LM 16/17 (gr. H) [1]: JUVENTUS 0-0 Sevilla
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Ten mit o perfekcyjnej defensywie już upadł. Perfekcyjnie w defensywie to potrafi grać Atletico a nie my co pokazał mecz z Bayernem w którym piłki latały bezkarnie nad głowami naszych defensorów, którzy nie wiedzieli co się dzieje. Sevilla to nie jest zespół do tego aby zweryfikować naszą defensywę, która popełnia babole a te kartofle nie potrafiły tego wykorzystać. W ogóle w tej grupie nie ma takiej drużyny. Może okazać się tak, że w grupie nie przegramy, doczłapiemy do drugiego miejsca a w dalszej fazie znowu będzie bolesny powrót do rzeczywistości jeżeli znowu trafimy na własne życzenie na drużynę z topu, która bezlitośnie wykorzysta nasze niedociągnięcia.Arbuzini pisze:
Sezon jest jeszcze długi, ale oprócz tego, że potrafimy perfekcyjnie grać defensywnie
Niewielu zapewne biorąc pod uwagę fakt, że w tym przypadku znowu naszym celem będzie ponownie nie stracić bramki. Wiadomo jak gramy z drużynami tego pokroju i jestem w stanie stwierdzić, że nie wygramy tego meczu. W tym meczu trzeba zgarnąć 3 punkty ale obawiam się, że wyjdziemy defensywnie. Poza tym - Dynamo u siebie to wcale nie takie ogórki ale obowiązkiem takiej drużyny jak Juve jest zwycięstwo.juveman7 pisze: Niezłe kursy pojawiły się na wyjazdowy mecz Juve z Dinamo!!! Kto postawi na wygraną Juve ?:prochno:
Wczorajszy mecz był typowym biciem głową w ścianę.marcinek pisze:To nie jest już ten Juventus który bije głową w ścianę w LM i nie potrafi sobie nic wykreować.
Ostatnio zmieniony 15 września 2016, 07:21 przez MRN, łącznie zmieniany 2 razy.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Juventus będzie pierwszy w grupie. Widzę potencjał w tym zespole. Formę to oni mają mieć na marzec, teraz niech się zgrywają.
Powodem remisu jest "wolne wprowadzanie nowych zawodników" naszego trenera. Rok temu wyszło mu to znakomicie i ufam mu że tym razem również będzie dobrze.
Panowie sytuacji w meczu było tyle że powinno się skończyć 3-0 dla Juve więc spokojnie. To nie jest już ten Juventus który bije głową w ścianę w LM i nie potrafi sobie nic wykreować.
Powodem remisu jest "wolne wprowadzanie nowych zawodników" naszego trenera. Rok temu wyszło mu to znakomicie i ufam mu że tym razem również będzie dobrze.
Panowie sytuacji w meczu było tyle że powinno się skończyć 3-0 dla Juve więc spokojnie. To nie jest już ten Juventus który bije głową w ścianę w LM i nie potrafi sobie nic wykreować.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Takie wnioski nasuwają Ci się akurat po wczorajszym meczu? Bo ja jedyne co z wczoraj zapamiętałem to perfidną próbę wymuszenia karnego (nie wiem dlaczego nie dostał kartki) oraz sytuację z samej końcówki, gdy brakło mu boiska. Żeby nie było, również w niego wierzę, ale akurat wczoraj zdecydowanie nie wykorzystał swoich 5 minut.kdzr pisze:Pjaca jest niezły. Szkoda, że dostał tak mało czasu. Widać u niego bardzo fajną technikę użytkową. Z pozytywów - tyle.
Według większości ekspertów oprócz Barcy, Realu i Bayernu nie ma obecnie lepszych drużyn od Juve (City i PSG to co najwyżej podobny poziom) więc to co napisałeś jest totalną bzdurą. Chyba że wg Ciebie faworyt może być tylko jeden. Tyle że w takim przypadku obecnie faworyta nie ma żadnego.Gajowy Marucha pisze:Jak długo będziecie jeszcze pisać że "tak nie gra faworyt do wygrania Lm" Jaki faworyt? Chyba na Juvepoland. Żaden normalny ekspert ani obiektywny kibic nie widzi w nas żadnego faworyta.
Jest początek sezonu, ZNOWU wymieniliśmy połowę składu, dodatkowo mieliśmy krótszy okres przygotowawczy niż w zeszłym roku o mimo to sporo osób oczekiwało CUDU w postaci świetnej gry od zaraz. Wszyscy którzy tak myśleli (a było ich mnóstwo) są totalnymi ignorantami (choć wiadomo jakie słowo tu powinno paść) i nie potrafią wyciągnąć wniosków, które mieli podane na tacy (zeszły sezon). To jest przerażające
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
żenada. skład lepszy niż poprzedni :lol: jak mówiłem że wymiana Dani Alves <-> Cuadrado nie jest dobra, śmiano się ze mnie czekam na jakiś dobry występ Daniego w Juve, może się doczekam. Szkoda Dybali, jemu jedynemu się chciało.
Zremisowaliśmy z drużyną, która sama nie wie jak ma grać w piłkę.
Murawa na stadionie dorównała poziomem naszych kopaczy. Wystarczyło mocniej tupnąć nóżką, a ziemia wyglądała jakby koń na nią narobił :facepalm2:
Zremisowaliśmy z drużyną, która sama nie wie jak ma grać w piłkę.
Murawa na stadionie dorównała poziomem naszych kopaczy. Wystarczyło mocniej tupnąć nóżką, a ziemia wyglądała jakby koń na nią narobił :facepalm2:
- Kadziel
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2014
- Posty: 255
- Rejestracja: 10 maja 2014
No, spodziewałem się wszystkiego na tym forum po meczu, ale nie tego, że Makiavel będzie jedynym głosem rozsądku w tym oceanie lamentu. :shock:
Po meczu z Sassuolo mówiłem, że wrócił stary dobrze znany problem skuteczności i wczoraj było to widać jeszcze wyraźniej. Ja rozumiem, że Wy tu oczekujecie hiper-super gry, ale trochę przesadzacie z tą nagonką. Sevilla nie stworzyła praktycznie żadnego zagrożenia, my mieliśmy 2 setki Khediry, poprzeczke Higuaina, strzał Sandro, sam na sam Dybali, patelnie od Alvesa, plus jeszcze dwie sytuacje Igły od Alvesa i Khediry na 5 i 11 metrze. Tyle dogodnych sytuacji to my rzadko stwarzamy grając z ogórkami w lidze... Zabrakło tej cholernej skuteczności i dokładności w kluczowych momentach. ::/:
Tego jeżdżenia po Chiellinim, który czyścił wszystko to jakbym się nie starał, nie zrozumiem. Na Alvesa też nie narzekam, bo parę sytuacji stworzył, ba Lichy potrzebowałby z pół sezonu, aby mieć tyle udanych dośrodkowań, co Dani wczoraj.
Po meczu z Sassuolo mówiłem, że wrócił stary dobrze znany problem skuteczności i wczoraj było to widać jeszcze wyraźniej. Ja rozumiem, że Wy tu oczekujecie hiper-super gry, ale trochę przesadzacie z tą nagonką. Sevilla nie stworzyła praktycznie żadnego zagrożenia, my mieliśmy 2 setki Khediry, poprzeczke Higuaina, strzał Sandro, sam na sam Dybali, patelnie od Alvesa, plus jeszcze dwie sytuacje Igły od Alvesa i Khediry na 5 i 11 metrze. Tyle dogodnych sytuacji to my rzadko stwarzamy grając z ogórkami w lidze... Zabrakło tej cholernej skuteczności i dokładności w kluczowych momentach. ::/:
Tego jeżdżenia po Chiellinim, który czyścił wszystko to jakbym się nie starał, nie zrozumiem. Na Alvesa też nie narzekam, bo parę sytuacji stworzył, ba Lichy potrzebowałby z pół sezonu, aby mieć tyle udanych dośrodkowań, co Dani wczoraj.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
No, to obowiązkowy remis u siebie w grupie odbębniony. Było kiedyś 0:0 z BATE, 1:1 z Bordeaux, 1:1 z Szachtarem, 2:2 z Galatą/Realem, 0:0 z Atletico, 0:0 z Gladbach, mamy i 0:0 z Sevillą.
Szkoda o tyle, że dzisiejszy rywal zagroził nam jak jakaś Atalanta w Serie A, tylko Atalantę spralibyśmy 4:0, nawet grając z zaciągniętym hamulcem jak wczoraj - bo to Atalanta, a w Europie już jest problem. Sevilla wczoraj była osłabiona i bez żadnych argumentów w ofensywie, w dodatku odprawiała figle w obronie, skandalem niestety jest, że nie wygraliśmy tego meczu.
Bardzo słaby występ drugiej linii, fatalne występy Leminy i Asamoaha, anonimowy Evra, nawet Khedira zszedł poniżej swojego poziomu, obrona dużo pracy nie miała, a i tak coś mi nie grało (Bonucci podający pod nogi przeciwnika).
Trzeba to wyjaśnić w kolejnych kolejkach, dobry taki gong na dzień dobry, niż jakby mieli nas zweryfikować gdzieś koło 5-6 kolejki.
Szkoda o tyle, że dzisiejszy rywal zagroził nam jak jakaś Atalanta w Serie A, tylko Atalantę spralibyśmy 4:0, nawet grając z zaciągniętym hamulcem jak wczoraj - bo to Atalanta, a w Europie już jest problem. Sevilla wczoraj była osłabiona i bez żadnych argumentów w ofensywie, w dodatku odprawiała figle w obronie, skandalem niestety jest, że nie wygraliśmy tego meczu.
Bardzo słaby występ drugiej linii, fatalne występy Leminy i Asamoaha, anonimowy Evra, nawet Khedira zszedł poniżej swojego poziomu, obrona dużo pracy nie miała, a i tak coś mi nie grało (Bonucci podający pod nogi przeciwnika).
Trzeba to wyjaśnić w kolejnych kolejkach, dobry taki gong na dzień dobry, niż jakby mieli nas zweryfikować gdzieś koło 5-6 kolejki.
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 908
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Bo ja wiem, czy to był taki zły występ? Poprzeczka Igły była po jego dośrodkowaniu a przy ciętym dośrodkowaniu do Dybali też prawie padł gol. Wiem - prawie, prawie, ale w mojej ocenie w drugiej połowie był jednym z naszych najlepszych graczy. Nie zmienia to faktu, że czekam na Cuadradopan Zambrotta pisze:żenada. skład lepszy niż poprzedni :lol: jak mówiłem że wymiana Dani Alves <-> Cuadrado nie jest dobra, śmiano się ze mnie czekam na jakiś dobry występ Daniego w Juve, może się doczekam.
onliforpipul
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
tak, to dośrodkowanie mu wyszło. Jednak miał w całym meczu chyba z 8 kompletnie nieudanych. Poza tym średnio ciągnął prawą flankę. W ogóle czas chyba o tym powiedzieć głośno - początek Daniego totalnie nijaki w Juventusie. Miałem obawy przed tym trasnferem, bo 33letni Brazylijczyk który wygrał wszystko razy sześć to istny kot w worku.Zawidowianin pisze:Bo ja wiem, czy to był taki zły występ? Poprzeczka Igły była po jego dośrodkowaniu a przy ciętym dośrodkowaniu do Dybali też prawie padł gol. Wiem - prawie, prawie, ale w mojej ocenie w drugiej połowie był jednym z naszych najlepszych graczy. Nie zmienia to faktu, że czekam na Cuadradopan Zambrotta pisze:żenada. skład lepszy niż poprzedni :lol: jak mówiłem że wymiana Dani Alves <-> Cuadrado nie jest dobra, śmiano się ze mnie czekam na jakiś dobry występ Daniego w Juve, może się doczekam.
Nie chcę wychodzić na hejtera poczatku sezonu, nie wymagam grania na pełnych obrotach, ale Sevilla Sampaoliego to drużyna gorzej poukładana od naszych. Widziałem jej 3 mecze, istne transferowe tornado w to mercato + nowy trener. Takie drużyny należy odprawiać z kwitkiem u siebie. Remis jest porażką.
Ostatnio zmieniony 15 września 2016, 10:17 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Przecież Lemina wyglądał wczoraj przy Asamoahu jak Ronaldo przy Kucharczyku...Vincitore pisze:fatalne występy Leminy i Asamoaha
... i nie oznacza to, że zagrał jakieś fantastyczne zawody. Po prostu Asamoah wyznaczył wczoraj nowe trendy beznadziejności. One of a kind.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2768
- Rejestracja: 16 maja 2006
No widać było wczoraj, że nawet taki Wistsel by się nam w tym środku przydał. Szkoda, że allegri tak bezjajecznie podszedł do meczu z cieniutka Sevilla. Ktoś mi zaraz powie, że przecież sytuację były. No tak, ale ile więcej by ich było, gdyby od początku na boisku byli Pjanic i Sandro? Za dużo wymagamy jak na tylu nowych zawodników? Jakoś z Sassuolo można było zagrać imponująco.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1703
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Do wejscia Pjanica, w srodku pola byla jedna wielka czarna ( ) dziura. Pamietam te dywagacje ostatnio, ze skoro nie ma srodka, to wystawiamy ofensywne skrzydla. Tymczasem dostajemy Evre z jego firmowa wrzutka po ziemi do najblizszego obroncy. Naprawde Allegri zestawil sklad fatalnie i nie potrafi sie przyznac do bledu. Asamoah to cien pilkarza, szukajcie dalej u niego pozytywow. Alves mysli ze jest w Barcelonie, a Dybala to Messi. Fatalny byl Higuain, jego zgranie z klatki do Dybali na poziomie Andrzeja Niedzielana. Najblizszy przeciwnik byl jakies 10m dalej... otwarta autostrada do samej budy... chlop ma zerowy wklad w gre (konstrukcje akcji)...
Nasze 'rozegranie od tylu' z Chiellinim, Barzaglim i tzw srodkiem pola to smiech. Przeciwnik wysyla dwoch do pressingu i jest kupa w majtkach. Dybala na regiscie - jak ktos wspomnial - tak bylo!
Sevilla byla fatalna. W pierwszej polowie dali mase prezentow. Jednak nic z tego, wszystko zmarnowane. Ze strony Juve poza tym ze dwie kontry i paniczny zryw na ostatnie 15 minut. 15 minut! Brawo Max... porozmawiajmy o europejskich ambicjach :lol: . Przygotowanie druzyny do meczu 2/10.
A i prosze niektorych, dajcie sobie siana z tym filozoficznym tonowaniem nastrojow etc. To jest temat meczowy Juventus - Sevilla i komentujemy to spotkanie. Potrafimy sie cieszyc z wymeczonych (czesto w fatalnym stylu) 1-0, przeciez to 3 punkty a jak. To teraz badzmy konsekwentni, 3 punktow NIE MA, a druzyna zagrala rzadkie wloskie gowno. W obliczu calej gadaniny przedmeczowej jest to kompromitacja. Mozna bylo nie strzepic ryja.
Nasze 'rozegranie od tylu' z Chiellinim, Barzaglim i tzw srodkiem pola to smiech. Przeciwnik wysyla dwoch do pressingu i jest kupa w majtkach. Dybala na regiscie - jak ktos wspomnial - tak bylo!
Sevilla byla fatalna. W pierwszej polowie dali mase prezentow. Jednak nic z tego, wszystko zmarnowane. Ze strony Juve poza tym ze dwie kontry i paniczny zryw na ostatnie 15 minut. 15 minut! Brawo Max... porozmawiajmy o europejskich ambicjach :lol: . Przygotowanie druzyny do meczu 2/10.
A i prosze niektorych, dajcie sobie siana z tym filozoficznym tonowaniem nastrojow etc. To jest temat meczowy Juventus - Sevilla i komentujemy to spotkanie. Potrafimy sie cieszyc z wymeczonych (czesto w fatalnym stylu) 1-0, przeciez to 3 punkty a jak. To teraz badzmy konsekwentni, 3 punktow NIE MA, a druzyna zagrala rzadkie wloskie gowno. W obliczu calej gadaniny przedmeczowej jest to kompromitacja. Mozna bylo nie strzepic ryja.
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 1163
- Rejestracja: 20 marca 2009
Pierwszej połowy nie widziałem dopiero zacząłem oglądać mecz od 60minuty ale obejrzałem dzisiaj ten skrót:
http://livetv.sx/showvideo/380550_juventus_sevilla/
I z tego co widzę to powinniśmy w pierwszej połowie spokojnie prowadzić, no a ta akcja co była poprzeczka to po prostu mód. Ciekawe jakby trafił i Khedira i Higuain to też by były takie lamenty. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że LM to jest turniej w którym niestety trzeba mieć w *<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> szczęścia, chociażby dlatego, że nikt nigdy nie wygrał tego 2 razy z rzędu. Wczoraj tego szczęścia zabrakło miejmy nadzieje, że odda w finale
http://livetv.sx/showvideo/380550_juventus_sevilla/
I z tego co widzę to powinniśmy w pierwszej połowie spokojnie prowadzić, no a ta akcja co była poprzeczka to po prostu mód. Ciekawe jakby trafił i Khedira i Higuain to też by były takie lamenty. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że LM to jest turniej w którym niestety trzeba mieć w *<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> szczęścia, chociażby dlatego, że nikt nigdy nie wygrał tego 2 razy z rzędu. Wczoraj tego szczęścia zabrakło miejmy nadzieje, że odda w finale
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
@Garreat
Problem w tym, że pisanie o "rzadkim włoskim gównie" i nazywanie tego obiektywizmem w niczym nie ustępuję "filozoficznemu tonowaniu nastrojów", także również możesz sobie "dać siana"
Problem w tym, że pisanie o "rzadkim włoskim gównie" i nazywanie tego obiektywizmem w niczym nie ustępuję "filozoficznemu tonowaniu nastrojów", także również możesz sobie "dać siana"
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Meraviglioso
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 lipca 2006
Macie swojego Gonzalo "90 milionow" Higuaina. A można było tak wzmocnić skład za te pieniądze. Ciekawe, że w dwóch podobnych sytuacjach Morata strzelił i dał zwycięstwo Realowi, a Higuain nie..
Mimo wszystko nie płakałbym nad rozlanym mlekiem. Najważniejsze było nie przegrać tego meczu. Jestem pewien, że w meczach w których trzeba będzie zaatakować Sevilla będzie tracić bramki. Lyon podobnie. Teraz trzeba zapomnieć o tym meczu i wygrać kolejny.
Mimo wszystko nie płakałbym nad rozlanym mlekiem. Najważniejsze było nie przegrać tego meczu. Jestem pewien, że w meczach w których trzeba będzie zaatakować Sevilla będzie tracić bramki. Lyon podobnie. Teraz trzeba zapomnieć o tym meczu i wygrać kolejny.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Własnie o czymś takim pisałem mówiąc że Marotta pod względem LM położył mercato totalnie jeżeli chodzi o pomoc. Drużyna topowa takie ekipy jak Sevilla w tym sezonie (nowy trener, dużo transferów) powinna dominować w pomocy.
A jak Dybala się cofa aż przed linię obrony żeby rozegrać to jest to totalna żenada
Nasza pomoc to właśnie na tą chwilę poziom Sevilli (która w pierwszej połowie w tej formacji nawet nas zdominowała)
Alves jak do tej pory nic nie pokazał.
A jak Dybala się cofa aż przed linię obrony żeby rozegrać to jest to totalna żenada
Nasza pomoc to właśnie na tą chwilę poziom Sevilli (która w pierwszej połowie w tej formacji nawet nas zdominowała)
Alves jak do tej pory nic nie pokazał.