventus potrzebował silnika. Plastrem naklejonym na głęboką ranę, która potrzebowała szwów. Mówiąc "tak" temu transferowi powiedzieliśmy "nie" innym, być może bardziej potrzebnym transferom. Oczywiście jego zwolennicy napiszą, że nie można za wszystko winić jednego gracza. I będą mieli rację. Ale jeśli ci sami ludzie przypisują Portugalczykowi zasługi za wszystko, co dobre w Juventusie, za każdy sukces, to dla uczciwości powinien również zostać obarczony winą za wszystko, co złe.
Zakończę tym, że nie winię Ronaldo jako gracza za obecny stan Juventusu. Jego transfer był postawieniem wszystkiego na jedną kartę, które się nie opłaciło. Teraz trzeba jednak minimalizować straty i pozbycie się go będzie jak najbardziej dobrą decyzją z pragmatycznego punktu widzenia.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
ale sam mówisz, że Leicester miało 3 kluczowych graczy a to zasadnicza różnica, u nas jest to jeden Ronaldo i w tym problem - Barcelona w swoim prajmie też miała nie samego Messiego ale albo Xaviego i Iniestę albo Neymara i Suareza, Liverpool ma VVD, Salaha i Mane itp. itd. jeden kluczowy piłkarz to zło a my już nie mamy Chielliniego, nie mamy też Pirlo ani Teveza żeby żeby równali poziomem do Ronaldo, dlatego trzeba go sprzedać i wyprodukować swoich liderów tak jak było to w Leicester - sezon przed mistrzostwem nikt nie stawiał na takim poziomie ani Vardyego ani Kante ani Mahreza tak jak u nas nikt przed pierwszym mistrzostwem nie stawiał wysoko Vidala czy nawet Marchisio, o BBC nie wspominam, drużyna buduje liderów i takie są fakty, jeden zawodnik + 10 koszulek nigdy nie stworzy wielkiej drużyny a u nas mentalnie tylko Giorgio 1-0 Chiellini byłby to w stanie zrobić tylko, że jego nigdy nie ma...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7346
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Wydaje mi się, że trochę sam sobie przeczyszMaly pisze: ↑09 listopada 2020, 19:35ale sam mówisz, że Leicester miało 3 kluczowych graczy a to zasadnicza różnica, u nas jest to jeden Ronaldo i w tym problem - Barcelona w swoim prajmie też miała nie samego Messiego ale albo Xaviego i Iniestę albo Neymara i Suareza, Liverpool ma VVD, Salaha i Mane itp. itd.
Rozumiem o co Ci chodzi, ale nie mogę się z tym zgodzić. Całe moje doświadczenie związane z futbolem przeczy temu co piszesz. Korci mnie, żeby rozbić Twój post na kolejne części i udowodnić, że "moja racja jest mojsza", ale wiem, że jeden drugiego nie przekona. Za wiele razy moje 'czarnowidztwo' się sprawdzało, żebym się wycofał Jak będzie, czas pokaże.
Dzięki za poświęcony czas
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
wcale nie, Barcelona wzbiła się poziom wyżej po odejściu Ronaldinho, Inter po odejściu Zlatana, PSG bez Zlatana także dalej zachodziło w LM a już na pewno lepiej się prezentowało, Real po przyjściu Ronaldo ligi nie wygrywał praktycznie w ogóle, nie wygrał także LM tylko musiał czekać aż pojawi się ktoś równy jemu czyli Bale by odpowiednio zbilansować drużynę, nas na to nie stać, jesteśmy bardzo niezbilansowani pod tym względem, jest Ronaldo i daleko nikt
to nawet nie jest istotne czy po odejściu Ronaldo zaliczymy lepszy czy gorszy sezon, chodzi o to, że w perspektywie max 2 sezonów wykreujemy nowych liderów i będziemy silniejsi jako drużyna, teraz jesteśmy popierdułkami z jednym liderem na boisku
to nawet nie jest istotne czy po odejściu Ronaldo zaliczymy lepszy czy gorszy sezon, chodzi o to, że w perspektywie max 2 sezonów wykreujemy nowych liderów i będziemy silniejsi jako drużyna, teraz jesteśmy popierdułkami z jednym liderem na boisku
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Małe sprostowanie: jest Ronaldo, Morata i daleko nikt.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7313
- Rejestracja: 08 października 2002
miej litość
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
No akurat to, że od długiego czasu krytykujesz transfer Ronaldo to wie każdy bardziej ogarnięty bywalec tego forum. Po cholerę się tak kamuflować, że nie winisz go za wyniki i stan kadry skoro z twoich postów jasno wynika coś zupełnie innego? Masz prawo do własnej opinii nie rozumiem tylko dlaczego się jej wstydzisz i na siłę chcesz zgrywać tzw. "bezstronnego obserwatora" kiedy twoja niechęć do Ronaldo jest już znana od miesięcy? Nie wstydź się swoich przemyśleńwoe pisze: ↑09 listopada 2020, 19:29Zakończę tym, że nie winię Ronaldo jako gracza za obecny stan Juventusu. Jego transfer był postawieniem wszystkiego na jedną kartę, które się nie opłaciło. Teraz trzeba jednak minimalizować straty i pozbycie się go będzie jak najbardziej dobrą decyzją z pragmatycznego punktu widzenia.
Gdyby wpadła oferta za 50-60 melonów to sam bym go sprzedał bez zastanowienia w obecnych czasach - przy gównianym obsadzeniu innych pozycji sam Ronaldo nas nie zbawi. Niestety taka czynność przekracza umiejętności sprzedażowe naszego klubu - rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron to jest to co w Turynie lubią najbardziej.
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 611
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Przyznaję, źle się wyraziłem. Mój błąd. Miałem na myśli to, że nie winię TYLKO Ronaldo za obecny stan rzeczy. Jak sam zauważyłeś mój stosunek do tego zawodnika jest dobrze udokumentowany i wcale nie kryję się ze swoją niechęcią do niego. Nie przesłania mi ona jednak faktu, że zarząd również ponosi za ten transfer i jego konsekwencje winę.
Dla przykładu: gdybyśmy w to lub inne okno wywalili 100 mln € na Donnarummę mając Szczęsnego i Buffona to zarząd zasługiwałby wtedy na krytykę za zły transfer, nie gracz. Jednak jakby pod koniec sezonu okazało się, że z naszym nowym nabytkiem tracimy więcej goli, przez co gubimy więcej punktów i przegrywamy więcej meczów, to jak najbardziej na krytykę zasługiwałby gracz.
Tak samo kupno Ronaldo, gdy mieliśmy Dybalę, Mandzukić-a, młodego Moise Kean-a oraz Higuaina raptem 2 lata po jego zakupie za 90 mln jest na sumieniu zarządu. Natomiast to, że jako drużyna wcale nie jesteśmy lepsi w ofensywie i osobliwości typu podchodzenie do rzutów wolnych mimo ponad 40 prób bez sukcesu jest już winą samego gracza. Krytykuję gracza za grę, która nie usprawiedliwia wysokości tego transferu. I winię również działaczy klubu za to, że do tego transferu doprowadzili.
Dla przykładu: gdybyśmy w to lub inne okno wywalili 100 mln € na Donnarummę mając Szczęsnego i Buffona to zarząd zasługiwałby wtedy na krytykę za zły transfer, nie gracz. Jednak jakby pod koniec sezonu okazało się, że z naszym nowym nabytkiem tracimy więcej goli, przez co gubimy więcej punktów i przegrywamy więcej meczów, to jak najbardziej na krytykę zasługiwałby gracz.
Tak samo kupno Ronaldo, gdy mieliśmy Dybalę, Mandzukić-a, młodego Moise Kean-a oraz Higuaina raptem 2 lata po jego zakupie za 90 mln jest na sumieniu zarządu. Natomiast to, że jako drużyna wcale nie jesteśmy lepsi w ofensywie i osobliwości typu podchodzenie do rzutów wolnych mimo ponad 40 prób bez sukcesu jest już winą samego gracza. Krytykuję gracza za grę, która nie usprawiedliwia wysokości tego transferu. I winię również działaczy klubu za to, że do tego transferu doprowadzili.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3999
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Spokojnie.Bartosz Karawańczyk pisze: ↑09 listopada 2020, 23:13Małe sprostowanie: jest Ronaldo, Morata i daleko nikt.
Wróci MDL i AS i zaczniemy śmigać.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Błąd. Z Finansowego i marketingowego punktu na pewno się opłaciło. Bardzo wiele ludzi CR7 przyciągnął do nas, spora część z tych ludzi też z nami zostanie już.Tony Montana pisze: ↑10 listopada 2020, 00:50Zakończę tym, że nie winię Ronaldo jako gracza za obecny stan Juventusu. Jego transfer był postawieniem wszystkiego na jedną kartę, które się nie opłaciło.
Ze sportowego punktu widzenia być może się nie opłaciło. Raczej te mistrzostwa zdołalibyśmy wygrać bez niego, niemniej jednak jeśli miałby odejść a w jego miejsce przyszłoby jakiś 2 kocurów, to jestem za
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Chętnie poznałbym konkretne analizy, dane uzasadniające taką tezę. Jeżeli możesz wskazać wiarygodne źródła, z góry dzięki.