Mercato (LATO 2020) DYSKUSJA
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Bardzo dobrze się stało. Ten człowiek nie pasował do nas ani umiejętnościami, ani stylem. To żucie nie wiadomo czego niczym żelka było obrzydliwe i dopełniało obraz sytuacji. Cieszy mnie, że zarząd uderzył pięścią w stół i odważył się na taki krok, ale to nie koniec patrzenia im na ręce, bo równie ważne jest, kto to miejsce zajmie.
Teraz czas pójść za ciosem i odpuścić sobie rozwiązanie włoskie. Nam trzeba kogoś ze świeżym spojrzeniem, z zewnątrz, jak Zidane czy Poche. Z całym szacunkiem, ale żaden Allegri, Inzaghi też mi się nie widzi, to nadal ten sam kierunek postępowania, a w Pirlo absolutnie nie wierzę, bo facet dopiero zaczyna swoją przygodę z zawodem. Gdzieś ostatnio czytałem, że ponoć, o ile zasłuży, będzie przymierzany do roli pierwszego za jakiś czas. Ale po pierwsze trochę czasu raczej upłynie, po drugie info takie pojawiło się, gdy Sarri był jeszcze trenerem i wszystko mogło ulec przetasowaniu.
Odejście Sarriego powinno stosownie podziałać na graczy, bo było widać jak reagują na jego decyzje i zdawał sobie z tym nie radzić. Jego wypowiedzi z konferencji zdawały się potwierdzać, że to nie jest miejsce dla niego. Kompletnie nie potrafił naszych motywować, nawet w tych kluczowych dla końcówki sezonu meczach.
Moim zdaniem w tym klubie nie ma miejsca także dla Bonucciego. Wczorajsza pomeczowa wypowiedź była skandaliczna - człowiek pełniący rolę kapitana powiedział, że i tak głównym celem było mistrzostwo i zostało to osiągnięte. W obliczu takiego blamażu ściąganie odpowiedzialności z zespołu i niejako odwracanie uwagi jest absolutnie niedopuszczalne. W takich momentach nie ma miejsca na takie tłumaczenia. Juz wypowiedź Ligta była o wiele bardziej dojrzała od tego człowieka. Jak klub robi porządki powinien to robić także w kadrze przyglądając się, kto ma właściwy mental, a kto powinien zmienić otoczenie. A tak się składa, że sportowo też stawiałbym bardziej na Demirala oraz Ligta.
Teraz czas pójść za ciosem i odpuścić sobie rozwiązanie włoskie. Nam trzeba kogoś ze świeżym spojrzeniem, z zewnątrz, jak Zidane czy Poche. Z całym szacunkiem, ale żaden Allegri, Inzaghi też mi się nie widzi, to nadal ten sam kierunek postępowania, a w Pirlo absolutnie nie wierzę, bo facet dopiero zaczyna swoją przygodę z zawodem. Gdzieś ostatnio czytałem, że ponoć, o ile zasłuży, będzie przymierzany do roli pierwszego za jakiś czas. Ale po pierwsze trochę czasu raczej upłynie, po drugie info takie pojawiło się, gdy Sarri był jeszcze trenerem i wszystko mogło ulec przetasowaniu.
Odejście Sarriego powinno stosownie podziałać na graczy, bo było widać jak reagują na jego decyzje i zdawał sobie z tym nie radzić. Jego wypowiedzi z konferencji zdawały się potwierdzać, że to nie jest miejsce dla niego. Kompletnie nie potrafił naszych motywować, nawet w tych kluczowych dla końcówki sezonu meczach.
Moim zdaniem w tym klubie nie ma miejsca także dla Bonucciego. Wczorajsza pomeczowa wypowiedź była skandaliczna - człowiek pełniący rolę kapitana powiedział, że i tak głównym celem było mistrzostwo i zostało to osiągnięte. W obliczu takiego blamażu ściąganie odpowiedzialności z zespołu i niejako odwracanie uwagi jest absolutnie niedopuszczalne. W takich momentach nie ma miejsca na takie tłumaczenia. Juz wypowiedź Ligta była o wiele bardziej dojrzała od tego człowieka. Jak klub robi porządki powinien to robić także w kadrze przyglądając się, kto ma właściwy mental, a kto powinien zmienić otoczenie. A tak się składa, że sportowo też stawiałbym bardziej na Demirala oraz Ligta.
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Otóż to. Jak tylko został "liderem" defensywy, wyszły wszystkie jego braki, które maskował przy doświadczonych kolegach. Mental również.mrozzi pisze: ↑08 sierpnia 2020, 17:38Moim zdaniem w tym klubie nie ma miejsca także dla Bonucciego. Wczorajsza pomeczowa wypowiedź była skandaliczna - człowiek pełniący rolę kapitana powiedział, że i tak głównym celem było mistrzostwo i zostało to osiągnięte. W obliczu takiego blamażu ściąganie odpowiedzialności z zespołu i niejako odwracanie uwagi jest absolutnie niedopuszczalne. W takich momentach nie ma miejsca na takie tłumaczenia. Juz wypowiedź Ligta była o wiele bardziej dojrzała od tego człowieka. Jak klub robi porządki powinien to robić także w kadrze przyglądając się, kto ma właściwy mental, a kto powinien zmienić otoczenie. A tak się składa, że sportowo też stawiałbym bardziej na Demirala oraz Ligta.
Chciałbym, żeby funkcję trenera objął ktoś, kto będzie silniejszy od Ronaldo. Jest to fenomenalny zawodnik, ale żeby 10 zawodników grało tylko dla jednego i cały wynik uzależniać od dnia jednego zawodnika - żałosne.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- Mlleko
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2014
- Posty: 22
- Rejestracja: 05 grudnia 2014
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Polemizował bym, mokrym snem AA jest 10Titulli jako osiągniecie historyczne, wszyscy o tym wiedzą jak mówi się o tym otwarcie. Boncu powiedział to co wieruszka mówi. A Bonuca trzeba sprzedać to swoją drogą. Błędem był jego powrót, system z 4 obrońców uwypukla jego wady gdzie 3 było to maskowane. Jeszcze apropos po strzeleniu 2 bramki mówi Calma do zespołu mamy czas...mrozzi pisze: ↑08 sierpnia 2020, 17:38Moim zdaniem w tym klubie nie ma miejsca także dla Bonucciego. Wczorajsza pomeczowa wypowiedź była skandaliczna - człowiek pełniący rolę kapitana powiedział, że i tak głównym celem było mistrzostwo i zostało to osiągnięte. W obliczu takiego blamażu ściąganie odpowiedzialności z zespołu i niejako odwracanie uwagi jest absolutnie niedopuszczalne. W takich momentach nie ma miejsca na takie tłumaczenia. Juz wypowiedź Ligta była o wiele bardziej dojrzała od tego człowieka. Jak klub robi porządki powinien to robić także w kadrze przyglądając się, kto ma właściwy mental, a kto powinien zmienić otoczenie. A tak się składa, że sportowo też stawiałbym bardziej na Demirala oraz Ligta.
Lippi wróci
Czekam na zwolnienie Partacziego
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Temat Nowy Trener -> viewtopic.php?f=2&t=21072&start=6720 Zapraszam
Ostatnio zmieniony 08 sierpnia 2020, 19:15 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- San Holo
- Madridista
- Rejestracja: 12 lipca 2018
- Posty: 425
- Rejestracja: 12 lipca 2018
Pytania są dwa (a właściwie trzy):
Czy klub jest gotowy na konkretne przemeblowanie składu i wzmocnienia wedle wizji trenera?
Czy klub jest w stanie dać trenerowi kredyt zaufania i nie zwolnić, gdy np: w przyszłym sezonie Juve nie zdobędzie scudetto? Czy wychodzi się z założenia - budowanie składu/dalekowzroczność w futbolu są ważne, ale mistrzostwo za wszelką cenę jest ważniejsze?
Jeśli na pierwsze dwa pytanie odpowiedź jest twierdząca, to ja bym poszedł w Pochettino. Tylko to jest trener, który pełnię swoich umiejętności pokazuje, jeśli ma kredyt zaufania, nie wisi nad nim ciągle ostrze gilotyny, czekające na użycie w przypadku kilku porażek, ma w miarę wolną rękę w budowaniu składu i rotowaniu nim. Pochet z jednej strony to ryzyko, bo niczego jeszcze w karierze trenerskiej nie wygrał. Z drugiej jednak strony, wyciągnął przeciętnych Totków w kilka lat do poziomu topowej drużyny w PL, która wielokrotnie grała w finałach pucharów czy finiszowała w top4. Wisienką na torcie był finał LM, czyli maksimum, co można było wydobyć z angielskiej drużyny.
Planem Pocheta, jeśli rzeczywiście podpisze kontrakt w Turynie, na pewno będzie LM. Jeśli klub może sobie pozwolić na to, by trener jasno określił, że "w tym i następnym sezonie będziemy czynić postępy, przebudowywać skład, ale nici z LM. Celujemy w zdobycie uszatki za trzy lata", to Pochettino jest w stanie to zrobić. Inna kwestia to Ronaldo, bo ma jeszcze tylko dwa lata kontraktu, którego raczej nie przedłuży (choć kto wie). On chce wygrać teraz, bo jego termin przydatności do spożycia coraz szybciej się kończy.
Tak czy siak, ja bym szedł w Pochettino. Będzie potrzebował czasu, ale powinien stworzyć odmłodzony, konkurencyjny team, grający niezłą dla oka piłkę.
Czy klub jest gotowy na konkretne przemeblowanie składu i wzmocnienia wedle wizji trenera?
Czy klub jest w stanie dać trenerowi kredyt zaufania i nie zwolnić, gdy np: w przyszłym sezonie Juve nie zdobędzie scudetto? Czy wychodzi się z założenia - budowanie składu/dalekowzroczność w futbolu są ważne, ale mistrzostwo za wszelką cenę jest ważniejsze?
Jeśli na pierwsze dwa pytanie odpowiedź jest twierdząca, to ja bym poszedł w Pochettino. Tylko to jest trener, który pełnię swoich umiejętności pokazuje, jeśli ma kredyt zaufania, nie wisi nad nim ciągle ostrze gilotyny, czekające na użycie w przypadku kilku porażek, ma w miarę wolną rękę w budowaniu składu i rotowaniu nim. Pochet z jednej strony to ryzyko, bo niczego jeszcze w karierze trenerskiej nie wygrał. Z drugiej jednak strony, wyciągnął przeciętnych Totków w kilka lat do poziomu topowej drużyny w PL, która wielokrotnie grała w finałach pucharów czy finiszowała w top4. Wisienką na torcie był finał LM, czyli maksimum, co można było wydobyć z angielskiej drużyny.
Planem Pocheta, jeśli rzeczywiście podpisze kontrakt w Turynie, na pewno będzie LM. Jeśli klub może sobie pozwolić na to, by trener jasno określił, że "w tym i następnym sezonie będziemy czynić postępy, przebudowywać skład, ale nici z LM. Celujemy w zdobycie uszatki za trzy lata", to Pochettino jest w stanie to zrobić. Inna kwestia to Ronaldo, bo ma jeszcze tylko dwa lata kontraktu, którego raczej nie przedłuży (choć kto wie). On chce wygrać teraz, bo jego termin przydatności do spożycia coraz szybciej się kończy.
Tak czy siak, ja bym szedł w Pochettino. Będzie potrzebował czasu, ale powinien stworzyć odmłodzony, konkurencyjny team, grający niezłą dla oka piłkę.
1902 Para Siempre
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1190
- Rejestracja: 05 października 2008
O ja. Myślałem, że to żart. Dobre myśli. Zidane, Guardiola, Deschamps. Gattuso też coś tam trenuje. Pomocnikom się udaje.
Bartosz Karawańczyk pisze: ↑12 października 2020, 21:00Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni. Podobny "styl" i pozycja.