Liga Mistrzów 2019/2020
- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
Gentelmeni, jak Juventus. Może w 1/8 będziemy sobie nawzajem strzelać samobójeTony Montana pisze: ↑10 lutego 2020, 14:53Zawodnicy Lyonu to jednak równi goście, zrobili wszystko, żeby rywal zdobył bramkę
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Oby tylko zawodnicy Juventusu nie okazali się bardziej równymi gośćmi, gdy dojdzie do potyczki z Lyonem. Akurat przed losowaniem par 1/8 LM najbardziej chciałem, abyśmy trafili na OL, bo wydawali się na papierze najłatwiejszym rywalem (zwłaszcza po kontuzji Depaya), a po drugie uniknęliśmy w ten sposób dalekiego wyjazdu (oba miasta dzieli tylko nieco ponad 300 km, gdy np. z Turynu do Rzymu jest prawie 700 km). Jednakże im bliżej pojedynku z Francuzami tym bardziej zaczynam się obawiać naszego blamażu i odpadnięcia z CL w tak wczesnej fazie. Niestety Juve ma w genach lekceważenie teoretycznie łatwiejszych rywali i myślę, że mentalnie lepiej podeszlibyśmy do dwumeczu z Realem niż Lyonem. Na dodatek mimo tego, że Sarri pracuje u nas ponad pół roku, to wcale nie widać jakichś znaczących postępów w naszej grze, a wręcz mam dziwne przeczucie, że zaczynamy wchodzić w jakiś dołek formy.Tony Montana pisze: ↑10 lutego 2020, 14:53Zawodnicy Lyonu to jednak równi goście, zrobili wszystko, żeby rywal zdobył bramkę
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Odnośnie Ligi Mistrzów to od razu pojawia się pytanie - czy zmotywowany Złotą Piłką dla Mesiego Ronaldo będzie w stanie przepchnąć drużynę do kolejnej fazy mimo braku środka pola , braku bocznych obrońców oraz braku trenera na poziomie Juve ?
Niestety ale naszym brakuje zwycięskiej mentalności.Nie potrafią zabijać wygranych meczów.Najlepiej potrafią grać kiedy pali im się grunt pod nogami.
W 2018 po kompromitacji 0-3 z Realem u siebie pojechali do Madrytu z nożem na gardle. Nie pozostało nic innego tylko odłożyć włoski minimalizm na bok i zwyczajnie grać w piłkę bez kalkulacji, walczyć. Po 60 minutach było 0-3 i Allegri zaciągnął hamulec dokładnie tak samo jak w 2016 w Monachium przy prowadzeniu 0-2. Oba mecze skończyły się tak samo.
Potem przyszedł Ronaldo.Wszyscy klepali w wywiadach o zwycięstwie w LM.Przeszła faza grupowa i potem co zrobił wielki Juventus ? Pojechał na mecz z Atletico zostawiając jaja w domu. Tamci wyszli z pianą na ustach i skończyło się 2-0.
W rewanżu pomógł sam Simeone. Nie przyjechał do Turynu strzelić gola i zabić dwumecz tylko grać w szachy broniąc zaliczki wywalczonej w pierwszym meczu. Allegri kolejny raz musiał porzucić swoją filozofię gry i wystawić skład do gry.Zmotywowany Ronaldo pociągnął za sobą cały zespół. Najlepszy mecz w Juve zagrali Berna, Can oraz Spinazolla.Nagle okazało się że zespół potrafi wygrywać grając ładnie w piłkę. Majlepszy mecz sezonu.Atletico to nie Real czy Bayern i Ronaldo teraz był po naszej stronie. Wydawało się że zlapali wtedy odpowiedni mental, że po takim come backu zajadą na tym do finału.
Następny był Ajax. W Turynie po losowaniu zapanowała euforia. Po doświadczeniach z Atletico i lat poprzednich niestety Allegri wyciągnął złe wnioski i mając całą drugą połowę postanowił bronić wyniku 1-1 w meczu wyjazdowym gdzie każdy gol jest na wagę złota.
Niestety dla Juventusu a na szczęście dla wszystkich innych kibiców w Europie Ajax nie miał takiego minimalistycznego podejścia. Przyjechał do Turynu po wygraną , jak po swoje i dokonał tego. Oglądając skrót z tego spotkania można zauważyć że praktycznie cała druga połowa to były akcje Ajaxu.Jedyna odpowiedź Juve to uderzenie głową Ronaldo ok 80 minuty. Wniosek z tego dwumeczu jest taki że lepiej jakby w Amsterdamie nasi przegrali.Może na rewanż wyszliby bardziej zmotywowani.
Teraz ,rok pòźniej zagramy z Lyonem. Czy nowy niestety nadal włoski trener zmieni mentalność tej drużyny ??? Czy można grać lepiej mając za lidera pomocy tego samego piłkarza,który jest jeszcze gorszy niż rok temu ?
Na Lyon sam Ronaldo powinien wystarczyć ake dalej nie ma co się łudzić.Wszystko zależy od losowania.
Niestety ale naszym brakuje zwycięskiej mentalności.Nie potrafią zabijać wygranych meczów.Najlepiej potrafią grać kiedy pali im się grunt pod nogami.
W 2018 po kompromitacji 0-3 z Realem u siebie pojechali do Madrytu z nożem na gardle. Nie pozostało nic innego tylko odłożyć włoski minimalizm na bok i zwyczajnie grać w piłkę bez kalkulacji, walczyć. Po 60 minutach było 0-3 i Allegri zaciągnął hamulec dokładnie tak samo jak w 2016 w Monachium przy prowadzeniu 0-2. Oba mecze skończyły się tak samo.
Potem przyszedł Ronaldo.Wszyscy klepali w wywiadach o zwycięstwie w LM.Przeszła faza grupowa i potem co zrobił wielki Juventus ? Pojechał na mecz z Atletico zostawiając jaja w domu. Tamci wyszli z pianą na ustach i skończyło się 2-0.
W rewanżu pomógł sam Simeone. Nie przyjechał do Turynu strzelić gola i zabić dwumecz tylko grać w szachy broniąc zaliczki wywalczonej w pierwszym meczu. Allegri kolejny raz musiał porzucić swoją filozofię gry i wystawić skład do gry.Zmotywowany Ronaldo pociągnął za sobą cały zespół. Najlepszy mecz w Juve zagrali Berna, Can oraz Spinazolla.Nagle okazało się że zespół potrafi wygrywać grając ładnie w piłkę. Majlepszy mecz sezonu.Atletico to nie Real czy Bayern i Ronaldo teraz był po naszej stronie. Wydawało się że zlapali wtedy odpowiedni mental, że po takim come backu zajadą na tym do finału.
Następny był Ajax. W Turynie po losowaniu zapanowała euforia. Po doświadczeniach z Atletico i lat poprzednich niestety Allegri wyciągnął złe wnioski i mając całą drugą połowę postanowił bronić wyniku 1-1 w meczu wyjazdowym gdzie każdy gol jest na wagę złota.
Niestety dla Juventusu a na szczęście dla wszystkich innych kibiców w Europie Ajax nie miał takiego minimalistycznego podejścia. Przyjechał do Turynu po wygraną , jak po swoje i dokonał tego. Oglądając skrót z tego spotkania można zauważyć że praktycznie cała druga połowa to były akcje Ajaxu.Jedyna odpowiedź Juve to uderzenie głową Ronaldo ok 80 minuty. Wniosek z tego dwumeczu jest taki że lepiej jakby w Amsterdamie nasi przegrali.Może na rewanż wyszliby bardziej zmotywowani.
Teraz ,rok pòźniej zagramy z Lyonem. Czy nowy niestety nadal włoski trener zmieni mentalność tej drużyny ??? Czy można grać lepiej mając za lidera pomocy tego samego piłkarza,który jest jeszcze gorszy niż rok temu ?
Na Lyon sam Ronaldo powinien wystarczyć ake dalej nie ma co się łudzić.Wszystko zależy od losowania.
- San Holo
- Madridista
- Rejestracja: 12 lipca 2018
- Posty: 425
- Rejestracja: 12 lipca 2018
Może i mentalnie tak, ale czysto piłkarsko naprawdę ten mecz z Lyonem to nieporównywalny kaliber do starć z Realem. Wylosowaliście najłatwiejszego rywala z możliwych i powinniście się z tego cieszyć, zamiast uprawiać czarnowidztwo, nawet, jeśli jest po trosze uzasadnione. Czy naprawdę Juventus musi drżeć przed średniakiem Ligue 1, który w tym sezonie tak samo często wygrywa jak przegrywa? Nie wydaje mi się.
Fajnie byśmy się zgrali. W Realu jest świetna obrona, pomoc i trener, ale kompletnie brakuje napastnika z prawdziwego zdarzenia. W Juventusie jest napastnik, ale brakuje środka pola, obrony i trenera.
1902 Para Siempre
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@San Holo
Nie wiem czy to czarnowidztwo z mojej strony czy też realne spojrzenie na sytuację. Tak jak pisałem wyżej osobiście cieszyłem się z wylosowania Lyonu, ale problem polega na tym, że Juve ma w genach nonszalancję do teoretycznie słabszego przeciwnika (niestety, ale część naszych kibiców także, co potwierdzają częste komentarze typu z Brescią, to musimy wygrać z 4:0, bo ostatnio od wszystkich dostają baty, itp., a potem się okazuje, że z trudem zwyciężamy jedną bramką). Zresztą doskonałym przykładem był dwumecz z Ajaxem (chociaż ekipa z Amsterdamu z tamtego sezonu, to jednak minimum półka wyżej od obecnego Lyonu), gdzie wielu radowało się z trafienia na Holenderską drużynę mimo, że już wcześniej prezentowali się rewelacyjnie i nie był przypadkiem ich udział w 1/4 LM. Odniesienie do Realu nie miało być jakąś ujmą dla Królewskich, bo każdy ogarnięty kibic wie, że nie ma co równać Lyonu do ekipy z Madrytu, ale akurat powołałem się na Real z uwagi na to, że była szansa na potyczkę z nimi już w 1/8, a ponadto nawet kiedy Juve stawiano na straconej pozycji to z Królewskimi jakoś potrafił nawiązać walkę, bo mobilizował się na te spotkania. Ponadto powiedzmy sobie szczerze, że jeśli miałbyś wybrać z kim odpadniesz już w 1/8, to jednak mniejszą ujmą dla honoru byłoby wyeliminowanie przez Real, Bayern czy City niż Valencię, Lyon czy Atalantę (z całym szacunkiem do nich).
Nie wiem czy to czarnowidztwo z mojej strony czy też realne spojrzenie na sytuację. Tak jak pisałem wyżej osobiście cieszyłem się z wylosowania Lyonu, ale problem polega na tym, że Juve ma w genach nonszalancję do teoretycznie słabszego przeciwnika (niestety, ale część naszych kibiców także, co potwierdzają częste komentarze typu z Brescią, to musimy wygrać z 4:0, bo ostatnio od wszystkich dostają baty, itp., a potem się okazuje, że z trudem zwyciężamy jedną bramką). Zresztą doskonałym przykładem był dwumecz z Ajaxem (chociaż ekipa z Amsterdamu z tamtego sezonu, to jednak minimum półka wyżej od obecnego Lyonu), gdzie wielu radowało się z trafienia na Holenderską drużynę mimo, że już wcześniej prezentowali się rewelacyjnie i nie był przypadkiem ich udział w 1/4 LM. Odniesienie do Realu nie miało być jakąś ujmą dla Królewskich, bo każdy ogarnięty kibic wie, że nie ma co równać Lyonu do ekipy z Madrytu, ale akurat powołałem się na Real z uwagi na to, że była szansa na potyczkę z nimi już w 1/8, a ponadto nawet kiedy Juve stawiano na straconej pozycji to z Królewskimi jakoś potrafił nawiązać walkę, bo mobilizował się na te spotkania. Ponadto powiedzmy sobie szczerze, że jeśli miałbyś wybrać z kim odpadniesz już w 1/8, to jednak mniejszą ujmą dla honoru byłoby wyeliminowanie przez Real, Bayern czy City niż Valencię, Lyon czy Atalantę (z całym szacunkiem do nich).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2522
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Kazdy oszołom, ktory chce powrotu Maxa, powinien to sobie dac w opis.Sorek21 pisze: ↑10 lutego 2020, 19:00W 2018 po kompromitacji 0-3 z Realem u siebie pojechali do Madrytu z nożem na gardle. Nie pozostało nic innego tylko odłożyć włoski minimalizm na bok i zwyczajnie grać w piłkę bez kalkulacji, walczyć. Po 60 minutach było 0-3 i Allegri zaciągnął hamulec dokładnie tak samo jak w 2016 w Monachium przy prowadzeniu 0-2. Oba mecze skończyły się tak samo.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
https://m.sportowefakty.wp.pl/pilka-noz ... jaka-widzi
Zobaczcie jak różni się opinia najlepszego trenera na świecie od naszej.
Zobaczcie jak różni się opinia najlepszego trenera na świecie od naszej.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Nie dziwie mu się, że nie ogląda włoskiej piłki, też bym nie chciał jakbym nie musiał Mając w pamięci poprzednie sezony też się dziwię, że nie mamy +10 pkt. więcej. Na papierze nie wyglądamy źle (zwłaszcza na tle Serie A), ale z tym faworytem LM to trochę jednak popłynął. To znaczy gdyby on nas trenował, to może coś z tego by było, ale mamy Palacza. O trenerze nie wspomniał ani słowem, może nie wie, że się zmienił
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 537
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
Wykupił ktoś może dziś pakiet ipli na ligę mistrzów? Ja wykupiłem prze chwilą i nie działa... Ani na telefonie ani w laptopie. Błąd serwera
FORZA JUVE !!!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Pierwszy poważny test Liverpoolu, bo strzelić na Wandzie przy prowadzeniu Atleti zawsze jest ciężko. Właśnie za Lemara wszedł Llorente, także taktyczny autobus zostanie pewnie zaparkowany i będą kąsić po kontrach. Jeszcze Mane zdjęty że względu na kartkę.
Po 15 minutach przełączyłem na BvB - PSG. Możemy się pocieszać, bo goście też nie mają drugiej linii Ten Gueye nijaki, Verratti wyłączony, a Marquinhos to obrońca. Za dużo ciekawego się nie działo, ale fajnie się patrzy na zawodników dobrze wyszkolonych technicznie Sancho świetnie potrafi zagrać z 'krótkiej' nogi, czy to nie sygnalizowany strzał czy podanie.
Po 15 minutach przełączyłem na BvB - PSG. Możemy się pocieszać, bo goście też nie mają drugiej linii Ten Gueye nijaki, Verratti wyłączony, a Marquinhos to obrońca. Za dużo ciekawego się nie działo, ale fajnie się patrzy na zawodników dobrze wyszkolonych technicznie Sancho świetnie potrafi zagrać z 'krótkiej' nogi, czy to nie sygnalizowany strzał czy podanie.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- dzodzik
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
U mnie to samo.marek.siedlce pisze: ↑18 lutego 2020, 21:15Wykupił ktoś może dziś pakiet ipli na ligę mistrzów? Ja wykupiłem prze chwilą i nie działa... Ani na telefonie ani w laptopie. Błąd serwera
"Szybki jak wiatr, cichy jak las, zażarty jak ogień, niewzruszony jak góra"
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Salaha też już nie ma na boisku. Będzie suszara w szatni Simeone nie wyciągnął wniosków sprzed roku. Znowu będą po sieci latać screeny jak coś odstawi xd
Haaland kolejne 2 trafienia w LM @Maly jesteś?
Haaland kolejne 2 trafienia w LM @Maly jesteś?
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Cały czas zastanawiam się jak chłopak odnalazłby się w naszych barwach. BVB było chyba dla niego najlepszym wyborem pod względem ligi i usposobienia zespołu.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Przyznam, że lekko się napaliłem, jak usłyszałem o naszym zainteresowaniu. Jeszcze za takie pieniądze... nic tylko odpalić Igłę i grać norweskim młokosem na szpicy.
Dziwne, że Icardiego nie ma jeszcze na boisku, ale może o czymś nie wiem
Dziwne, że Icardiego nie ma jeszcze na boisku, ale może o czymś nie wiem
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!