Serie A 16/17 (11): JUVENTUS 2-1 Napoli

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 13:47

Ja nie będę polemizował kto zawalił bramkę bo dla mnie to bramka Sandro.

A co do zwolnienie Maxa to się ogarnijcie bo to obecnie najlepszy włoski trener, niejedna drużyna chętnie nawiązałaby z nim współpracę. Kogo byście chcieli ? Mourinho ? Hiddinka ? Max to odpowiednia osoba w odpowiednim miejscu więc ogarnijcie się.

Pjanić to kozak ale on to dopiero pokaże, niech pojmie system gry Juve i będzie ok :ok:


Obrazek
Virgil

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 grudnia 2011
Posty: 1401
Rejestracja: 16 grudnia 2011

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 15:13

W tej chwili powinniśmy grać pomocą

Sturaro-Marchisio-Pjanic

Oczywiście dwaj pierwsi pewnie na pełnych obrotach nie mogą grać ale reszta naszych pomocników jest tak słaba że nie ma w czym wybierać :(


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 15:42

Jacky pisze: Wybaczcie moi mili, ale mam wrazenie, ze wychwalacie go za to, ze po prostu sie nie obsral i nie dal gola przeciwnikowi. A to, ze byl kompletnie bezproduktywny dla druzyny, to nic. Osobiscie nie umiem doczekac sie dnia, w ktorym ten Pan pozegna sie z Juventusem.
Ja nie tyle wychwalam, co nie rozumiem pojazdów akurat po nim. Cała pomoc nie funkcjonowała, a mam wrażenie, że Brazylijczykowi dostaje się za nazwisko. Nie zgodzę się z tym, że nic nie zawalił (bo 4 straty, z czego 2-3 w czasie tych feralnych 15 minut, nawet jeśli 2 z nich po oczywistych faulach, to dużo), ani że był bezproduktywny (parę fajnych przerzutów na skrzydła, dwa ładnie penetrujące wejścia między pomocników), ale masz rację, że ja wcale nie oczekuję po nim dużo. To zawodnik sprowadzony na szybko, po złej stronie 30tki, który cudem 1 września pozostał w składzie. W tych okolicznościach, na tej pozycji absolutnym szczytem tego co mogę po nim oczekiwać jest gra na maks 7. A jeśli gra imo na 6, 6,5, do tego lepiej niż ktoś sprowadzony za ciężkie pieniądze, gwiazdę ligi i najlepszego asystenta, a także od dłuższego czasu zdrowego mistrza świata i byłego gracza Realu, to coś tu jest wywrócone do góry nogami.
No i dochodzi fakt, że kiedy graliśmy w trójce, to na pozycji przed obrońcami Brazol radzi sobie o niebo lepiej od nieco narwanego Leminy, a Pjanić się tam marnuje. Nawet jeśli też liczę na to, że kiedy Książę będzie na 100% gotowy to Hernanes zostanie przyspawany do ławki, a w zimie, najpóźniej latem nas opuści, to wymienianie go w połowie postów jako tego złego po meczu kiedy daleko mu było do miana najgorszego na boisku (nawet jeśli w przeszłości miewał takie przypadki) uważam za niestosowne.


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 922
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 17:07

Ja nie będę polemizował kto zawalił bramkę bo dla mnie to bramka Sandro.
Naprawde? Jak byk widac, ze Stefan nie trzyma linii z Sandro. Gdyby stal z nim na rowni po uprzednim zrobieniu kroku do przodu to bylby spalony.



La fidanzata d'Italia
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 18:06

A widać żeby Sandro robił krok do przodu i zakładał pułapkę ofsajdową czy cała teoria wynika z ustawionego bliżej bramki Stefana? :P
Zresztą nawet bez Szwajcara sędzia mógł to puścić.


ZbigniewStonoga

Juventino
Juventino
Rejestracja: 30 października 2016
Posty: 4
Rejestracja: 30 października 2016

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 18:46

Juventus inkasuje 3 punkty z odwiecznym rywalem z Neapolu. Przewodzi w lidze, w której przegrał dwa razy, tylko dzięki swojemu podejściu i braku zaangażowania. Przewodzi również w swojej grupie w Lidze Mistrzów. Co prawda nie pokazują na boisku jeszcze pełni swych możliwości, ale stylu bronią punkty.

Co w tym samym czasie robią użytkownicy JuvePoland? Zwalniają trenera, psioczą na wszystko co się da. Najlepiej jakby Juventus niszczył każdego po 4:0 robiąc przy tym 1000 podań i 100 dryblingów.

Mistrzami już na tym forum są doktorant oraz Forzacośtam. Najlepiej jakbyście to Wy zasiedli na ławce Juventusu, przywrócili do składu Moratę oraz wyrzucili Higuaina. Masakra, Juve i tak wygra tę ligę, a tu taka spina. Tak jakby drużyna nie mogła stracić punktów.


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1416
Rejestracja: 17 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 21:00

ZbigniewStonoga pisze:Juventus inkasuje 3 punkty z odwiecznym rywalem z Neapolu. Przewodzi w lidze, w której przegrał dwa razy, tylko dzięki swojemu podejściu i braku zaangażowania. Przewodzi również w swojej grupie w Lidze Mistrzów. Co prawda nie pokazują na boisku jeszcze pełni swych możliwości, ale stylu bronią punkty.

Co w tym samym czasie robią użytkownicy JuvePoland? Zwalniają trenera, psioczą na wszystko co się da. Najlepiej jakby Juventus niszczył każdego po 4:0 robiąc przy tym 1000 podań i 100 dryblingów.

Mistrzami już na tym forum są doktorant oraz Forzacośtam. Najlepiej jakbyście to Wy zasiedli na ławce Juventusu, przywrócili do składu Moratę oraz wyrzucili Higuaina. Masakra, Juve i tak wygra tę ligę, a tu taka spina. Tak jakby drużyna nie mogła stracić punktów.
Ja tam nie wiem kto zwalnia trenera, jeśli ktoś faktycznie rzucił taki temat, to wielkie pozdro :prochno: Niemniej jednak nie sposób nie dostrzec problemów, jakie ta drużyna faktycznie ma. Owszem, przewodzimy w lidze i w grupie LM, ale gramy grubo poniżej naszych możliwości. Na ten moment to wystarcza, ale nic w tym dziwnego, że bardziej dalekowzroczni kibice zastanawiają się co będzie dalej, gdy na horyzoncie pojawi się tłusty rywal pokroju Bayernu, Realu, Barcy czy PSG. W tym sezonie zgłaszamy aspiracje znacznie dalej sięgające, aniżeli pewna wygrana w Serie A. Tymczasem mamy duże problemy w prawie każdym aspekcie gry, z byle Palermo czy Udinese potrafimy przemęczyć bułę. Z ciekawości zrobiłem wczoraj podliczenie i wyszło mi, że od początku sezonu w prawie połowie meczów zagraliśmy naprawdę beznadziejnie.

Nie ma może powodów do dramatyzowania, ale też nie można się zadowolić tym, co mamy i twierdzić, że jest super, bo generalnie Juventus ogląda się co najwyżej średnio i nie chodzi tylko o estetykę gry, ale też o jej poziom.

Nawiasem mówiąc mnie wczorajszy mecz aż tak nie mierził, w każdym razie nie widziałem aż takiego męczenia buły. Na plus na pewno przełamanie Igły, zmiany i lepiej bite stałe fragmenty gry (drugi mecz z rzędu), na minus ponowna szybka utrata prowadzenia. Mamy w tym sezonie problemy z koncentracją.
Ostatnio zmieniony 30 października 2016, 21:25 przez B@rt, łącznie zmieniany 1 raz.


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 21:09

alessandro1977 pisze:Ja nie będę polemizował kto zawalił bramkę bo dla mnie to bramka Sandro.
Czyli prawda objawiona? Spoko.
Pluto pisze:A widać żeby Sandro robił krok do przodu i zakładał pułapkę ofsajdową czy cała teoria wynika z ustawionego bliżej bramki Stefana? :P
.
Przecież wyraźnie stanął, żeby Kajechą pobiegł... Nie stanął w miejscu bo sie zmęczył i nie stanął w miejscu bo takie ma widzimisię...


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 21:36

Przypominam, że od dłuższego już czas początki sezonów pod względem poziomu gry wyglądają u nas mało okazale. Formę jak zwykle budujemy na wiosnę i właśnie wtedy miałoby w teorii dojść do starć z tymi głównymi konkurentami w walce o LM. Wczoraj zdobyliśmy bardzo ważne punkty i ligę mamy ułożoną pod siebie. Wszyscy dopisywali już punkty Romie, podczas gdy to my odskakujemy i mamy komfortową przewagę, nie da się ukryć. Formę na LM jeszcze zbudujemy - w dalszym ciągu brakuje chemii między zawodnikami, a i w zimie ktoś nas jeszcze pewni zasili (najpewniej pomoc), więc będzie lepiej.


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2933
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 22:19

ewerthon pisze:
Bukol87 pisze:Niestety Sandro po raz kolejny pokazał, że mnóstwo pracy przed nim. W defensywie jest po prostu słabym zawodnikiem, dlatego na poważniejszych rywali Evra wydaje się być lepszym wyborem.
Bzdury. Facet czyści na poziomie naszych środkowych obrońców. Na boisku to jego najczęściej widać, jak odbiera piłkę rywalowi i spokojnie oddaje któremuś z kolegów. We wczorajszej sytuacji zawalił Lichtsteiner. Brazylijczyk miał potem do niego pretensje, że nie patrzył co się dzieje za jego plecami.

Sandro slaby w defensywie hehe. Fajna druga polowa, ale wiele jeszcze do poprawy. Obrona nie imponowala. Marchisio daje niebywaly spokojm. Zdazylem juz zapomniec z jaka gracja i spokojem porusza sie ten zawodnik. Na duzy plus Cuadrado. Chcialbym ogladac 433 z Dybala, Cuadrado i Gonzalo.


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1416
Rejestracja: 17 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 22:22

CavAllano pisze:Przypominam, że od dłuższego już czas początki sezonów pod względem poziomu gry wyglądają u nas mało okazale. Formę jak zwykle budujemy na wiosnę i właśnie wtedy miałoby w teorii dojść do starć z tymi głównymi konkurentami w walce o LM. Wczoraj zdobyliśmy bardzo ważne punkty i ligę mamy ułożoną pod siebie. Wszyscy dopisywali już punkty Romie, podczas gdy to my odskakujemy i mamy komfortową przewagę, nie da się ukryć. Formę na LM jeszcze zbudujemy - w dalszym ciągu brakuje chemii między zawodnikami, a i w zimie ktoś nas jeszcze pewni zasili (najpewniej pomoc), więc będzie lepiej.
:ok: :ok: :ok:

Żeby było jasne, nie chciałem robić za marudę, tylko podkreślam, że jeśli drużyna szwankuje, to trzeba się skupiać na tym, co zgrzyta. Na razie nie widzę powodów do obaw, bo pomimo słabej gry porządnie punktujemy, a i rzeczywiście są podstawy by liczyć, że najlepsze dopiero przed nami. Oby tylko Max potrafił wykorzystać w pełni potencjał tego zespołu.

Aczkolwiek problemów w obronie nie usprawiedliwia nic. Momentami bronimy jak ostatnie dziady, a to jest najbardziej zgrana formacja w naszej drużynie. I nawet fizyczne zmęczenie nie wyjaśnia, dlaczego nasi obrońcy w niegroźnych sytuacjach gubią się jak dzieci we mgle.


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 922
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 30 października 2016, 23:30

Pluto pisze:A widać żeby Sandro robił krok do przodu i zakładał pułapkę ofsajdową czy cała teoria wynika z ustawionego bliżej bramki Stefana? :P
Zresztą nawet bez Szwajcara sędzia mógł to puścić.
Chyba jestes w tym momncie niepowazny. Widac jak byk, ze Sandro kontroluje moment podania i mijajacego go Hispzana. To Stefan zaspal i przez to padl gol, a gdyby Szwajacra tam nie bylo jak piszesz, to Callejon jest na wyraznym spalonym.


La fidanzata d'Italia
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1876
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 31 października 2016, 00:06

B@rt pisze: pojawi się tłusty rywal pokroju Bayernu, Realu, Barcy czy PSG.
Ja tylko tak skromnie chciałem zauważyć, że te drużyny (może poza Bayernem) też nie prezentują jakiejś niesamowitej piłki co trzy dni. W PSG nawet muszą oglądać plecy Balotellego. I może 6 punktów to nie jest jeszcze tragedia, ale to już jest ilość, przy której w zeszłym sezonie to forum skreślało możliwości Juventusu na misia.
Nawet ten Bayern, który personalnie znów wydaje się być ponad wszystkimi jak za Juppa, zaliczył serie 3 meczów bez zwycięstwa.


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1416
Rejestracja: 17 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 31 października 2016, 09:04

SKAr7 pisze:
B@rt pisze: pojawi się tłusty rywal pokroju Bayernu, Realu, Barcy czy PSG.
Ja tylko tak skromnie chciałem zauważyć, że te drużyny (może poza Bayernem) też nie prezentują jakiejś niesamowitej piłki co trzy dni. W PSG nawet muszą oglądać plecy Balotellego. I może 6 punktów to nie jest jeszcze tragedia, ale to już jest ilość, przy której w zeszłym sezonie to forum skreślało możliwości Juventusu na misia.
Nawet ten Bayern, który personalnie znów wydaje się być ponad wszystkimi jak za Juppa, zaliczył serie 3 meczów bez zwycięstwa.
Wstaw sobie w to miejsce dowolną drużynę, która gra dobrze ;) Generalnie chodziło mi o to, że drużyna ma swoje problemy i o ile niektóre z nich można wytłumaczyć programem treningowym, tak już braki taktyczne martwią i na pewno stanowią ogromne pole do poprawy przed rywalizacją o stawkę znacznie większą niż 3 pkt. Jeśli tylko Juventus wróci na właściwe tory, w dalszej części sezonu powinno być dobrze, niezależnie od tego, na kogo trafimy.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 31 października 2016, 09:26

Pluto pisze:Oj mordeczki, Allegri zdążył przyznać, że gola zawalił przede wszystkim Sandro. To on zamykał strefę i miał rywala przed oczyma, na celowniku. Zresztą pod koniec meczu popełnił dokładnie taki sam błąd.
Max potępił jeszcze fanów, którzy buczeli na Hernanesa ale to już zdejmowanie presji z zawodnika - fantasista stracił w swoim stylu pilkę w strefie obronnej, tym razem aż cztery razy, skandal. W dużej mierze to zasługa jego zerowego szacunku u arbitrów ale na tym poziomie to go w żaden sposób nie usprawiedliwia. Pirlo mógł się przewrócić kiedy ktoś obok niego przebiegł i był faul, Hernanesa przestawiają jak szmacianą lalkę i nie ma gwizdka.
Oczywiście dla człowieka, który wie o piłce coś więcej niż nakreśla mu Football Manager to jest oczywista oczywistość. Gdyby piłkarze nie zwracali uwagi na ostatniego obrońcę i odpuszczali krycie, bo według ich opinii to oni w sposób prawidłowy są ustawieni taktycznie, to sorki, ale gra w piłkę nie miałaby sensu. Sandro po pierwsze widział swojego zawodnika, a po drugie widział ustawienie Szwajcara. Gdyby Licht stał na 11 metrze i złamał linię o 4-5 metrów to ok - jego wina. Niestety w tym przypadku to był metr, więc Sandro miał obowiązek zapierdzielać za zawodnikiem z jego strefy, zwłaszcza kiedy widział, że Lichtsteiner zrobił głębię.

Sandro ma to, co cechuje wielu obrońców, którzy są usposobieni ofensywnie. Mianowicie zdarzają mu się momenty przysypiania w defensywie podczas teoretycznie niegroźnych akcjach przeciwnika. Nie ma jednak co się pastwić nad chłopakiem. Gdyby na tym etapie posiadał również tę umiejętność, to byłby najlepszym lewym wahadłowym na świecie. Dajmy mu czas.

Evra jest toporny w ataku i zdarzają mu się babole przy wyprowadzaniu piłki, ale jeśli Max potrzebuje pewniaka w defensywie, który nie odpuści krycia w kluczowym momencie i dobrze ustawi się przy SFG to nie dziwię mu się, że w ważnych meczach decyduje się na Francuza.


Zablokowany