LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
a ma mieć 2,5 metra wzrostu by sięgnął po piłkę po tym, jak odbiła się od naszego gracza? Ogarnij się albo ogarnijcie się, bo prognozowałem, że po porażce będzie płacz małych dzieci...alessandro1977 pisze:Mi nawet już Buffona nie szkoda bo takie bramki z 30 metrów to tylko on potrafi wpuścić. Dziś jakiś Casemiro, kilka lat temu Alaba...
Wszyscy widzieli, że w drugiej połowie przestaliśmy grać, bo siedliśmy (kondycyjnie?) i tyle. Marotta widział, że potrzebujemy skrzydeł i wartościowych zmienników i odpowiedniego przygotowania fizycznego, jeśli mamy walczyć do końca na trzech frontach.
Czekam jeszcze na pumexa, który swym eksperckim pierdzeniem powie, oj jako to Juve tu słabe, tam słabe, tak wiedziałem, że tak będzie no bo w sumie cały sezon graliśmy jak malkontencji... ludzie... Nagle wszystkim wyparowało, że mamy dublet.
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 615
- Rejestracja: 05 października 2012
No, gratuluje decyzji. Swietni z was kibice, panowie Wieczor niewatpliwie jest smutny, ale czy to na pewno jest dobry powod, zeby opuszczac Juve? Czy nie jest to przypadkiem koniunkturalizm? Czy wrocicie i bedziecie piali z zachwytu, gdy Stara Dama wygra uszaty puchar, chocby za rok? Przemyslcie to sobie znow, kiedy emocje opadna.
Juve, storia di un grande amore
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
Powiem wam, że w przyszłym sezonie nie będę potrafił się już cieszyć z niczego. To był ten sezon, w którym powinniśmy sięgnąć po puchar LM. Nasza drużyna była do tego zdolna, po pierwszej połowie wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze do wzniesienia upragnionego pucharu. Na drugą weszli amatorzy... Pisałem, że wkurza mnie w tym sezonie strasznie Dybala. Ten finał i ogólnie cały rok pokazał, że Paulo nigdy nie będzie mistrzem w swoim fachu. Miało być coraz lepiej, a tymczasem facet gra gorzej.
Szkoda, że w tych finałach zawsze zawodzą piłkarze, na których się najbardziej liczy.
Dwa lata temu zawiódł Tevez, Pirlo i Vidal. Dzisiaj Higuain, Dybala i Alves.
Historia lubi się powtarzać. Szkoda, że w naszym przypadku ta historia finałów jest tak okropna.
3 mój finał przegrany, współczuje wam starszym, którzy widzieli te 5 porażek.
Szkoda, że w tych finałach zawsze zawodzą piłkarze, na których się najbardziej liczy.
Dwa lata temu zawiódł Tevez, Pirlo i Vidal. Dzisiaj Higuain, Dybala i Alves.
Historia lubi się powtarzać. Szkoda, że w naszym przypadku ta historia finałów jest tak okropna.
3 mój finał przegrany, współczuje wam starszym, którzy widzieli te 5 porażek.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Peter
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 345
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Tak na pocieszenie...nie zapominajmy jeszcze o przegranym finale LE z wielką Benficą
6:1 w finałach... chyba to jest rekord....
6:1 w finałach... chyba to jest rekord....
Ostatnio zmieniony 03 czerwca 2017, 23:04 przez Peter, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedy znowu zobaczę zwycięstwo Juve w LM?
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Miedzy innymi mój ale ostatni bo kolejnego finału ( do którego już nie dojdziemy ) nie obejrzę bo z góry wiadomo było jaki będzie wynik. Dobra, na razie na dłużej.Sila Spokoju pisze:3 mój finał przegrany, współczuje wam starszym, którzy widzieli te 5 porażek.
Serio ? A doszliśmy do finału ? :shock:Peter pisze:Tak na pocieszenie...nie zapominajmy jeszcze o przegranym finale LE z wielką Benficą
6:1 w finałach... chyba to jest rekord....
Ostatnio zmieniony 03 czerwca 2017, 23:05 przez MRN, łącznie zmieniany 2 razy.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 2035
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
ja również! polecam podróże po Polsce, i piękne zabytki z krajobrazami ;]alessandro1977 pisze:Dołączam do Ciebie, walić to.Vimes pisze:Żegnam na najbliższy rok lub dłużej.
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Jeżeli to co zaprezentowałyśmy w drugiej połowie to jest "wszystko", to słabo po prostu. Myśmy nie wyszli na drugie 45 minut.dawid91 pisze:A tam Vimes <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Chłopaki dali z siebie wszystko.Vimes pisze:Przepraszam, ale mam już po prostu dosyć wiecznych porażek. Dzisiaj to już mój piąty przegrany finał. Coś we mnie pękło. Nie potrafię kibicować innej drużynie, ale nie potrafię również znieść kolejnych rozczarowań. Muszę sobie zrobić dłuższą przerwę od piłki. Żegnam na najbliższy rok lub dłużej.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Ale przed pięcioma przegranymi finałami, do których nie dochodzi się od tak sobie, było wiele chwil radości. Wiele drużyn chciałoby choć raz dojść tak daleko! W tym sezonie też mieliśmy mnóstwo radości. A dziś jest niestety smutek. Tak bywa!
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Taaa. Macie już nowe konta na JP?alessandro1977 pisze:Dołączam do Ciebie, walić to.Vimes pisze:Żegnam na najbliższy rok lub dłużej.
Szacunek za dojście do finału i pierwszą połowę, bo w drugiej
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
I jeszcze jedno. No sorry, ale jednej rzeczy nie ogarniam. Dwa lata temu byliśmy skazani na porażkę w meczu z Barca a porażkę wszyscy piłkarze przezywali jakoś... bardziej. Była rozpacz, płacze i poruszenie a teraz mieliśmy być równorzędnym rywalem, niektórzy widzieli w nas faworyta, a piłkarze uśmiechnięci, wyluzowani, jak gdyby nic się nie stało. Jak to rozumieć? Że dziś pogodzilismy się z faktem, że jesteśmy przegrywami finałów? Że sukcesem dla nas jest sam udział w finale?